Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

[quote name='drachena']Hmmm... Mi się wydaję, że te rasy które wymieniłaś się sprawdzą :D Oprócz tego jeszcze zaproponuje owczarka belgijskiego, niemieckiego, no i kundelka ofc :)[/QUOTE]

belg dla osoby mało aktywnej? taki sobie pomysł :)

Posted

Heh, belga w moich rozważaniach nie brałam nawet na chwilę pod uwagę ;) W sumie mam świadomość, że do owczarków nadaję się jak pięść do nosa xD Chciałam się w sumie trochę upewnić i zobaczyć czy do moich potrzeb jest jeszcze jakaś rasa ;)

Posted

Raczej myślałam o czymś "kompaktowym" bo podróżuję autobusem jak na razie ewentualnie pociągiem i raczej nie widzę siebie z dużym psem. Średniak może być.

Posted

Terriery to chyba tak średnio dla osoby, która jest dość zielona w układaniu psa...
Może coś z grupy ozdóbek, ewentualnie małych owczarków?

Zresztą masz taką fajną istotkę w avatarku - może właśnie owłosiony chiński grzywacz? Nie jest trudny w ukladaniu, jest "kompaktowy", nada się do agility...

Posted

Mnie do głowy przyszedł jeszcze sheltie (ale tu uwaga, bo bywają strachliwe, trzeba z głową wybrać hodowlę). Papillon? Pudel? Grzywacz właśnie? :)

Posted

Nad grzywkami się nie zastanawiałam nigdy na serio :D Nic do nich nie mam bo żadnego prywatnie nie znam, ale jakoś mnie nie przekonują ;) Co do ozdóbek to przeglądałam grupę i bliżej urzekł mnie cavalier z tym, że ta jego "miłość do wszystkiego" mnie niestety nie pasuje.

Posted

Nie każdy cavalier kocha wszystko i wszystkich. A nawet jeśli darzy sympatią wielu ludzi to odpowiednio prowadzony i tak najbardziej przywiązuje się do swojego właściciela przecież. A z resztą - myślę, że łatwiej żyć z psem, który darzy obcych sympatią (zwłaszcza jak ktoś dużo podróżuje) niż z psem, który obcych obszczekuje czy straszy zębami, jak są wg psiego rozumku za bardzo natarczywi.

Posted

[quote name='evel']Mnie do głowy przyszedł jeszcze sheltie :)[/QUOTE]

Hehe, też o min pomyślałam.
A Jack Russel Terrier?? Nie zagłębiałam się w charakter rasy, więc mogę się mylić, ale zawsze mi się wydawało, że te terrierki należą do tych łatwiejszych

Posted

JRT to potwory :evil_lol: I jak ktoś nie ma za bardzo wiedzy o szkoleniu takiego cudaka, to ja bym się radziła zabrać za coś mniej pobudliwego na początek ;)

Posted

Mnie chodziło bardziej o to, żeby w razie konieczności potrafił zawarczeć a nie np. polizać po twarzy. Takie mam niestety wyobrażenie cavalierów ;) Oczywiście zgodzę się z tym, że wszystko zależy od wychowania. Całe szczęście, że mam jeszcze czas na odpowiedni wybór ;) A JRT nigdy się specjalnie nie interesowałam xD

Posted

Generalnie psy, które ot tak warczą na obcych ludzi, to zazwyczaj psy z agresją lękową, po przejściach, więc chyba niezbyt odpowiedni ideał do dążenia. Zrównoważony, nieufny pies obcych po prostu ignoruje.

No i nie wszystko zależy od wychowania; gdyby tak było, wybór rasy pod względem charakteru mijałby się z celem ;) Wychowaniem można trzymać w ryzach predyspozycje psa - ale nie całkowicie o 180 stopni je zmienić i do siebie dopasować.

Posted

Martens, mnie chodziło o to, żeby w razie konieczności pokazał zęby, a w stosunku do obcych okazywał obojętność. ;)
Sznaucer średni, hmm w sumie można przemyśleć ;)

Posted

Witam wszystkich,

Odwieczny dylemat - Jakiego psa wybrać?

Ale od początku.

