Jump to content
Dogomania

Aza, moje słońce już za TM [']


Agnes

Recommended Posts

Kolory jakieś takie przekłamane - zazielone/zażółcone?

A my na powrót mieszkamy na Ursynowie. Tym razem przy metrze Imielin, więc na górkę kazurkę chodzimy, ale rzadziej - często idziemy za to na skarpę w stronę wilanowa, lubię też trasę za metrem i do powsina. ;)

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 7.8k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Top Posters In This Topic

Mozliwe ze ciut zazolcone, przypadkowo cyknelam w raw (mialo byc jpg ;)), a ze nie mam sily na zabawe w PSie to na szybko wrzucilam ;)
No prosze, to znowu sasiadki ;) Ja lubie pola wilanowskie tylko nie mam z kim tam chodzic :)

Link to comment
Share on other sites

A ja robię zdjęcia tylko w raw'ach, do podstawowej obróbki już przywykłam i robi się to raz, dwa. A przynajmniej w razie, gdy coś popsuję, to można to łatwo poprawić. Balans bieli - jednym kliknięciem. :)
To możemy sie na pola wilanowskie razem wybierać, zawsze milej. :) Z tym, że ja w takie upały chodzę z psem na spacer w godzinach 6-7 rano, bo później psu jest zbyt gorąco. Już o 8, 9 jest często straszny skwar. W wieczornych godzinach natomiast komary potrafią zjeść żywcem. :evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

Oj nie, za duzo czasu schodzi na rawy ja nie mam tyle cierpliwosci ;) nie uzywam rawow na sloncu i wtedy kiedy wiem, ze zdjecia wyjda dobre. Kiedy jest ciemniej, pochmurno, snieg itp - wtedy tylko rawy ;)
6-7 rano to ja jezdze do pracy ;) a w weekend nie ma szans, zebym wstala z psem na spacer o tej godzinie ;) No to sie troche mijamy, my chodzimy o 20, komary sa ale od czego jest Off ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Agnes']Oj nie, za duzo czasu schodzi na rawy ja nie mam tyle cierpliwosci ;) nie uzywam rawow na sloncu i wtedy kiedy wiem, ze zdjecia wyjda dobre. Kiedy jest ciemniej, pochmurno, snieg itp - wtedy tylko rawy ;)
6-7 rano to ja jezdze do pracy ;) a w weekend nie ma szans, zebym wstala z psem na spacer o tej godzinie ;) No to sie troche mijamy, my chodzimy o 20, komary sa ale od czego jest Off ;)[/QUOTE]

Mi też ciężko wstać na tę godzinę . Dlatego mój patent to nie pójście spać i wyjście z psem jak wzejdzie słońce, :) Dzisiaj tak zrobiłam. ;)

Link to comment
Share on other sites

Ty masz sesje to wszystko tlumaczy:evil_lol: jakbym po pracy nie poszla spac to...na drugi dzien juz bym nigdzie chyba nie wstala:eviltong: a tak serio to lubie pospac, wiec te dwa dni w tygodniu zostawiam sobie na ta przyjemnosc;)

Dzis byla kolejna wizyta o wetki, dojazdy mnie kiedys zabija:mdleje:W kazdym razie, Aza dostala hormony tarczycowe, zaczynamy kuracje. Za miesiac kontrolne badania krwi, zeby sprawdzic jak sie miewa watroba i tarczyca, potem znowu USG...wchodzimy w okres seniora?:roll: Tyle lat nic jej nie bylo, nie chorowala...:shake:

Link to comment
Share on other sites

Bylysmy na dzialce:loveu:
[IMG]http://img812.imageshack.us/img812/470/dsc6043copy.jpg[/IMG]

[IMG]http://img534.imageshack.us/img534/9053/dsc6045copy.jpg[/IMG]

[IMG]http://img52.imageshack.us/img52/4454/dsc6050copy.jpg[/IMG]

[IMG]http://img402.imageshack.us/img402/7410/dsc6056copy.jpg[/IMG]

[IMG]http://img90.imageshack.us/img90/4629/dsc6058copy.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

[IMG]http://img703.imageshack.us/img703/1681/dsc6000copy.jpg[/IMG]

[IMG]http://img850.imageshack.us/img850/758/dsc6005copy.jpg[/IMG]

[IMG]http://img823.imageshack.us/img823/4733/dsc6010copy.jpg[/IMG]

[IMG]http://img651.imageshack.us/img651/2603/dsc6031copy.jpg[/IMG]

[IMG]http://img84.imageshack.us/img84/1640/dsc6041copy.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

zdjęcia jak zawsze kapitalne:loveu: :loveu: :loveu:
piekne kolorki:loveu:

[url]http://img402.imageshack.us/img402/7410/dsc6056copy.jpg[/url]
pierwszym moim skojarzeniem jak to zdjęcie zobaczyłam, było:
"ona ma prawdziwego ptasza w pysku....." :roll: :evil_lol: :evil_lol: :evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

