Jump to content
Dogomania

Wszystkie pieski i inne zwierzątka które odeszły w 2009r


wtatara

Recommended Posts

  • Replies 634
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Ziutek [*] :-(
[IMG]http://images31.fotosik.pl/382/65deca75a4184d61.jpg[/IMG]

Wakacyjny kompan mojej suczy, jej przyjaciel, towarzysz spacerów i obrońca... Od kilku lat spędzali wspólnie wakacje... 20 lipca mieli się zobaczyć... nie zdążyli, Ziutek odszedł 10 lipca :-(:-(
[IMG]http://images36.fotosik.pl/21/dc5dcd21a4afdfcc.jpg[/IMG]

[IMG]http://images48.fotosik.pl/21/ae8943599b95270c.jpg[/IMG]

Boni [*] :-( Przyjaciel Ziutka i kolega mojej Amy, odszedł kilk tygodni wcześniej...
[IMG]http://images32.fotosik.pl/381/d44723b9ba470588.jpg[/IMG]

Przyjaciele:
[IMG]http://images45.fotosik.pl/20/05cf0ae404b85f3c.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='zaneta'][IMG]http://i277.photobucket.com/albums/kk57/ChapterOfHistory/bidekav22.png[/IMG]http://www.dogomania.pl/forum/f28/bidus-za-tm-128392/#post11578743
odszedł za TM w schronisku bez swojego ludzia:placz::placz::placz: ale jest już z Psotką, Borysem, Miśkiem i innymi zwierzakami[/quote]


Ehh! :( :( :( :(
Biedny, jej ale ma oczko ;((((

oby takich wiadomosci jak najmniej. oby :( ! ! !

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Neris']Mieszek odszedł 8 lipca o 23,30
Cierpiał na padaczkę.

W nowym domu przeżył 3 najszczęśliwsze lata swojego życia
Jego rodzina jest w strasznej rozpaczy...


[IMG]http://images39.fotosik.pl/158/26197440d4f8aea2.jpg[/IMG][/quote]

Bardzo mi przykro ;( :-(:-(:-( :placz::placz::placz:
wiem coś o tym.. w 2007 roku pożegnałam Moją Kundelkę SONIĘ ;(
[*]
przeżyła swoje cudowne 15 lat. ehh ;(( :-(
[*]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Korenia']Ziutek
[*] :-(
[IMG]http://images31.fotosik.pl/382/65deca75a4184d61.jpg[/IMG]

Wakacyjny kompan mojej suczy, jej przyjaciel, towarzysz spacerów i obrońca... Od kilku lat spędzali wspólnie wakacje... 20 lipca mieli się zobaczyć... nie zdążyli, Ziutek odszedł 10 lipca :-(:-(
[IMG]http://images36.fotosik.pl/21/dc5dcd21a4afdfcc.jpg[/IMG]

[IMG]http://images48.fotosik.pl/21/ae8943599b95270c.jpg[/IMG]

Boni
[*] :-( Przyjaciel Ziutka i kolega mojej Amy, odszedł kilk tygodni wcześniej...
[IMG]http://images32.fotosik.pl/381/d44723b9ba470588.jpg[/IMG]

Przyjaciele:
[IMG]http://images45.fotosik.pl/20/05cf0ae404b85f3c.jpg[/IMG][/quote]
Bardzo mi przykro ;( :-(:-(:-( :placz::placz::placz:
wiem coś o tym.. w 2007 roku pożegnałam Moją Kundelkę SONIĘ ;(
[*]
przeżyła swoje cudowne 15 lat. ehh ;(( :-(
[*]

Link to comment
Share on other sites

[B][FONT=Impact][SIZE=5]Przejechał psa z zimną krwią....
17 lipca 2009 [']
[/SIZE][/FONT]

[URL]http://www.dogomania.pl/forum/f1169/przejechal-psa-z-zimna-krwia-uratuj-rudzielca-potrzebne-pieniadze-na-operacje-142189/[/URL]

[IMG]http://images46.fotosik.pl/163/5f2754119bf42e59med.jpg[/IMG]
[/B]

Link to comment
Share on other sites

Pożegnałam mojego psiaka 11-07-09.

