ab-agnieszka Posted January 18, 2009 Posted January 18, 2009 Juz nie moge sie doczekac relacji Agi:loveu: Quote
majqa Posted January 18, 2009 Posted January 18, 2009 Przyłączam się do niecierpliwych! :multi: Quote
doddy Posted January 18, 2009 Posted January 18, 2009 Fiodzio już w drodze do nowego domku z nowymi właścicielami. ;) Quote
ab-agnieszka Posted January 18, 2009 Posted January 18, 2009 :multi::multi::multi::multi::multi: Quote
JaMajka Posted January 18, 2009 Posted January 18, 2009 Dopiero teraz przebrnęłam przez cały temat:lol: czekam na relacje z nowego domku i oczywiście na foty. Pozdrowienia i całusy dla bohatera tego wątku i dla Dogomanki bo to wszystko dzięki niej !! :loveu::evil_lol: Quote
polciuaa Posted January 18, 2009 Author Posted January 18, 2009 Czekamy na wiesci! Ranyyy..jak ja sie niecierpliwie.:evil_lol::loveu: Quote
doddy Posted January 18, 2009 Posted January 18, 2009 Dogomanka_, tytuł możesz zmieniać. :lol: Fiodek drogę przejechał ok. W ostatniej godzinie postanowił tylko jechać na kolankach. W domu sunia Agi nie daje mu żyć. Jak miło, że jest pies inny niż Fiodek z większą energią. :multi: Quote
agnieszka32 Posted January 18, 2009 Posted January 18, 2009 RATUNKU!!!! Czy ktoś chce adoptować moją Sarę? Oddam razem z kanapami, posłankami, obróżkami, smyczkami, miseczkami, zabawkami i 15 kg karmy Royal Canin. Komu komu śliczna wysterylizowana roczna sunia?:diabloti: A oto relacja pierwszego dnia pobytu Fiodka w Szczecinie: Z Warszawy wyjechaliśmy o 10.00 rano, podróż trwała 6 godz. z jednym postojem na siuśki. Fiodorek pięknie jechał całą drogę, po 15 minutach prób przedostania się na przednie siedzenie, ułożył się do snu, dając nam wcześniej po buziaku:loveu:. Tylko ostatnia godzina była trudna, bo Fiodorek koniecznie chciał spać u nowej pańci na kolankach, więc musiałam się przesiąść, a on wlazł cały na moje kolanka i zasnął :evil_lol:. Po przyjeździe poszłam z nim na spacer, a mąż poszedł do domu po Sarunię. Spotkały się na neutralnym terenie, ale Sara od początku skoczyła na Fiodorka z zębami, włazła na niego brudnymi łapskami i wybrudziła nową obróżkę :eviltong:. Fiodorek prawie w ogóle nie zwracał na nią uwagi, wpatrzony był w mojego męża jak w obrazek i czekał na smakołyk. Po 15 minutach poszliśmy do domu, a tam Sara dopiero pokazała, na co ją stać. Osaczyła Fiodorka, nie pozwoliła mu zbliżyć się do nas, skakała na niego i próbowała ....... go gwałcić :crazyeye: Powalała na ziemię, gryzła za uszy i za szyję, ciągnęła za fafle – to tylko taki skrót tego, co wyprawiała. :roll: A Fiodorkowi tylko jedzenie w głowie – wszamał całą miskę karmy, ukradł mężowi wafelka ze stołu, zniszczył już pięć maskotek z zapasów Sary i próbował przedostać się przez żywy mur, zwany Sarunią, aby rozdawać nam buziaki.:loveu: Krótko mówiąc – Sara zazdrosna jak diabli, próbuje go wyprowadzać do ogrodu i nie chce wpuszczać do domu, Fiodor próbuje się bronić, ale choć wzrostem jej dorównuje, to posturą ona przewyższa go o jakieś 10 kg. Fiodorek to ideał (tylko straaaasznie chudy, ale to się wkrótce zmieni :cool3:), wpatrzony w człowieka, posłuszny i grzeczny:loveu::loveu::loveu:. Wykonuje każde polecenie, a za jedzenie zrobi wszystko. Gdyby nie moja rozkapryszona i rozpieszczona panienka, wszystko byłoby super. Kotłowały się tak przez prawie 4 godziny, gryząc i szarpiąc, aż Fiodorek padł ze zmęczenia i usnął w salonie na kanapie (i to kołami do