Jump to content
Dogomania

Buldożek Gizmo ma dom u Magiji !!!


lavinia

Recommended Posts

  • Replies 429
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

ja też mam chętnych na Gizmusia,czy mogę prosić o informacje bliższe o nim?jak zachowuje się w stosunku do kotów i czy może być w domu chłopiec 10 lat,grzeczny i spokojny,czy Gizmo nie toleruje dzieci wcale?Państwo mieszkają na parterze w bloku,mają 3 koty wychodzące do małego ogródka,mieli już psa kiedyś.

Link to comment
Share on other sites

oj biedne te pieski
mam nadzieje ze znajdzie sie dla nich odpowiedni domek
ja osobiscie mam dwa psy kundelki wiec niestety nie jestem w stanie przyjąć rzadnego do siebie,ale mam nadzieje ze trafią w dobre rece
przegladam takie fora bo bardzo lubie zwierzaczki i zawsze mi ich źal,postaram sie popytac wsród znajomych to moze ktoś zechce przyjąc jakiegos pieska pod swoj dach:)

a powiedzcie mi co sie dzieje teraz z tymi pieskami?/gdzie one przebywaja,bo nie znam sie tak na tym,czy sa u ktorejś z Was w domu?

pozdrawiam serdecznie

P.s jestescie wielkie dziewczyny za to ze tak pomagacie biednym pieską

Link to comment
Share on other sites

Wlasnie siedze u Netti i w trojkę zastanawiamy się co teraz zrobić. Dziś byliśmy w Wawie zobaczyć psa Gizmo i wspolnie z Lavinią postanowiliśmy, że zabieramy go ze sobą (lavinia poradziła nam byśmy spróbowali) Nasze obawy co do Gizma i facetów okazały się nieuzasadnione, Gizmo kocha facetów, kocha ludzi. Kilkakrotnie natomiast pytałam o jego stosunek do kotów, których mamy w domu 5 na stałe i podobno Gizmo koty toleruje i nie zwraca na nie uwagi. W drodze Gizmo okazał się super, zresztą w ogóle jest wspaniałym psem, daje mojemu mężowi buziaki. Problem pojawił się po pokazaniu mu kotów. Gizmo szaleje, chce atakować, spędziliśmy znim dwie godziny w domu na smyczy, zajmując zabawkami, odwracając jego uwagę, spokojnie mówiąc. Do momentu aż Gizmo nie zaatakował najpierw Taurusa a potem Cyryla - dostaje szalu, nie słyszy wtedy nic. Nie wiem co teraz zrobić, nie byłam zupełnie przygotowana na taki rozwój zdarzeń. Proszę o pomoc, u Netii natomiast atakuje Portka, choć zdecydowanie łagodniej niż koty. Nie wiemy zupełnie co zrobić, byliśmy pewni, że jego stosunek do kotów jest inny, nie spdziealiśmy się miłości od pierwszego wejrzenia, ale sytuacja jest patowa.

Link to comment
Share on other sites

szkoda, że nikt do nas nie zajrzał

Dla nas najistotniejsza informacja był Gizma stosunek do kotów, dlatego dopytywałam o to wiele razy. Próbujemy cały czas, dopóty kot siedzi i nie interesuje się psem, jest poza jego zasięgiem nie ma problemu - jednak moje koty sa ciekawskie, chcą wiedzieć kto to, więc podchodzą, wtedy ciężko jest mówić fe, on po prostu nie słyszy. Tak, wiedzieliśmy, że jest psem z problemami, że nie potrafi sam zostawać w domu i może przejawiać agresje do mężczyzn, mojego męża zaakaceptowal od razu - mało tego - pilnuje go bardzo i traktuje go już jak swojego pana - wylizuje mu uszy. To na prawdę wspaniały pies.
Bardzo mi go żal, tak długo się tłucze już po tym świecie, to kochany, oddany pies, on bardzo potrzebuje mieć swoich ludzi, lgnie do nas, chwali się zabawkami, jak dostał piłkę, to normalnie posiusiał się ze szczęścia. U nas w domu często są kocięta, naszych kotów mamy 5, teraz 2 tymczasowe dodatkowo, nie ukrywałam tego, wręcz przeciwnie - to dla mnie priorytet, bo jestem za nie odpowiedzialna, to jest ich dom. Bywało, że z racji tego, że jestem wolontariuszem w łódzkim schronisku bywały też u nas psy, wiem, jak reagują moje koty, że po fazie wysokopiennej po 3 dniach schodzą i chcą się z psem zaprzyjaźnić. W przypadku Gizma boję się o nie i o jego, może to śmieszne, ale on ma wypukłe oczy, ie chcę myśleć co by się mogło stać, gdyby w takim oku utknął koci pazur...
Siedzę i ryczę... Chcieliśmy kupić pieska z hodowli, jednak za namowa kilku osób, zdecydowaliśmy się dać szansę psu w potrzebie, jak widać daliśmy mu tylko złudne nadzieje na dom, psu, który tak bardzo potrzebuje swojego człowieka. Panu Żabie.

