Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

nie, nie ja niedaje psu tych 3 rodzai witamin naraz , tylko podaje jeden i to tez nie codziennie (tylko kiedy mu gotuje , bo sucha karma sie nudzi) a jesli czasem na suchej zdarzy mi sie dac mu witaminki to np zamiast 5 tabl dostaje 3 ale raczej jak je sucha to nie daje mu witamin bo akurat acana ma ich odpowiednio:) i jak po jakims czasie konczy sie np jeden rodzaj witaminy to kupuje inny rodzaj zeby zobaczyc które bedą lepsze ,wiec to nie jest tak ze mieszam mu dzien w dzien milion witamin;)
hmb dostaje natomiast codziennie , pomału juz widac lekki przyrost masy miesniowej , choc na poczatku był okres ze wygladał jak szczur bo najpiew spalił warstwe tłuszczu (choc była niewielka i tak) i dopiero potem zaczął rozbudowywac mase miesn, ale jak skoncze opakowanie hmb to juz chyba bede podawac jedną lub co jakis czas zeby utrzymac efekt , a potem juz całkowicie przestane , konsultowałam to juz z wetem, i on tez wie jakie pies zazywa witaminy od czasu do czasu:)

Posted

[quote name='betty_labrador'][B]Martens[/B] mam pytanie. Czy jesli moje psy biegaja przy rowerze -prawie codziennie-czasem co dwa dni. Kazdy po 40 min do godziny czasu, to czy jest to jakies wieksze obciążenie dla stawów?[/QUOTE]

Sorry, przeoczyłam ;)
Tak, to jest obciążenie, na pewno. Zależy jak dobrze są umięśnione i jak zdrowe mają stawy, po czym biegają, jakie mają tempo - niemniej jednak codziennie godzina przy rowerze to już całkiem sporo i ja bym dawała przynajmniej czasowo w dawkach profilaktycznych cos na stawy.

Posted

[quote name='Martens']Sorry, przeoczyłam ;)
Tak, to jest obciążenie, na pewno. Zależy jak dobrze są umięśnione i jak zdrowe mają stawy, po czym biegają, jakie mają tempo - niemniej jednak codziennie godzina przy rowerze to już całkiem sporo i ja bym dawała przynajmniej czasowo w dawkach profilaktycznych cos na stawy.[/QUOTE]


hej.

Dzieki za odpwoiedz :) czy myslisz ze flawitol Artro Dr. Seidla bedzie sie nadawał?

Posted

tak sobie juz jakis czas temu przegladałam pewną stronke z kalkulatorem barfa i tam pisze np pies wazacy 25 kg i ma 3 lata (mój piecho) i jego dzienna dawka 0.5 kg
-0.325-mięsne kości
-0.075-mięso
-0.05-podroby,ryby,nabiał
-0.05-warzywa,owoce
i to jest dzienna dawka , z tym ze czy dobrze jest psu dawac codziennie te wymienione rzeczy ?. i czy te kalkulator jest w miare dobry?

Posted

U mnie się żaden kalkulator barfowy nie sprawdzał. Pies jadł zdecydowanie więcej niż by wynikało z obliczeń, choć wcale nie jest sportowcem. I nie tył. Musisz po prostu spróbować - jak po tygodniu poczujesz, że pies chudnie, to zwiększysz porcje albo odwrotnie.

Posted

a u nas na odwrot jak barfowalismy na kalkulatorze mielismy 350g dizennie a suka jadla moze 250 i bylo dobrze, nie chudla ,nie tyla
zalezy od psa poporstu widocznie

Posted

A ja nie mogłam wyliczyć na kalkulatorze, nie ma tam przelicznika na młodszego psa niż 1 rok. Albo źle szukałam. Mnie wyszło że jeśli waży 5 kg i ma 1 rok powinien zjadać 0,5 kg. Sporo wydaje mi się.

