dagg Posted November 20, 2011 Posted November 20, 2011 [quote name='Jara']Wystarczy wypuścić psa w parku, [B]w lesie[/B] gdzie nie był i dać węszyć do woli. Skuteczne i psa powala na 12h, a nie na 3h.[/QUOTE] Taaa... ja już się oduczyłam spuszczać psa na naszych terenach spacerowych po tym, jak ostatnio wytropił sarny oddalone od nas o kilkaset metrów (ok.350-400) i pies był wybiegany i ja :angryy: na szczęście mały kundelek w końcu zdaje sobie sprawę, że musi odpuścić, bo na swoich krótkich łapkach nic nie dogoni, ale pies rozmiarów husky czy doberman... nie dość, że szkoda stracić w ten sposób psa, który może się zgubić, to szkoda dzikich zwierząt, którym może zrobić krzywdę... Quote
Unbelievable Posted November 20, 2011 Posted November 20, 2011 mądry pies zawsze wraca ;) tak samo jak i podąża za właścicielem, o ile ma z nim prawidłową więź Quote
Victoria Posted November 20, 2011 Posted November 20, 2011 [quote name='Unbelievable']mądry pies zawsze wraca ;) tak samo jak i podąża za właścicielem, o ile ma z nim prawidłową więź[/QUOTE] no dobrze, nawet jeśli wróci, to jeszcze zostaje kwestia innych zwierząt i spacerowiczów, którzy natkną się na goniącego sarny husky Quote
Kateczka Posted November 20, 2011 Posted November 20, 2011 owszem...ale mądry pier jest tez psem i zanim wróci może zrobić komuś lub jakiemuś zwierzakowi krzywdę...mało tego moze się narazić równieć na własną...puszczanie psa bez nadzoru szczególnie ras pierwotnych jest nieodpowiedzialne i tyle... Sama puszczam moja akitę w terenach mało uczęszczanych...ale mam oczy w ogół głowy...i nigdy bym tego nie zrobiła w lesie gdzie jest zwierzyna...mimo, ze mojego psa da sie od takowej odwołać wole nie ryzykowac... psa sie na spacerach kontroluje...to nasz obowiazek wobec niego i innych a nie "wypuszcza" Quote
motyleqq Posted November 20, 2011 Posted November 20, 2011 [quote name='Unbelievable']mądry pies zawsze wraca ;) tak samo jak i podąża za właścicielem, o ile ma z nim prawidłową więź[/QUOTE] no nie wierzę że akurat Ty to powiedziałaś :o więź więzią, a instynkt instynktem... zresztą jak pogna hen hen daleko to może zgubić drogę. pomijając różne inne wypadki... Quote
Unbelievable Posted November 20, 2011 Posted November 20, 2011 [quote name='motyleqq']no nie wierzę że akurat Ty to powiedziałaś :o więź więzią, a instynkt instynktem... zresztą jak pogna hen hen daleko to może zgubić drogę. pomijając różne inne wypadki...[/QUOTE] no instynkt- pies poleci, ale w końcu zgubi trop, upoluje, zmęczy, zgłodnieje się czy co tam jeszcze, i wtedy odzywa się więź z właścicielem- pies wróci do swojego pana. Bo przy panu może odpocząć, dostanie jeść i tego pies jest pewien jeżeli swojemu panu ufa. Nie zapominajmy że psy od zawsze miały być kompanami ludzi i instynkt instynktem, w którymś momencie on się kończy ;) a że mądry- no właśnie, mądry zawsze znajdzie trop którym przyszedł, a zarazem drogę którą wróci. Myśliwi zawsze mówią to samo- jeżeli pies ci uciekł lub zgubił się to ZAWSZE wróci w to samo miejsce, jak nie za godzinę, to za dzień, za dwa, za tydzień. Żaden myśliwy psa nie będzie gonił. no i przypadki losowe i nauka przychodzenia to już inna sprawa, ja się odnoszę do samego gonienia to że pies zrobi krzywdę zwierzakowi to, nie oszukując się, normalne :) dlatego się niewyszkolonego psa w takich miejscach nie puszcza Quote
