Jump to content
Dogomania

Suka, czy maciora? Pitbullowa ofiara rozmnażacza. Już w nowym domu! :)


Greven

Recommended Posts

  • Replies 801
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

dobra, jesli rozbieramy wszystko na czynniki pierwsze, to jeśli sie wali (jasne, nikt nie tiwerdzi, ze to z lenistwa), abywa na nk, to zdanie: "słuchajcie, jest kiszka,byc może 2 tygodnie nie dam rady zaglądac albo sporadycznie, jakby cos się działo nowego, to na bank dam znać" kosztuj e10 sekund i pewności, ze nie będzie rozmów typu "co u mamyp, dlaczegi greven milczy". czysto techniczna sprawa, przy czym Zwyczajnie grzecznościowa. bo nikt nie odbiera greven prawa do wazniejszych spraw...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='lilith27']to watek mamy pitbulowej
czy może graven?[/quote]
Lista obecności Grev..., bo nie ważne, że u psa wszystko ok, o czym cały czas piszę, ważne ze sama Sandra się nie odzywa:roll:

502-309-385 to numer Sandry. Mozecie pisać sms z pytaniami, żeby sie nie denerwować ze nie odbiera. Napewno odpowie.
Sms moze byc z gg

Link to comment
Share on other sites

[quote name='ksenka1']Lista obecności Grev..., bo nie ważne, że u psa wszystko ok, o czym cały czas piszę, ważne ze sama Sandra się nie odzywa:roll:

Sandra nie ma tylko jednego psa, a jeszcze konie i inne zwierzeta i z tego co pamietam to nigdy w zyciu żadnemu zwierzęciu krzywda zadna sie nie działa, a to że siedzi na nk ?? co z tego każdy potrzebuje sie odstresować od codzienności, a Ksenia nie raz pisała że u psa wszystko ok

Link to comment
Share on other sites

Dokładnie Ice...

Nawet jeśli w sobotni wieczór siedziałaby na piwie w Pubie to do cholery jasnej.... Należy jej się, chociaż wiem że tak nie jest.
Np już dziś rano dostałam zdjecia koni z kontroli poadopcyjnej. Nie wiem o której Sandra wstała zeby pojecać do tych koni, ale w niedzielę o 8 rano miałam już zdjęcia przesłane mms-em.

Wy jeszcze sobie śpicie...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='ksenka1']Dokładnie Ice...

Nawet jeśli w sobotni wieczór siedziałaby na piwie w Pubie to do cholery jasnej.... Należy jej się, chociaż wiem że tak nie jest.
Np już dziś rano dostałam zdjecia koni z kontroli poadopcyjnej. Nie wiem o której Sandra wstała zeby pojecać do tych koni, ale w niedzielę o 8 rano miałam już zdjęcia przesłane mms-em.

Wy jeszcze sobie śpicie...[/quote]
czyli to samo mówi za siebie zresztą kto nie wie jak Greven opiekuje się zwierzakami wystarczy na dogo odnaleść wątek chocby Kremowego, który siedział u niej chyba z półtora roku, albo obejzeć materiał o Greven który puścili kiedyś w telewizji :)

Link to comment
Share on other sites

Wiecie co ...
to nie jest wątek o Greven..
ale jesli ktoś zakłada wątek i oczekuje pomocy przy czymś to chyba jasne że powinien od czasu do czasu zajrzeć.
Dla mnei słowa "u psa ok" mnie nie przekonują.
I uwierzcie, każdy z nas ma masę pracy, ja też wstaje codziennie o 4-5 mam na glowie prace 7 dni w tyg i fundację i masę zwierząt ale prawie codziennie zaglądam tu żeby zbaczyć co słychać u suni. A tu nic nie słychac.
Ja czuję się zawiedziona. Ot i tyle.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='sleepingbyday']z uporem maniaka odpieracie zarzuty, których nie ma. nikt nie pisze, ze sandra się źle opiekuje zwierzyną, że się leni, czy że nie ma prawa do odpoczynku. przeczytajcie posty.[/quote]

