NNikka Posted November 22, 2004 Author Posted November 22, 2004 A macie moze kłopoty z za sucha skórą? Moja Tosia mimo regularnego naoliwiania ma strasznie sucha skórę aż jej się robi taki łupierz... Co z tym robic..? Quote
magda&miki Posted December 13, 2004 Posted December 13, 2004 a ja mam taki problem, ze moj miki nie stoi grzecznie podczas czesania a ma juz 6 miesiecy... jak moge go nauczyc stac grzecznie podczas czasania?? Quote
NNikka Posted December 13, 2004 Author Posted December 13, 2004 Poczytaj sobie tu jest wiele rad... ja np. codziennie czeszę Tosia która ma 6 miesięcy i daje jej w tym czasie małe kawalontka żółtego serka jako nagrode. Zdecydowanie ją ustawiam i nie daje uciekać... przy okazji głaszczę i nagradzam jak ładnie stoi. Działa! Quote
Magdalena1 Posted December 13, 2004 Posted December 13, 2004 moja Jawa tez nigdy nie byla zadowolona z czesan,ale zawsze po nich dostawala nagrode i teraz jak zobaczy ze bedzie czesanie to stoi grzecznie bo wie,ze pozniej cos dostanie. a poza tym to trzeba byc cierpliwym,cierpliwym i jeszcze raz cierpliwym...nidgy pieskowi nie odpuszczac tylko robic to co trzeba,a w koncu zrozumie i bedzie sie poddawal. Quote
TangoBlue Posted January 8, 2005 Posted January 8, 2005 Osmiele sie nieco odswiezyc ten temat. Kiedys przy rozczesywaniu wlosa uzywalam olejku Moisturising Coat Protector and Enhancer firmy All Systems, po kapieli natomiast olejku Hemectant Oil and Cosmetic Conditioner, rowniez firmy All Systems. Obecnie uzywam olejku norkowego firmy KW. Wiem ze w York Centrum olejek firmy KW jest dostepny, mozna go kupic. Niestety, cena z tego co pamietam byla dosc wysoka. Wiem ze All Systems oferuje rowniez specjalny olejek przyspieszajacy rosniecie wlosa. Nosi on nazwe LanolinOlie. Na probe zamowilam 100 mililetrowa buteleczke, jeszcze do mnie nie dotarla. Na pewno podziele sie Wami swoimi spostrzezeniami. Jest to podobno olejek ktory nie pozostawia tlustej warstwy na wlosie, w zwiazku z tym siersc psa nie brudzi sie tak bardzo. Tak przynajmniej napisali w ofercie, jak jest naprawde-przekonam sie kiedy go dostane. Na wszelki wypadek zamowilam jednak Stabilizer, Coat Retexturizer and Skin Refresher ( Retex ), rowniez z firmy All Systems. To specjalny plyn do usuwania nadmiaru olejku we wlosach. Rowniez nigdy tego plynu nie uzywalam, chce po prostu sprawdzic jak oba te specyfiki dzialaja wiec zamowilam je. Z jakiegos niezrozumialego dla mnie powodu kosmetyki firmy All Systems sa tutaj o wiele tansze niz w Polsce, to ze kosmetyki firmy KW sa tutaj tansze rozumiem, poniewaz producentem ich jest dunska firma, ktora z tego co widze opanowala tutejszy rynek psich kosmetykow. Na polkach stoi obok siebie 30 roznych rodzajow szamponow tejze firmy, az czasem stoje pol godziny przed polka zastanawiajac sie co wybrac. Udalo mi sie ostatnio kupic szczotke, rowniez z obrotowymi zabkami, i oczywiscie kuleczkami na koncach. Troche jest dziwna poniewaz ma cos w rodzaju kleju na raczce, ma to ponoc zapobiegac wyslizgiwaniu sie owej szczotki z reki. Niestety, wyrzucilam opakowanie w ktore owa szczotka byla zapakowana, pamietam tylko ze producentem byla