Kateczka Posted November 20, 2011 Posted November 20, 2011 to ciekawe :) bo dla mnie mądry wcale nie oznacza wyszkolony :) i odwrotnie .... napisałaś tak jakby madry pies który potrafi wrócic powinien być wypuszczany...o wyszkoleniu nie było mowy. Mimo wszystko wolałabym sie ugryźć w jezyk zanim powiedzieć (komuś kto moze nie do końca zrozumieć moje intencje) coś takiego... Jedno zaprzecza drugiemu...psa mozan puszczac...bo wrócici...to nic , że załatwi jakieś zwierze p drodze...np innego psa, którego własciciel moze mieć na smyczy :) ale co tam przecież wróći...z drugiej strony skoro pies jest wyszkolony i nie mamy obawy o to, ze się od nas oddali to po co w ogóle teksty o madrości psa, który czuje wieź z właścicielem...dla mnie to dwie rózne sparwy...chyba, ze Twoje psy ze wzgledu na więź zapominają o instynkcie...i jak sobie hasają cały dzień gdzieś po lasach czy parkach to wiedza, ze nie mogą czegoś atakowac :) ok moze nie rozumiem... Quote
Unbelievable Posted November 20, 2011 Posted November 20, 2011 [quote name='Kateczka']to ciekawe :) bo dla mnie mądry wcale nie oznacza wyszkolony :) i odwrotnie .... napisałaś tak jakby madry pies który potrafi wrócic powinien być wypuszczany...o wyszkoleniu nie było mowy. Mimo wszystko wolałabym sie ugryźć w jezyk zanim powiedzieć (komuś kto moze nie do końca zrozumieć moje intencje) coś takiego... Jedno zaprzecza drugiemu...psa mozan puszczac...bo wrócici...to nic , że załatwi jakieś zwierze p drodze...np innego psa, którego własciciel moze mieć na smyczy :) ale co tam przecież wróći...z drugiej strony skoro pies jest wyszkolony i nie mamy obawy o to, ze się od nas oddali to po co w ogóle teksty o madrości psa, który czuje wieź z właścicielem...dla mnie to dwie rózne sparwy...chyba, ze Twoje psy ze wzgledu na więź zapominają o instynkcie...i jak sobie hasają cały dzień gdzieś po lasach czy parkach to wiedza, ze nie mogą czegoś atakowac :) ok moze nie rozumiem...[/QUOTE] Bo mądry nie równa się wyszkolony. I nie, pies który nie wraca na zawołanie nie powinien być wypuszczany samopas "żeby se pobiegał". Ale ja nie lubię kiedy ktoś pisze głupoty, ze musiał psa po lesie ganiać :) nie musiał, chciał. Kto tu mówił o atakowaniu innych psów? ja nie. Wolę psa spuścić w lesie niż na osiedlu ;) mój pies spędza całe dnie z myszami nad głową i wie że nie może ich atakować :) i jakoś potrafi spokojnie spać. Potrafi też spokojnie spać jak taka mysz zwieje i np. siedzi za klatką gryząc coś i chrobocząc. Może i nie rozumiesz ;) ja wiem że mój pies puszcza zdobycz jak mu każę, wraca jak mu się trop skończy i nie atakuje psów jak mnie nie ma (bo jakby wszczynał bójki już by dawno wrócił bez głowy czy innego ucha). I wiem jaki pogląd mają właściciele polujących psów myśliwskich, którzy mają o wiele więcej doświadczenia i wiedzy niż ja. Quote
motyleqq Posted November 20, 2011 Posted November 20, 2011 [quote name='Unbelievable']no instynkt- pies poleci, ale w końcu zgubi trop, upoluje, zmęczy, zgłodnieje się czy co tam jeszcze, i wtedy odzywa się więź z właścicielem- pies wróci do swojego pana. Bo przy panu może odpocząć, dostanie jeść i tego pies jest pewien jeżeli swojemu panu ufa. Nie zapominajmy że psy od zawsze miały być kompanami ludzi i instynkt instynktem, w którymś momencie on się kończy ;) a że mądry- no właśnie, mądry zawsze znajdzie trop którym przyszedł, a zarazem drogę którą wróci. Myśliwi zawsze mówią to samo- jeżeli pies ci uciekł lub zgubił się to ZAWSZE wróci w to samo miejsce, jak nie za godzinę, to za dzień, za dwa, za tydzień. Żaden myśliwy psa nie będzie gonił. no i przypadki losowe i nauka przychodzenia