Jump to content
Dogomania

Przyszli weterynarze.


kredka

Recommended Posts

PANGEA, ale ja to lubie :diabloti::diabloti::diabloti:
myślisz, że ja wracam ze schroniska to ode mnie pachnie? :razz: Coprawda przebieram sie, myję, wylewa perfum, ale i tak efekty marne są :eviltong: a jak ładnie mi rączki pachną jak np. czyszcze jakiemuś psiakowi starą zaropiałą ranę, której nikt wczesniej nie zauważył, bo gdzieś się ukrywała :mad: O a minionego lata mieliśmy bernardyna z hot spotem (tzw. letnie zapalenie skóry) i w sierści zalęgły mu sie mady :lol: jak go goliłam to mi uciekały z pod palców :diabloti:

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 549
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='PANGEA']Ja nie mowie, zeby nie probowac
Sa tez plusy:
Formalina w prosektorium dziala odkazajaco. Wdychanie oparow przez 1,5 godziny 2 razy w tygodniu gwarantuje, ze katar i zapalenie gardla nikomu nie grozi
Smrod jest na tyle trwaly i zjadliwy, ze w godzinach szczytu ma sie zapewniona swobode w komunikacji miejskiej
Na nadmierny scisk dobrze tez robia zajecia w chlewni. Po kilku godzinnym dyzurze nietylko w autobusie ciasno Ci nie bedzie. Smrod zostaje na pare dni i godziny w wannie nic nie zmieniaja :evil_lol: Radze nie brac dyzuro w piatek bo zycie towarzyskie Was ominie.
Dla odchudzajacych sie polecam kastracje knurkow.
Nie, nie, nie mam na mysli wegetarian. Tylko zapach. Testosteron nie pachnie najlepiej :evil_lol: przez kilka dni rak do ust sie nei da podniesc :evil_lol:

O takich drobiazgach jak obory nie wspominam

Przydaja sie wygodne buty i mocne nogi. Niewiele zajec odbywa sie w pozycji siedzacej, zazwyczaj sie stoi.

Nieodlaczna czesci garderoby jest fartuch. Czlowiek tak sie przyzwyczaja, ze niezauwaza, ze lazi w nim po miesci. Niektorym nie przeszkadzaja tez ochraniacze na butach. Nawet spojrzenia ludzi nie daje do myslenia, zazwyczaj mysli sie, ze sie smierdzi, a nie ze sie czlowiek nie przebral :eviltong:

Na czesc zajec nie wolno sie malowac ( na wszystkie na ktorych uzywa sie mikroskopow ), a na innych sprawdzaja paznokcie ( chirurgia, obory, kliniki ), nie moga byc malowane, ze o tipsach nei bede wspominac.

To takie drobiazgi, tworzace barwna calosc tych studiow :loveu:[/quote]
Zgadzam się:loveu: Te wolne miejsca wokół w autobusach, nawet na chdoniku schodzą z drogi i te spojrzenia, mhmmm:loveu: I ten zdziwony wzrok gdy szukając w torbie czegoś wyjmujesz albo wypada Ci zestaw rękawic, skalpel i pęsety:diabloti:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Selket']Zgadzam się:loveu: Te wolne miejsca wokół w autobusach, nawet na chdoniku schodzą z drogi i te spojrzenia, mhmmm:loveu: I ten zdziwony wzrok gdy szukając w torbie czegoś wyjmujesz albo wypada Ci zestaw rękawic, skalpel i pęsety:diabloti:[/quote]
W aucie przewalaja sie rekawiczki rektalne i kalosze :evil_lol: dwa fartuchy i zestaw strzykawek :evil_lol:
A wychodzac z prosektorium wyciagasz jabluszko z kieszeni i idziesz na drugie sniadanko :evil_lol:
Tylko dziwnym trafem druga polowa jesli akurat nie studuije tego samego, to zazwyczaj wymieka :roll:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Mysia_']PANGEA, ale ja to lubie :diabloti::diabloti::diabloti:
myślisz, że ja wracam ze schroniska to ode mnie pachnie? :razz: Coprawda przebieram sie, myję, wylewa perfum, ale i tak efekty marne są :eviltong: a jak ładnie mi rączki pachną jak np. czyszcze jakiemuś psiakowi starą zaropiałą ranę, której nikt wczesniej nie zauważył, bo gdzieś się ukrywała :mad: O a minionego lata mieliśmy bernardyna z hot spotem (tzw. letnie zapalenie skóry) i w sierści zalęgły mu sie mady :lol: jak go goliłam to mi uciekały z pod palców :diabloti:[/quote]

