Jump to content
Dogomania

MALAMUT - SZKIELET! już bezpieczny, w hoteliku - Ma dom


wiosna

Recommended Posts

Miał gości.
Dom był "polecony", więc nawet mi do głowy nei przyszło pytacprzez telefon czy dom czy kojec:shake:
A tu kojec.
Długo Państwo byli, rozmawiałam, tłumaczyłam, że pies potzrbuje człowieka a nei kojca; mam do nich pojechac jeszcze w sobote - niedzielę; popatrzeć.
Musze sobie kogoś wziąć aby obiektywizm był większy; bo ja to "puchów i poduszek" chcę dla moich psów.

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 294
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='mar.gajko']
Musze sobie kogoś wziąć aby obiektywizm był większy; bo ja to "puchów i poduszek" chcę dla moich psów.[/quote]

Czyli ja odpadam i to nie tylko ze względów "epidemiologicznych" ale jakoś też jestem zwolenniczką "puchów i poduszek". Harleyek zmarnieje w kojcu:shake:

Link to comment
Share on other sites

On tak sie garnei do człowieka; wczoraj tych ludzi przywitał, cieszył się.
Chce ludzi. A nie kojca.
Z drugiej strony, od wczoraj niestety jest już na gorszej karmie - hotelowej. Bo nie mam pieniędzy. A on zjada 2 x 350 - żeby tył. a Poprzedni worek też w hurtowni na kredyt wzięty.
Co gorsza Pajowi i Grallowi tez to grozi.

A z drugiej strony dać tylko dlatego, że się nie ma na karmę, na całe zycie do kojca? Czy tam będzie miał lepszą? Kto karmi kojcowe psy świetną karmą?
Takie to dylematy mam.

Link to comment
Share on other sites

Na pewno nie będzie miał lepszej karmy a tu może chwilkę dłużej po stoi w hotelu ale może doczeka się fajnych ludzi. Wiesz co Mariolku rzuciłam temat Harleya tym znajomym, którzy wzięli Axelka w końcu co za różnica dwa czy trzy psy:evil_lol:.

Link to comment
Share on other sites

Co wy wszyscy do tych kojców macie :shake: . Moje burki wychowane na kanapie i przy kaloryferze teraz baaardzo często wyjeżdżają na wieś. Po kolacji przychodzą do domu pogadac, popieścic się, pośpią trochę i o godz 22 (zegarek można nastawiac ) domagają się wypuszczenia na pole. Całą noc tam śpią. Jeżeli zaczyna padac za żadne skarby nie chcą do domu. Przenoszą się tylko pod daszek na zawietrzną. Rano przychodzą sprawdzic czy wszyscy wstali i jest porządek i... idą na pole. (A i w dzień, jeżeli nikt nie wyjdzie porzucac piłeczkę, pogadac to tez się pchają do domu wyegzekwowac powyższe) Wieczorem powtórka do 22. Pies jest pies (szczególnie północnik :evil_lol: ) i swoje prawa ma. Jasne, że mogę wyegzekwowac "kanapę" i cieszyc się jaka dobra ze mnie pancia, ale czy one będą szczęśliwsze ?? Śmiem wątpic. Nie kojec jest ważny, ważni są ludzie. Co mają do zaoferowania oprócz kojca i na ile są świadomi potrzeb takiego północnika . I czy mają ochotę i możliwości mu to zapewnic. I kojec i pierzynka jednakowo może unieszczęśliwic futrzstego.
( I przysięgam, widziałam na własne oczy psy kojcowe karmione bardzo dobrze i przede wszystkim właściwie.Lepiej i zdrowiej niż domowe pupilki, chocby zatuczone do granic możliwości domowym (ludzkim :P ) jedzeniem jamniki na moim osiedlu. A państwo podobno nieba im by przychylili. Ot paradoks )

Link to comment
Share on other sites

Przychyle sie do zdania Lupak, kojec nie jest takim zlym rozwiazaniem dla zaprzegowca w sile wieku. Poza tym pojawia sie szansa na dokoptowanie jeszcze jednego :evil_lol:.
I nie wyklucza dobrej opieki, zywienia, wrecz przeciwnie, oszczednosci na demolce w domu mozna przelozyc na czas spedzony na treningu, karme itp.

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

Cudo, cudowate:loveu: czyli Harley ma się dobrze.

Dziś jest ogłoszony w Dzienniku Polskim
Jeszcze nie widziałam, ale był już jeden telefon:p
To świetny dzień na ogłoszenie dla psa.
Ludzie po ferworze przygotowywań, w świeta będą mieli dużo czasu i może ktoś, TEN KTOŚ;), WŁAŚCIWY przeczyta, zobaczy i ... pokocha to cudo słodkie.

Link to comment
Share on other sites

Otóż.
Nie wiem dlaczego moje koleżanki malutomaniaczki odmawiają Harleykowi kanapy:niewiem:
Że niby co?
Jemu nei wolno na kanapie?

A więc ma swoje posłanko.
Mieszka w domku z ogródkiem.
Ma czworo ludzi do opieki, rodziców i dwie córki studentki.
Wczoraj, po niezliczonych przygodach i katastrofach, zawieźlismy go do nowego domku.
Myślę, że będzie dobrze.
To naprawdę wspaniały pies. Kontaktowy, mądry, kochany, bezproblemowy.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='mar.gajko']Otóż.
Nie wiem dlaczego moje koleżanki malutomaniaczki odmawiają Harleykowi kanapy:niewiem:
Że niby co?
Jemu nei wolno na kanapie?