Miałem w swoim życiu kilka psów, przeważnie tzw.kundelki. Psy i konie to z czworonogów moje najukochańsze zwierzaki. Ale od dzieciństwa marzyłem o owczarku niemieckim, zapewne pod wpływem filmów tz. Przygody Psa Cywila, Czterej pancerni i pies. I kiedy już mogłem sobie pozwolić na kupno mojego wymarzonego owczarka, to uczyniłem to :).
Żył w naszej rodzinie 13 lat. Był mądrym i kochanym członkiem rodziny. Wiosną tego roku odszedł na zawsze :( .
Pozostały wspomnienia i zdjęcia.
Nie chcemy już dłużej być bez psa, stąd moja prośba do was o pomoc w jego wyborze.
Przedstawię jakie warunki mogę spełnić i czego oczekuję;
Mam dom z ogrodem i pies głównie będzie przebywał na dworze, bez uwięzi a za schronienie będzie miał ocieplaną budę.
Dbam o dobre wyżywienie ale spacerów w ciągu tygodnia nie mogę zapewnić ponieważ długo pracuję.
W weekendy bieganie, spacery, jazda na rowerze to norma.
Owczarka, którego miałem od szczeniaka, nauczyłem załatwiać się w jednym miejscu na trawniku, więc z kupami nie miałem wielkiego problemu. Mam nadzieję, że nowego pupila też mi się uda tego nauczyć.
Ze względu na to, że pies będzie przebywał większość część dnia na zewnątrz, to na pewno nie może być to rasa gładkowłosa - chodzi mi o okres zimowy.
Wiem, że powinien mieć podszorstek, ale nie chciałbym rasy, która linieje.
Pies powinien być :
- duży
- wytrzymały na niskie temperatury
- dobry stróż
- nie liniejący (czy są takie ? )
- łatwy w pielęgnacji
Którą z ras dużych psów stróżujących polecacie ?

Z góry dziękuję za konstruktywne porady.

Posted

[quote name='Jeżyk']spacerów w ciągu tygodnia nie mogę zapewnić ponieważ długo pracuję. [/QUOTE]

Maskotka w kształcie psa :) Ewentualnie kot.
Nie chciałam, by to brzmiało w jakikolwiek sposób niemiło, no ale wybacz, pies to pies.

Posted

[quote name='omry']Maskotka w kształcie psa :) Ewentualnie kot.
Nie chciałam, by to brzmiało w jakikolwiek sposób niemiło, no ale wybacz, pies to pies.[/QUOTE]
Od jakiegoś czasu odnoszę wrażenie, że większość tutaj na dogo, uważa, że pies, który nie mieszka w domu, nie śpi na satynowej pościeli, nie zawsze ma regularne spacery to ma okropne życie...

Jeżyk - myślę, że jakiegoś większego, dorosłego psa ze schronu/dt mógłbyś przygarnąć. Na pewno to lepsze życie dla niego niż siedzenie za kratami w małym boksie. ;) Chyba, że chcesz bardzo psa rasowego... to tylko mi przyszedł do głowy kaukaz lub CAO .. ale te psy potrzebują doświadczonego właściciela, bo mają trudne charaktery. A w czym przeszkadzałoby Ci, że pies by liniał? Na pewno ktoś inny coś jeszcze zaproponuje :)

Posted

Nieliniejący (Naklejko...? ;)) duży stróż to mastif tybetański, tylko trzeba się liczyć z tym, że to trudny pies. Ogólnie duże stróżujące psy potrzebują doświadczonego, stanowczego właściciela (ale w żadnym wypadku nie popędliwego choleryka, bo jak się psisko wreszcie odwinie to kikucik zostanie zamiast rączki). Jeśli nie masz doświadczenia, to ja bym celowała raczej w sukę niż w samca (jeśli problemem są cieczki to można sukę ciachnąć). No i duże stróżujące nie potrzebują chyba robienia wielu kilometrów przy rowerze, tylko chyba raczej spacerów w różne miejsca - warto zadbać o socjalizację i właściwe szkolenie już od maluszka.

Jest też opcja z psem z DT, oczywiście o odpowiedniej szacie :) O takim psie zazwyczaj sporo wiadomo, co lubi, jak się zachowuje w różnych sytuacjach, coraz częściej są to psy po podstawowym szkoleniu i "wstępnie" ułożone, wykastrowane, odkarmione, zadbane, zaszczepione.

Czy w domu są małe dzieci, inne zwierzęta?