Posted

znaczy nie chodzi mi o samą ilosc tego co tam kalkulator wylicza , bo ja i tak dawała bym swojemu psu ok 0.7kg ale wtedy sie zmienią proporcje składników tam ,ale czy sama zasada tego wyliczenia jest dobra ? chodzi mi o to czy w tym 0.5 kg jest dobrze wyliczone ile ma byc miesa, ile miesnych kosci a ile tego nabiału itp, i czy warto psu serwowac codziennie taki jadłospis gdzie zawiara wszystkie te wymienione tam , czy rozdzielic np nabiał ,podroby,ryby na inny dzien???:)

Posted

Są różne szkoły. Ja rozdzielam, bo uważam, że podawanie codziennie takiego miksu za bardzo obciąża przewód pokarmowy, a założeniem barfu jest żywienie naturalne, bilansowane nie w jednym posiłku jak karma, ale na przestrzeni dni/tygodni.
Proporcje są ok, ale to też kwestia indywidualna; jak pies ma problemy z zaparciami, to daje się więcej warzyw, część kości można zastąpić nabiałem, itp. Od razu uprzedzam, że przez pierwsze kilka tygodni pies może mieć kalejdoskop rodzajów wypróżnień, od zaparć po kościach po biegunki po warzywach; po tym czasie wszystko się normuje i nie ma sensu nic z tym robić. Wymioty raz na jakiś czas po kościach po czym gryzienie ich od nowa na spokojnie też są normalne i czasem zdarzają się nawet po latach, jak pies pożre coś za szybko.

Posted

w sumie myslałam podobnie;) bo patrzac a rózne jadlospisy nigdzie nie widziałam aby w jeden dzien , było tego tyle:P, a z tym połykaniem w całosci czegos to cos wiem na ten temat bo jak ostatnio dawałam psu korpus drobiowy to potem go zwymiotował w całym kawale ....az nie wierzyłam :D
wiec bede rozdzielac psu składniki bardziej długoterminowo, juz nie moge sie doczekac barfa:), pomału juz musze zakupowac żarełko , kupiłam juz nawet specjalnie na tę okazje oliwe z oliwek i z pestek winogron , jeszcze tylko tran albo cuś:)
to jak z tym preparatem na stawki dla niego?wiesz moze który by był wporządku???:cool3:

Posted

Ja sobie robiłam notatki - co i ile daję. I po siedmiu dniach sumowałam, żeby zobaczyć ile procent czego było w tych siedmiu dniach - jak czegoś wychodziło za mało w stosunku do innych składników, to uzupełniałam przez kolejne dwa dni :) (Mała waga kuchenna się do tego przydaje)

Posted

to fajnie Martens ze ten preparat sie nadaje :) Ale myslisz zeby pdoac jedno pudelko na psa(bo 2 biegaja), i pozniej jakas przerwe? Tylko jaką?
Podłoże po którym biegają to utwardzony asfalt, lub pobocze asfaltu. Na las niestety sporadycznie mam czas bo tam tylko w dzień, a wieczorem przy drodze oświetlonej.

U mnie psy doczekały sie-a raczej ja sie doczekalam ułatwienia w Barfowaniu- zakupiłam duża 4szufladową zamrażalke :D zapas sie zrobi na 2miesiace, a nie na 3tyg ;)

Posted

no ja wage kuchenną elektroniczną bo dokładniejsza:) ide kupic jutro , a ja na szczescie mam w domu taką nie małą zamrażarke , obecnie jest nieuzywana ale niedługo zacznie znów pracowac:)
a jak to jest jeszcze z tymi papkami warzywno-owocowymi , mozna je robic w wiekszych ilosciach i zamrazac zeby sie nie bawic w codzienne mielenie? czy moze stracą na wartosci za duzo?

Posted

[quote name='betty_labrador']
U mnie psy doczekały sie-a raczej ja sie doczekalam ułatwienia w Barfowaniu- zakupiłam duża 4szufladową zamrażalke :D zapas sie zrobi na 2miesiace, a nie na 3tyg ;)[/QUOTE]

To teraz jeszcze prawko jazdy i autko, żebyś mogła robić na jednych zakupach takie zapasy. ;) Kiedy masz egzamin? :>

Posted

[quote name='annber']no ja wage kuchenną elektroniczną bo dokładniejsza:) ide kupic jutro , a ja na szczescie mam w domu taką nie małą zamrażarke , obecnie jest nieuzywana ale niedługo zacznie znów pracowac:)
a jak to jest jeszcze z tymi papkami warzywno-owocowymi , mozna je robic w wiekszych ilosciach i zamrazac zeby sie nie bawic w codzienne mielenie? czy moze stracą na wartosci za duzo?[/QUOTE]

no właśnie na temat papek tez sie wczoraj nad tym zastanawialam ;) czy beda tak chetnie jedzone jak świeże.