[B]ZGADZAM SIĘ CAŁKOWICIE!!! [/B]
Nikt nie odbiera Greven prawa do odpoczynku i spędzania czasu jak tylko się jej podoba. Nikt nigdy nie napisał tu, że Greven źle opiekuje się (czy opiekowała) zwierzętami. Wszyscy znamy jej zasługi na tym polu i tego nikt jej nie odbiera. No i nikt nawet NIE ZASUGEROWAŁ, że z Mamcią dzieje się u Greven „coś złego”. Jedyne, czego chcemy, to więcej informacji, a właściwie to jakichkolwiek nowych informacji o Mamci P – przecież Sandrze zabrałoby to jakąś minutkę, bo wszyscy na to czekają z niecierpliwością. I nie o to chodzi, żeby do Greven wysyłać SMS-y czy dzwonić – wyobrażacie to sobie, nagle kilkanaście lub kilkadziesiąt osób zasypuje ją tymi samymi pytaniami? – przecież to absurd. Wystarczyłoby, żeby się pojawiła od czasu do czasu na wątku i napisała kilka słów do wszystkich, którzy wątek czytają (bo na pewno zainteresowanie jest duże), a nie tylko piszą w nim. I ludzie czytajcie dokładnie posty - TO NIE JEST NAPAŚĆ NA GREVEN!!!

A może ta nasza dyskusja sprowokuje Sandrę, żeby się w końcu odezwała? :razz:

Link to comment
Share on other sites

Ja też czuję się zawiedziona. Od jakiegoś czasu pytam co konkretnie chcecie wiedzieć i jakoś odpowiedzi nie dostałam, a raczej pytań do Grev.
Przed chwilą z nia rozmawiałam. Właśnie była z MamciąP na spacerku, na smyczy, bo myśliwi po obiadku wyszli "uprawiać sport"....
Prosiłam zeby podjechała dziś do jakiejś kawiarenki i koniecznie weszła w ten wątek.
Jeśli jej tylko czas pozwoli -czeka na rodzinę która właśnie jedzie wziąć w adopcję 2 konie i kozę- to pojedzie.

Link to comment
Share on other sites

Przykro mi, że mam teraz internet tylko z doskoku i nie mogę na bieżąco uzupełniać informacji o Mamci. Staram się przekazywać je przez Ksenkę, do Agnieszki pisałam smsy.

U psa bez zmian. Wykończyła wszystkie termofory. Trochę schudał ostatnio, ale może to kewstia sterylizacji i późniejszych przeżyć. Dostaje kaloryczne jedzenie, jeśli jest mróz to jeden posiłek na ciepło.

Nadal szukamy domu. Hotele i niepewne tymczasy definitywnie odpadają - ten pies musi trafić albo do domu docelowego, albo do osoby doświadczonej w pracy z psem wykazujących tak silny i destruktywny lęk separacyjny, mającej czas, chęci i umiejętności, by z nim pracować.

Przepraszam, ale nie mam czasu przekopać się przez ostatnie strony wątku, więc jeśli ktoś miał konkretne pytania, bądź sugestie, to proszę napiszcie raz jeszcze. Postaram się wieczorem tutaj zajrzeć i poczytać na spokojnie.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Greven']Przykro mi, że mam teraz internet tylko z doskoku i nie mogę na bieżąco uzupełniać informacji o Mamci. Staram się przekazywać je przez Ksenkę, do Agnieszki pisałam smsy.[/quote]

Malutkie wyjaśnienie do tych SMSów, żeby nie było nieporozumień. Były dwa:
1) pierwszy dnia 25.11., o którym zresztą Wam napisałam następnego dnia

[quote name='agnieszka32']Witam. Dostałam wczoraj od Greven SMS-a, że Mamcia znów śpi w kojcu, bo nawet klatkę dała radę zdemolować:crazyeye:. Co za temperament :diabloti: [/quote]

2) drugi - wczoraj o godzinie 18.00, czyli po naszej dyskusji na temat obecności czy nieobecności Greven tu i tam, na który to SMS odpisałam i poprosiłam Sandrę, żeby weszła na wątek i napisała parę słów o suni, bo wszyscy się niepokoją, dyskusja wrze i doszło do jakichś nieporozumień.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Greven']
Przepraszam, ale nie mam czasu przekopać się przez ostatnie strony wątku, więc jeśli ktoś miał konkretne pytania, bądź sugestie, to proszę napiszcie raz jeszcze. Postaram się wieczorem tutaj zajrzeć i poczytać na spokojnie.[/quote]
[B]my mamy w kółko zadawać te same pytania??? [/B]już mi sie to znudziło-kilka razy zadawałam te same i nie doczekałam się na odpowiedź...liczyłam na to ze jak się w końcu tu pojawisz to odpowiesz na wszystkie pytania [B]juz zadane.[/B]

Link to comment
Share on other sites

Boże, dziewczyny, czy macie za duzo energii? O co Wam chodzi, po co te przedziwne sugestie i wpisy. Piszecie o zaangazowaniu w wątek a szczerze powiem, że to zaangazowanie objawia się pisaniem postów, że Sandra nic nie pisze. A co ma pisac?