to już inna sprawa, ja się odnoszę do samego gonienia to że pies zrobi krzywdę zwierzakowi to, nie oszukując się, normalne :) dlatego się niewyszkolonego psa w takich miejscach nie puszcza[/QUOTE] no tak, jednak nie mogłabym stać i czekać, aż mój pies wróci... raz mi się zdarzyło, że mi zginęła, po prostu nie odwołała się i jej nie było, maks 10 min a ja już byłam roztrzęsiona. oczywiście spodziewałam się powrotu w to samo miejsce, więc tam krążyłam i wołałam, aż przyszła. no i weźmy pod uwagę to, że nie trzeba być myśliwym, by pies zwiał za zwierzyną, więc mnóstwo osób po prostu nie potrafi się zachować w takich sytucjach Quote
evel Posted November 20, 2011 Posted November 20, 2011 [quote name='Unbelievable']mądry pies zawsze wraca ;) tak samo jak i podąża za właścicielem, o ile ma z nim prawidłową więź[/QUOTE] Rozumiem, że setki huskych gubionych każdego dnia są po prostu durne jak but i to jest ich problem życiowy? :cool3: No jak zwykle się z Tobą zgadzam to tutaj absolutnie nie. [quote name='Kateczka']owszem...ale mądry pier jest tez psem i zanim wróci może zrobić komuś lub jakiemuś zwierzakowi krzywdę...mało tego moze się narazić równieć na własną...puszczanie psa bez nadzoru szczególnie ras pierwotnych jest nieodpowiedzialne i tyle... Sama puszczam moja akitę w terenach mało uczęszczanych...ale mam oczy w ogół głowy...i nigdy bym tego nie zrobiła w lesie gdzie jest zwierzyna...mimo, ze mojego psa da sie od takowej odwołać wole nie ryzykowac... psa sie na spacerach kontroluje...to nasz obowiazek wobec niego i innych a nie "wypuszcza"[/QUOTE] Zgadzam się w 100%. Jak mi suka raz poszła za sarnami i po pół godziny wracała (spotkałam ją "w połowie drogi", bo za nią poszłam) to myślałam, że osiwieję. Moim zdaniem nikt, kto nie jest myśliwym w trakcie polowania, nie ma prawa puszczać w lesie psa luzem wiedząc, że ten pies może uciec i/lub kogoś skrzywdzić. Quote
Unbelievable Posted November 20, 2011 Posted November 20, 2011 [quote name='evel']Rozumiem, że setki huskych gubionych każdego dnia są po prostu durne jak but i to jest ich problem życiowy? :cool3: No jak zwykle się z Tobą zgadzam to tutaj absolutnie nie. [/QUOTE] nie, nie są wystarczająco z tym psem związani ;) mi też pies kiedyś uciekał tak, że nagle znajdował się 500m dalej, i nie chciał dać się złapać ;) jak zapytałam szkoleniowca czemu ten pies lgnie do każdego innego, a ode mnie zwiewa z piskiem dostałam jedną odpowiedź- słaba więź, brak zaufania psa do mnie. Teraz już nie mam takiego problemu. Ja nie mówię że wolno puszczać, mówię tylko, że nie powinno się psa ganiać. Quote
LadyS Posted November 20, 2011 Posted November 20, 2011 [quote name='Unbelievable']mądry pies zawsze wraca ;) tak samo jak i podąża za właścicielem, o ile ma z nim prawidłową więź[/QUOTE] Mądry pies zawsze wraca, tylko czasem po pewnym czasie ;) Jak dla mnie - puszczanie psa w lasach powinno być surowo karane, niezależnie od przekonania właściciela na temat tego, czy pies wróci, czy nie. Quote
Kateczka Posted November 20, 2011 Posted November 20, 2011 to szkoleniowiec też jak na moje oko nie za mądry... mój pies odchowuje fundacyjne kociaki :) ma swoje 3 koty w domu...co nie zmienia faktu, ze każde zwierze poza mieszkaniem nie jest jego domowym...i automatycznie staje sie potencjalną ofiara...jak nauczyc myśliwskiego psa, ze kazdy ptaszek czy królik jest jego przyjacielem i ten nie zrobi żadnemu krzywdy to bedę wychwalać w niebiosa....Nie uczłwoieczajmy zwierząt kurcze....Kocha moje psisko...ufam mu...kocham...on mnie też...jestesmy dla siebie najwazniejsi...ale w zwiazku z tym liczę sie z jego naturą i naturalnymi predyspozycjami... kazdy spacer musi byc pod kontrolą...owszem zdarzaja sie ludzie i psy, ktorzy tak ze sobą współpracują, ze mogą sobie pozowlić na "wypuszczenie" w las...czy park...ale wiekszosć tego komfortu nie ma więc bez sensu dawc taki komunikat szczególnie komuś kto się średnio na psach zna i dopiero szuka towarzysza... Quote
