SZPiLKA23 Posted February 20, 2009 Posted February 20, 2009 Chciałam nauczyc Raaje wstydzenia sie nalepiłam plaster i chyba mysli ze ma dotykac łapa tam gdzie ma plaster bo jak go nie miała to zrobiła tylko 2 razy... a zaczeła walic łapa w plaster lezący na podłodze ;| Quote
NatiiMar Posted February 20, 2009 Posted February 20, 2009 [quote name='Bzikowa'] Natiimar, Twój sposób jakoś do mnie nie przemawia. Czy dobrze zrozumiałam, że mam sama podnosić psu przednią łapę? Chyba nie o to chodzi w klikaniu. :wink: Może i skuteczne ale ja chcę żeby mniej-więcej Bzik sam wykombinował o co chodzi... [/quote] Właśnie o to chodzi w klikaniu. Pokazujesz jakie zachowanie jest pozytywne i jakie będzie nagradzane. Tak samo uczy się psa "kuleje". Łapę można owinąć smyczą i lekko podnieść do góry,po czym kliknąć. Pies w mig zatrybi o co chodzi. Tamten nauczył się wstydzić i robi to perfekcyjnie. Wiele osób w łaśnie tak nauczyło swoje psy tej i innych sztuczek. Chodzi o to,żeby pies zrozumiał,że podniesiona łapa,która dotyka głowy,jest odpowiedzią na komendę "wstydź się!". Zrozumie,bez obaw:) Wkrótce będę miała nową uczennicę,dwuletnią sunię ONka i też będziemy uczyć ją tej sztuczki. :) Nie ma nic lepszego niż klikerowa zabawa z psem:) Quote
Bzikowa Posted February 20, 2009 Posted February 20, 2009 Natiimar, a mi się wydaje, że w klikaniu chodzi głównie o to, żeby pies SAM kombinował. Można go w jakiś sposób naprowadzać ale jeszcze nigdy nie uczyłam psa niczego mechanicznie ustawiając psa w takiej pozycji jaką chcę uzyskać... Ja nie mówię, że to zła metoda, jak mi się nie uda do końca ukształtować (kurrcze a już tak blisko... ale ta końcówka jest najgorsza) i będę zdesperowana to spróbuję tak jak piszesz.;) Quote
NatiiMar Posted February 20, 2009 Posted February 20, 2009 No i własnie o to chodzi. Każdy szkoli jak woli (człowiek nie czuje kiedy rymuje:) ) Ja uzyskuje niezłe efekty,ale pewnie każdy z Was ma coś na swoim koncie czym może się pochwalić:) Pozdrawiam. Quote
SZPiLKA23 Posted February 20, 2009 Posted February 20, 2009 A moze ma ktos pomysł jak oduczyc psa rzucania sie na smaka? Mała jak wie ze go dostanie to łapie cała paszcza za reke:-/ i powiem szczerze ze zaczyna mnie do denerwować bo boli, rzucam jej smaki na ziemie ale ta ciamajda zanim znajdzie to sie wkurza i patrzy nam nie z pytaniem "kliknełas a nic nie dajesz?" normalnie na jedzenie sie nie rzuca zjada mi z reki spokojnie ale jak ćwiczymy to ma świra totalnego... Quote
WŁADCZYNI Posted February 20, 2009 Posted February 20, 2009 Osobiście wole bez naprowadzania, im więcej pies kombinuje tym bardziej mogę się łudzić że się zmęczy:evil_lol: Jednak nie widzę sensu używania czegoś do np. podnoszenia łapy - moja suka załapała bez tego unoszenie tylniego odnóża, a pracowałyśmy nad tym krótko a nie ma jakiejś wybitnej świadomości tyłu swojego ciała. Feigned nie ma jakiegoś podziału co teraz, co za trochę. Target jest fajny żeby 'włączyć' kliker, jak już pies wie o co chodzi z tym dźwiękiem i czemu pańcia/pańcio wydaje taki dziwny dźwięk to robisz co chcesz równie dobrze możesz zacząć uczyć wskakiwania na plecy jak noszenia koszyczka. Bonsai gdyby Su była większa to chodziłabym połamana, a nie tylko posiniaczona.:cool3: Quote
