lukasz7 Posted October 26, 2008 Posted October 26, 2008 Kilka dni temu, moj pies zostal pogryziony. Na szczescie rany sa daleko od glowy, szyi. Bylismy u weterynarza, dal zastrzyk i przepisal lek - "Metacam". Pies jest bardzo sztywny, trzesie sie, nie kladzie (bardzo rzadko na boku, ktory nie ma ran, ale to ostatecznosc, gdy juz usupa na stojaco), piszczy, widac, ze bardzo cierpi. Dzisiaj zauwazylismy "gulke", miedzy dwoma ranami. Domyslamy sie, ze moze miec cos zlamane. Weterynarz wspominal cos o przepuklinie. Prosze o rade, jak postepowac z psem, jak mu pomoc, co to za "gulka"? Zalaczam zdjecia pogryzienia + fotka psa zdrowego. [IMG]http://img140.imageshack.us/img140/4017/pies1o.jpg[/IMG] [IMG]http://img140.imageshack.us/img140/1702/pies2.jpg[/IMG] [IMG]http://img200.imageshack.us/img200/6765/pies3.jpg[/IMG] [IMG]http://z4f.info/pies1.jpg[/IMG] [IMG]http://z4f.info/pies2.jpg[/IMG] [IMG]http://z4f.info/pies3.jpg[/IMG] Quote
ewtos Posted October 27, 2008 Posted October 27, 2008 Tak na forum to trudno coś mądrego poradzić. Może to być jak piszesz stłuczenie żeber , może wytworzył sie krwiak. W przypadku stłuczenia tak jak u ludzi ulę przynosi pas ściskający żebra, krwiaki ustępują szybciej po nagrzewaniu, ale to wszystko może zlecić tylko lek. wet po zbadaniu psa. Radzę więc ponowną wizytę u wet-a, tym bardziej ,że jak piszesz psina cierpi. Quote
stary herman1 Posted October 27, 2008 Posted October 27, 2008 prawdopodobnie jest to ropień trzeba iść do lekarza i podac antybiotyk te rany za szybko sie wygoiły po pogryzieniu metacam ma tylko działać p/bolowo i p/zapalnie a bakterie beztlenowe robią swoje pozdro apropos krwiaka to jesli takowy jest to ziębi się a nie grzeje to podstawowa i zasadnicza różnica Quote
Urwis Posted October 28, 2008 Posted October 28, 2008 Najpewniej ropień. Bardzo dziwne, że weterynarz tak zostawił te dziury,bo są dosyć konkretne z tego co widzę. Mój psiak tak miał niedawno z tym że jedną dziurę a od drugiego kła krwiak. Dobry pan doktor wytłumaczył mi dokładnie, że planuje przewiercić psa przez skórę poniżej ugryzienia i założyć dren, żeby odprowadzać płyn ze zniszczonych tkanek (po szarpnięciu w okolicy dziur z reguły jest oderwana skóra od ciała - kieszeń podskórna, tego nie widać z zewnątrz) na szczęście kieszeń była nad dziurą więc nie musiał wiercić dodatkowo,tylko założył dren w dziurze ale zanim to zrobił musiał ją porządnie podczyścić wokół kła więc rozciął jakieś 6 cm. Ale zanim w ogóle się zabrał za zabieg, to tak sprytnie jakoś podciągnął dziurawą skórę, żeby mi pokazać przez dziurę co tam jest pod spodem i dlaczego zabieg będzie konieczny bo na początku też myślałam że wystarczy czymś tam posmarować - no i bardzo marnie to wyglądało w środku. Po operacji pies dostał Solcoseryl na gojenie (w zastrzyku raz) i Synergal na chyba 5 dni doustnie. Nie wyobrażam sobie na dzień dzisiejszy,żeby coś takiego zostawić do smarowania. Pędź do weta skoro pies się trzęsie i ma coś w środku, bo na pewno już jest zakażenie. Być może będziesz potrzebował jakiegoś lepszego weta niż tego,który zostawił do posmarowania... Trzymam kciuki za psiaczka P.S. Acha, doczytałam, że jakiś zastrzyk jednak dostaliście. No ale widać albo za mało albo bez wyczyszczenia jednak to nie idzie za dobrze Quote
