Jump to content
Dogomania

*FPR-ZwP* Koreczek wspaniały ,kochany MA DOM


ciapuś

Recommended Posts

  • Replies 872
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Na starość każdemu mózg siada, nie przejmuj się. Anetko, jedno jest pewne - to musi być twoja decyzja (ja umywam ręce :eviltong:) to TY musisz tego chcieć, wiedzieć, po co to robisz i wiedzieć, że robisz dobrze. Jeśli nie masz pewności, boisz się odpowiedzialności, odpuść sobie. Może pogadaj z łódzkimi dziewczynami - ciapuś, hanka, anovip. Ja nie namawiam, ja tylko mówię, że to będzie pierwsza rzecz, którą zrobię każdemu z moich psów, bez względu na to, co sobie o mnie pomyśli.
Nie dajmy się zwariować.

Link to comment
Share on other sites

No no no Ciapuś tu zagląda i czeka cierpliwie :evil_lol::evil_lol::evil_lol:
ale na poważnie ,taki zabieg dla psa to może 1 dzień dyskomfortu (jeśli nie rozliże ran oczywiście) a potem to już same plusy.
Kiedy kastrowałam swojego Ciapka też drżałam co będzie a on jeszcze tego samego dnia poszedł ze mną na spacer.
Z sukami jest gorzej bo to jednak poważniejszy zabieg ,ale jak sie pilnuje aby nie majstrowały przy ranie to też kwestia 4-5 dni i jest spokój.Wiem coś na ten temat bo sporo psiaków dochodziło u mnie po tym zabiegu

Link to comment
Share on other sites

Zwykle daje wybudzonego, ale niekonicznie do końca. Może być lekko kołowaty (pies, wet raczej nie powinien). Po godzinie wyjdziesz chwiejnym krokiem na spacer (ty, ale nie bój się, Korek będzie cię prowadził po prostej). Tylko, na miły Bóg, nie daj się zwieść słodkim oczkom Korka i nie zdejmuj mu kołnierza, bo przerobisz to wszystko od początku, a nawet gorzej. Matko jedyna, kobieto, co jeszcze chcesz wiedzieć?!!!!!!

Link to comment
Share on other sites

RELACJA NA GORĄCO:
nie wiemu czemu się śmieję jak to piszę - przecież nie ma z czego:megagrin:
A więc dzisiaj o 9.00 wstawiłam się w klinice (dla wiadomości Ciapusia zabieg został przełożony na wtorek czyli na dzisiaj) Koruś Koreczek Korul chciał wszystkich zeżreć i nie pozwolił sobie na zrobienie wstępnego zastrzyku :diabloti: wszyscy jednogłośnie przyznali że jest mi bardzo oddany bo jak zostawiłam go samego w "bezpiecznym miejscu dla niego" i wróciłam na salę operacyjną po torebkę poszedł za mną (a tak panicznie bał się sali) W każdym razie przekonywanie Korula trwało prawie godzinę i nic z tego. Jestem umówiona na piątek (zabiorę ze sobą trenera ze szkolenia, mam nadzieję, że wtedy się uda) No i powiedzcie czy ten Korek nie jest wyjątkowy :diabloti::diabloti::diabloti: Boże z czego ja się tak cieszę :cool3:

Link to comment
Share on other sites

No ładnie, ładnie. A mój TZ pomagał p. Zbyszkowi z łódzkiego hoteliku w robieniu zastrzyku Twojemu psiakowi, kiedy Korek miał problemy z przebiałczeniem. Jakoś sobie wtedy dali radę, choc w pojedynkę podobnko nie byłoby szans :diabloti:.

Kciuki za piątek ... :diabloti::diabloti::diabloti:

Link to comment
Share on other sites

Kurczę, jakie to łagodne psisko było! Z wyglądu. Gdybym wiedziała, jaki diabeł w nim siedzi, nie byłoby mnie tutaj! :eviltong:

[URL="http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/876ad1f5a14a166f.html"][IMG]http://images28.fotosik.pl/297/876ad1f5a14a166f.jpg[/IMG][/URL]

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...