hihi
No coz ale z wyciskaniem ropni swinkom w chlewni nic sie nie da porownac :eviltong:

aaaaa
i zapomnialabym
zajecia w rzezni ( nawet nie smierdzi ) za t ubojnia drobiu juz tak

ogolnie nie sa to studia dla wrazliwych na zapachy :evil_lol: oraz dla estetow

Link to comment
Share on other sites

a jak ładnie pachną gruczoły okołoodbytowe wyciskane u fretek :diabloti: psie gruczoły w porównaniu z nimi to nic :evil_lol:

[quote name='PANGEA']Tylko dziwnym trafem druga polowa jesli akurat nie studuije tego samego, to zazwyczaj wymieka :roll:[/quote]

dlatego jeśli weterynarz ma drugą połowę to z reguły jest nią drugi wetrynarz :evil_lol: Jest to dużo częściej sptykane niż w innych zawodach :eviltong:
Czyli wszystko układa sie w logiczną całość :diabloti::diabloti::diabloti:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='PANGEA']W aucie przewalaja sie rekawiczki rektalne i kalosze :evil_lol: dwa fartuchy i zestaw strzykawek :evil_lol:
A wychodzac z prosektorium wyciagasz jabluszko z kieszeni i idziesz na drugie sniadanko :evil_lol:
Tylko dziwnym trafem druga polowa jesli akurat nie studuije tego samego, to zazwyczaj wymieka :roll:[/quote]
Hmm........ i kosteczki na łóżeczku, czaszka Basia na podusi:loveu:
Z tym jabłuszkiem to jest problem, bo nie lubię, ale coś innego chętnie zjem, np kanapeczkę z tuńczkiem:loveu:
Druga połowa układa Henryka z kości i wystaje pod prosektorium by zajerzeć do środeczka:loveu:

Nu, ale ja dopiero zaczynam:oops: Mimo, iż w tym roku bronię mgr:oops:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Selket']Hmm........ i kosteczki na łóżeczku, czaszka Basia na podusi:loveu:
Z tym jabłuszkiem to jest problem, bo nie lubię, ale coś innego chętnie zjem, np kanapeczkę z tuńczkiem:loveu:
Druga połowa układa Henryka z kości i wystaje pod prosektorium by zajerzeć do środeczka:loveu:

Nu, ale ja dopiero zaczynam:oops: Mimo, iż w tym roku bronię mgr:oops:[/quote]

:roll: zapomnialam o kosciach w roznej postaci. No fakt. Znajomi przeczesywali lasy w poszukiwaniu bezcennych czaszek :evil_lol:
Ja mialam kategoryczny zakaz znoszenia padliny do domu :evil_lol:

taaaaa. Gotowanie padlych zwierzat w kociolkach coby (d)obrac(sie) kosci :cool3:

Link to comment
Share on other sites

Mrrr :cool3: a wiecie jak fajnie się pachnie...jak przez 3 godzinki się odchody koni ze stajni wyrzuca,ciężkimi jak cholercia widłami?:lol: Pomgam z własnej-nie przymuszonej woli;) Nic z tego nie mam.No może tyle że mogę na legalu wymiziać wszystkie konisie :loveu: A wiecie jak fajnie jest...siedzieć przez pół dnia w chlewie i chorej świni bajki opowiadać?:loveu:
Na mnie nie ma sposobu...nie boję się niczego!ani nie brzydzę.Kiedyś jak moja sunia zachorowała na parwowirozę i popuszczała pod siebie,to kto ją mył?Oczywiście ja...

A to co tutaj piszecie to dla mnie frajda!:evil_lol:Lubię przebywać ze zwierzętami!:cool3:

Kiedyś marzyłam żeby mieć długie,piękne paznokcie,zrezygnowałam.A wiecie dlaczego?Bo pan zgodził się żebyśmy z kumpelą mu pomagały w stajni :multi:Zrezygnowałam z tych pięknych,długich paznokci...dla wyrzucania gnoju.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='PANGEA']:roll: zapomnialam o kosciach w roznej postaci. No fakt. Znajomi przeczesywali lasy w poszukiwaniu bezcennych czaszek :evil_lol:
Ja mialam kategoryczny zakaz znoszenia padliny do domu :evil_lol:

taaaaa. Gotowanie padlych zwierzat w kociolkach coby (d)obrac(sie) kosci :cool3:[/quote]

