Aleksandrossa Posted August 18, 2009 Posted August 18, 2009 No ja znam dziewczynę (idzie do 5 klasy) co nawet szczeniaka się boi -jak zobaczyła, że idzie w ich stronę (posokowiec) to wskoczyła swojej siostrze na plecy... Czasami boi się również naszej Diany (york)... Natomiast moja młodsza siostra (8 lat) nie zważa na nic, chce każdego psa pogłaskać... Dla niej nie ma czegoś takiego jak pogryzienie przez psa. Quote
Daga&Maks Posted August 18, 2009 Posted August 18, 2009 u mnie w okolicy też jest kilka dzieci co panicznie boją się nawet najmniejszych psów :shake: jedna dziewczynka na widok mojego psa na smyczy, uśmiechniętego i merdającego ogonem próbowała uciec na drzewo.Ale to też głównie wina rodziców bo nie raz widziałam przypadki jak rodzic woła do dziecka : no pośpiesz się, zobacz idzie pies i cię pogryzie jak się nie pośpieszysz.I jak dziecko przy takich rodzicach ma nie bać się psów :angryy: a jeśli chodzi o komentarze to dzisiaj na spacerze jakiś pan mówi : jak ten pies sapie,zaraz będzie mieć język przy samej ziemi.Ja na to : pies musi sapać żeby się ochłodzić.A pan : a to jemu jest gorąco? Quote
aniyae Posted August 18, 2009 Posted August 18, 2009 [quote name='Onomato-Peja']Co z tego,że Labradory ? A jakby to były Asty to co ? zagryzły by ? :p Rozumiem, ze psy dobrze wychowane i bezpieczne, ale komentarze typu 'przecież to labrador' mnie doprowadzają do białej gorączki, wiele takich przecież labradorów się już na mnie i mojego psa rzuciło na co właściciele, ze się tylko pobawić chcą :roll: Grunt, to czytać ze zrozumieniem. Labradory były na smyczach. Baba chciała, by były w kagańcu. Nie ma takiego obowiązku i ja męczyć psa kagańcem nie zamierzam. Wiele labradorow się rzuciło? A nie byly to raczej cane corso czy asty o podobnym do labka pysku? Znam wiele labkow. Znam jednego, ktory rzucił się na psa, ale byl mieszanką z cane corso:roll:. Labrador retriever nie rzuca się na czlowieka. Chyba że podskakuje za piłką lub kawałkeim smaka, które ma człowiek w ręku. A że napotkana babka z labkiem czarnym (zapewne kundlem w typie rasy, bo z rodowodem są, a przynajmniej powinny być łagodne jak owce) powinna trzymać psa na smyczy. I tyle. Quote
sunshine Posted August 18, 2009 Posted August 18, 2009 A ja myślę że jak ktoś chce mieć agresywnego psa, to zrobi go nawet z yorka (oczywiście to totalne bezmózgowce szczują psy itp.;)). Nie zawsze łagodność musi być wpisana w geny. Quote
Kaidar Posted August 18, 2009 Posted August 18, 2009 moja kuzynka ma goldena i ten wita wszystkich kapciami w pysku.. nie ważne czy to obcy czy nie wita z merdaniem ogona i kapciem w pysku na dzień dobry (przy tym siedzi)... Quote
sunshine Posted August 18, 2009 Posted August 18, 2009 [quote name='sunshine']A ja myślę że jak ktoś chce mieć agresywnego psa, to zrobi go nawet z yorka (oczywiście to totalne bezmózgowce szczują psy itp.;)). Nie zawsze łagodność musi być wpisana w geny.[/quote] a co do śmiesznego komentarza to dzisiaj miałam fajny przypadek :-D. Szłam takim osiedlem i dzieciaki się bawiły na trawie.Na widok Shirki oczywiście podbiegły i pozwoliłam im ją pogłaskać i się pobawić a Shira uwielbia dzieciaki.:loveu: Na to jeden z maluchów spojrzał małej w oczy i pełen zachwytu i wyraźnie zadziwiony wstał i osłupiały krzykął :" jaaa cię! Ale on ma gały!!!". Bardzo to komicznie wyglądało bo miał może jakieś 5 góra 6 latek:eviltong:. Słodziaki;) [B]Kaidar[/B] Broń Boże nie sugeruje, że wszystkie psiaki są agresywne. Moja ciocia miała amstafa a był jak przytulanka. A Shirka ma przyjaciółkę- czarnego labka i jest cudna.Bardziej chciałam powiedzieć, że piesek niezależnie od rasy może być agresywny i że na to nie ma reguły(mam oczywiście nadzieje że takich psiaków jest jak najmniej).Pozdrawiam ;) Quote