ewtos Posted October 28, 2008 Posted October 28, 2008 [quote name='stary herman1']prawdopodobnie jest to ropień trzeba iść do lekarza i podac antybiotyk te rany za szybko sie wygoiły po pogryzieniu metacam ma tylko działać p/bolowo i p/zapalnie a bakterie beztlenowe robią swoje pozdro apropos krwiaka to jesli takowy jest to ziębi się a nie grzeje to podstawowa i zasadnicza różnica[/quote] Masz rację ,zastosowałam 'skrót':oops: myślowy i bzdury wyszły.Dalej istotne,żeby leczenie poprowadził wet.ZAWSZE jesli krwiak jest w jamie ciała, czy zajął duże powierzchnie w okolicach mięśni (czesto poprzedza się puncją.) Ja miałam na mysli, 1) zimne okłady z lodu,dla usmierzenia bólu 2) ciepłe okłady np. z nagietka lub nalewki z ziół szwedzkich i ciepłe kąpiele 3) nacieranie maścią z dziurawcem , arniką.Pisze o kolejności wykonywanych zabiegów zawsze na zlecenie wet-a. Quote
lukasz7 Posted October 28, 2008 Author Posted October 28, 2008 Za Wasza rada poszlismy do innego weta, 'spuscil' jej rope z krwia z tego napuchnietego miejsca. Jest lepiej, spi juz normalnie. Dzisiaj druga, kontrolna wizyta. Dzieki za pomoc. Quote
TuathaDea Posted October 29, 2008 Posted October 29, 2008 [quote name='lukasz7']Za Wasza rada poszlismy do innego weta, 'spuscil' jej rope z krwia z tego napuchnietego miejsca. Jest lepiej, spi juz normalnie. Dzisiaj druga, kontrolna wizyta. Dzieki za pomoc.[/quote] Po utworzeniu ropnia wet oczyścił ranę z ropy i nic więcej? Poproś go o antybiotykową maść dowymieniową dla krów. [SIZE=1]Zaraz zlecą się tu czarownice :evil_lol:[/SIZE] Quote
lukasz7 Posted October 29, 2008 Author Posted October 29, 2008 Oczyscil, wyplukal antybiotykiem, dal zastrzyk i przepisal tabletki. Quote
ulvhedinn Posted October 30, 2008 Posted October 30, 2008 I dobrze. Dopiero teraz zauwazyłam watek. Ale dopowiem, a nóż komuś pomoże. Po pogryzieniach zawsze należy bardzo starannie obserwowac rany, nie dopuścić do zamknięcia po wierzchu, jeśli nie jest całkiem wygojone od spodu!!! Takie rany nader często wyglądaja z wierzchu na niewinne dziurki, a pos skóra jest masakra. I również często dochodzi do zakażenia wrednymi bakteriami i martwicy, co może się skończyć tragicznie- a w najlepszym razie wypadnie duza dziura na skótek martwicy tkanki. :shake: W efekcie coś co poczatkowo wygląda na niewielkie obrażenie po kilku dnaich może się przeistoczyć w sporą dziurę- a to i tak optymistyczne załozenie, bo gorzej, jak się długo rozwija zakażenie w utajeniu. Antybiotyki są konieczne. Solcoseryl w zastrzykach tez sie przydaje- wspomaga gojenie. Jeśli już się zrobiła otwarta dziura, to ja polecam aquażele do opatrunków, względnie Aquacell, albo plaster ze srebrem. Zwalcza syf. Plus przemywanie, przymoczki z riwanolu w trakcie zmiany opatrunku. Tyle pokrótce z niestety bogatego doświadczenia w tej kwestii..... ;) Quote
oktawia6 Posted October 30, 2008 Posted October 30, 2008 dokładnie to co napisała Ulv i powyżej dziewczyna-jak wet może puścic psa w takim stanie i zwykłą maśc do smarowania dac! :crazyeye:to tak jakbyś miała ospę wietrzną i posłałabym Cię do solarium lub na złamanie nogi kup sobie ładne rajstopy. zmień weta! pies może umrzec-bez wdrożenia odpowiedniego leczenia-jest róznież na pewno w szoku anafilatycznym, sam szok może psa zabic. a ta gulka o któej wspominasz-to może byc ropień albo przetoka już się zrobiła. zastanawiam się choc już się niczemu nie dziwię co taki wet/cep robi-po co skończył weterynarię? skoro jest takim młotem:crazyeye: Quote