góry:evil_lol:). Sara obraziła się na nas i położyła w kącie, ale nawet minuty nie uleżała w spokoju, co chwilę wstawała i obwąchiwała Fiodorka, wykorzystując, że ten śpi wykończony (nawet mu uszko i oczko wylizała, bo miał podrapane :loveu:). Po 15 minutach zaczęła zwalać z kanapy niszczyciela zabawek łapkami i pazurami próbując go zepchnąć, ale Fiodorek nic sobie z tego nie robił. No niestety, więcej niż 15 minut pospać mu nie dała. Fiodorek jest padnięty, Sara też ledwo chodzi, więc mam nadzieję, że może w końcu padnie i chłopakowi da spokój. Ja się tego właśnie obawiałam, że ona żyć mu nie da, ale Fiodorek nieźle sobie radzi, jak na pierwszy dzień w nowym domu. My staramy się nie ingerować w te ich przepychanki, nie faworyzujemy Fiodora, nie miziamy za mocno, żeby zazdrość Sary stawała się mniejsza mam nadzieję, że w końcu dojdą do porozumienia (tzn. Sara zrozumie, że nie będzie jedynym rozpieszczonym psiakiem w naszym domu). Mam nadzieję, że jakoś przetrwam dzisiejszą noc (w tym niesamowicie śmierdzące bąki Fiodorka :diabloti:) i jutro będzie już tylko lepiej. Nie mam doświadczenia w tych sprawach, ale mam nadzieję, że takie zachowanie Sary jest normalne???????? Foty wstawię jutro, bo dzisiaj już sił nie mam. Ooooo, właśnie Sara znów ciągnie za ucho zasypiającego wraz ze strzępami szóstej zabawki Fiodorka, a biedak nie ma już sił się bronić ... A teraz Fiodorek [SIZE=2][FONT=Verdana][FONT=Times New Roman][FONT=Verdana][SIZE=2]zasnął,[/SIZE][/FONT][/FONT] Sara poszła na swoje legowisko, więc może będzie dobrze??? :cool3:[/FONT][/SIZE] [FONT=Times New Roman][FONT=Verdana][SIZE=2]Pozdrawiam wszystkich :loveu:[/SIZE][/FONT][/FONT] Quote
andzia69 Posted January 18, 2009 Posted January 18, 2009 a mówiłam? mówiłam? koniec spokoju:eviltong: teraz będą przepychanki, rozwalanie czego się da, puszczanie bąków - sama chciałaś:evil_lol::evil_lol::evil_lol: a Saruni przejdzie - kiedyś:p moja manka tyż się obraziła za Zgredka:diabloti: Quote
majqa Posted January 18, 2009 Posted January 18, 2009 Ależ kojące oko wieści, Ago!!! :lol: :loveu: Na to, że się Sarci i Fiodkowi zakwasy z wariacji zrobią nie liczyłabym! :evil_lol: :evil_lol: :evil_lol: Parę zielonych nocy będziecie mieli! ;) Quote
Tengusia Posted January 18, 2009 Posted January 18, 2009 super ze Fiodorek juz u was :loveu: hihi skad ja wiedzialam ze o spokoju przy dwoch takich bedziecie mogli tylko pomarzyc :siara: u mnie Faza dreczy Bolka po dzis dzien :diabloti: dzisiaj np Bolus polozyl sie pod grzejniczkiem co by sie pogrzac troszke a ta mala zołza jedna ciagle przychodzila i go gryzla a to w lape a to w ucho a to po faflach :evil_lol: Quote
agaga21 Posted January 18, 2009 Posted January 18, 2009 Agnieszko...mam nadzieję że jakoś sobie radzisz i że relacje psiaków zmierzają ku lepszemu...ja tam wierzę ze jeszcze będą razem spać-tak jak sobie wymarzyłaś-wtulone w siebie;) Quote
Megi3 Posted January 18, 2009 Posted January 18, 2009 super,życzę Aguś Tobie i mężowi wytrwałości ;). Pozdrawiam Quote
majqa Posted January 18, 2009 Posted January 18, 2009 Ogłoszenia, gdzie to było wykonalne, zdjęte. Słodkich snów Ago Tobie i Twojej większej rodzince! :loveu: Quote
ab-agnieszka Posted January 19, 2009 Posted January 19, 2009 :multi::multi::multi:super:multi::multi::multi: Quote
JaMajka Posted January 19, 2009 Posted January 19, 2009 Fajnie że bezpiecznie przetrwaliście tą podróż ;)powodzenia w dalszym poznawaniu :lol::evil_lol: Quote
