Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

[quote name='yunona']Grzybki udusiłam, to wszystko przez Sarunię, bo narobiła mi apetytu borowiki w śmietanie :). Były pyszne, delektowaliśmy się i nawet mało nie wyszło, jeszcze się inni załapali :) Harry oczywiście pierwszy do próbowania:diabloti:[/QUOTE]
Mniam... borowiki w śmietanie... Yun, dlaczego mi to robisz:mad:?
Chyba popędzę na targ, bo do lasu to ja ni mam po co... ja nie znajduję, a Ci co idą za mną, mają pełne koszyki:diabloti:...

Posted

we Wrocławiu jak na razie to ani na targu ani w lesie nie ma grzybów!... mnie wprawdzie nieludzko do roboty zapędzili :shake: ale słyszę od ludzi którzy chodzili po lesie... NIC!...

Posted

nie wiem może Michał miał wyjątkowego farta ? Wtedy sporo w nocy padało i są tam trochę podmokłe tereny. Też nic o grzybach nie słyszałam. :shake:
Ja jutro chcę mieć farta :multi:

Posted

[quote name='yunona']nie wiem może Michał miał wyjątkowego farta ? Wtedy sporo w nocy padało i są tam trochę podmokłe tereny. Też nic o grzybach nie słyszałam. :shake:
[SIZE=5]Ja jutro chcę mieć farta [/SIZE]:multi:[/QUOTE]

ja też, ja też

Posted

[quote name='yunona']Ło matko ale nas wołają :evil_lol: Poprawimy się jutro. :p[/QUOTE]

Pewnie sie przyznasz że to nie Ty Harutka uratowałaś. KAżdy kto spojrzał na jego zdjęcie min 3 razy ma prawo do stwierdzenia ze uratował Harutka, ja patrzyłam 50 razy

Posted

[quote name='anica']Halo :) podobno koło Wrocławia grzyby się zaczęły pokazywać :)[/QUOTE]

To co? Zapraszasz nas? :eviltong::evil_lol: . Dzisiaj byliśmy u weta. Zaszczepieni p/wściekliźnie i zaczipowani. Dzisiaj dzień bez głasków:placz:.
Więcej w weekend ;)

Posted

a co? Przyjechałabyś?... Zapraszam Serdecznie :) a jeszcze jak udało by się do 24 września to mieszkanie które wynajmuję ,będzie puste ,naprawdę Chata wolna! ;) ale jeśli wolisz później to też mam pokój wolny - jamnicze ciotki zawsze się dogadają ;):lol:
... zaczipowane mówisz?!... a czy to zawsze jest bezpieczny zabieg czy też powinnam zaczipować Jasię?... mało wiem ale chyba w razie... zaginięcia to daje pewność ,że piesek zostanie odnaleziony :)... tak naprawdę to ... u nas mało ludzi czipuje?! albo nie rozmawiamy o tym?...
popytam :)....

Posted (edited)

Dziękuję za zaprooszenie, miła jesteś:loveu:, ale to za duża wyprawa dla nas , pracuję, zdrowie szwankuje eeee....... do kitu.
Ferka często ucieka, niby za parę minut przychodzi ale raz kobitka dzwoniła, tel. miała na adresatce. Byłam 100 metrów dalej i plotkowałam a ta wylazła za psiakiem na jezdnię i kobitka ją złapała. Ale myślę, że Jasia raczej spokojna kobitka i chyba nie czipowałabym , a raczej adresatkę z telefonami. Harry chyba wizytę u weta mocno przeżył, bo mnie wieczorem ugryzł w palec jak chciałam wytrzeć serek z grzbietu nosa. Ale dziabnął tak, że myślalam że nie mam palucha. ??????????? Nawrzeszczałam na niego, pokazałam marsz do wyra i grzeczniutko poszedł. Dzisiaj słucha, anioł jamniczy . Jakaś jazda znowu, on ma jednak psychikę zwichniętą więc wet mi mówił, że to się będzie powtarzać :placz:.

[B][COLOR="#006400"]
Uważaj jakich słów używasz.
Szamanka[/COLOR][/B]

Edited by Szamanka
Posted

No nie... Yun, jak to możliwe? Dziabnął bez ostrzeżenia?
A może to rzeczywiście wynik stresu i chwilowa utrata zaufania? Ale chyba już dawno nic takiego się Czarodziejowi nie przytrafiło?
Biedna Yun, biedny Harry...

Har(rrr)y, to ja Ner(rrr)o - no co Ty? Porąbało Cię??? Jak mogłeś zrobić Yun ałka? Nie rób tego więcej!!!
Kochaj Ją tak, jak ja kocham moją Berni - przecież wiesz, że One nas kochają jak swoich synków!!!
No, panuj nad sobą Ty... czarodzieju, jeden TY!!!

Posted

Przeczytałam u Celinki,co ci Harry zrobił,a to dziad. Niereformowalny. Jest faktycznie wyjątkowy.A Panu Bogu powienien codziennie dziękowac za Ciebie,bo to wręcz niesamowite,żeś się na jego drodze pojawiła.Mogłabys pisać poradnik.

Posted

[quote name='brazowa1']Przeczytałam u Celinki,co ci Harry zrobił,a to dziad. Niereformowalny. Jest faktycznie wyjątkowy.A Panu Bogu powienien codziennie dziękowac za Ciebie,bo to wręcz niesamowite,żeś się na jego drodze pojawiła.Mogłabys pisać poradnik.[/QUOTE]

Ja odsłuchałam telefonicznie. Harry zawsze będzie nieprzewidywalny i ma farta, że trafił do Yun. Bo jak patrzę na metody niektórych "nowoobrońców zwierząt" to mnie zgina w chińską chorągiewkę. Ostatnio padłam usłyszawszy że jak pies płacze za właścicielem to należy mu kaganiec zakładać.

Posted (edited)

[quote name='yunona']Dziękuję za zaprooszenie, miła jesteś:loveu:, ale to za duża wyprawa dla nas , pracuję, zdrowie szwankuje eeee....... do kitu.
Ferka często ucieka, niby za parę minut przychodzi ale raz kobitka dzwoniła, tel. miała na adresatce. Byłam 100 metrów dalej i plotkowałam a ta wylazła za psiakiem na jezdnię i kobitka ją złapała. Ale myślę, że Jasia raczej spokojna kobitka i chyba nie czipowałabym , a raczej adresatkę z telefonami. Harry chyba wizytę u weta mocno przeżył, bo mnie wieczorem ugryzł w palec jak chciałam wytrzeć serek z grzbietu nosa. Ale dziabnął tak, że myślalam że nie mam palucha. ??????????? Nawrzeszczałam na niego, pokazałam marsz do wyra i grzeczniutko poszedł. Dzisiaj słucha, anioł jamniczy . Jakaś jazda znowu, on ma jednak psychikę zwichniętą więc wet mi mówił, że to się będzie powtarzać :placz:.

[B][COLOR=#006400]
Uważaj jakich słów używasz.
Szamanka[/COLOR][/B][/QUOTE]

[B]Nie uważam wyciętych dwóch słów a szczególnie jedno z nich - "ruda" za obraźliwe, co do drugiego to na wątkach dogo można spotkać bardziej dosadne sformułowania i nikt z tego powodu nie robi uwag.
Nie życzę sobie na przyszłość zwracania mi uwagi na moim osobistym wątku. Jest od tego pw. [/B]

Edited by yunona

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...