*Monia* Posted August 18, 2009 Posted August 18, 2009 [quote name='aniyae']Wiele labradorow się rzuciło? A nie byly to raczej cane corso czy asty o podobnym do labka pysku? Znam wiele labkow. Znam jednego, ktory rzucił się na psa, ale byl mieszanką z cane corso:roll:. Labrador retriever nie rzuca się na czlowieka. Chyba że podskakuje za piłką lub kawałkeim smaka, które ma człowiek w ręku. [/QUOTE] Znam agresywną do ludzi i psów rasową goldenkę. Może została zmieszana z astem białym (idąc tokiem Twojego myślenia)? Każda rasa może być agresywna jak jest źle prowadzona. Lab znajomego jak dorastał zaczął mieć zapędy do szczekania i gryzienia ludzi (jakąś dziewczynę w tyłek ugryzł jak przechodziła), praca nad nim to opanowała. Asty hodowane były tak, żeby były łagodne do ludzi i nawet jak zmieszane z labkiem to powinny być łagodne (selekcja - asty miały walczyć z psami a ludzi nie ruszać nawet w amoku walki). Jak by tak pisać o rasach to wszystkie pracujące z ludźmi powinny być łagodne do nich, rzeczywistość jest jednak inna. Nie można generalizować :shake:. Quote
Kaidar Posted August 18, 2009 Posted August 18, 2009 zgadzam się z tobą Monia, że najwięcej zależy od tego jak jest pies prowadzony... Quote
Aleksandrossa Posted August 18, 2009 Posted August 18, 2009 Mój york czasami potrafi ugryźć- to wina rasy? czy raczej charakteru? Quote
Kaidar Posted August 18, 2009 Posted August 18, 2009 zależy w jakiej sytuacji... mój np gryzie w czasie zabawy albo jak się cieszy wtedy trochę podgryza... a tak to nie... Quote
Aleksandrossa Posted August 18, 2009 Posted August 18, 2009 No mi chodzi o to, że według niektórych to niemożliwe, bo "yorki to takie przytulanki"... Quote
asiunia Posted August 18, 2009 Posted August 18, 2009 [quote name='aniyae'][Znam wiele labkow. Znam jednego, ktory rzucił się na psa, [B]ale byl mieszanką z cane corso[/B]:roll:.[/quote] to faktycznie,labrador z niego jak nic... [quote=]Labrador retriever nie rzuca się na czlowieka. Chyba że podskakuje za piłką lub kawałkeim smaka, które ma człowiek w ręku. .[/quote] bzdura i jeszcze raz bzdura...agresja u labradora jest tak samo prawdopodobna jak u innych ras... Quote
Kaidar Posted August 18, 2009 Posted August 18, 2009 znam inny stereotyp yorka że niby wredny i wrzaskliwy... ale jakoś takiego nie spotkałam.. poza tym miałam któregoś dnia ciekawą rozmowę: facet: to york? ja: tak, z tych większych.. facet: to są większe? ja: tak, są takie co ważą 3,5 kg; 2,5 kg i 1,2 kg facet: a to nawet nie wiedziałem.. Quote
sunshine Posted August 18, 2009 Posted August 18, 2009 Fajnie że facet się zainteresował chociaż;p a nie próbował wiedzieć więcej od ciebie:eviltong:. A propos yorków. Mój kuzyn miał yorczke Lili. Mała była łagodna jak baranek. Można było z nia wszystko zrobić. A za to na klatce kolegi mieszka york Paker i tego to nawet duże psy omijają szerokim łukiem:-D. A człowiekowi żadnemu nie popuści. Kolejny przykład na to ze rasa nie ma wpływu na agresje:cool3: Btw. Obydwa yorki z papierami:p Quote