Posted

[quote name='Ania :)']Od jakiegoś czasu odnoszę wrażenie, że większość tutaj na dogo, uważa, że pies, który nie mieszka w domu, nie śpi na satynowej pościeli, nie zawsze ma regularne spacery to ma okropne życie... [/QUOTE]

Zacytowałaś mnie, a jeśli chodzi o mnie, to niestety, ale odnosisz mylne wrażenie :)
Jeden z moich psów nie mieszka w domu, a satynowej pościeli nie mam nawet sama, więc..

Mówcie co chcecie, jak dla mnie ktoś, kto nie może zapewnić psu spaceru przez cztery/pięć dni w tygodniu nie powinien go mieć. Ale to tylko moje zdanie.

Posted

Proszę o wypowiadanie się w temacie tych co potrafią konstruktywnie, rzeczowo doradzić.
Ci co chcą nabijać posty (omry) odsyłam do strony pierwszej tego działu, niech ją przeczytają dokładnie i ze zrozumieniem.
Albo lepiej zapytać swojego psa czy woli spędzić 23 godziny w kojcu i godzinę na spacerze, czy 24 godziny biegając swobodnie po ogrodzie, mając bezpośredni kontakt z domownikami.
Co do warunków, to wiem z doświadczenia i obserwacji, że pies na pewno będzie miał u mnie lepiej niż u wielu pseudo-hodowców, czy właścicieli, którzy wychodzą cztery razy dziennie na dwór, ale pies nawet się dobrze nie zdąży wysikać, bo właściciel chce szybko wrócić do komputera, żeby móc napisać po raz kolejny jak wielkim jest miłośnikiem zwierząt.
U mnie po ogrodzie na pewno się więcej wybiega, niż ten przywiązany łańcuchem lub uwięziony w kojcu.
Dzieci mam już dorosłe a ze zwierząt domowych posiadam jeszcze rybki i ratlerka :)
A co sądzicie o rasie:
- sznaucer olbrzym
- czarny terier rosyjski

Posted

Mój pies mimo że mały zdecydowanie wolałby mieszkać na dworze i móc stróżować, myślę, że nie przeszkadzałby jej brak spacerów, bo kocha stróżować posiadłość, zdecydowanie bardziej to lubi od spacerów, więc tak nie demonizujcie.

Posted

Ja też bym nie demonizowała, ale młody pies w okresie socjalizacji potrzebuje spacerów na pewno częstszych niż w weekendy, bo wtedy oswaja się ze światem, uczy wszystkiego, etc. więc jeśli nie ma na to czasu nawet w okresie dorastania psa, to jednak pomyślałabym o adopcji starszego zrównoważonego schroniskowca, a nie kupnie szczeniaka, który przy zaniedbaniu może potem się stać np. niebezpieczny (a potencjał do agresji terytorialnej i wchodzenia na głowę słabszym domownikom mają niestety chyba wszystkie typowo podwórkowe, stróżujące psy).

Starszy spokojny pies, szczególnie należący do ras stworzonych do samodzielnego pilnowania terenu/dobytku (kaukaz, azjata, podhalan) może mieć spacery poza posesję tylko w weekendy - i myślę, że wielka krzywda mu się nie stanie, jeśli ma większy teren do dyspozycji i kontakt z domownikami na codzień.

Co do CTR i sznaucera się nie wypowiem, bo aż tak ich nie znam, ale wydaje mi się, że są to psy zbyt związane z przewodnikiem, żeby wsadzić je na podwórko i wyprowadzać poza posesję tylko w weekendy.

Natomiast drachena, jeśli pies mniej lubi spacery niż dziamganie po posesji, to raczej nie jest normalne, tylko albo spacery z Tobą są mało atrakcyjne, albo pies zwyczajnie poza posesją czuje się niepewnie, a to już kwestia kiepskich genów, albo kiepskiej socjalizacji, albo tego i tego... Wyjście z przewodnikiem w teren i wspólne zajęcia to największa atrakcja dla psa, który ma z tym przewodnikiem dobry kontakt - jeśli tak nie jest, to coś jest nie tak...

Posted

Jesli nie spacery, to chociaż codzienne zajecia na terenie były by wskazane - po prostu w ten sposób zbuduje się solidną więź z psem i obie strony nauczą się sobie ufać wzajemnie.
Z ras to faktycznie stróżujące, bo są dosć niezależne. Najpierw jednak warto po pierwsze duuużo o rasie poczytać, a po drugie poszukac naprawde dobrej hodowli. Inną opcją jest adopcja psa w typie rasy lub kundelka totalnego, który np. mieszkał już na takim terenie i się sprawdził np. jako stróż i towarzysz.

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...