rufusowa Posted January 19, 2009 Posted January 19, 2009 :loveu::loveu::loveu: bardzo sie ciesze, ze podróz przebiegła dobrze i że Sara nie zjadła Fiodora :lol: co do ich relacji, to mnie sie wydaje, ze nie jest zle...np. Sara pozwala sie bawic swoimi zabawkami....u mnie było gorzej :evil_lol: potrzebują czasu zeby sie poznac ale na pewno szybko sie zorientują ze fajnie miec kumpla do zabawy :loveu: no i czekamy na foty :mad: Quote
agnieszka32 Posted January 19, 2009 Posted January 19, 2009 Zaraz będą fotki, cioteczko Rufusowa, przecież obiecałam, ale teraz jestem w domu, a tu mam znacznie słabszego neta. A teraz relacja z pierwszej wspólnej nocy i poranka: Fiodorek to pies idealny:loveu:, o godzinie 22.00 smacznie już spał na kanapie w salonie, a Sara, na szczęście dała mu chwilkę spokoju, ale cały czas pilnowała i co chwilę całego obwąchiwała :evil_lol:. Kiedy mój mąż poszedł spać do sypialni ok. 23.00, Fiodorek tylko na to czekał i pobiegł wprost do łóżeczka, przytulił się do Tadzia i momentalnie zasnął :loveu:. Sara położyła się na swojej kanapie i cały czas obserwowała Fiodora. Wołaliśmy ją, aby przyszła do łóżka, ale nie chciała. Pilnowała Fiodorka calusieńką noc, położyła się dopiero nad ranem i o dziwo – obok Fiodora :crazyeye:, ale odgradzając go od mojego męża :diabloti:. Fiodorek jest cudowny, wspaniały, idealny :loveu::loveu::loveu:– nauczył się już sam wchodzić do ogrodu i wracać do domku, je za trzech, daje buziaki – to straszny pieszczoch, i .... obsikuje wszystkie krzaczki w ogródku :mad::diabloti: – coś czuję, że weekend spędzimy nad ich ogradzaniem :evil_lol::evil_lol::evil_lol:. Sara cały czas próbuje go wyprowadzać z domu do ogrodu, tam skacze na niego, gryzie po łapkach, ciągnie za uszy i fafle – czyli nic nowego ...:diabloti: Ale i tak jest znacznie lepiej niż wczoraj – Fiodorek zaczął jej się odgryzać, powoli czuje się pewniej i nie daje tak sobą pomiatać. Żal mi go strasznie, bo jest bardzo bardzo grzeczny i spokojny, patrzy tylko gdzie by się tu położyć i pospać, a ta wredota chwili spokoju mu nie daje, psiak nawet kilku kroków spokojnie przejść nie może, bo Sara zaraz jest obok niego, zagradza mu drogę i zaczepia. Najważniejsze, że o jedzenie się nie gryzą – jedzą i piją z jednej miski :loveu:. Może dlatego, że Sarze jedzonka nigdy nie brakowało, a co do zabawek – to mamy ich tyle, że na miesiąc wystarczy :evil_lol:, nawet dla takiego mordercy zabawek jak Fiodorek :diabloti:. A Sara i tak się nimi nie bawiła, co najwyżej to sznurem, a najlepiej butelkami po wodzie. W razie czego umówię się ze szkoleniowcem od bullowatych, gdybym sobie sama nie poradziła, ale chociaż to dla mnie nowa sytuacja, to myślę, że takie „walki psów” są normalne – przecież muszą ustalić hierarchię między sobą. Dzisiaj po południu jadę z Fiodorkiem do weta, bo nie podobają mi się jego oczka, uszy i skóra :shake:. Oczka i uszka ma podrapane do krwi i cały czas go swędzą – może to jakieś uczulenie. Zobaczymy .... A teraz Fiodorek śpi sobie smacznie w sypialni na naszym łóżku, a Sara obok na swojej kanapie i cały czas nie spuszcza z niego wzroku :cool3: [FONT=Times New Roman][FONT=Verdana][SIZE=2]Za jakieś pół godzinki będą fotki[/SIZE][/FONT] ;)[/FONT] Quote