*Monia* Posted August 18, 2009 Posted August 18, 2009 [QUOTE]facet: to york? ja: tak, z tych większych.. facet: to są większe? ja: tak, są takie co ważą 3,5 kg; 2,5 kg i 1,2 kg facet: a to nawet nie wiedziałem.. [/QUOTE] Też bym tak zareagowała. York to York, jest wzorzec i nie ma podziału na większy mniejszy. Z tego co pamiętam to wzrost od 22 do 25 cm a waga do 3,5 albo 3,1 - nie pamiętam (nie wiem czy jakaś dolna granica jest) Quote
Darianna Posted August 18, 2009 Posted August 18, 2009 jak były by różne wymiary yorków to by startowały na wystawach w klasach w zależności od wagi... a o ile wiem to nic takiego nie ma, więc te "większe", "mniejsze" typy to pic na wodę... Jamniki są podzielone w zależności od wagi... I owszem, labki też potrafią być agresywne, sama rasa nie gwarantuje do końca charakteru... Zwłaszcza, że ostatnio labki i goldeny mnożyło się na potęgę, więc coś po drodze na pewno zaniedbano w doborze... A co do samych komentarzy, mnie jakoś omijają te ciekawe. Hitem ostatnio jest gadanie: "to mamusia i synek?". Mam dwa setery: 4,5mcy i 9,5 m-cy... Oba chłopy z jajami ;) Quote
Onomato-Peja Posted August 18, 2009 Posted August 18, 2009 [quote name='aniyae'][quote name='Onomato-Peja']Co z tego,że Labradory ? A jakby to były Asty to co ? zagryzły by ? :p Rozumiem, ze psy dobrze wychowane i bezpieczne, ale komentarze typu 'przecież to labrador' mnie doprowadzają do białej gorączki, wiele takich przecież labradorów się już na mnie i mojego psa rzuciło na co właściciele, ze się tylko pobawić chcą :roll: Grunt, to czytać ze zrozumieniem. Labradory były na smyczach. Baba chciała, by były w kagańcu. Nie ma takiego obowiązku i ja męczyć psa kagańcem nie zamierzam. [B]Wiele labradorow się rzuciło? A nie byly to raczej cane corso czy asty o podobnym do labka pysku?[/B] Znam wiele labkow. Znam jednego, ktory rzucił się na psa, ale byl mieszanką z cane corso:roll:. Labrador retriever nie rzuca się na czlowieka. Chyba że podskakuje za piłką lub kawałkeim smaka, które ma człowiek w ręku. A że napotkana babka z labkiem czarnym (zapewne kundlem w typie rasy, bo z rodowodem są, a przynajmniej powinny być łagodne jak owce) powinna trzymać psa na smyczy. I tyle.[/quote] No to w takim razie nie znasz ani jednego, bo mieszanka z CC nie jest Labkiem ;] Czytam ze zrozumieniem i napisałam, ze rozumiem, ze Twoje psy są łagodne, ale nie lubię tekstów typu ' to labrador i nic nie zrobi' :roll: Z tym, że większość tych blabladolców jest w typie rasy to się zgadza. w ogóle większość labradorów i Goldenów w polsce jest w typie. A to Cane Corso i Asty są może agresywne z natury ? Tak to napisałaś, że aż płakać się chce... Na tyle labradorów ile spotkałam ( z 20 co najmniej) tylko 2 ładnie się z Atosem bawiły nie próbując go atakować ani dominować :placz: Nie wiem co ludzie robią z tą rasą, ale nie podoba mi się to zupełnie... :shake: Quote
Koreksonowa Posted August 18, 2009 Posted August 18, 2009 A bo to u setera widać czy ma jajca?:D Ja też mam spaniela z jajami i też mnie wszyscy pytają "czy to sunia?". Ach to owłosienie.. Quote