bonsai_88 Posted February 20, 2009 Posted February 20, 2009 [B]Władczyni[/B] ja na szczęście mam mocne kości... chociaż przyznam, że jak Birma postanowiła mi wskoczyć na ręce [właśnie to z Bianką ćwiczę i wariatka podpatrzyła] to... po 5 minutach już byłam wstanie wstać :diabloti: [B]Szpilka[/B] mi polecono metodę nie dawania smaków :diabloti:. Polega to na tym, że dajesz smaka - pies się rzuca - szybko [tak, żeby ciebie nie ugryzł :evil_lol:] zabierasz smaka - dajesz 2 raz - pies się rzuca 2 raz - zabierasz 2 raz - dajesz 3 raz NA PŁASKIEJ DŁONI z poleceniem "masz". Większość psów już po 2-3 razach rozumie, że ma brać delikatnie, bo inaczej w ogóle nie ma :diabloti: Quote
KaRa_ Posted February 20, 2009 Posted February 20, 2009 Ja ostatnio bladze na youtube szukając jakiś fajnych sztuczek, bo ja muszę mieć wszystko pokazane od A do Z :roll: Ostatnio probowałam uczyć wchodzenia na plecy ale pies czuje straszny dyskomfort przy tym,ze olałam sprawę, ale wyklikalam podczas reklam w serialu kiwanie łapka:razz:. Ostatnio ćwiczyliśmy skupienie w centrum handlowym i szlo nam suuuper bo nawet ledwo dopracowane rzeczy robił. Quote
SZPiLKA23 Posted February 20, 2009 Posted February 20, 2009 bonsai dzieki za rade napewno wypróbuje bo małej jeszcze 2 kiełki zostały i troszke rece mam poharatane ;) Quote
bonsai_88 Posted February 20, 2009 Posted February 20, 2009 Szpilka mam nadzieję, że tobie ten sposób pomoże ;). U mnie zadziałam u 3 psów na 4. Bianeczka nie rozumie o co chodzi, nawet po 100 powtórzeniach łapie tak samo i koniec :mad: Quote
bonsai_88 Posted February 20, 2009 Posted February 20, 2009 [B]Władczyni[/B] uwierz mi, że mocne kości pomagają... Birma ma już na koncie połamanie stopy mojemu TZowi - widziała kotecka cień :diabloti:... a siniaków już nawet nie zauważam :evil_lol:. Tak samo przy pewnym "kochanym i łagodnym" labku skończyłam "tylko" z przesuniętą rzepką, a nie połamaną nogą :angryy: Quote
WŁADCZYNI Posted February 20, 2009 Posted February 20, 2009 Można rzucać smaczkami do paszczy jeszcze - przydaje się przy wypluwaniu smaków w psa np. przy chodzeniu przy nodze:cool3: Nie mam weny na klikanie, szkoła mnie dobija. Zaraz też znikam z dogo dziełać skromne 5 prezentacji multi:roll: Kto mi kliknie?;) Bonsai mocne kości nie pomogą - Su jak po mnie przejdzie (7kg!) to mam siniaki, a nie robią mi się zwykle siniaki łatwo:loveu:moja delikatna królewna. Quote
SZPiLKA23 Posted February 21, 2009 Posted February 21, 2009 [QUOTE] Można rzucać smaczkami do paszczy jeszcze - przydaje się przy wypluwaniu smaków w psa np. przy chodzeniu przy nodze:cool3:[/QUOTE] Mała nie umie łapac w powietrzu :D tylko skacze jak małpa na drucie, a spokojnie zjadanie smakow bardzo sie przyda bo chapie je tak łapczywie ze po chwili sie krztusi wypluwa je i sama sie "nagradza" ;| Quote
