Jump to content
Dogomania

Trzymanie psów w domu:]


bernenczyk14

Recommended Posts

Nie wiem czy był tu taki temat (jak tak to bardzo przepraszam, ale to forum mnie przerasta) i proszę o podanie mi linka:]
Otóż jestem ciekawa czy wasze psy niszczą w domu i czy śmierdzą itd. Bo dużo osób jest takich którzy nie chcą trzymać psa w domu , bo pies śmierdzi i niszczy:( Czekam na wasze odpowiedzi:]:cool3:

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 91
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Dużo? To gratulujemy tym osobom wiedzy na temat psów i ich pielęgnacji oraz wychowania...

Mój ani nie niszczy, ani nie śmierdzi. :roll: Itd. też nie[COLOR=White], chociaż zależy, co masz na myśli ;) Bo jeżeli to, że robi za termofor w łóżku, przytulankę w momentach kryzysowych, towarzysza gier i zabaw czy też po prostu życia, to tak ;p[/COLOR]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='bernenczyk14']
Otóż jestem ciekawa czy wasze psy niszczą w domu i czy śmierdzą itd. Bo dużo osób jest takich którzy nie chcą trzymać psa w domu , bo pies śmierdzi i niszczy:( Czekam na wasze odpowiedzi:]:cool3:
[/quote]
"czy psy śmierdzą" ....powiem tak: jak dbasz tak masz - krótko i na temat

Link to comment
Share on other sites

Nie niszczy, jako szczeniak pogryzła mi jedną kredkę, ale byłam wtedy w domu - po prostu nie zauważyłam że nie sprzątnełam wszystkich z podłogi jak mi spadły i szczeniur znalazł. Drewniana kredka to była to fajnie się gryzło;)

Nie śmierdzi, ani nie pachnie intensywnie. Jedzenia - czy to karmy czy mięsa nie czuć. Jedyny minus - kupa futerka do sprzątania, oraz mycie podłogi przed i po posiłku jak jesteśmy na barfie (tak żeby nie jadła z kłakami i kurzem, ani żeby nie zostawiać podłogi schlapanej krwią).

Link to comment
Share on other sites

Psy nauczyły mnie jednego - sprzątnięcia ze stołu OD RAZU... jesli zostawiam cokolwiek jadalnego, to moje łasuchy od razu to pochłoną :diabloti:...
A z niszczeń poprzedniego psa pamiętam tylko zeżarcie butów od mojej koleżanki :evil_lol:...było to 16 lat temu, kiedy ciężko było dostać tanie [bo na inne nie było stać rodziców :eviltong:] i porządne buciki dziecięce :diabloti:. Po za tym żaden z moim 3 psów nie niszczy(ł) specjalnie ;). Co do zapachu - kwestia wrażliwego nosa i przyzwyczajenia :cool3:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='bernenczyk14'] dużo osób jest takich którzy nie chcą trzymać psa w domu , bo pies śmierdzi i niszczy:( Czekam na wasze odpowiedzi:]:cool3:[/quote]
Z moich wieloletnich doswiadczeń wynika że o wiele bardziej niszcza dzieci
a co do niemiłych woni powiem brutalnie: milszy mojemu nosowi jest zapach domu z kilkoma psami niz zatłoczonego środka komunikacji publicznej.....

Osoby którym przeszkadza pies w domu moga wybrac rase która lepiej sie czuje na zewnątrz albo w ogóle powinny zrezygnowac z posiadania psa.
Przeciez ogródek tez moze zniszczyć...

Link to comment
Share on other sites

Psy śmierdzą jak są na łańcuchu przy budzie i nie mają często sprzątane. Wtedy śmierdzą.
Pies trzymany w domu nie śmierdzi...

I jak powiedziała oktawia6 "jak dbasz - tak masz"
Jesli pies będzie zadbany to nie ma bata, żeby śmierdział.
Poza tym nie wyobrażam sobie trzymać psa na dworze, z dala od ludzi i domowego zgiełku codzienności...:lol:.
Psy są super!

Link to comment
Share on other sites

Wiadomo, że każdy pies ma swój zapach, ale nie jest on bardzo intensywny i to nie jest smród, tylko taka lekka woń.
Jak pies nie ma gryzaczków ani zabawek to właściciel nie powinien się dziwić, że pies zjada meble. Gdy zwierzak ma odpowiednią dawkę ruchu i zabawy to z pewnością nie będzie niszczył.