jakas niemiecka firma. I odbiegne troszke od tematu, zwariowalam zupelnie i kupilam specjalna miske dla pieskow, miske do wody. Wyglada troche jak fontanna, ma specjalny filtr i woda caly czas wytryskuje do miseczki jak z fontanny. Ma to ponoc zapewnic swiezosc wody przez caly dzien. Bardzo ciezko sie to urzadzenie jednak myje, sklada sie z wielu elementow ktore trzeba przy kazdym myciu rozmontowac, potem skladac od nowa. Zupelnie nie wiem co mi sie stalo ze kupilam ta `miske`. Chyba po prostu ladnie wygladala na wystawie, jak fontanna z ktorej tryska zrodlano czysta woda. Na szczescie psy nie protestuja i pija z tego czegos wode. Sinda to nawet podstawia jezyczek pod wytryskujaca wode, nie chce jej sie schylac do zbiorniczka, wiec wystawia jezyczek i czeka az ta fotnanna jej wleje na jezorek wode. Zupelnie zwariowalam, dalam sie poniesc wyobrazni i temu co bylo napisane na opakowaniu w ktorym ta miska sie znajdowala. Zrodlano czysta woda przez caly dzien, dotleniona, specjalny filtr oczyszczajacy itd. Az sie sama z siebie czasem smieje jak teraz patrze na to cos stojace w kuchni, ze kupilam cos takiego. Producentem owego urzadzenia jest rowniez jakas niemiecka firma. Serdecznie pozdrawiam Ania i reszta bandy Quote
smart Posted January 8, 2005 Posted January 8, 2005 a co robicie na noc z długimi włoskami na główce?? czy na noc rozcinacie gumeczki?? Quote
Wind Posted January 8, 2005 Posted January 8, 2005 [b]TangoBlue,[/b] Miska musi byc suuper :) Koniecznie zrob jej fote. Bardzo jestem ciakawa jak wyglada, bo jeszcze takiego "ustrojstwa" nie widzialam ;) Co do kosmetykow KW, to kupowalam je w YC. Niestety do szamponu yorkowego dodawany jest alkohol i moja sucz dostala okropniastego lupiezu :(. Szampon posluzyl wiec jako plyn do mycia podlog :lol: [b]konrad,[/b] Gumki z froty zdejmuje, a z silikonu rozcinam. Quote
smart Posted January 8, 2005 Posted January 8, 2005 wiem wiem też rozcinam ale czasami wogóle na nockę gumki niezdejmuję....:)) Quote
NNikka Posted January 9, 2005 Author Posted January 9, 2005 No właśnie! Zostawiać na noc gumkę czy zdejmować? Quote
Daga_i_Oskar Posted January 9, 2005 Posted January 9, 2005 ja mojemu małemu ściągam gumeczki na noc, żeby główeczka sobie odpoczęła i koniecznie po ściągnięciu gumeczki domaga sie masazyku przy którym zamyka oczka i rozmaża tylko nie wiem o czym hihi Quote
Księżycowa_Pyza Posted January 9, 2005 Posted January 9, 2005 Ja jeszcze swojego yoreczka nie mam, ale już niedługo :D Sądze tak jak Daga, że lepiej ściągać, główka, włoski sobie odpoczną, a i tak do rana pewnie pieskowi się kiteczka zepsuje i trzeba będzie rano poprawić :wink: Quote
Coral Posted January 9, 2005 Posted January 9, 2005 Ja też swojej dziewczynce ściągam gumeczke na noc i tak samo jak daga robie jej masażyk główki..... i przy okazki masuje jej ogonek a dokladniej kość ogonową. Bardzo jej to sprawia przjemność. Quote
