Jump to content
Dogomania

Barf


cyryl

Recommended Posts

Dziesiąty dzień na BARF'ie a już widać różnicę. Znajomi pytają jak to się stało że Etnie się tak sierść poprawiła :cool3: Ja po tygodniu hospitalizacji też się zdziwiłam jak jej sierść wypiękniała, no i nie ma takich tumanów sierści jak wcześniej

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

Witam!
Jestem właścicielem 11-o miesięcznego bouviera o imieniu Ender i od ok. 3/4 miesięcy karmię go barf'em. Przejście na ten sposób żywienia było spowodowane tym, że mój pies często na spacerze zjadał odchody innych psów oraz tym, że sami z moją narzeczoną mamy fioła na punkcie zdrowego i naturalnego odżywiania.
Z przejściem na barf'a nie było kłopotów, szczególnie, że Ender zje absolutnie wszystko co mu się da i to w każdej ilości.
Ale o co chodzi?
Czytając to forum widzę, różne sposoby karmienia barf'em, różne podejście do sprawy, być może czegoś nie wiem. Jak na przykład nie podawanie psu razem kości i papki warzywnej razem itd.
Ja karmię swojego psa głównie cielęcymi kręgosłupami, które mi rzeźnik rąbie tasakiem na mniejsze części (ok 1,5 kg.) do tego, do miski dodaję zmiksowaną papkę wszelkich warzyw i owoców, do tego skorupki jajek które mi zostają z mojej ludzkiej kuchni i do tego jogurt naturalny, żeby mu to wszystko "popchnąć" bo bez tego ma zatwardzenie. Na koniec to wszystko zalewam oliwą i tyle, czasem , mniej więcej raz na tydzień dostaje filety rybie zamiast kości mięsnych. Rano wsuwa ok 50/70 dag białego sera z jogurtem. W sumie ok 3 kg żarcia dziennie.
Dlaczego o tym piszę?
Chciałbym abyście się wypowiedzieli na ten temat, czy to jest ok., czy nie za mało itd, Liczę na to, że część z Was ma większe doświadczenie w karmieniu barf'em.
Pozdrawiam wszystkich Bartek.

Link to comment
Share on other sites

Ja bym dodała jeszcze, że warto by było częściej podawać kości mniejszych zwierząt. Kości cielęce są ciężkostrawne w porównaniu np. z drobiem, częściej powodują zaparcia. U mojej suki kości drobiowe to ok 2/3 podawanych kości. Możesz podawać kurczaka, indyka, kaczkę, królika... Ja daję warzywa tylko co 4-5 dni, a mimo to problemów z zaparciami nie ma, więc u Twojego psa ich przyczyną może być właśnie to, że dostaje głównie kości cielęce.

Link to comment
Share on other sites

Ja wiem tylko, że mieszanka warzyw owocow miesa, jajek i do tego wszystkiego jogurty spowodowalaby u mojego psa nieustające wzdęcia i biegunki. U Twojego psa tego nie ma- to bardzo dobrze:lol:. Jednak jakos nie sądze, że mieszanie tak róznych składników ( w jednej porcji) jest odpowiednie. Ludziom to nie podchodzi- zwierzętom chyba tez nie. Ale moze sie myle.


edit: ciekawa jestem jakiego masz psa- musi być duuuzy jesli wcina 3 kg zarcia dziennie:razz:. I tak jakos chyba gdzies obil mi sie Twój nick (ale dokladnie nie pamiętam)- typuje na 1.mastiff angielski 2.fila 3. DA ?

tak czy siak, czekam z niecierpliwośćią na zdjęcia Twojego psiaka na wątku Barf in (e)motion (tak wklejamy zdjęcia czy filmiki jedzących psiaków:evil_lol:)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Charly']
edit: ciekawa jestem jakiego masz psa- musi być duuuzy jesli wcina 3 kg zarcia dziennie:razz:. I tak jakos chyba gdzies obil mi sie Twój nick (ale dokladnie nie pamiętam)- typuje na 1.mastiff angielski 2.fila 3. DA ?
[/QUOTE]

W pierwszym zdaniu jest napisane jaka rasa ;)

Ender, a ryby podajesz ?