paradox Posted August 8, 2009 Posted August 8, 2009 witajcie :-) podłączam się do tego wątku, ponieważ mój piesek został pogryziony tydzień temu przez chyba 3 razy większą bestię.. od razu zaniosłam pieska do weterynarza, który ranę zdezynfekował i zaszył.. po 10 dniach szwy zostały wyjęte, piesek czuł się dobrze....i w nocy rozdrapał ranę :( przez to zrobiła się większa, zaczęła lecieć ropa i jakiś biały płyn.. kolejna wizyta u weta, który stwierdził, ze rany nie zszyje tylko mam czekać aż sama się zrośnie..:\ czy ktoś z Was miał podobny przypadek? i jaka jest szansa ze rana zrośnie się sama? bo ja jakoś nie mam nadziei :( przemywam mu "tą dziurę", bo inaczej tego nazwać nie mogę ale boję się bardzo o niego :( dodam jeszcze, ze przemywam ranę wokół jodyną żeby odstraszyć muchy; przemywam ją kalą i w środek rany nakładam ubrolexin.. w srodek bo skóra nie trzyma się reszty ciała, tylko jest luźna.. Piesek jest trochę ospały i mniej je...ale pocieszam się, ze wynika to z faktu regeneracji organizmu.. gdyby ktoś wiedział coś więcej na temat takich głębokich ran to proszę o jakąś radę.. pozdrawiam :-) Quote
Nemi Posted August 8, 2009 Posted August 8, 2009 Moim znajomym, których pies był naprawdę bardzo pogryziony wet powiedział, że ran po pogryzieniu nie wolno zaszywać. Zresztą widać to po Twoim psie - rana z wierzchu się zagoiła - a pod spodem jakaś tragedia. Skonsultuj się z innym wetem. Być może ranę trzeba oczyścić i zastosować leczenie antybiotykowe. U tego pogryzionego i u mojego psa przy leczeniu ran pooperacyjnych wet stosował Ozonellę - taką oliwkę do smarowania. Niezłe są też opatrunki hydrożelowe na rany - do kupienia w aptekach. Ale tak jak piszę - nic bez konsultacji z wetem. Quote
ageralion Posted August 8, 2009 Posted August 8, 2009 Ja mialam do czynienia z wielka rana na nodze wlasnie po pogryzieniu. Dobrze, ze Twoj psiak otworzyl ta rane, bo moglo sie to skonczyc bardzo zle. Co do skory nie przylegajacej do rany, tak samo mialam i dopiero pod koniec gojenia ta skora zaczela przylegac. Co do przemywania, wet robil to strzykawka z sola fizjologiczna. I niestety dla psa nie jest to przyjemne, bo dosc mocnym stumieniem trzeba przemyc wszystko wlasnie pod ta odstajaca skora :shake: Pozniej bylo smarowanie mascia. Jak juz widac bylo niewielka poprawe, wlosy wokol rany zostaly ogolone i rana przykryta plastem z tlenkiem srebra, takim jak u ludzi na odlezyny lub opazenia. Po 5 dniach zdjelismy opatrunek i rana byla naprawde ladna (skora juz przylegala i zaczynalo sie zarninowanie). Od tego czasu bylo juz z gorki. Nie bylo zadnych opatrunkow a samo delikatne przemywanie, tak zeby tylko lekko zmiekczyc i masc z antybiotykiem. Aha i dopiero pod koniec pies pozbyl sie kolnierza, wiec chodzil w nim poltorej miesiaca :shake: Aha i przez caly okres leczenia mial podawane antybiotyki, zeby nie wdalo sie zakazenie. Nie wiem jak duza masz rane i psa, moj przypadek to bokser i rana wielkosci otwartej dloni, ktora powstala przez polaczenie sie podskornie dwoch osobnych ran. On wogole mial cale nogi pogryzione ale tylko ta rana byla tak rozlegla. Quote
