Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

  • Replies 1.7k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

[INDENT]Zapraszam na wypasiony bazarek [URL="http://www.dogomania.pl/threads/223011-RÓŻNE-CUDNE-I-PRAKTYCZNE-RÓŻNOŚCI-a-wszystkie-z-ceną-wyw.-5zł-do-20.02-g.20"]http://www.dogomania.pl/threads/2230...-do-20.02-g.20[/URL] [/INDENT]

  • 1 month later...
Posted

Majcia dorobiła się wielbiciela ;)

[video=youtube;BCOqNL2NEdA]http://www.youtube.com/watch?v=BCOqNL2NEdA&feature=channel[/video]

[IMG]http://images49.fotosik.pl/1415/c783add64d70c82b.jpg[/IMG]

[IMG]http://images50.fotosik.pl/1471/916dd239ca8a088f.jpg[/IMG]

[IMG]http://images41.fotosik.pl/1407/c13d5776d19d967a.jpg[/IMG]

Majcia w ulubionej pozie w ulubionym miejscu :)
[IMG]http://images38.fotosik.pl/1452/a5b32b926e054b3c.jpg[/IMG]

  • 4 weeks later...
  • 2 weeks later...
Posted

W sobotę był u nas muzzy, psi fotograf i cyknał Majci (zanim zwiała pod drzwi domu przestraszona takim wielkim aparatem ;) ) jedno zdjęcie:

[IMG]http://images40.fotosik.pl/1536/cada692a87d7e331.jpg[/IMG]

Maja od jakiegoś czasu dostarcza nam różnego rodzaju wrażeń. Ten pies to istna zagadka ;)
Otóż od paru miesięcy zdarzało się jej nasikać w pokoju, w którym miała swój azyl... w końcu stało się to tak uporczywe, że nie nadążałam z praniem dywanów i wymianą folii pod nimi, codziennie po 2-3 kałuże. Okazało się, że Maja w ten sposób chciała nam powiedzieć, że nie chce już mieszkać w pokoju z Kurusiem i spać na kanapie. Dlaczego... nie mam pojęcia. W każdym razie, żeby definitywnie sprawdzić czy kałuże to sprawka Majci a nie Kurusia wyprowadziłam Maję na korytarz, dałam jej pontonik, koc, miski. Od razu zaakceptowała miejsce pod drzwiami tarasu i od tego momentu nie chce za żadne skarby przekroczyć progu pokoju, w którym mieszkała. Problem z sikaniem skończył się całkowicie, tzn. parę razy jakaś kałużka była na korytarzu, ale już miesiąc mija od przeprowadzki Majci i dosłownie było to parę razy, więc tyle co nic :) Ostatnio ogólnie spokój.

Chodzi sobie teraz Maja po całym domu, ale najwięcej czasu spędza na pontonie pod drzwiami tarasu.
Ostatnio w te upały była niespokojna, bardzo boi się burzy. Wówczas wołami nie da się jej wypchać na ogród. Właśnie dziś mieliśmy lekką burzę i Maja siedziała z nami w pokoju (przy okazji jak wepchała się pod biurko komputerowe doopką usiadła na rozgałęźniku i wyłączyła mi komputer w trakcie pracy ;) ). Burza się już skończyła, a ona leży właśnie za moimi plecami plackiem rozłożona na dywanie.

Fajne jest to, że Maja jest całkowicie bezkonfliktowa jeśli chodzi o inne psy, dlatego jej chodzenie po całym domu i zaglądanie do wszystkich kątów nie jest niebezpieczne. Bardziej martwiliśmy się o gości, bo niegdyś jak miała swoje miejsce na klatce schodowej, to był z niej istny cerber, nikomu nie pozwalała przejść. A teraz nie ten pies. Przyjechali siostrzeńcy, na których niegdyś warczała. Teraz ją przytulały dzieciaki, głaskały itd. Ona chodziła to tu, to tam. Ani warknie, ani szczeknie.

No po prostu nie nadążam za nią ;)
Niezmienne jest to, że wpatrzona jest nadal we mnie jak w obrazek i jest przełagodna wobec nas, domowników, a także Hani (takie toto płochliwe, a Hania może koło niej tańczyć i biegać i Maja leży jak gdyby nigdy nic).

Posted

to może u tej baby też sikała, bo miała dosyc tego lokum???
A propos, nie wiedzieć czemu była pańcia Maji ma do mnie nr telefonu zapisany i jakiś miesiac temu zadzwoniła ni stąd ni z owąd, ze były u niej Panie sprawdzić u niej warunki dla zwierząt. Prosiła mnie, żeby Pani jej Loli nie zabierały ani tej drugiej suczki???? bo ona umrze jak Lolę jej zabiorą. POza tym, ze ja nic tymi Paniami nie miałam wspólnego, to dowiedzialam się, że babsztyl znowu ma nowego pieska!!!

A Maja na fotce wygląda pięknie :)

Posted

Maja miała zapalenie pęcherza i mogła też dlatego sikać... Jedno jest pewne: pobyt u tej kobiety zwichrował jej psychikę do szczętu, bo u nas wcześniej była kupę czasu i nie było żadnych cyrków z sikaniem, kłapaniem zębami, warczeniem itd.
Ją po prostu trzeba kochać taką jaka jest :) A mimo wszystko jest bardzo kochanym, pociesznym i wiernym psiskiem.