agaga21 Posted January 19, 2009 Posted January 19, 2009 Agnieszko, to dobre wieści...za parę dni pewnie psiaki już się będą razem bawiły! to jeszcze pewnie nie jest przesądzone ale z Twoich opisów wynika chyba że Panem Fiodora będzie Twój mąż...może psiak miał kiedyś właśnie pana (a nie panią) którego bardzo,bardzo kochał...? i teraz taki jest w niego właśnie wpatrzony... Quote
rufusowa Posted January 19, 2009 Posted January 19, 2009 w takim razie czekam z niecierpliwością na fotki :loveu: moim zdaniem jest lepiej niz można sobie wymarzyć :evil_lol: skoro nie ma bijatyki o miche i o zabawki to super :multi: dzielcie uwage po równo i głaszczcie dwa na raz (przynajmniej na początku) i powinno być dobrze :loveu: Quote
doddy Posted January 19, 2009 Posted January 19, 2009 Z tego co piszesz to myślę, że spokojnie te psy się ze sobą dogadają. Zresztą Fiodek mieszkał z morderczynią Tośką i to ona przy nim wymiękała w zabawach. Fiodek u nas był na jagnięcinie bo się drapał. Wet na początek zalecił odrobaczanie i wyleczenie odbytu. Quote
agnieszka32 Posted January 19, 2009 Posted January 19, 2009 [quote name='doddy']Z tego co piszesz to myślę, że spokojnie te psy się ze sobą dogadają. Zresztą Fiodek mieszkał z morderczynią Tośką i to ona przy nim wymiękała w zabawach. Fiodek u nas był na jagnięcinie bo się drapał. Wet na początek zalecił odrobaczanie i wyleczenie odbytu.[/quote] Ja mu kupiłam taką samą karmę jaką jadł u Marty – Britt z jagnięciną i tą wczoraj u mnie jadł. Może to drapanie i lizanie odbytu (bo wczoraj znów zaczął lizać) to na tle nerwowym, ale i tak porobię mu wszystkie badania od A do Z, mam fioła na tym punkcie, jak widzę jaką plamkę na pyszczku, czy zaczerwienie, to od razu lecę do weta :evil_lol:, nie chcę niczego zaniedbać. I ja też myślę, że się psiaki dogadają – nie mają innego wyjścia :evil_lol::evil_lol::evil_lol: [FONT=Times New Roman][FONT=Verdana][SIZE=2]Teraz oba smacznie śpią – Sara w swoim legowisku, a Fiodorek .... w sypialni na łóżeczku – ten to wie, jak się ustawić[/SIZE][/FONT] :diabloti:[/FONT] Quote
agnieszka32 Posted January 19, 2009 Posted January 19, 2009 A oto i fotki z nowego domku Fiodorka (wraz z nową niedobrą zazdrosną siostrzyczką) [URL=www.fotosik.pl][IMG]http://images6.fotosik.pl/375/4f16b6957e702335.jpg[/IMG][/URL] [URL=www.fotosik.pl][IMG]http://images6.fotosik.pl/375/ecd91c43cd6b720f.jpg[/IMG][/URL] [URL=www.fotosik.pl][IMG]http://images6.fotosik.pl/375/0d314fac0c681f42.jpg[/IMG][/URL] [URL=www.fotosik.pl][IMG]http://images6.fotosik.pl/375/0cf5231409d91656.jpg[/IMG][/URL] [URL=www.fotosik.pl][IMG]http://images6.fotosik.pl/376/4987226d93e8e13d.jpg[/IMG][/URL] [URL=www.fotosik.pl][IMG]http://images6.fotosik.pl/376/82f007a9ff33a0db.jpg[/IMG][/URL] [URL=www.fotosik.pl][IMG]http://images6.fotosik.pl/376/ff3822936363f3e2.jpg[/IMG][/URL] Quote
agnieszka32 Posted January 19, 2009 Posted January 19, 2009 A tak wspólnie jedzą: [URL=www.fotosik.pl][IMG]http://images6.fotosik.pl/376/3af1e8ef484ad947.jpg[/IMG][/URL] [URL=www.fotosik.pl][IMG]http://images6.fotosik.pl/376/df0f1557744ab054.jpg[/IMG][/URL] [URL=www.fotosik.pl][IMG]http://images6.fotosik.pl/376/03a96d039944c2d1.jpg[/IMG][/URL] A tu dzisiejsze łóżkowe przepychanki w sypialni: [URL=www.fotosik.pl][IMG]http://images6.fotosik.pl/376/b761a61b185e41d5.jpg[/IMG][/URL] [URL=www.fotosik.pl][IMG]http://images6.fotosik.pl/376/9f69e7eddbdeba13.jpg[/IMG][/URL] [FONT=Times New Roman][FONT=Verdana][SIZE=2][URL=www.fotosik.pl][IMG]http://images6.fotosik.pl/376/69708c4ccf3f80ff.jpg[/IMG][/URL][/SIZE][/FONT][/FONT] Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.