NatiiMar Posted February 21, 2009 Posted February 21, 2009 W takim razie spróbuj nagród nie smakowych. W nagrodę zabawa w przeciąganie,kup ciagacz w skepie lub weź kawał grubej liny i za kliknięcie zabawa. Nie musi być smakol. Polecam książkę Barbary Waldoch. W łatwy sposób opisuje system nagradzania w S K. Pozdrawiam Quote
SZPiLKA23 Posted February 21, 2009 Posted February 21, 2009 Mam ta ksiazke;) Mała za nagrode narazie uznaje tylko smaki, probowałam za zabawe ale nie czai pozatym zabki ja troche bola bo wymienia Quote
SZPiLKA23 Posted February 21, 2009 Posted February 21, 2009 Jest tez wersja internetowa tej ksiazki ale jakos papierowa bardziej podręczna zawsze mozna ja wziasc i przeglądnąć co Cie interesuje, no mi conajmniej łatwiej do zapamietac jak czytam z papierowej ;) Pan o ktorym pisłam wcześniej tez ja zamówił i ma zamiar klikac, kliker i ksiazka przyszły mu wczoraj, czy ktos probował wyklikac spaniela bo słyszałam ze jest strasznie ciężko Tak zostały jeszcze kiełki i to konkretnie boli, za chwile bede cwiczyła to zobaczymy czy na Raaje metoda bonsai zadziała :) Quote
NatiiMar Posted February 21, 2009 Posted February 21, 2009 Podejrzewam,że każdy klikerowiec ma tę książkę,a przynajmniej powinien:) No to musisz ja uczyć,jak ktoś już wcześniej powiedział,delikatnego brania. Ja Rexa karmię w rekawiczkach,bo czasem przy ćwiczeniu biegania przy nodze smakol mi się wysunie i wtedy kłapie zębami. Nosze rękawiczki skórzane i nie boli takie lekkie ugryzienie. Może spróbuj w ten sposób. Chociaż te szczenięce igiełki...:p Quote
Kinia Posted February 21, 2009 Posted February 21, 2009 Wzięłam dzisiaj na spacer dwie anteny (takie jak w radiu) żebym mogła je złożyć do plecaka. Rozłożyłam na łące najpierw jedną i nauczyłam psa obiegać na komendę, jak już zrozumiał to robiliśmy to z biegu, a potem go wysyłałam. Następnie pare metrów dalej wbiłam kolejną antenę, przećwiczyliśmy ją jeszcze, a potem robiliśmy ósemki i inne rodzaje obiegań, czasami kazałam mu obiec dwa razy itd. Macie jakiś pomysł na inne rzeczy nadające sie do obiegania, które zmieszczą się do plecaka i są takie jak patyk? Dodam, że na łące patyków nie ma:( Bo z dwoma antenami nie da się zrobić wielu sekwencji Quote
bonsai_88 Posted February 21, 2009 Posted February 21, 2009 Ja tej książki nie mam :diabloti:... Niestety nie mam pomysłu na nic tak fajnie składanego jak antena :shake:... Chociaż... może wędka :evil_lol:? Quote
NatiiMar Posted February 21, 2009 Posted February 21, 2009 Bonsai polecam,bo jest świetna. To taki elementarz szkoleniowca:) Mi tez przychodza do głowy tylko anteny... Quote
WŁADCZYNI Posted February 21, 2009 Posted February 21, 2009 piłkarskie 'czapeczki' do treningów - w supermarketach są zestawy 'małego piłkarza' i albo są słupki mini, albo takie dziwne cosie. lekkie i małe wejdzie do plecaka. Mogą być plastikowe doniczki. Czapeczki/stożki z kartonu. A dlaczego spaniela ciężko? Klikam suce w typie prt i nie widzę żeby było kosmicznie trudno, choć przyznam że długo walczyłam z timingiem żeby nadążyć za nią:evil_lol: Małe i miękkie jedzenie - nie da się nim zadławić. Żółty ser na przykład. Albo coś do wylizania klik/liźnięcie itd wtedy serek topiony albo pasztet;) Quote