no patrzcie... a u nas w schronisku kiedyś wcześniejsze ekipa :angryy: zakopywała zwłoki na terenie dzisiejszych wybiegów :roll: i nasze psiaki często je odkopywały i bawiły sie kościami... Nie raz jakaś piękna czaszka, kręgosłup i inne ciekawe części się po wybiegu walały, a my je wszystkie spaliśmy... Chociaż może jeszcze jakieś nie są odkopane i latem znów nasze psy się wezmą sie do roboty :eviltong:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='PANGEA']:roll: zapomnialam o kosciach w roznej postaci. No fakt. Znajomi przeczesywali lasy w poszukiwaniu bezcennych czaszek :evil_lol:
Ja mialam kategoryczny zakaz znoszenia padliny do domu :evil_lol:

taaaaa. Gotowanie padlych zwierzat w kociolkach coby (d)obrac(sie) kosci :cool3:[/quote]

Ja też mam taką zdobyczną krowią czaszkę a kolega wykopywał w ogrodzie u dziadka szkielet konia żeby było się z czego uczyć :evil_lol:.
A co bardziej zaradni podobno wyposażali się we fragmenty "materiałów naukowych", które później wisiały w reklamówkach za oknami w akademiku.

Teraz to się miło wspomina, a jak trzeba było zameldować się w czasie sesji letniej na egzaminie u profesora N. na Biskupinie to nikomu nie było wesoło...

Jeśli chodzi o wakacje, to wcale nie jest tak strasznie, wystarczy się troszkę postarać i po 3 i 4 roku można spokojnie wypoczywać przez całe wakacje (wyłączając 4 tyg. na praktyki). Poza tym mamy o jedne wakacje więcej-moi znajomi, którzy studiują na innych kierunkach i w tym roku robią magisterkę latem będą szukać pracy a ja jeszcze będę studentką :lol:.

Link to comment
Share on other sites

taaaa zapach stajni to ja lubie ;) i przed studiami caly wolny czas w stajni spedzalam. To zupelnie nie ten typ wrazen wechowych.

Pewnie, ze teraz sie fajnie wspomina.
Jedne wakacje wiecej, hihi jak tak na to spojrzec :loveu: ale z drugiej strony, to te wakacje zazwyczaj dosc krotkie :eviltong:, a godzin tygodniowo tez sporo wiecej niz na innych kierunkach. U mnie podchodzilo po 35 - 37 godzin w tygodniu, dokladajac okienka, to poprostu caly tydzien na uczelni. A wieczorkiem na wolontariat do lecznic na miescie :p

Kosci-kosteczki, a egzamin z nich to koszmar.
Koszmarow wiecej, przecietny student wet chydnie kikla-kilkanascie kilo w czasie studiow i nabywa wrzody :angryy:

Link to comment
Share on other sites

PANGEA wspaniale, ze pojawily sie osoby, które trudy tego kierunku odczuly na wlasnej skórze. I baardzo podoba mi sie, ze wymieniacie jaki ogrom pracy, wysiłku i samozaparcia jest wymagane od studenta :) Mysle, ze jak kogos nie przerazi cala gigantyczna lista minusów, to doceni plusy jakie przynosi ta praca (bo chyba nie powiecie, ze takich nie ma? ;) )

Domyslam sie jak wygladaja egzaminy na weterynarii, na wlasnej skórze mialam okazje przyglądać sie "szpilkom" i podziwiac "szkielka" na medycynie ludzkiej i slyszalam jak ludzie wariowali z tego powodu i widzialam ile czasu trzeba sie przylozyc do jednego "glupiego egzaminu" :roll:

Mysle, ze nie ma sie co licytowac jaki zapach jest bardziej smrodliwy, bo to kwestia gustu :evil_lol: Ja formalinke lubie, swoim fretkom regularnie gruczołki oczyszczam i jakos nie umarlam i nie wyrzucilam zadnego zwierzaka przez okno.