Sunia ma się dobrze, jest w doskonałych rękach, jesli macie za duzo czasu na takie posty to lepiej poróbcie mamci ogłoszenia w necie- jest tyle portali, że dla wszystkich starczy.

Tylko nie obrazajcie się zaraz za moje słowa, bo nie po to piszę żeby kogokolwiek obrażać.

Link to comment
Share on other sites

no dobra, za daleko zaszło....
możemy sie kłócic ile wlezie, nie chodzi o to, żeby sobie z dziubków jeść, ale żeby pies miał dobrze. jak przy okazji atmosfera będzie dobra, to świetnie. a jak sie pokłócimy od czasu do czasu, to też nie koniec świata, oby sie pogodzić.

greven, napisz, gdzie szukałas już pomocy w tak specyficznej adopcji, bo rozumiem, ze pewnie w fundacjach astkowych i buowych juz było? żeby wiedziec, gdzie juz nie uderzac, bo sprawa jest przekazana...

może odezwac sie do goni p - ma szanse na adopcję pixie do fana rasy, może on zna innych fanów? mógłby puścić info w świat...

Link to comment
Share on other sites

Czytam , czytam i szlag mnie trafia. Staram się być obiektywna i nie oceniać nikogo, ale jeśli ktoś prosi o pomoc i ją otrzymuje to jego obowiązkiem jest informować na bieżąco co dzieje się z podopieczną. Chociażby z jednego powodu, by nie siać wątpliwości, niestety takie się tu już pojawiły. Rzeczą ludzką jest doświadczać emocje przyjemne i nieprzyjemne, ale obawiam się ,że te drugie mogą nie pomagać Mamci, co więcej mogą zniechęcić do dalszej pomocy ([COLOR=Red]Nas może nie,ale nowy może posiąść wiele wątpliwości czytając te posty [COLOR=Black]). [/COLOR][/COLOR]Jest mi strasznie przykro z zaistniałej sytuacji. Za świetny pomysł uważam zwrócenie się o pomoc do GoniP lub do AST, może ktoś ma inne propozycje, myślę że Sandra jest otwarta na każdą. Jeszcze jedno, nie zauważyłam czytając , a robiłam to bardzo dokładnie, by ktoś próbował rozliczać Sandrę jak dysponuję swoim czasem, i poprę tych co się trochę dziwią na brak chociażby ,,POZDRAWIAM,, ;) , mimo tego,że jest przy kompie. Ja pozdrawiam wszystkich pełna ufności na pozytywny rozwój wydarzeń.

Link to comment
Share on other sites

Poznałam Sandrę tylko telefonicznie ale te kilka godzin rozmów pozwoliło mi stwierdzić na ile jej dni są wypełnione nie pisaniem setek postów ale konkretną robota "do obrzygania" - wiem tez , że nie zawsze się odzywa kiedy byśmy chcieli i nie znaczy to , że kogoś lub coś olewa , nie lubi też długiego gadania ale raczej krótkie treściwe działania . Zobaczcie ile zwierząt ma pod opieką .
Od kilkunastu tygodni jestem "ciocią" Margaretki - malutkiej kotki , która była u niej w domu zwierzak trafił do nowych państwa zadbany czyściutki odkarmiony bez problemów z pasażerami a to tylko jedna bida . Sandra załatwiała też adopcję suni dla moich teściów szybko sprawnie i bez zbytniej poezji . Każdy z nas ma też różne problemy w zwykłym codziennym życiu , Sandra to zwykły człowiek taki jak każdy inny - trochę wyrozumiałości ........
A co do Mamy PB - to proponuje trochę wsparcia bo chyba jeszcze dużo zabiegów przed Lalunią .....