U mnie jest wszystko osobno, no chyba, że dodatki do papki (dodatkowo olej i jajko ze skorupką), aktualnie ryby z puszki :lol:. średnio 2 razy w tygodniu podaję. Nie mieszam nic, jeśli widzę, że już gorzej idzie wypróżnianie to na następny posiłek dostają kefir/jogurt/ maślankę lub śmietanę albo podroby i wszystko wraca do normy, biały ser dostają raz na dwa tygodnie no i staram się tą rybkę raz na tydzień dać. No i mięso przeróżne :lol:. Głównie kurczak, wieprzowina i wołowina, indyk nie często, bo wybrzydzają mi przy nim :lol:. No jedna suka je geś i kaczkęm druga nawet nie raczy na to spojrzeć :lol:. I czasem cielęcina ale bardzo rzadko, bo rzadko można dostać coś w rozsądnej cenie :). W ogóle to chciałabym spróbować z nimi królika, ale się trochę boję ich wybrzydzania :evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Chefrenek']Nie wiem czy ktoś o tym wspominał ale w Wielkopolsce wykryto ognisko choroby Aujeszky'ego tak więc uważajcie na surową wieprzowinę.[/QUOTE]

Coraz bliżej,,, Wcześniej była gdzieś na południu. Chyba zrezygnuję z kości wieprzowych, ale wołowe tak ciężko u mnie dostać, że nie wiem czy z raz w miesiącu uda mi się kupić. A o cielęcych mogę sobie pomarzyć.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Martens']Coraz bliżej,,, Wcześniej była gdzieś na południu. Chyba zrezygnuję z kości wieprzowych, ale wołowe tak ciężko u mnie dostać, że nie wiem czy z raz w miesiącu uda mi się kupić. A o cielęcych mogę sobie pomarzyć.[/QUOTE]


A Makro ? U mnie w makro, pełno wołowych a i czasem cielęce. Ja kości z miesem podaje wieprzowe, jedynie jak chce dać podroby wp to gotuje :)

Link to comment
Share on other sites

Witam ponownie!
Pełna nazwa rasy mojego psa to Bouvier des Flandres, czyli Bouvier flandryjski, zwany wolarzem flandryjskim, a przez właścicieli "brudną brodą: (trzeba go zobaczyć po jedzeniu). Cudowny pies. Ale nie o tym chciałem.
A propos testu żeber to sprawdziłem - ma :).
Do dziś myślelismy że Ender powinien dostawać 2-3% masy ciała, ale sprawdziliśmy na barf.pl, w kalkulatorze i jest ok. Wcześniej bylismy przerażeni bo skubaniec wsuwa 2,5 -3 kg dziennie a do tego jest jakiś taki chudy, ale to chyba kwestia wieku i tego, że ma bardzo dużo ruchu, tzn. w sumie ok. 2 - 2,5 godziny dziennie.
Jeszcze parę słów nt. takiego czy innego rodzaju mięsa czy kości.
Może i jesteśmy stuknięci, ale sami niewiele jemy drobiu, gdyż jest to najbardziej zanieczyszczone mięso, mam na myśli hormony i antybiotyki jakimi są faszerowane kurczaki, więc psu też tego nie dajemy. Jakiś czas temu przeglądałem jakieś forum dotyczące barf'a, na którym wypowiadał się człowiek, który ma hodowlę psów Huski i karmi je barf'em. Przez jakiś czas karmił psy drobiem i suki przestały donaszać ciąże, przeszedł na cielęce kości i wszystko wróciło do normy.
Generalnie karmimy naszgo psa kręgosłupami cielęcymi, które nie są specjalnie drogie, do tego kupujemy tzw. ścinki cielęce czyli policzki, języki, podgardla, oraz ścinki tłuszczu cielęcego. Z innym mięsem jeszce nie próbowaliśmy, mam tu na myśli np. mięso królicze czy jagnięce, bo jakoś nie mieliśmy okazji kupić, ale Ender napewno je zje jak zresztą wszystko co mu wpadnie do michy, co ma chyba po mnie :)
Pozdrawiam Bartek

Link to comment
Share on other sites

Polecam mięso indyka - sama go używam z jednego prostego powodu. Nie jest nafaszerowane wszystkimi świństwami, bo... indyk po prostu na to nie reaguje i nie opłaca sie stosowanie tych wszystkich świństw :evil_lol:. A jeśli chodzi o ilość jedzenia dziennie, to np. mój 18 kg, bardzo aktywny pies je ok. kilogram dziennie :diabloti:. Do tego możesz wierzyć mi na słowo - jest bardzo szczupła [ma sylwetkę charta] i jak jadła 3% to wyglądała jak by miała za chwilkę z głodu paść :evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

