Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

Zootechnika też przychodzi z psami chyba. Część prowadzących się pokrywa,oni na UP są po prostu przyzwyczajeni..
Ja widzę sens w chodzeniu z psem :) dlaczego ma siedzieć cały dzień w domu sam kiedy może siedzieć cały dzień ze mną? :) Jest to dla niej jakaś atrakcja.. Moja suka to też jest wiercidupek, ale przed wykładem 15minut z piłką i ona całe zajęcia po prostu przesypia. Niestety strasznie mało czasu wolnego zostaje na spacery z psem, więc niech chociaż tyle ma z tych studiów :lol:
Tylko może się zrobić zbyt wesoło jeśli na sali pojawi się kilka psów :eviltong: narazie moja Aisza ma wyłączność.

  • Replies 549
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

[quote name='Ziunia']Klaudia, ja już dostałam zgodę od wszystkich wykładowców żeby w środę chodzić na wykłady z moją flatką, więc jak już bordek będzie z Tobą, może też się skusisz..
Co do mieszkania z psem- nie ma problemu z właścicielami mieszkań, sztuka dobrać ludzi, którzy będą w stanie mieszkać z psem ;) Mi na szczęście się udało.[/QUOTE]

widziałam Cię przed wykładem :P

Posted

Ja zawsze chodzę na wszystkie w pierwszym tygodniu, a później to tak różnie bywa :] Na pierwszym roku chodziłam chyba tylko na anatomie, na histologii byłam raz, a z resztą to różnie bywało. Na biochemii nie byłam ani razu tak jak na wielu innych przedmiotach. I mimo to udało mi się dojść do 5 roku ;) Teraz zaczęłam chodzić na 3 interesujące mnie wykłady.
Jakby ktoś chciał jakieś materiały to coś tam by się znalazło do sprzedania. Z tych początkowych lat na pewno mam ksera do kół z biochemii + rewelacyjną książkę "Krótkie wykłady z biochemii" (ksero zbindowane). Do kół to się praktycznie uczyłam z tej książki.

Posted

[quote name='agacia']Ja zawsze chodzę na wszystkie w pierwszym tygodniu, a później to tak różnie bywa :] Na pierwszym roku chodziłam chyba tylko na anatomie, na histologii byłam raz, a z resztą to różnie bywało. Na biochemii nie byłam ani razu ....QUOTE]


A ładnie to tak demoralizować młodsze kolezanki;).

Posted

[quote name='ewtos'][quote name='agacia']Ja zawsze chodzę na wszystkie w pierwszym tygodniu, a później to tak różnie bywa :] Na pierwszym roku chodziłam chyba tylko na anatomie, na histologii byłam raz, a z resztą to różnie bywało. Na biochemii nie byłam ani razu ....QUOTE]


A ładnie to tak demoralizować młodsze kolezanki;).[/QUOTE]

To samo chciałam napisać ;)

Ja natomiast chodzę na 8 rano w środy na wykłady z fizjologii, bo w inny sposób nie wyobrażam sobie tego przyswoić :mdleje:

Posted

Prędzej czy później same by do tego doszły, że lepiej jest iść z psem na spacer zamiast go taszczyć na wykłady. Niektóre rzeczywiście są ciekawe, ale na niektórych człowiek walczy żeby nie zasnąć, a prof. praktycznie czyta to co w książce jest dokładnie. A książkę poczytać można w domu :)

I żeby nie było, to na niektóre wykłady chodziłam i chodzę, ale wszystko to kwestia osoby prowadzącej i przedmiotu. Jedni mówią w taki sposób, że potrafią zainteresować przedmiotem, a inni powodują ogólną senność na sali ;) To dopiero początek roku i każdy sam dojdzie, na które wykłady warto chodzić, a które to strata czasu.

Posted

[quote name='agacia']Prędzej czy później same by do tego doszły, że lepiej jest iść z psem na spacer zamiast go taszczyć na wykłady. Niektóre rzeczywiście są ciekawe, ale na niektórych człowiek walczy żeby nie zasnąć, a prof. praktycznie czyta to co w książce jest dokładnie. A książkę poczytać można w domu :)[/QUOTE]

Nie wiem w jakim mieście studiujesz..
Ale w Warszawie na porządku dziennym jest poprawianie książek przez Profesorów na wykładach, a potem przychodzi kolokwium i niestety w takim wypadku informacje z książki są niewystarczające, a wręcz błędne :cool3:
Przykładem może być histologia.

Ale fakt faktem, nie na wszystko warto chodzić.. a dwa że gdyby chodzić na wszystko, to człowiek nie miałby kiedy się uczyć :mdleje:

Posted

no ja zgadzam sie z Justa, histologia to wyklad obowiazkowy :D Profesor co chwile powtarza, ze osoby nieobecne na wykladzie w wiekszosci nie zaliczą. Nie moge wysiedziec tylko na chemii, fizyce i fizjologii komorki... A reszta wykladow jest calkiem ciekawa :) A moje ulubione to anatomia i biologia, bo swietnie mi pasuje sposob prowadzenia wykladow i mam z tego jakos najladniejsze i najczytelniejsze notatki ;)

Posted

[quote name='Talagia']no ja zgadzam sie z Justa, histologia to wyklad obowiazkowy :D Profesor co chwile powtarza, ze osoby nieobecne na wykladzie w wiekszosci nie zaliczą. Nie moge wysiedziec tylko na chemii, fizyce i fizjologii komorki... A reszta wykladow jest calkiem ciekawa :) A moje ulubione to anatomia i biologia, bo swietnie mi pasuje sposob prowadzenia wykladow i mam z tego jakos najladniejsze i najczytelniejsze notatki ;)[/QUOTE]