Inarugowa Posted August 18, 2009 Posted August 18, 2009 Mnie najczęściej spotykają takie komentarze a raczej pytania: (mam dwie sunie siberian husky - jedna 4,5 roku druga 9 miesięcy więc różnią się wielkością) YY:To matka i dziecko? YY:To parka? Ma pani hodowlę? ja: Nie to nie parka. Hodowla nie polega na kryciu suki cały czas jednym swoim psem. YY: Nie??? YY: Będzie pani mieć szczeniaki? Ja: Kiedys tak, oczywiście z rodowodem. YY: A to dziękuję. Środek lata, wieczór 25 stopni YY: Proszę panią z tymi psami trzeba biegać, biegać!! środek rozmowy: Ja: Ta suczka jest wysterylizowana. YY: A dalczego? Suczka powinna mieć chociaz raz w życiu młode. Ja: Nie, ona nie posiada rodowodu YY: A tam się pani będzie jakimiś rodowodami przejmować :shake: YY: Od razu widac że rasowe husky, niebieskie oczy mają! [QUOTE]Z tym, że większość tych blabladolców jest w typie rasy to się zgadza. w ogóle większość labradorów i Goldenów w polsce jest w typie.[/QUOTE] Słuszna uwaga. Większość tych niezrównoważonych psów to nie psy rasowe a w typie rasy których psychika jest jednym wielkim znakiem zapytania. Quote
Okamia Posted August 18, 2009 Posted August 18, 2009 [B]Inarugowa[/B] na temat kolorów oczu rasowych huszczaków to miałam już dużo razy i wszystkie możliwe kombinacje :evil_lol: Quote
sunshine Posted August 18, 2009 Posted August 18, 2009 hehe skąd ja to znam:lol:... Niedługa kadencja z huskym a wiele uwag, że muszą być oczka kolorowe bo inaczej to nie husky:roll: Ach Ci ludzie:eviltong: Quote
zmierzchnica Posted August 18, 2009 Posted August 18, 2009 Mój kolega ma psa w typie husky'ego, czekoladową sunię z miodowymi oczami (pewnie tak barwa się nie nazywa, ale tak mi się kojarzy :loveu:). Parę razy kiedy z nim szłam, ludzie zatrzymywali go i chcieli robić suce zdjęcia :cool3: Innym razem usłyszał, że to "elegancki pies" :cool1: Teksty z oczami też oczywiście słyszał ;) Co do labów i blabów :diabloti: Ja znam tylko dwa labradory z papierami, obydwa wykazują agresję wobec psów, czasem zdarza się, że i do ludzi. Ale wina właścicieli - jeden trzymany do stróżowania (:crazyeye:), drugi ma za ruch tylko bieganie przy rowerze i trochę zdziczał bez kontaktu z psami/ludźmi... Quote
Kaidar Posted August 19, 2009 Posted August 19, 2009 słyszałam że taka moda jest na niebieskie oczy u husky'ego... z tego co mi wiadomo to nie koniecznie muszą mieć ale ta moda :/ Quote
sunshine Posted August 19, 2009 Posted August 19, 2009 U huskych dopuszczalne są wszystkie kolory oczu. Niestety masz racje bo moda na oczy jest.Wiele ludzi kupuje je dla pięknych oczu i bajecznego wyglądu nie znając wymagań i charakteru rasy... z resztą z innymi rasami też jest często podobnie a później ludzie nie radza sobie z psem.Z tego co wiem ( nie pamiętam już dokładnie kiedyś czytałam o tym;p) że na wystawach husky z oczami "kolorowymi" były niemile widziane przez sędziów.:shake: Ale dla mnie husky jest piękny z każdym kolorem oczu:loveu:.(Przykład małej Lunki od dogomaniaczki Czarnulki-wszyscy się w niej zakochali:loveu: Lub Baskiego od Baski i Kropka) i wiele, wiele innych huskych które mi teraz nie przychodzą do glowy(sorki za pominiecie):eviltong: Z resztą jak rezerwowałam Shire nie miałam pojęcia jakie będzie miała oczy bo miała 4 dni:lol:. Bardziej się sugerowałam zachowaniem "przy sutku" i trafiłam z charakterem:lol: bo to było dla mnie najważniejsze nie wygląd;) Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.