U mnie to jest ponad 5% dziennie :diabloti:... do tego jeszcze dochodzą nagrody na spacerach :evil_lol:.... dla mnie i tak najważniejsze było to jaką sylwetkę ma pies... jeśli jest za chudy to dać więcej, jeśli za gruby to mniej. W ten sposób sama, bez żadnych norm ustaliłam ile potrzebuje wariatka ;)

Link to comment
Share on other sites

Moje 2 psy- kundliszcze uwielbiają surowe mięsko i warzywka- dieta bardzo dobrze im służy, natomiast bokserka..cóż ta za warzywami nie przepada, barfa wprowadzam stopniowo, dawałam jej kurze ratki, ale po jakimś czasie- zaczęła po nich wymiotować:roll:, na razie dostaje lekko podgotowane mięso...bo czasem po surowym wymiotuje...jak przejść z gotowanego na surowe?
Dodam, że ona alergik pokarmowy- co najlepiej dawać?
Dlaczego ona mi tak często wymiotuje?

Link to comment
Share on other sites

mój pies wymiotywal na początku jak mial robaki. Potem jesli nie umial strawic kosci. Oraz bo ma alergie pokarmowa. Najlepiej sprawdzil sie krolik u mojego psa. Królik jest jednak drogi, wiec podaje tylko czasem surowego krolika- w sumie z powodu kości. Poza tym moj pies nie zje osobno warzyw. Wiec musze mu wymieszac i "zbić"z ugotowanym ryzem i krolikiem. 3 razy w tygodniu dodaje do tego marchewkę.(za czesto wywoluje reakcje:roll: raz w tygodniu algi i oleje do tego. raz w tygodniu dodaje pietruszkę i od czasu do czasu ziólka, które zbieram na łące (czyli mlecze, babke i koniczyne). To wszystko dodaje już na sam koniec posiekane lub w przypadku marchewki potarte, jak krolik jest już prawie gotowy i po chwili wyciągam.

Przez pierwsze 2 tygodnie podawalam tylko ryz z krolikiem, bez zadnych dodatkow. potem stopniow mozna dodawac i patrzec jak zareaguje

karma dla allergikow jaką wet proponuje (gotowana) to ryba (morska) z potluczonymi ziemniaki i olej z pestek winogron.

kiedys nie ugotowalam miesa dokladnie i tez podalam podgotowane: po tym wymiotywal i mial biegunke

edit: chyba sobie zamówie za niedlugo broszurke na temat żywienia psa allergika BARFem (w j. niemieckim) i wtedy zrobie osobny watek i potłumacze trochę.

Link to comment
Share on other sites

Nie musisz podawać samych warzyw ;). Dodajesz coś do nich co pies lubi ;). Ja do pewnego czasu dawałam kurze podroby, ale nie wiem coś z nimi jest nie tak, bo psy samych nie chcą jeść, a za indykiem nie przepadają, więc nawet podrobów nie kupuje.Teraz dodaje ryby z puszki i papka znika z miski, jeden pies zje same warzywa z owocami, ale skoro robię dla dwóch to dostaje gratis :).

Link to comment
Share on other sites

nie podaję samych warzyw, ale musze miec mozliwosc wgnieść:evil_lol: w coś co pies bardzo lubi- ( a to jest gotowany królik) inaczej strajk


a propos: w mojej naiwnosci czułam się lepiej dając psu królika - myslalam nie wiem czemu, ze one moze są lepiej trzymane...Ale nieprawda:-(. Ich życie nie jest lepsze, a nawet gorsze niż życie kury:-(. Siedza w klatce tak małej, że nie moga nawet wygodnie siedziec, nie moga zmienić pozycji, nie moga sie obrócić, nie moga zrobic słupka, nie moga zrobic nic:-(. Siedzą w tych klatkach i są tuczone.

nie wiem jaki sens ma ratowanie psa ze schronu, po to aby płacic za takie tortury niezliczonych zwierząt, które pies zje do końca jego życia. Straszne

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...