A więc ma swoje posłanko.
Mieszka w domku z ogródkiem.
Ma czworo ludzi do opieki, rodziców i dwie córki studentki.
Wczoraj, po niezliczonych przygodach i katastrofach, zawieźlismy go do nowego domku.
Myślę, że będzie dobrze.
To naprawdę wspaniały pies. Kontaktowy, mądry, kochany, bezproblemowy.[/quote]

To sa cudowne wiesci na koniec roku! Mam nadzieje, ze zwiastuja wiele podobnych w nastepnym ;)
Czy mozemy liczyc na foteczki za jakis czas? :cool3:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='mar.gajko']Otóż.
Nie wiem dlaczego moje koleżanki malutomaniaczki odmawiają Harleykowi kanapy:niewiem:
Że niby co?
Jemu nei wolno na kanapie?[/quote]
:niewiem: A gdzie tam. Niech ma nawet osobistą kanapę na każdy dzień tygodnia. I piernaty na każdej :lol:.

[quote name='mar.gajko'] A więc ma swoje posłanko.
Mieszka w domku z ogródkiem.
Ma czworo ludzi do opieki, rodziców i dwie córki studentki.
Wczoraj, po niezliczonych przygodach i katastrofach, zawieźlismy go do nowego domku.
Myślę, że będzie dobrze.
To naprawdę wspaniały pies. Kontaktowy, mądry, kochany, bezproblemowy.[/quote]
Bardzo gratulujemy nowego domku.:multi::multi::multi:

[SIZE=1](To ja jeszcze raz napisze- nie o kanapę chodzi. Ja na kanapę i ogródek mam skojarzenie jak Mariolka na kojec. Trudno. A chodzi tylko o to żeby czasami wyściubił nos z tego ogródka i łączki za domem. Żeby przetruchtał kawałek, poczuł wiatr w futrze. Kanapa i ogródek szybko się znudzi, a że bestie mądre i kreatywne, jak nie zacznie zmieniac wystroju chałupy to na pewno architekturę krajobrazu. (Tylko dlaczego księżycowy wystrój im najbardziej pasuje:mad:) No i potem zaczyna się pod górkę. Jak np pani nogę złamie wpadając w dziurę, której 5 minut temu nie było w tym miejscu :shake: . I tylko to. A z tym kojcem :oops:. No jak trzymac jednego psa w kojcu :oops:, no jak ? Musi miec towarzystwo bo one genetycznie stadne są, a ja wiem, że następny, śliczny, mądry, kontaktowy kończy kwarantannę. I kto powiedział, że nie zmieszczą się 2 na tej kanapie ? Przecież w kojcu się pomieszkuje a nie siedzi non stop :eviltong: )[/SIZE]

Link to comment
Share on other sites

:cool2::cool2::cool2::bigcool::bigcool::bigcool::B-fly::B-fly::B-fly: :laola::cunao::cunao:


mar.gajko wspaniała kobieto :multi::multi: rozumiem zatem, że mamy się juz w Cieszynie rozglądać za Harleyem bis ??? :cool3::cool3::cool3:
[SIZE=1][SIZE=2]([/SIZE]coby wszystkie ogłoszenia i rozesłane wici się nie zmarnowały oczywiście ) :diabloti:[/SIZE]

Link to comment
Share on other sites

Harleyek trafił na bardzo fajnych ludzi mam nadzieje, że wszystko będzie sie układało ok.

A jeśli chodzi o kanapy to mój haszczak uważa, że po ciężkim treningu nie ma nic lepszego jak złożyć swoje zmęczone szlachetne kości na miękkiej kanapie:evil_lol:.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Morgan:-)']:cool2::cool2::cool2::bigcool::bigcool::bigcool::B-fly::B-fly::B-fly: :laola::cunao::cunao:


mar.gajko wspaniała kobieto :multi::multi: rozumiem zatem, że mamy się juz w Cieszynie rozglądać za Harleyem bis ??? :cool3::cool3::cool3:
[SIZE=1][SIZE=2]([/SIZE]coby wszystkie ogłoszenia i rozesłane wici się nie zmarnowały oczywiście ) :diabloti:[/SIZE][/quote]

Julio, chwilę poczekajmy.:p
Znowu rozwaliłam auto.:shake:
Tym razem wjechałam w autobus i ... nie mam przodu:diabloti:
Jest u mechanika, ze względu na koszty, to nei wiem kiedy go odbiorę:placz:

Spacerki do hotelu i z psami przy 10 st mrozie to wprawdzie dobry trening, ale dla moich starych kości to masakra.

Żeby było smieszniej to wjechałam w autobus w dzień zawożenia Harleyka do domku; więc było zamieszania co niemiara.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='mar.gajko']Otóż.
Nie wiem dlaczego moje koleżanki malutomaniaczki odmawiają Harleykowi kanapy:niewiem:
Że niby co?
Jemu nei wolno na kanapie?[/quote]

To ja sie jeszcze odniose bo powstrzymac sie nie umiem :p

gdyby wiec Mar.Gajko jedna kanape miala na zbyciu to mam chetnego :p malamut z niego mniej wiecej taki jak Harley tj. glowa nie taka, uszy nie takie ale charakter sie zgadza :diabloti: tylko lat trzynascie :placz:

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...