Ciekawe co to za biedna sunia znów TAM mieszka... mam nadzieję, że jest grzeczna, nie brudzi, nie hałasuje i nie niszczy...

Posted

Maja sunia niezwykla, zagadkowa, skrzywdzona tak bardzo przez ludzi. Zawsze Majcia byla lagodna, nigdy nie klapala zębami w schronisku, niesamowicie byla zawsze ulegla. Dobrze, ze juz jest u siebie, bezpieczna, ze Murka umie odczytac jej komunikaty.

Ciekawe jakiego znowu biedaka wziela ta ex-baba Majci do siebie i jakie dogomaniaczki byly na wizycie...

Posted

[quote name='tanitka']to może u tej baby też sikała, bo miała dosyc tego lokum???
A propos, nie wiedzieć czemu była pańcia Maji ma do mnie nr telefonu zapisany i jakiś miesiac temu zadzwoniła ni stąd ni z owąd, ze były u niej Panie sprawdzić u niej warunki dla zwierząt. Prosiła mnie, żeby Pani jej Loli nie zabierały ani tej drugiej suczki???? bo ona umrze jak Lolę jej zabiorą. POza tym, ze ja nic tymi Paniami nie miałam wspólnego, to dowiedzialam się, że babsztyl znowu ma nowego pieska!!!

A Maja na fotce wygląda pięknie :)[/QUOTE]


te Panie to ja i abrakadabra, więc nie mozesz się wyprzeć znajomości ;-).

dostałam zgłoszenie, że istnieje niebezpieczeństwo, ze pani znów ma niezły zestaw psi. no i pojechałyśmy, nie chciała nas wpuścic, ale jak rozmawiałyśmy z sąsiadem pietro niżej, to otworzyła drzwi. chyba zobaczyć, czy już poszłyśmy (bo dobijałyśmy sie długo i nic). no to abra pofrunęła na górę włożyć noge w drzwi i babka musiała z nami gadac.
ta nowa sunia wygląda dobrze, jest wysterylizowana, zadowolona - chyba spełniła oczekiwania pani i loli, zwłaszcza loli, więc jest w dobrym stanie. loli nikt jej nie zabierze - nie jestem cholera sadystką.

drugą sunię znalazła jakas koleżanka jej córki i przygarnęły, szukały domu dla niej (stąd między innymi, przez niezły tajny łańcuch roznych ludzi, miałam info, ze znowu p. zofia zwieksza kolekcję), ale nie znalazły. więc tam jest.

co panie robią, ze psy nie szzcekają, jak sie puka, nie mam pojęcia.

Pani zofia dzwoniła też do oleny po tej wizycie.
mocno się przestraszyła i bardzo dobrze. widać, ze akcja z mają i rudą oraz późniejsze ostrzeżenia przyniosły skutek.

zamierzam zresztą sprawdzać co się dzieje, raz na jakiś czas.

miałam wam o tym wszystkim napisać, ale najpierw zastanawiałam się,czy jednak nie na pw (jak myślicie? one są netowe, przecież córka jest młoda), apotem zapomniałam....


a wieści o majce - cudowne!

ten pies jakoś mi zapadł w głowę i w serce, więc w końcu jej podniesienie się psychiczne z przeżyć poadopcyjnych jest dla mnie mega ważne. i wzruszające, przyznaję.

Posted

Bardzo dobrze, ze mialy wizyte...ufff. juz sie balam, ze kolejna przedadopcyjna. Kamien z serca, ze to byla kontrola i ze zadna kolejna bieda tam nie trafi.

  • 3 weeks later...
Posted

Ostatnie najulubieńsze (zwłaszcza wieczorem) miejsce Majci:

[IMG]http://images46.fotosik.pl/1560/dd52642ed831f298.jpg[/IMG]

Zdziwiłam się, że zwiała na błysk lampy i jeszcze jedno pyknęłam:
[IMG]http://images41.fotosik.pl/1548/b65dfdbe8f524be5.jpg[/IMG]

Ubrudzone ściany wzdłuż schodów to zasługa Majci - ona nigdy nie schodzi po schodach normalnie, tylko idzie ocierając się o ścianę. Będzie pretekst, żeby remont zrobić ;)

Posted

Maja to chyba dopiero teraz dochodzi do siebie, bo dzisiaj po raz pierwszy (!!!) bawiła się przedmiotami (z psami się jej już zdarzało). Najpierw figlarnie porwała mi gąbkę jak sprzątałam w samochodzie; byłam w szoku :)
A potem wyprawiała różne szczeniaczkowate brewerie ze zwykłym patyczkiem.

Posted

[quote name='Murka']Maja to chyba dopiero teraz dochodzi do siebie, bo dzisiaj po raz pierwszy (!!!) bawiła się przedmiotami (z psami się jej już zdarzało). Najpierw figlarnie porwała mi gąbkę jak sprzątałam w samochodzie; byłam w szoku :)
A potem wyprawiała różne szczeniaczkowate brewerie ze zwykłym patyczkiem.[/QUOTE]

hurra!!!! o rany, tak, to jest ważny moment w rekonwalescencji, w zasadzie powinnyśmy to oblać!

super wieści :-)!

[quote name='tanitka']Brawo sleepingbyday za rewolucyjną czujność i brawo dla Maji za postępy :))[/QUOTE]

rewolucyjną czujność tzreba zachowywać. czołem!

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...