Unbelievable Posted November 20, 2011 Posted November 20, 2011 [quote name='ladySwallow']Mądry pies zawsze wraca, tylko czasem po pewnym czasie ;) Jak dla mnie - puszczanie psa w lasach powinno być surowo karane, niezależnie od przekonania właściciela na temat tego, czy pies wróci, czy nie.[/QUOTE] no i jeżeli nie stanie mu się nic innego, typu nie wpadnie w sidła, nie potrąci go samochód, nie postrzeli myśliwy etc. jak już tak sobie rozważamy wszystkie możliwości. Jak mielibyśmy zakazać puszczania psów w lasach, to też na łąkach, bo na łąkach też są polowania i są zwierzaki. I w parkach, bo tam też są zwierzęta, a co gorsza inne psy i ludzie. Nie przesadzajmy ;) Kateczka, przepraszam, zapomniałam że na forum siedzą także debile bez mózgu :) dla mnie chyba EOT Quote
LadyS Posted November 20, 2011 Posted November 20, 2011 [quote name='Unbelievable']no i jeżeli nie stanie mu się nic innego, typu nie wpadnie w sidła, nie potrąci go samochód, nie postrzeli myśliwy etc. jak już tak sobie rozważamy wszystkie możliwości. Jak mielibyśmy zakazać puszczania psów w lasach, to też na łąkach, bo na łąkach też są polowania i są zwierzaki. I w parkach, bo tam też są zwierzęta, a co gorsza inne psy i ludzie. Nie przesadzajmy ;) Kateczka, przepraszam, zapomniałam że na forum siedzą także debile bez mózgu :) dla mnie chyba EOT[/QUOTE] Mimo wszystko - nawet kundel 20 cm w kłębie może rozszarpać sarnie brzuch, a potem wszyscy płaczą na fejsie, ze takie biedne małe bez matki zostało, ojojojoj i jacy to myśliwi źli... Quote
Unbelievable Posted November 20, 2011 Posted November 20, 2011 [quote name='ladySwallow']Mimo wszystko - nawet kundel 20 cm w kłębie może rozszarpać sarnie brzuch, a potem wszyscy płaczą na fejsie, ze takie biedne małe bez matki zostało, ojojojoj i jacy to myśliwi źli...[/QUOTE] no to chyba musiałaby być chora sarna? bo ja jestem w stanie uwierzyć w złapanie zabicie zająca, ale sarny już niezbyt Quote
LadyS Posted November 20, 2011 Posted November 20, 2011 [quote name='Unbelievable']no to chyba musiałaby być chora sarna? bo ja jestem w stanie uwierzyć w złapanie zabicie zająca, ale sarny już niezbyt[/QUOTE] To czas sobie wyobrazić ;) Jedna z dogomaniaczek miała "na wykarmieniu" na przykład sarniątko, którego matkę zabił pies, a samemu małemu zdążył pokiereszować głowę i wyłupić oko... I od tej pory nie popieram puszczania absolutnie żadnych psów w lesie. Quote
Unbelievable Posted November 20, 2011 Posted November 20, 2011 [quote name='ladySwallow']To czas sobie wyobrazić ;) Jedna z dogomaniaczek miała "na wykarmieniu" na przykład sarniątko, którego matkę zabił pies, a samemu małemu zdążył pokiereszować głowę i wyłupić oko... I od tej pory nie popieram puszczania absolutnie żadnych psów w lesie.[/QUOTE] a możesz dać jakiś link do tematu czy cokolwiek? Quote
LadyS Posted November 20, 2011 Posted November 20, 2011 [quote name='Unbelievable']a możesz dać jakiś link do tematu czy cokolwiek?[/QUOTE] Tematu gdzie? Sarny raczej nie mają tutaj tematów ;) Tego typu przypadki trafiają pod opiekę m.in. Ośrodka Rehabilitacji Dzikich Zwierząt pod Lublinem, ale oni mają stronę w budowie ;) Quote