tenzin Posted August 8, 2009 Posted August 8, 2009 generalna zasada i nauka weterynaryjna mówi ze ran gryzionych szyć nie wolno. Często lekarze robią tak bo przy małych drobnych rankach i dobrym wypłukaniu po zszyciu i pod osłoną antybiotykowa nie ma problemów i mniej niepewności dla właściciela. Natomiast przy głębszych ranach kąsanych problem wygląda nieco inaczej. Należałoby albo rany nie szyć w ogóle, albo odświeżyć jej brzegi i częściowo zaszyć z pozostawionym drenem w środku, aby wysięk który się tam tworzy nie gromadził się - żeby rana mogła się oczyszczać. Paradox nie przejmuj się płucz tę ranę tak jak Ci radzi lekarz i przy osłonie antybiotykowej w czasie około (w zależności na ile to jest duże) miesiąca sprawa powinna się wygoić. Rozumiem że jakis antybiotyk równiez podajesz. Spytaj lekarza o jakieś środki wspomagające gojenie chitopan lub solcoseryl ewentualnie ozonella. Pozdrawiam i udanego leczenia Quote
paradox Posted August 8, 2009 Posted August 8, 2009 dziękuję Wam za rozjaśnienie sytuacji :-) tak, piesek dostaje antybiotyk, ranę przemywam.. Zapytam może jeszcze faktycznie o ten solcoseryl, bo gdzieś indziej również wyczytałam ze jest skuteczny.. To teraz pozostaje mi cierpliwie czekać :-) Dziękujemy za pomoc :-) Quote
Doginka Posted May 5, 2011 Posted May 5, 2011 To ja też się przyłączę do tematu;-) Właśnie otworzyłam mojemu psu malutki strupeczek po pogryzieniu - może ze 3 mm strupek. Niestety musiałam to zrobić, bo na kłębie zrobiła mu się gula wielkości piłeczki do golfa - większa od pingpongowej:crazyeye: Z otworzonej ranki początkowo nic nie ciekło, ale jak nacisnęłam to wyciekła najpierw sama ropa - bardzo gęsta, a później ropa z krwią. Rano lecę do veta, ale może mogłabym coś zrobić z tym w tej chwili?:hmmmm: Przemyłam ranę wodą utlenioną, bo nic innego nie mam:sad: Czy do rana nic mu się nie stanie?:nerwy: Quote
ulvhedinn Posted May 6, 2011 Posted May 6, 2011 Nie powinno, aczkolwiek zakażenie bakteriami pochodzącymi z zębów innego drapieżnika może być niebezpieczne, włącznie ze śmiertelnym zakażeniem ogólnym. Trzeba włączyć antybiotyk i nie bagatelizowac, że to tylko mała dziura. Jesli pies jest "ugodowy" to bym przepłukiwała ranę najpier wodą utlenioną,potem riwanolem- ze strzykawki ją wpuszczając do rany, płukanie jest lepsze od wyciskania ropy, bo nie dochodzi do uszkodzenia tkanek i wtórnych nadkażeń zdrowch jeszcze komórek. No i mniej boli. Z moich "odkryć" pięknie się sprawdza w leczeniu zakażeń.... maść do wymion ;) Quote
Doginka Posted May 6, 2011 Posted May 6, 2011 [quote name='ulvhedinn']Nie powinno, aczkolwiek zakażenie bakteriami pochodzącymi z zębów innego drapieżnika może być niebezpieczne, włącznie ze śmiertelnym zakażeniem ogólnym. Trzeba włączyć antybiotyk i nie bagatelizowac, że to tylko mała dziura. Jesli pies jest "ugodowy" to bym przepłukiwała ranę najpier wodą utlenioną,potem riwanolem- ze strzykawki ją wpuszczając do rany, płukanie jest lepsze od wyciskania ropy, bo nie dochodzi do uszkodzenia tkanek i wtórnych nadkażeń zdrowch jeszcze komórek. No i mniej boli. Z moich "odkryć" pięknie się sprawdza w leczeniu zakażeń.... maść do wymion ;)[/QUOTE] Dzięki, właśnie wychodzimy do veta, bo guz ropny jest już wielkości dłoni;-)Tzn opuchlizna taka wielka, a sam ropień to się dopiero okaże;-) Quote
Doginka Posted May 6, 2011 Posted May 6, 2011 [quote name='gryf80']i co-dal pewnie antybiotyk[/QUOTE] Nie tylko, dała również tabletki przeciwzapalne i probiotyki osłonowo;-) Rana też została dogłębnie wyczyszczona i do środka leja zostało wstrzyknięte lekarstwo;-) A Gordon dostał temperatury - ma 39.3*C Quote