Miiilo mi, ze zdjecia sie podobaja:loveu::loveu: Pogoda kiepska do takich zdjec, ale jakos poszlo...To zolte pole prawie do zawalu mnie doprowadzilo i to dwa razy. Robiac te zdjecia nie zdawalam sobie sprawy ile tam lata owadow, bakow i innych...Obawialam sie o Aze, wiec po bardzo krotkiej sesji ucieklysmy.
Wracajac z dzialki szlam z mama i psem droga gruntowa, wzdluz tego pola wlasnie. Robimy tak od roku juz, my na piechote, a ojciec jedzie za nami samochodem. Droga jest w kiepskim stanie, samochod ma niskie zawieszenie, a nam spacerek nie zaszkodzi (to raptem 1,5 km pewnie max). Dzis jednak spacerek byl z adrenalinka. Bylysmy w polowie drogi kiedy uslyszalam szelest w polu. Spojrzalam w prawa strone i chwile stalam zanim do mnie dotarlo co zobaczylam...okazalo sie, ze galopuje na nas stado dzikow:-o pare metrow od nas, nie wiem 5m moze...na poczatku byly 4 dorosle, z tylu maluchy. Bylysmy przerazone! Bo biegly wprost na nas. Szybko krzyknelam, dzieki i zaczelysmy uciekac...pies naszczescie na smyczy chyba nawet sie nie zorientowal. Z tymi stworzeniami nie ma zartow, a juz na pewno nie wtedy kiedy prowadza maluchy...my pobieglysmy znowu w strone dzialki, a dziki przegalopowaly do lasu:evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

Mi Pani Julka powiedziała, że widziała ostatnio dzika na ścieżce, którą chodzę codziennie na spacer z Jarim... Tylko to było jakoś o 7 rano, a ja wtedy się tam nie zapuszczam. W każdym razie są i mnie to nie cieszy ;)

Link to comment
Share on other sites

U mnie w lesie tu w Warszawie tez sa, a przynajmniej byly...ale wiedziec ze sa a spotkac taka grupe to...:evil_lol:do tej pory jestem zdeczka przerazona i chyba przestane sie zapuszczac poza teren dzialki:eviltong: tym bardziej, ze to nie bylo ani rano ani wieczor...godzina 17, a one biegly od strony wsi:roll:

Link to comment
Share on other sites

Jaki zadowolony Azul, i chyba schudnięty ;).

Spotkania z dzikami nie zazdroszczę :shake:. U nas przy blokach też się dziki kręciły, Hexa na spacery tamtą drogą nie chciała chodzić i długo musiałam ją przekonywać żeby się zdecydowała jakoś przejść do miejsca docelowego, dopiero po jakimś czasie trochę zobojętniała na dziczy zapach.

Link to comment
Share on other sites

Jak możesz psa hamburgerami skarmiać! :shake: A potem narzekać, że pies gruby! :shake: Zła pańcia!
:evil_lol: :evil_lol: :evil_lol:

A ja ostatnio na polach za skarpą, w stronę wilanowa spotkałam... kłusownika. Strzelał sobie palant do bażantów. Jak się przeraziłam! Bałam się o psa... Ale na szczęście, jak mnie zobaczył, to się zmył. Ale na moich oczach ustrzelił jednego bażanta, po czym schował go do auta...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Migori'][URL]http://img703.imageshack.us/img703/1681/dsc6000copy.jpg[/URL] o rany koguta!! Nienawidzę Cie za to zdjęcie :placz::placz::placz: No kapitalne! Najlepsze Twoje dotychczas![/QUOTE]

wiecej nie bede:oops::oops::diabloti: ciesze sie, ze sie podoba:eviltong:

[quote name='Bonsai']Jak możesz psa hamburgerami skarmiać! :shake: A potem narzekać, że pies gruby! :shake: Zła pańcia!
:evil_lol: :evil_lol: :evil_lol:[/QUOTE]

ja nie jadam to ktos musi:evil_lol:

[quote name='Bonsai']A ja ostatnio na polach za skarpą, w stronę wilanowa spotkałam... kłusownika. Strzelał sobie palant do bażantów.[/QUOTE]

zart:crazyeye::crazyeye::crazyeye:

[quote name='Bonsai'] Jak się przeraziłam! Bałam się o psa... Ale na szczęście, jak mnie zobaczył, to się zmył. Ale na moich oczach ustrzelił jednego bażanta, po czym schował go do auta...[/QUOTE]

chol--era no! bazant pies....matko:-o

Link to comment
Share on other sites

No, stracha miałam co niemiara. :( Ale tam są takie fajne tereny do spacerów, że ciężko mi z nich zrezygnować. Teraz mam oczy dookoła głowy, nigdy więcej nikogo takiego nie spotkałam i mam nadzieję, że już nie spotkam... Spisałam numer rejestracyjny auta, ale... kto mi uwierzy...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Bonsai']No, stracha miałam co niemiara. :( Ale tam są takie fajne tereny do spacerów, że ciężko mi z nich zrezygnować. Teraz mam oczy dookoła głowy, nigdy więcej nikogo takiego nie spotkałam i mam nadzieję, że już nie spotkam... Spisałam numer rejestracyjny auta, ale... kto mi uwierzy...[/QUOTE]
Zawsze możesz pójść do najbliższego komisariatu Policji i zgłosić to na tzw. Książkę wydarzeń. Podac ten nr rejestracyjny, datę i godzinę tego zdarzenia.

Pzdr.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Asiaczek']Zawsze możesz pójść do najbliższego komisariatu Policji i zgłosić to na tzw. Książkę wydarzeń. Podac ten nr rejestracyjny, datę i godzinę tego zdarzenia.

Pzdr.[/QUOTE]
Będą mieli wtedy w zgłoszeniach i jak się znowu coś z udziałem owej osoby (samochodu) wydarzy to już będzie w rejestrze że coś tam kiedyś... ;)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...