onia Posted January 11, 2005 Posted January 11, 2005 Wind, i jak zaleczyłaś łupież. Moja Ava ma straszny - byłam u weta, bo myślałam, że to przebiałkowanie lub może pasożyt. Podobno łupież. :o Cała jest obsypana na główce, nosie i lewej stronie ciała. Za uchem i na łopatce ma nawet takie maleńkie krostki. Ostatni kąpałam ją 2 tyg. temu, używam szamponu i odżywki dla yorka, potem Hery Declat (Ava tego nie znosi - zresztą ja też, bo ma zapach ja gierkowskie produkty fryzjerskie) lub oleje norkowy. Co mam robić? Może ktoś inny miał taki problem? Aha, i Ava się drapie - głównie w te miejsca, gdzie ma krostki. Zywię ją głównie royalem , raz dziennie dostaje jakieś malutkie mięsko z jarzynami i wsadem kluskowo-grysikowo-ryżowym. Quote
onia Posted January 16, 2005 Posted January 16, 2005 co prawda nie znalazłam odpowiedzi tu, ale przypadkiem na innym temacie i jednak wyglląda to na suchą skórę i przebiałkowanie (krostki). Quote
Aga_i_Papi Posted January 17, 2005 Posted January 17, 2005 A ja z czesaniem mam wieeelki problem ...:( mój piesek ma 8mies i nienawidzi czesania...jak widzi szczotke to rzuca się na nią wściekły jak nie wiem co....a jak go biore do czesania....to mi chce uciec....nie wiem co mam z nim zrobić...bo im dłużej go nie czesze tym ma większe kołtuny i będzie niedługo wyglądał okropnie :( możecie mi coś poradzić...? pzdr Aga&Papi Quote
Daga_i_Oskar Posted January 17, 2005 Posted January 17, 2005 [quote name='Aga&Papi']A ja z czesaniem mam wieeelki problem ...:( mój piesek ma 8mies i nienawidzi czesania...jak widzi szczotke to rzuca się na nią wściekły jak nie wiem co....a jak go biore do czesania....to mi chce uciec....nie wiem co mam z nim zrobić...bo im dłużej go nie czesze tym ma większe kołtuny i będzie niedługo wyglądał okropnie :( możecie mi coś poradzić...? pzdr Aga&Papi[/quote] Ja mojego przyzwyczajałam do czesania jak tylko pojawił się u nas w domku, czyli jak miał 7 tyg i teraz nie mam z tym żadnego problemu, bo podczas czesania smacznie sobie spi :):) a może spróbuj go przekupic smakołykami?? jakieś kabanosiki, albo coś takiego co będzie bardzo lubiał. Może go za bardzo ciągniesz przy czesaniu, albo boli go jak czeszesz tą szczotką, a może się jej poprostu boi?? ja osobiście polecam grzebień z obrotowymi zabkami bo mało ciągnie, a dobrze rozczesuje. Mojemu czesanie teraz sprawia przyjemność:):) Quote
Visenna Posted January 17, 2005 Posted January 17, 2005 Moje Szoguniatko to istny aniolek jesi chodzi o zabiegi higieniczne... nie lubi tego co prawda, bo widac po nim, ale ze stoickim spokojem to znosi... ale nie na darmo pani weterynarz pochwalila go ostatnio, ze to najspokojniejszy i najbardziej zrownowazony York jakiego widziala :D A ma skubany dopiero piec miechow. A co do lupiezu, to Szogi tez mial, ale wet zalecil nam co trzy dni kapiel preparatem PEROXYVET i juz po drugim razie lupiez znikl. Pozdrawiamy Visenna & Szogun Quote
Magdalena1 Posted January 17, 2005 Posted January 17, 2005 [b]Aga[/b] nie pozwalaj piesiowi na to i bądź stanowcza,a na pewno nie odpuszczaj tak przez pare dni,bo to bez sensu... powiem tak,jak Jawa była malutka to też bardzo tego nie lubiła i za każdym najmniejszym dotknięciem piszczała jakbym ją ze skóry obierałą,na to rodzice oczywiście,że robię psu krzywdę i dopiero jak sobie uświadomili,że Jawa to mała cwaniara to przestali zwracać na to uwagę i Jawa nie miała już