Link to comment
Share on other sites

Mój starszy pies bokser niszczył niemiłosiernie. Mimo ogromu wysiłku w zamęczenie go, w bezustanne zabawy, i podawanie gryzaków - świńskich uszu, prasowanych kości, itp. Mieszkam w domu z ogródkiem. Miejsce psa jest na 1 piętrze, w tzw. sieni, przy drzwiach. Ma tam teraz swój tron i nic więcej. Aczkolwiek moją głupotę przypłaciłam wieloma zniszczonymi przedmiotami.
Nie byłam po żadnych psich doświadczeniach więc śmiało zostawiłam psu w tejże sieni stojak na ubrania do obgryzania. Jako że pies miał pełny dostęp do wejścia na 2 piętro to nocą bawił się w gryzienie wykładziny. W efekcie w ciągu1 roku na całych schodach trzeba było wymieniać już 3 razy. Dodatkowo kiedy nie patrzysz( jesteś np w wc) to podjadają listwę przypodłogową.Tak - psikałam czymś co ma odstraszyc psy od gryzienia, sypałam proszek specjalny na wykładzine podłogową na noc.
I nie żeby mi ktoś próbował wmawiać, że " oooo To TY im pewnie za mało czasu/ruchu/zabawy/gryzaków zapewniasz". Nic podobnego. Są 3x dziennie po godzinie wybiegane. 2x tygodniowo szaleją na agility.A miesięcznie zjadają na same tylko smakołyki i gryzaki ze 150zł.
Teraz mam świetne zabezpieczenie - taką bramkę jak dla niemowlaków - pies nie może wejśc na 2 piętro. Jest to o tyle praktyczne, że jeżeli przez niedopatrzenie pies wracając umorusany ze spaceru nie zostanie przeze mnie IDEALNIE wyczyszczony, to międzypietrowe schody z wykładziną dywanową będzie trzeba prać. Teraz się zabezpieczam i na górę wejdzie tylko jak mam pewność, ze jest 100% suchy.
Psy nie śmierdzą. Mają śliczny psiowy zapach, którego nie da się nie kochać.Moje szczotkuje raz na tydzień - dwa. Kapiele są sporadyczne. Zamiatam natomiast 2x dziennie sierściuche z podłog, myje raz dziennie. Salon z dywanem piorę raz na 2 mies. Zapach psa jest niemal niewyczuwalny. Domek mam wynajmowany, właściciel mieszkania był pod wrażeniem, że u mnie tak czysto. I zaznaczam, że nie była to okazyjna czystość. Ale musze uczciwie przyznać, że pracy jest bez wytchnienia.

Link to comment
Share on other sites

No i racja.
Możliwe, że są psy, które po prostu lubią niszczyć i uznały to jako hobby:diabloti:.
Raczej niewiele jest takich przypadków.

Moja suka też czasem niszczy jak zostaje sama dlatego zawsze zostaje w kagańcu.Jednak jesli dobrze sie ułozy psa to nie ma takich sytuacji (99%)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='bernenczyk14']
Otóż jestem ciekawa czy wasze psy niszczą w domu i czy śmierdzą itd. :cool3:[/quote]
:confused::confused::confused::confused:
A ja bym zadała takie pytanie....
Czy dzieci niszczą w domu i czy śmierdzą itd...
Proszę o wypowiedzi...:p
( moje pytanie jest czysto retoryczne oczywiście - bo nie rozumiem takich pytań....)

Link to comment
Share on other sites

Czy ja wiem czy psy nie śmierdzą?
jedne pachną mniej lub bardziej intensywnie.
Powiem szczerze, że niektóre psy mi autentycznie cuchną. Ale myślę, że jest to subiektywne odczucie, bo mój pachnie delikatnie[ moim zdaniem ] .

Najładniej i tak pies pachnie po deszczu, o i girki psie :loveu:

Link to comment
Share on other sites

Nie można porównywać dziecka z psem :angryy:... W życiu nie spotkałam tam śmierdzącego psa jak Maciuś po kupie :evil_lol:... a że o zniszczonych rzeczach przez Smoka [domowe imię Maciusia] już nie wspomnę... żaden pies nie może się z nim równać :diabloti:.

Swoją drogą mój kot potrafi bardziej pachnąć "psem" niż moje 2 psiaki razem wzięte :razz:

Link to comment
Share on other sites

Psa w domu rodzinnym mamy od kilkunastu lat, takze dom powinien nim nasiaknac, gdy poznalam swojego chlopaka ktory nigdy nie mial zwierzaka w domu, zapytalam w prost, czy jak wchodzi sie do mnie do domu to czuc psa? odpowiedział że nie, takze psy nie smierdza...

acz kolwiek znam dwa domowe psy o ktore ludzie dbaja i niestety psy wydzielaja dosc intensywny zapach, rottek i spaniel, wiem ze spanielka jest na cos choro... i nie wiem czy to od tego? :roll: wystarczy psa poglaskac i dlon niestety juz smierdzi... a ze wlasnego psa non stop w domu glaszcze, ejst czysty, nie czuje go to fakt faktem ze nie zawsze zdaze umyc reke zanim cos zjem :oops: a po poglaskaniu tych dwoch psow nie tknelabym nic do ust bo zapach jest tak wyczowalny :roll:

co do zniszczec w domu, to nie ma reguly, moj trafil do mnie jako 4 letni pies, nie zniszczyl NIC, u swoich poprzednich wlascicieli wykopal tylko kwiatka i zjadl buty, czyli drobnostka ;) ale sa psy ktore nagminnie demoluja mieszkanie... :shake:

Link to comment
Share on other sites

Mój DON dziś waniaje poootwornie:diabloti:.
Pańcia po treningu zabrała psisko na pola i pozwoliła wymoczyć futro w rzeczce:evil_lol:.
Gubi właśnie ostatki z ton piachu, które przytargał do domu, zalatuje mułem i gnijącą roślinnością. Zapaszek schnącego zwierza unosi się w całym mieszkaniu.
Ale jest zmęczony i szczęśliwy jak diabli:diabloti:.

O stanie auta nawet nie wspomnę ;). Do gruntownego czyszczenia.

Każdy pies ma swój zapach.
Nie spotkałam jeszcze takiego, który by NIE pachniał :hmmmm:.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...