Też Was tak trochę straszy.. Bo tak naprawdę taki wykład to służy tylko zapisaniu złotych myśli Profesora apropo rzekomych błędów w książce. Reszta mz jest nie do ogarnięcia na wykładzie i i tak trzeba się nauczyć z książki.
na chemię, fizykę i fizjologię nie chodziłam.. :roll:
A co do anatomii i biologii - ciesz sie póki możesz, bo to najprawdopodobniej ostatni tak czytelnie prowadzony przedmiot, gdzie Profesor DYKTUJE wszystko pięknie :cool3:

Posted

Dziewczyny z [B]WROCŁAWIA!!![/B] Błagamy o pomoc. Z DT uciekł Bruno, nieduży, panicznie wystraszony pies. Prosimy o pomoc w poszukiwaniach Bruna. Pies wydostał się z szelek na spacerze i uciekł ponad 2h temu... BŁAGAM! to jego wątek [URL]http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=148465&page=15[/URL]

Posted

Aj tam was zaraz Kurych straszy ze ci nie chodza to nie przejdą..:eviltong: ja nie chodziłam a jakos jestem na 4 roku .
Dalej czyta swoja ksiązke przez 1,5 h z ambonki na 8 W ???

Posted

Figa, dziewczyny chyba w Warszawie studiują, wiec nie maja z Kurychem raczej ;) Ale sadze, ze nic sie w tej kwestii nie zmienilo, chociaz ja histologie mialam jeszcze wczesniej niz Ty ;)

Posted

[quote name='agacia']Figa, dziewczyny chyba w Warszawie studiują, wiec nie maja z Kurychem raczej ;) Ale sadze, ze nic sie w tej kwestii nie zmienilo, chociaz ja histologie mialam jeszcze wczesniej niz Ty ;)[/QUOTE]
Jan Niezbędny obecnie czyta slajdy -robią je jego adiunkci, te pare osób które chodzi robi foty i wspaniałe streszczenie różowego syfu gotowe ;D w drugim semestrze głownie uczyłam się ze slajdów, przed egzaminem książki nie tknęłam :D
na pierwszym roku chodziłam na anatomię (i to w I semestrze - lubiłam Norbiaka :D) i historię - bywała ciekawa i zawsze mogłam się pouczyć na koło z niemca czego w domu nie robiłam
teraz chodzę na fizjologię, chodź prof. niszczy mi umysł i irytuje.. ale te 2 terminy czerwcowe kuszą więc jakaś książka muzyka i jest się na wykładzie

Ugor ponoć się czepia przy po poprawkach, że nie ma się obecności na biochemii... byłam na połowie jedengo wykładu i nie chcę tam wracać... da się wyżyć bez niego?

pierwszy rok przeszłam bez poprawek (pięeeekne wakacje <3) a wykłady omijałam szerokim łukiem ;D drugi chyba też da się przejść? a jak z obecnościami na chowie? i wirusach?

Posted

jak ja mialam chów obecnosci na wykladach nie dawaly kompletnie nic wiec je olewałam i jakos chów zdałam w 1 terminie bez problemu. Na biochemii byłam raz a potem juz nie bo nie jestem masochistką.. nie wiem jak jest na dopytkach bo całe szczescie nie musiałam miec tej przyjemnosci rozmowy z Ugorem. Na wirusach jak sa 3 obecnosci na wykladach to był przedtermin - a warto miec przedtermin bo jest łatwy, trzeba byc na 3 listach a puszcza w sumie 4 listy . Mnie kumpel wpisywał na listy wiec wlasciwie tez nie chodzilam:eviltong:

Posted

Ja biochemię zdawałam ładnych parę lat temu i miałam dopytkę i zdałam. Nie wiem czy zwykle tak jest czy akurat miał dobry humor, ale nie czepiał się szczegółów i nawet trochę naprowadzał. Ze mną zdawała też dziewczyna, która nie odpowiedziała na żadne pytanie, a miała dość łatwe i prof. pozwolił jej wylosować jeszcze jedno pytanie, ale niestety na nie też nie odpowiedziała. Nie umiała nawet nukleotydu narysować, chociaż po 2 powtórkach biochemii powinna wiedzieć, że rysowanie wzorów to podstawa ;)

Posted

[quote name='agacia']Ja biochemię zdawałam ładnych parę lat temu[/QUOTE]
no juz nie przesadzaj z tym ladnych pare lat temu bo zdawałas rok przede mną czyli 3 lata temu :eviltong:

Posted

okej dziękówa ;D masochizmem jest fizjologia, chyba nie widziałam gorszego mówcy
czyli biochemię olewam dalej, na wirusy może zacznę chodzić ;)

Posted

Impresja gratulacje :) i zazdroszcze, ze macie osobno czaszke, osobno reszte :( My teraz przerabiamy kończyny...
Z drugiej strony slyszalam, ze w Olsztynie obowiazuje tylko jedna czaszka- psia? (mam w grupie dziewczyne, ktora tam studiowala)

Posted

[quote name='Talagia']Impresja gratulacje :) i zazdroszcze, ze macie osobno czaszke, osobno reszte :( My teraz przerabiamy kończyny...
Z drugiej strony slyszalam, ze w Olsztynie obowiazuje tylko jedna czaszka- psia? (mam w grupie dziewczyne, ktora tam studiowala)[/QUOTE]

Dobrze będzie, bez paniki ;)

Może i fajnie, że czaszka oddzielnie, ale na egzamin w czerwcu i tak wszystko trzeba umieć :cool1:
Ja na moim egzaminie z anatomii po raz pierwszy w życiu miałam okazję zobaczyć czaszkę kota z równie cudownymi jak owa czaszka pytaniami :p

A teraz znów to samo.. tylko nazywa się anatomią porównawczą :eviltong:

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...