Link to comment
Share on other sites

Fakt
Smrody jak smrody, kazdy wkoncu trafi na swoj ulubiony :evil_lol:
a egzaminy, no coz......... to niezapomniane przezycie
Nierozwiazywalne testy z interny, na roku zdalo niecale 30% studentow, najwyzsza ocena 3,5 :diabloti: cieszylam sie, ze nie zdalam :evil_lol: komis byl ustny :evil_lol:

Profesor, ktory uwazal, ze nalezy odpowiadac na jego pytania jego slowami i.... jak juz sie odpowiedzialo, czlowiek caly dumy z siebie, ze wiedzial co odpoiedziec to Pan prof zaczynal..." Czy ja to TAk powiedzialem na wykladzie? Czy widziala Panie kiedys, zeby aktor Szekspira zmienial? Prosze sie nauczc i przyjsc jeszcze raz." Czlowiek padal trupem, po takich slowach :shake:

A cala grupa oblewana na praktycznym z interny na 1) otwarcie psu pyska, 2) wezly chlonne 3) sluzowki Bo Pan prof sie spieszyl :mad: i nie mial czasu na pytanie 15stu osob :evil_lol:

t tylko te banalniejsze przyklady

Link to comment
Share on other sites

U nas nie ma szpilek na prosektorce. Jak jest mięsko to paniusia pokazuje paluszkiem co to i trzeba paluchami pokazać i obmacać cóż to za mięsień, a potem podać nazwę, przyczepy, funkcje, naczynia, nerwy etc. A potem się dostaje pytanie ze spolotu nerowewego i trzeba lecieć z tym nerwem np po końskiej nodze i opowiadać i jeszcze kilka pytań :roll:
U nas w tej chwili hitem jest biologia komórki i rozpoznawanie elektronogramów na zaliczenie:roll::shake: Pani rzuca cilit na 3 sekundy i zabiera, a ty zgadnij co on przedstawiał i opisz zaznaczone numerki na nim...o ile zdążysz jakiś numerek zobaczyć:diabloti: No i do tego test, trochę oderwany od świata, który się zdaje na zasadzie totolotka :niewiem: A no chemia:roll: I jakoś mam wrażenie, że ciężko będzie

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Mysia_']normalnie padłam :evil_lol: :lol: najlepsza historia o koledze, który wykopał szkielet konia, może jeszcze go poskładał i w pokoju postawił? :lol::diabloti:[/quote]

No niestety, ma za mały pokój, żeby mieć taki eksponat :evil_lol:, ale wszyscy byli mu wdzięczni za takie poświęcenie bo mieliśmy się z czego uczyć. Poza tym pamiętam, że wtedy każdy prześcigał się w co ciekawszych opowieściach o tym jak zdobywał te "pomoce naukowe" ;).

[QUOTE]
... a godzin tygodniowo tez sporo wiecej niz na innych kierunkach. U mnie podchodzilo po 35 - 37 godzin w tygodniu, dokladajac okienka, to poprostu caly tydzien na uczelni.
[/QUOTE]

To zależy od semestru. U nas na 3 roku był luz-raptem 5 przedmiotów w tym w-f, ale później... :shake: Poza tym myślę, że na innych kierunkach nie koniecznie mają dużo mniej godzin, ale podejście do obowiązku bycia na zajęciach jest inne. Jeśli się nie zjawisz chociażby na jednych, możesz mieć problemy bo nawet poważny powód absencji nie zwalnia z odrobienia ćwiczeń, napisania referatu czy spędzenia kilku godzin na dyżurze ambulatoryjnym, więc ludzie nawet z zapaleniem płuc i gorączką meldują się na uczelni.

We Wrocławiu nawiększe problemy zawsze stwarzają: histologia, biochemia i anatomia prawidłowa. Wszyscy zawsze powtarzają, że jak się zda anatomię to wie się, że się skończy te studia, a jak zda się APy (anatomię patologiczną) to wie się kiedy :evil_lol:.

Link to comment
Share on other sites

Dlaczego nie będą szły w parze?;) Jak jest się zawziętym,to wszystko uda się pogodzić:cool3: Moja ciocia studiowała medycynę.I pogodziła, i pracę,i studia i dom;) To zależy od człowieka.Najważniejsze to się nie poddawać:cool3: i walczyć do końca.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='kredka']Dlaczego nie będą szły w parze?;) Jak jest się zawziętym,to wszystko uda się pogodzić:cool3: [/quote]

Bo doba ciągle jeszcze ma 24 godz. Medycyna , dom i praca tylko wtedy gdy masz pomoc do dziecka lub prowadzenia domu, skończyłaś już studia i masz tytuł lek. med lub lek .wet. A nauka to otwarta specjalizacja , czyli 5 lat czasu na zakończenie i egzamin. Co tydzień zjazdy naukowe i pisanie publikacji. Nie uwierzę, że ktoś pracuje ma dom, rodzinę i studiuje kierunki medyczne podstawowe.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...