Zrobiliśmy małe przemeblowanie i Berta, którą znalazłam ponad tydzień temu, a która do tej pory mieszkała w małym pokoju została przeniesiona do klatki kenel i umieszczona w salonie - myślę, że akurat jej to dobrze zrobi, bo ciągły kontakt z kotami sprawi, że się do nich przyzwyczai - pokój więc zajął Gizmo i spał tutaj z moim mężem, co chwilę wkurzając się na koty wąchające pod drzwiami.

O 10 ma dzwonić Lavinia.

Link to comment
Share on other sites

To rzeczywiście przykre....
bez pomocy specjalisty sie nie obejdzie,
czytałam gdzieś o agresorze do kotów, więc poradzono aby psu w obecności kotów podawać smakołyki, karmić go, głaskać, czule przemawiać- żeby obecność kotów zawsze kojarzyła sie psu z czymś miłym i przyjemnym......
tylko jak on sie wścieka to jak go opanować?żeby skupił uwage na tym co chcemu mu dać?
myśle,że pomoc behawiorysty potrzebna pilnie......
trzymam kciuki.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Inez de Villaro']szkoda....ja niewiele pomogę , bo kotów nie mam i nie miałam , mam dużo psów które też nie od razu się kochałay...ale jak pracować z kotem to nie wiem ...:([/quote]

Inez - dziękuję, że piszesz. Nie boję się pracy, natomiast sytuacja z Gizmem nas zaskoczyła. Po śmierci naszej Lukrecji - kotki z niedoborem hormonu tarczycy, karłowatej, z osteoporozą mogliśmy ziścić marzenie mojego męża o psie. Do tej pory psy bywały u nas tymczasowo, wyciągane ze schronu lub z ulicy. Nie jesteśmy osobami, które panikują na wyrost - tak jak piszesz, masz doświadczenie w pracy nad psami - my takie mamy z kotami i nigdy nie bałam się kotów jedynaków. Mamy kotkę, która szuka domu już rok - jedynaczka, załatwiająca się do zlewu - po kilku miesiącach regularmnych bójek, metod pracy z klatką, feliwaya i innych kotka akceptuje inne koty na tyle, by egzystowac z nimi bez walk i sprzeczek.

Mieliśmy kupić pieska z hodowli, jednak Gizmo nas ujął, podesłany mi przez kogoś, zauroczył. Żal wspaniałego psa, który w swim życiu tyle przeszedł w ostatnim roku. To nie była pochopna decyzja, kontaktowałam, się z jego poprzednim właścicielem, rozmawiałam z osobami, które się nim opiekowały po jego oddaniu z pierwszego domu - kilkanascie razy pytałam o jego stosunek do kotów, bo o ile nie boje się wyzwań typu "pies zostawiony sam niszczy przedmioty" o tyle pies nietolerujący kotów jest o wiel ewiększym wyzwaniem. Rozumiesz? Brałam psa ze swiadomością, że dla niego koty sa obojętne. Nie wiem jak wyglada dom Pati czy Lavinii, wiem, że moje miesskanie ma 50 metrów i na tej przestrzeni nie ma takiej mozliwości, żeby pies i koty nie wchodziły sobie w drogę. Być może u Pati koty nie zwracały na siebie uwagi - moje zwracają, podchodzą, chcą powąchać.
Gizmo jest wspaniałym psem, jest nadpobudliwy, ale uwielbia się bawić, więc myślę, ze jest to kwestia wybiegania go, wybawienia. Jest grzeczny, słucha komend, w ferworze zabawy, lub kiedy mocno się czyms zaaferuje przestaje słyszeć (dlatego nie mam co gadać kiedy widzi koty lub bawi się piłka). Myślę, że kwestia zostawania przez niego samego w domu rónież jst do rozwiązania, małyi kroczkami - np. ja wychodzę z pokoju, zostawiam go na kilka minut, oczywiście Gizmo piszczy i szczeka, po czym uspakaja się, ja wracam i go ignoruję - myślę, ze można to wyćwiczyć.
Stosunek jego do męzczyzn jest wspaniały - dziś jesczze pojadę znim po południu do mojego kolegi i zobaczymy, choć ja jestem pełan optymizmu. Zaprosmy też dziś kogoś kogo nie zna do domu, by zobaczyć jak zareaguje.

Link to comment
Share on other sites

Magija, już jestem..

wiesz, wszystko co mozna powiedzieć, to to, że w przypadku takiego psa, niczego nie można stwierdzić na 100%. Popatrz - największym problemem miała być jego agresja do mężczyzn, i co ? I okazało się, że tej agresji po prostu nie ma......a przecież jest faktem to, że zaatakował mężczyznę, nikt tego nie wymyślił.