[quote name='Bonsai']To teraz jeszcze prawko jazdy i autko, żebyś mogła robić na jednych zakupach takie zapasy. ;) Kiedy masz egzamin? :>[/QUOTE]


O, Ola. Zaginęłas mi gdzies z tymi śledziami. ;) jazdy mialam dzis , mam w czwartek, sobote i niedziele. Na egzamin jade sie zapisać jeszcze w tym miesiacu. Rety, nie moge sie doczekać ;)

Posted

no ja niewiem czy on wogole tknie taką papke ...no ale bedzie musiał:) on raczej za warzywami nie przepada(choc gerbery ubustwia:P), jak mu gotowałam i pozniej kroiłam mu np marchwe surowa do tego to potrafił tak wyjesc ze warzywko zostało;P dlatego zaczełam scierac mu ...
coz bedzie musiał sie nauczyc porzadnie jesc , a mi chodzi bardziej o to czy pozamrózeniu te witaminki nie"uciekną " z tej papki...

Posted

Ja (choć pyszczydło nie jest na BARFie w pełnym tego słowa znaczeniu) kupuję kilka marchewek, pietruszki, buraki, ogórki, pomidory i wszystko, co mi się nawinie, mielę w maszynce, zalewam oliwą, dodaję czosnek, czasem dosypię jakiegoś bonusa np. ziarna słoneczka czy inne, mieszam, porcjuję i mrożę. Wchodzi tak samo jak świeżyzna, ale ja mam ponoć dziwnego psa, bo ona potrafi wsunąć ze smakiem całą miskę surowych warzyw ot tak :evil_lol:

Posted

no chyba bede mu musiała na poczatku dawac jakiegos własnie tunczyka z puszki , serca chyba odpadają , wogole ciezko mu idzie z jedzeniem surowej watróbki , falczków ,serc itp niewiem moze to ta konsystencja ...gotowaną wątrobke połyka w całosci ale jak mu chciałam dac surową to lizną ja wziął do pyszczka zobaczył sie obslizłe i wypluł .....heh cos czuje ze bedą przeboje ....trza bedzie jak z dzieckiem i z tykaniem tabletek , bedzie trzeba chowac w batoniki albo mówic ze to cukierek:D

Posted

[quote name='agaga21']dodaj do papki np. serca lub tuńczyka z puszki. ja tak zrobiłam za pierwszym razem i psy wylizywały miski, mało co w nich dziur nie porobiły ;)[/QUOTE]
Oj czego ja już nie próbowałam mu wciskać w tej misce. :) Ryb nie cierpi jeszcze bardziej niż warzyw, więc tuńczyk odpada. Serduszka - owszem, lubi i zjadłby ich całkiem sporo, ale bez warzywnego dodatku. Więc albo wybierze mięcho, albo - jeśli jest tak skrojone, że nie da się wybrać - to zleje jedzenie. Próbowałam lać jogurtem, kefirem, sosikiem z obiadu - jakoś mu warzywa po prostu nie wchodzą. :eviltong: Jak mu już daję te warzywa, to jaśnie pan szlachcic zje może kilka kęsów, ale tylko z ręki i pod warunkiem, że w każdym kęsie będzie mięsko. :razz:

Czasami się poddaję i daję mu gotowane warzywa z mojego obiadu, bo aż mu ślinka cieknie na gotowaną marchewkę... Chyba lepsze takie coś niż nic, co? Czasami wracam do surowych warzyw, ale to droga przez mękę dla mnie i dla niego...

Ale surowym mięsem jeszcze nigdy nie pogardził. ;)

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...