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Megi3']Czytam , czytam i szlag mnie trafia. Staram się być obiektywna i nie oceniać nikogo, ale jeśli ktoś prosi o pomoc i ją otrzymuje to jego obowiązkiem jest informować na bieżąco co dzieje się z podopieczną. Chociażby z jednego powodu, by nie siać wątpliwości, niestety takie się tu już pojawiły. Rzeczą ludzką jest doświadczać emocje przyjemne i nieprzyjemne, ale obawiam się ,że te drugie mogą nie pomagać Mamci, co więcej mogą zniechęcić do dalszej pomocy ([COLOR=red]Nas może nie,ale nowy może posiąść wiele wątpliwości czytając te posty [COLOR=black]). [/COLOR][/COLOR]Jest mi strasznie przykro z zaistniałej sytuacji. Za świetny pomysł uważam zwrócenie się o pomoc do GoniP lub do AST, może ktoś ma inne propozycje, myślę że Sandra jest otwarta na każdą. Jeszcze jedno, nie zauważyłam czytając , a robiłam to bardzo dokładnie, by ktoś próbował rozliczać Sandrę jak dysponuję swoim czasem, i poprę tych co się trochę dziwią na brak chociażby ,,POZDRAWIAM,, ;) , mimo tego,że jest przy kompie. Ja pozdrawiam wszystkich pełna ufności na pozytywny rozwój wydarzeń.[/quote]

dość rozsądny post, uważam.

czekamy na info, z której strony sprawa Mamci już była zgłoszona (do ast etc).

Link to comment
Share on other sites

No dobrze, jestem. To teraz skopcie mi dupę, macie okazję.
A jak nie wiecie, za co, to Wam ułatwię zadanie:

- bo Sandra nie miała dostępu do internetu
- bo Sandra nie miała czasu, żeby mieć dostęp do internetu
- bo Sandra miała internet, ale nie odezwała się w wątku MamyPe
- bo Sandra się odzezwała, ale nie napisała, co słychać u pieska
- bo Sandra wysłała za mało smsów (a może coś w treści było nie tak)
- bo Sandra ma schronisko dla koni, a psami zajmuje się tylko z doskoku... no stara się to robić dobrze, ale podkreśla - to margines jej działalności
- bo Sandra jest zła i niedobra
- bo... tu można wpisać coś od siebie

Wybaczcie, ale zaglądanie do tego wątku to dla mnie stres i przykrość.

Która z Was ma KILKADZIESIĄT zwierząt różnych gatunków pod bezpośrednią opieką? Która z Was ma choćby więcej, niż 10 psów u siebie? Która z Was żyje samotnie i oporządza takie stado, zarabia na nie i jeszcze ma czas poudzielać się w internecie? Pisząc "poudzielać" nie mam na myśli hopania, tylko pisanie, gdy dzieje się coś ważnego, istotnego dla danego psa?

Chcecie rozliczać mnie, to może najpierw Wy się rozliczycie? Czy raczej nie? ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Greven']

Wybaczcie, ale zaglądanie do tego wątku to dla mnie stres i przykrość.


Chcecie rozliczać mnie, to może najpierw Wy się rozliczycie? Czy raczej nie? ;)[/quote]
wcześniej nic takiego się nie działo (stres i przykrość) a nie dziw sie ze przynajmniej część z nas czuła się delikatnie mówiąc dziwnie gdy zaangazowałyśmy się w sprawę Mamci, były plany, a okazało się ze nagle nic z nich nie wyszło i nastała z Twojej strony cisza. Nie znamy Cię Sandra osobiście, nie wiemy jakim jestes człowiekiem, nie wiemy czy po prostu nie odpuściłaś sobie Mamci...bo niby skąd mamy to wiedzieć.Czekałyśmy i czekałyśmy, zadawałyśmy w kółko te same pytania które Ty przemilczałaś, potem całkiem przestałaś sie odzywać...chociaż byłaś widoczna na internecie...co Ty byś myślała na naszym miejscu?wcześniej tyle informacji było o Mamci a nagle NIC! CISZA!

a co do rozliczania...to żadnego tu nie było-nikt Ciebie nie rozliczał, a my? z czego my się mamy rozliczać?Ty prosiłaś na wątku o pomoc dla Mamci, nie my.
Teraz jak większość udzielających się tu osób pokochało Mamcię mamy siedzieć cicho i nic nie robić?bo co mamy robić jak nawet nie wiemy na czym stoimy?nie znamy ŻADNYCH KONKRETÓW.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Greven']HALOOO, jestem na forum, a Wy gdzie jesteście???
Wracacie z pracy? Jecie kolację z rodziną?

CZEMU WAS TU NIE MA?
Niemożliwe - macie akurat inne zajęcia?! :-o

... to zupełnie jak ja do tej pory. No ale mnie nic nie tłumaczy. NIC.[/quote]
w ciągu 10 dni nie zdążyłaś jednego zdania napisać...a to nie to samo że nas nie ma akurat w tej sekundzie/minucie kiedy ty się pojawiłaś.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...