wyjścia :evilbat: nie było litości... więc codziennie krok po kroczku trzymaj psa,albo gdzies go przyczep na smyczy lub niech ktoś Ci go przytrzyma czesz i nie zważaj na to co on wyprawia,tak przecież niemoże być. ja to od czasu do czasu krzyknęłam na Jawę i też bardzo pomagało,Toya też nie przepada za czesaniem(narazie) ale też nie ma wyboru,bo przecież ma mieć długi włos. Obydwie są nauczone ,że słowo FE to znaczy,że robią coś źle i to też bardzo pomaga,a najlepiej moja Jawa przyswoiła sobie fakt,że po czesaniu dostaje nagrodę i nie potrafi się doczekać aż ją dostanie,więc grzeczniutko czeka żeby to trwało jak najszybciej. Bądź cierpliwa,wytrwała i stanowcza,a efekty będą w krótkim czasie :wink: powodzenia Quote
Aga_i_Papi Posted January 21, 2005 Posted January 21, 2005 Mój Papilotek jak widzi szczotke to ucieka,chowa się... baaardzo nie lubi czesania...no i tak próbowałam go czesać...ale jak grzbiet wyczesałam to był sukces...i takim sposobem zrobiły mu się kołtuny na łapkach brzuszku...:( byłam z nim u fryzjera i tzeba było go krótko ostrzyc....wygląda jak taki mały szczurek...ale jes przepiękny nawet taki szczurkowaty...słodziak malutki :)))teraz sukcesywnie będę go czesała,nie będzie kołtunów więc myśle,że nie będzie z tym problemów.. aha!kupiłam olejek z dodatkiem norkowego firmy "beaphar"- czy ktoś go używał..chciałam się dowiedzieć czy dokonałam dobrego zakupu. pzdr Quote
Zazula Posted January 21, 2005 Posted January 21, 2005 Onia, ja również miałam okropne problemy z łupieżem. Aiszę kupiłam od hodowcy już z tą dolegliwością. Stosowałam cuda i cudeńka- preparaty od veta, dobre kosmetyki, oleje "dopyszczkowe" :D , nizoral - wszystko pomagało na moment. Sama doszłam do wniosku, że moja mała ma bardzo suchą skórę. I wiesz, co jej pomogło? Coś, co wyleczyło kiedyś suchą skórę mojej córeczki, która ma bardzo wrażliwą, alergiczną skórkę- płyn do kąpieli dla dzieci Nivea z oliwką. Zaznaczam, że jest bardzo tłusty, jak lałam go dziecku do wanny, to się w niej przewracało. Natomiast na sierści Aiszy wygląda super- widać, że jest ona natłuszczona, ale bez przesady, i zupełnie pozbyłam się łupieżu. Po kąpieli stosuję odżywkę Hery'ego. Pozdrawiam Quote
AgaCzips Posted April 5, 2005 Posted April 5, 2005 chyba podczas szczotkowania :roll: :wink: nielubi tego, ale jest grzeczny. Wkońcu niema wyjścia :wink: Quote
Daga_i_Oskar Posted April 5, 2005 Posted April 5, 2005 Natka wydaje mi sie, ze cos podobnego było juz poruszane ... Mój lezy grzecznie, czasami sobie drzemie a ja go czesze ... Quote
grygy Posted April 5, 2005 Posted April 5, 2005 No dokłądnie, to jest kwasta przyzwyczajenia piesia do szczotkowania :) Normalne, ze dla niego na początku jest to nowosć, ale szybko potem się przyzwyczai Quote
rzaba Posted April 5, 2005 Posted April 5, 2005 tak, to ciekawe jak je przyzwyczajaliście. werter jakoś nie może;/ zkacze, ucieka, drapie, grrrrrrrrr. jedyny sposób to pokruszyć mu cistko psie i dawać po okruszku, wtedy jakoś przerzyma, ale jak się ciastko skończy to znowu szarpanina. jakimi sposobami przyzwyczajaliście psa do grzebienia? Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.