[IMG]http://photos.nasza-klasa.pl/25805424/1/other/std/dcaa717e57.jpeg[/IMG]

Przeżył z nami 15 szczęśliwych lat. Krótkie chwile spędzone w schronisku, zanim do nas trafił, odcisnęły się w jego pamięci na zawsze- do końca panicznie bał się wszelkich innych psów. Wiele razy chorował i wiele razy udawało się nam wygrać z chorobą. Tym razem była silniejsza. Za słabe serduszko, za słabe krążenie i niewytrzymała wątroba. Początkowo pomagały leki i kroplówki, potem i one jednak zawiodły. Czaruś przestał całkowicie jeść. Przyplątała się żołtaczka, strasznie schudł, pojawiły się zmiany na skórze. Po dwóch tygodniach jego i naszej męczarni, pojechałam do wet. by pomógł mu odejść. Umarł mi na rękach.
Potwornie mi go brakuje i nie do konca dociera świadomość, że już nigdy nie przyjdzie do mnie na pieszczoty, albo "na cukierka".
Wciąż rano biegnę by go wypuścić na dwór, wydaje mi się że słyszę jak tupta po kuchni, że to on szczeka (a nie pies sąsiadów)....
Był najwspanialszym przyjacielem. .... brak słów...

Czarka nikt nie zastąpi. Nie ma drugiego takiego psa. Ale zdecydowałam się że stworzę jeszcze jakiemuś dom. Najpierw myślałam że będzie to Kokolino z Konina (nie wyszło- nie wydadzą go), później że Mambusia (znalazła szcześliwie swój dom u kogoś innego:) ), dziś stwierdziałam że nie będę szukać daleko, w każdym schronisku jest pełno psów czekających na lepszy los. Pojadę do najbliższego i po prostu wezmę jednego z nich.

Link to comment
Share on other sites

18 lipca 2009r. odeszła Bubu moja ukochana jamniczka. Miała 11 lat i 4 miesiące. Przegrała ze żmiją zygzakowatą. Nie widzieliśmy nawet kiedy Ją ukąsiła.... To się stało na naszej własnej działce.... Wet podał leki przeciwwstrząsowe, wapno ale nie antytoksynę bo nie było jej w całych Końskich.... Po 9 godzinach od ukąszenia odeszła cichutko.... Wcześniej bardzo cierpiała a ja nie mogłam Jej pomóc. Do końca towarzyszyły Jej nasze koty, które siedziały przy Jej transporterze, czego nigdy dotąd nie robiły. Nie mogę się pogodzić z Jej odejściem- po co polowała na głupią żmiję ????? Już Ją widzę jak zaaferowana z zadartym w górę ogonem dziobie nosem trawę śledząc żmiję... Robiła tak z żabami, jaszczurkami, chrząszczami..... Tylko one Jej nie zabijały..... Dlaczego w całym mieście- w końcu powiatowym- nie można było kupić antytoksyny? Dlaczego Jej już nie ma? :-( Kochała wszystkich i wszyscy Ją kochali. Opiekowała się wszystkimi tymczasami w naszym domu- psami i kotami. Przyjaźniła się z rezydentami. Zawsze uśmiechnięta i wesoła. Najtaktowniejszy i najmądrzejszy pies jakiego spotkałam. Moja Bubu....

Link to comment
Share on other sites

Dzisiaj na naszych oczach samochód potrącił Wiewiórkę.
Chyba była młoda- nie wiem jakim sposobem znalazła się na środku ruchliwej ulicy.Nikt wcześniej nie spróbował jej powstrzymać. Mała po potrąceniu w szoku zbiegła na chodnik, próbowaliśmy ją ratować- niestety umarła w ciągu chwili. Ciałko zanieśliśmy do weterynarza - i tu serdeczne podziękowania dla Pani Doktor z kliniki Cztery Łapy na Jana Olbrachta, która zajęła się ciałkiem Wiewióry i potraktowała nas z pełnym zrozumieniem.

[*]
[*]
[*]

Link to comment
Share on other sites

10 lipca w drodze do kliniki odszedł nasz fifi,do dziś miejsce na parapecie o które zawsze walczył ze smarkiem i mankiem jest puste,nikt sie tam nie kładzie,mam nadzieje że to dlatego że fifi cały czas tam jest,bo to jego miejsce...............

[IMG]http://img268.imageshack.us/img268/4064/obraz163.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

historia shar pejki Bibi adoptowanej z Psiego Anioła- uratowana z pseudohodowli, w strasznym stanie, znalazła najcudowniejszy dom, przez głupotę lekarza który pojechał do domu spać zamiast być na dyżurze...odeszła na rękach właściciela.

[url=http://www.nowosci.com.pl/look/nowosci/article.tpl?IdLanguage=17&IdPublication=6&NrArticle=144638&NrIssue=1170&NrSection=1]Nowości - Bibi skonała na rękach pana[/url]

[IMG]http://i545.photobucket.com/albums/hh385/kat_jsj/bibi-1.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

[IMG]http://photos.nasza-klasa.pl/14504724/27/other/std/d0a3cf3ece.jpeg[/IMG]

Gonzales [']

[url]http://www.dogomania.pl/forum/f1160/krakow-gonzales-olbrzym-o-golebim-sercu-za-tm-spij-kochany-120086/index74.html#post12714264[/url]

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...