Bzikowa Posted February 21, 2009 Posted February 21, 2009 Hmm, ja nie mam pomysłów co można by obiegać. Ja zawsze to ćwiczę na drzewach etc. Ostatnio bardzo często to ćwiczymy - właśnie wysłanie do drzewa/słupka i obiegnięcie go. Tylko ten kretyn strasznie przy tym ćwiczeniu szczeka. A jak drzewo jest za daleko to robi obroty i wszystko inne bo nie widzi co ma obiec :diabloti: Chociaż komendy na obieganie zna :roll: Może takie jakby pachołki sportowe w kształcie stożka? Ja planuję ich zakup w celu ćwiczenia obedience bo wkurza mnie ciągłe liczenie kroków w myślach :evil_lol: Chodzi mi o takie np [URL="http://www.sportplus.pl/produkt-Akcesoria_do_gier_i_zabaw_Pacholek_23_cm-23_pacholek,151.html"]:: SPORT PLUS :: Sprzęt sportowy :: Pachołek 23 cm[/URL] Za duże nie są, w plecach spoko wejdą. Quote
betty_labrador Posted February 21, 2009 Posted February 21, 2009 wow szpil, ale pieknie cwiczycie :) Quote
SZPiLKA23 Posted February 21, 2009 Posted February 21, 2009 Ale zemnie sierota ze nie pomyslałam o serku topionym przeciez w ksiazce pisza Nasze cwiczonka - wiem idealnie nie jest ale dzik ma lekkiego świra;) [IMG]http://www.youtube.com/watch?v=G5he9GyJuLA[/IMG] jeszcze piatka [IMG]http://img23.imageshack.us/img23/1056/p2210034.jpg[/IMG] i dziesiatka ;) [IMG]http://img23.imageshack.us/img23/8198/p2210032.jpg[/IMG] Quote
Kinia Posted February 22, 2009 Posted February 22, 2009 [quote name='WŁADCZYNI']piłkarskie 'czapeczki' do treningów - w supermarketach są zestawy 'małego piłkarza' i albo są słupki mini, albo takie dziwne cosie. lekkie i małe wejdzie do plecaka. Mogą być plastikowe doniczki. Czapeczki/stożki z kartonu. [/QUOTE] Poszukam czegoś takiego:) Ale boje się, że te słupki będą latać tzn. Marley zakręca tak szybko, że anteny ledwo się trzymają w śniegu, to co dopiero taki plastiki:evil_lol: [quote name='Bzikowa']Hmm, ja nie mam pomysłów co można by obiegać. Ja zawsze to ćwiczę na drzewach etc. Ostatnio bardzo często to ćwiczymy - właśnie wysłanie do drzewa/słupka i obiegnięcie go. Tylko ten kretyn strasznie przy tym ćwiczeniu szczeka. A jak drzewo jest za daleko to robi obroty i wszystko inne bo nie widzi co ma obiec :diabloti: Chociaż komendy na obieganie zna :roll: Może takie jakby pachołki sportowe w kształcie stożka? Ja planuję ich zakup w celu ćwiczenia obedience bo wkurza mnie ciągłe liczenie kroków w myślach :evil_lol: Chodzi mi o takie np [URL="http://www.sportplus.pl/produkt-Akcesoria_do_gier_i_zabaw_Pacholek_23_cm-23_pacholek,151.html"]:: SPORT PLUS :: Sprzęt sportowy :: Pachołek 23 cm[/URL] Za duże nie są, w plecach spoko wejdą.[/QUOTE] Ja właśnie nie mam żadnego normalnego drzewa. Jest tylko skupisko takich krzaczków z kolcami ale są za blisko siebie i strasznie kłują. Poszukam jeszcze anten, może coś się znajdzie Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.