Gizmo był u mnie przez jeden dzień, moje koty chodziły luzem po domu, w kuchni siedziały na krzesłach podczas kiedy psy jadły i Gizmo nie zwracał na nie uwagi wcale. U Pati równiez nie gonił kota, koncentrował się na psach, których nie lubi i nie toleruje ( chociaż z Szyszką się dogadywał ).

Nie wiem co zrobić, nie wiem dlaczego jego reakcja jest tak gwałtowna. Może odbiera koty jako zagrożenie ? Pytaniem zasadniczym jest to, czy tę sytuację można zmienić i wyprostować, czy nie. Wiem, ze podchodzicie do całej sprawy rozsądnie i spokojnie, gdybym nie wierzyła w to, ze się uda, to przecież nie oddałabym wam psa. Wiedząc jednak o tym, że mogą być jakieś problemy ( chociaż nie o takim problemie myślałam ), zdecydowaliśmy wspólnie, a właściwie ja zaproponowałam, a wy się zgodziliście, że na razie nie podpisujemy umowy i że Gizmo jedzie na próbę.

Co można zrobić ? Może warto by opłacić wizytę behawiorysty ? ( jeśli znacie kogoś, to ja pokryję koszty takiej konsultacji ). Może czas ? Może konsekwencja w pokazywaniu psu, że robi żle ? Nie wiem, myślę o tym ciągle od wczoraj. Jak wiesz, dziś rano miałam po Gizmo jechać do was, jednak napisałaś, żeby nie przyjeżdżać, więc mam jednak maleńką nadzieję, że może jeszcze będzie dobrze.

Faktem niezaprzeczalnym jest to, że Gizmo zareagował na was w wyjątkowo pozytywny sposób, byłam mocno zdziwiona, znając jego historię zachowań. Może dlatego tak atakuje koty, bo broni was przed nimi ? Nie wiem, myślę, że potrzebny jest ktoś, kto będzie w stanie zrozumieć tego typu zachowania i wyciągnąć jakieś wnioski. A może Gizmo powinien dostawać jakieś środki uspokajające? Żeby go wyciszyć chociaż na trochę ?

zadzwonię o 10

Link to comment
Share on other sites

a może go przeraziła ilość kotów naraz? a może zazdrość o was? też mam kota i wiem co potrafi zrobić psu.......
ja bym psa włożyła do dużej klatki w pokoju, w momencie wejścia kota ( jednego) dałabym psu super jedzenie w tej klatce.......żeby zrozumiał , wchodzi kot widze go i będzie coś pysznego i miłego.....a potem pochwały i głaski dla psa( jesli był grzeczny) kot za drzwi, i znowu ........i tak chyba ileś tam razy.......
no nie wiem ale od czegoś trzeba zacząć....

Link to comment
Share on other sites

miałam okazję poznać wczoraj Gizmusia.To cudny pies,wspaniale ułożony,reaguje na komendy,śliczny i przylepa.Kocha wszystkich od razu.Jestem załamana że nie chce zgodzić się z innymi zwierzakami,bo naprawdę nie mozna go nie pokochać od razu...Ale wierzę że jest wyjście z tej sytuacji.Ten pies wyjątkowo potrzebuje domu,nie może byc przenoszony z miejsca na miejsce.Co do jego stosunku do mężczyzn to mam całkiem inne zdanie,Gizmo zdecydowanie woli towarzystwo męża Magiji,jest wtedy spokojniejszy i bardziej zdyscyplinowany,Gizmo go po prostu kocha.On chce być jedynym ukochanym pupilem swojego pana,jest chyba zazdrosny o inne zwierzęta,tak wydaje mi się po zapoznaniu Gizmusia.Musi być jakieś wyjście z tej sytuacji.Pomóżmy temu psu znaleźć jego miejsce na ziemi.

Link to comment
Share on other sites

Netti, ja wczoraj od razu powiedziałam do Magdy, że Gizmo sobie wybierze Maćka za pana i że Magda będzie tylko dodatkiem - i okazało się, że miałam rację :lol:

jesteśmy po rozmowie tel. Ustaliłyśmy z grubsza plan działania, są jakies opcje, które należy wypróbować, zobaczymy....mocno trzymam kciuki

spróbuję pogadać z joaaa, ona mi kiedyś pomogła z problemową buldożką, może i tym razem coś wymyśli ?

Gizmo to kochany pies, od poczatku mówiłam, że jest chory na człowieka.....on bardzo, bardzo potrzebuje kontaktu z ludżmi

Link to comment
Share on other sites

jest wykastrowany.mnie zaniepokoiło tylko to,ze ma bardzo zwężone dziurki od noska,praktycznie ich nie ma,cięzko wciąga powietrze,co moze prowadzić do przerostu serca i niedotlenienia.Słyszałam takie opinie,że przy tej wadzie zwierzętom zdarzają się niekontrolowane zachowania,ale nie wiem czy to prawda,czy ktoś z was słyszał o tym?ja obstaję przy tym,że Gizmuś chce być psem ukochanego człowieka i jak się trochę z nim popracuje to może być dobrze.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...