Unbelievable Posted November 20, 2011 Posted November 20, 2011 [quote name='ladySwallow']Tematu gdzie? Sarny raczej nie mają tutaj tematów ;) Tego typu przypadki trafiają pod opiekę m.in. Ośrodka Rehabilitacji Dzikich Zwierząt pod Lublinem, ale oni mają stronę w budowie ;)[/QUOTE] koty mają to czemu sarny mają nie mieć? chodziło mi o jakiś dokładniejszy opis zdarzenia, wykluczenie tego że sarna była chora, zmęczona i nie miała jak się bronić lub uciekać. Bo z młodą sarną to trochę inna sprawa Quote
LadyS Posted November 20, 2011 Posted November 20, 2011 [quote name='Unbelievable']koty mają to czemu sarny mają nie mieć? chodziło mi o jakiś dokładniejszy opis zdarzenia, wykluczenie tego że sarna była chora, zmęczona i nie miała jak się bronić lub uciekać. Bo z młodą sarną to trochę inna sprawa[/QUOTE] Napisz np. do MaDi na PW, pewnie opowie Ci trochę historii tego rodzaju ;) Quote
amanda-1a Posted November 20, 2011 Posted November 20, 2011 [quote name='Unbelievable']mądry pies zawsze wraca ;) tak samo jak i podąża za właścicielem, o ile ma z nim prawidłową więź[/QUOTE] Tak, OK. Moja sucz ma - już się przekonałam - silny instynkt pogoni, posługuje się wzrokiem (nie węchem), do tego jest bardzo szybka (no w końcu do tego były przez wieki selekcjonowane). Oczywiście wróci do mnie, jak skończy pościg (złapie lub odpuści), ale przecież jak się rozpędzi na maxa, to ile przebiegnie w minutę, zakładając prędkość ok.50 km/h??? Nie ma szans, żeby ją dogonić albo odwołać w trakcie pościgu... To jak koń z klapkami na oczach - nic więcej nie widzi, nie słyszy - liczy się tylko cel. Więź ze sobą mamy, ale nie mam mowy, bym ją na otwartym terenie (a tym bardziej w lesie) puściła luzem. Szkoda zwierzyny i mojego psa, który może paść ofiarą wnyków lub myśliwego (a mysliwy miałby bardzo uzasadnione podejrzenie o spowodowanie zagrożenia dla zwierzyny). Quote
Unbelievable Posted November 20, 2011 Posted November 20, 2011 [quote name='amanda-1a']Tak, OK. Moja sucz ma - już się przekonałam - silny instynkt pogoni, posługuje się wzrokiem (nie węchem), do tego jest bardzo szybka (no w końcu do tego były przez wieki selekcjonowane). Oczywiście wróci do mnie, jak skończy pościg (złapie lub odpuści), ale przecież jak się rozpędzi na maxa, to ile przebiegnie w minutę, zakładając prędkość ok.50 km/h??? Nie ma szans, żeby ją dogonić albo odwołać w trakcie pościgu... To jak koń z klapkami na oczach - nic więcej nie widzi, nie słyszy - liczy się tylko cel. Więź ze sobą mamy, ale nie mam mowy, bym ją na otwartym terenie (a tym bardziej w lesie) puściła luzem. Szkoda zwierzyny i mojego psa, który może paść ofiarą wnyków lub myśliwego (a mysliwy miałby bardzo uzasadnione podejrzenie o spowodowanie zagrożenia dla zwierzyny).[/QUOTE] ja wiem, że afgany to jednostki wybitne, i też bym takiego nie spuściła w lesie ;) a co do reszty, to już chyba wyjaśniłam w dalszych postach Quote
amanda-1a Posted November 20, 2011 Posted November 20, 2011 [quote name='Unbelievable']ja wiem, że [U]afgany to jednostki wybitne[/U], i też bym takiego nie spuściła w lesie ;)[/QUOTE] Ojjjjjj, masz rację, wybitnie wybitne :diabloti: :diabloti: :diabloti: :lol: Quote
omry Posted November 20, 2011 Posted November 20, 2011 [B]amanda-1a[/B], macie jakąś galerię, bloga? Piękny pies :) Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.