gryf80 Posted May 7, 2011 Posted May 7, 2011 spoko,nie martw się to od zakażenia przyrannego pewnie poszła ta goraczka,antybioty pomogą,moge ci niesmialo zaproponowac ciapanie otwory ranki prep.rivel żel(po prostu rywanol w żelu)bardzo szybko rana sie goi w środku po wcisnięciu do niej tego żelu-no i nie spływa po sierści.ja tak robię gdy moje brysie czasem się złapią-od razu na rane woda utl.i rivel właśnie-przeważnie bez antybiota wtedy się obchodzi Quote
Doginka Posted May 7, 2011 Posted May 7, 2011 [quote name='gryf80']spoko,nie martw się to od zakażenia przyrannego pewnie poszła ta goraczka,antybioty pomogą,moge ci niesmialo zaproponowac ciapanie otwory ranki prep.rivel żel(po prostu rywanol w żelu)bardzo szybko rana sie goi w środku po wcisnięciu do niej tego żelu-no i nie spływa po sierści.ja tak robię gdy moje brysie czasem się złapią-od razu na rane woda utl.i rivel właśnie-przeważnie bez antybiota wtedy się obchodzi[/QUOTE] Nam się rana zagoić szybko nie może. Przeczyszczam ranę dogłębnie maścią enzymatyczną Masti Veyxym;-) Ma za zadanie rozpuszczać martwą tkankę;-) Quote
Sesire Posted June 4, 2011 Posted June 4, 2011 Dzisiaj moją sznupkę pogryzł owczarek niemiecki, dowiedziałam się o tym dopiero gdy wróciłam z pracy, ale nie spodziewałam się tego co zobaczyłam, cały brzuszek rozszarpany, 10 szwów ale tak krzywych że wet musiał być chyba pod wpływem. Biedactwo się nie rusza wzdycha tylko, a do mojego weta będę mogła ją zanieść dopiero w poniedziałek (wtedy najbliżej było pogotowie w Strzelinie), muszę zapytać o rentgen bo tamten gość nie miał takiej zdobyczy techniki... podejrzewam też pękniętą kość w łapce, ale póki co muszę czekać :shake: o szczeniakach chyba też mogę pomarzyć, tamta bestia przegryzła mojego kurdupla prawie na wylot... całość wygląda paskudnie i mam tylko nadzieję że nie dojdzie do jakiegoś zakażenia. Quote
Doginka Posted June 5, 2011 Posted June 5, 2011 [quote name='Sesire']Dzisiaj moją sznupkę pogryzł owczarek niemiecki, dowiedziałam się o tym dopiero gdy wróciłam z pracy, ale nie spodziewałam się tego co zobaczyłam, cały brzuszek rozszarpany, 10 szwów ale tak krzywych że wet musiał być chyba pod wpływem. Biedactwo się nie rusza wzdycha tylko, a do mojego weta będę mogła ją zanieść dopiero w poniedziałek (wtedy najbliżej było pogotowie w Strzelinie), muszę zapytać o rentgen bo tamten gość nie miał takiej zdobyczy techniki... podejrzewam też pękniętą kość w łapce, ale póki co muszę czekać :shake: o szczeniakach chyba też mogę pomarzyć, tamta bestia przegryzła mojego kurdupla prawie na wylot... całość wygląda paskudnie i mam tylko nadzieję że nie dojdzie do jakiegoś zakażenia.[/QUOTE] Ja bym nie czekała do poniedziałku tylko szukała innej lecznicy:nerwy: Quote
ewtos Posted June 5, 2011 Posted June 5, 2011 Też uważam,że nie ma na co czekać. A ran ( piszesz, że zaszyte krzywo ) zwykle nie szyje się jak po zabiegach chirurgicznych ,sterylnych, to są rany szarpane. W glebokich mogą być bakterie, czesto zakłada się sączki, pozostawia szczeliny, małych w ogóle nie szyje. Pies musi być na antybiotykach (mascie, iniekcje w/g stanu ran). Współczuję, taki stan jak piszesz będzie wymagal długiego leczenia i pełnej kontroli. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.