terra Posted April 23, 2009 Posted April 23, 2009 Z niecierpliwością czekam na wynik rozmowy przed adopcyjnej. Trzymam mocno kciuki za domek dla Majki. Quote
Murka Posted April 23, 2009 Author Posted April 23, 2009 Ja kciuki będę trzymać jeszcze dłuuuugo jak Majcia pojedzie. To chyba najbardziej stresująca dla mnie adopcja :look3: Ja się nie tyle boję o zachowanie Pani, ile o Maję, żeby zechciała współpracować :modla: Mam nadzieję, że nie wpadnie jej do głowy znów się głodzić :mad: Quote
Reno2001 Posted April 24, 2009 Posted April 24, 2009 Niestety to fakt. Tak naprawdę najwięcej zależy od samej Majki :roll:. Quote
Ulka18 Posted April 24, 2009 Posted April 24, 2009 No fakt, Pani na pewno ma doswiadczenie, tylko czy Maja bedzie chciala sie otworzyc na nowy dom. Quote
Ra_dunia Posted April 24, 2009 Posted April 24, 2009 O matko, wizyta w sobotę a ja cały weekend nie będę miała dostępu do netu. Nie wiem jak to wytrzymam :roll: Mam nadzieję, że Maja jednak się przełamie... Quote
Ulka18 Posted April 24, 2009 Posted April 24, 2009 [quote name='Ra_dunia']O matko, wizyta w sobotę a ja cały weekend nie będę miała dostępu do netu. Nie wiem jak to wytrzymam :roll: Mam nadzieję, że Maja jednak się przełamie...[/quote] Raduniu, moge Ci napisac sms'a jesli chcesz :lol: Quote
Murka Posted April 25, 2009 Author Posted April 25, 2009 Maja jedzie do domu!!! :multi: tanitka :loveu: była u tej pani i zdała mi obszerną relację zaraz po. Tak jak napisała Reno: jeśli ma się udać to lepiej Maja nie może trafić :cool3: Mnie osobiście najbardziej przekonuje fakt, że ta pani miała podobnie zalęknioną suczkę, z którą były jeszcze gorsze problemy (podawanie leków uspokakających, nerwica do granic możliwości - drapanie drzwi podczas nieobecności, demolki, chodzenie na ugiętych łapach itp.). Mimo tych wszystkich problemów nawet przez myśl jej nie przeszło, żeby oddać sunię. Miała też inne przygarnięte bidy z innymi problemami, z którymi sobie radziła. Także powrotu Mai nie przewiduję, chyba że faktycznie chciałaby się zagłodzić... Umówiłam się wstępnie na dowóz Mai na 2 maja (sobota). Wtedy pani ma dwa dni wolnego i będzie mogła Mai poświęcić swoją uwagę (na początku nawet wychodzenie na spacer może być kłopotliwy). Trochę się porządziłam, ale dowóz chciałabym przynajmniej w części sfinansować korzystając ze sporych zasobów Mai: tanitka mówiła, że ta pani żyje skromnie, więc może być jej ciężko opłacić całość podróży (180 zł). Poproszę oczywiście aby coś dorzuciła. Napiszę też na wątku transportowym, może jakiś zwierzak się załapie i coś dorzuci :cool3: Quote
terra Posted April 25, 2009 Posted April 25, 2009 Ale cudowna wiadomość:multi: Majeczko, odnalazł się twój kochający domek.:lol: Quote
Reno2001 Posted April 25, 2009 Posted April 25, 2009 Trzymam kciuki bardzo mocno. szczególnie, że poniekąd znam tę panią ;). I jestem jak najbardziej za pomoca finasową w tym przypadku w kwestii transportu, bo wiem, że decyzja pani Zofii jest świadoma :loveu: i przemyślana. Quote
agusiazet Posted April 25, 2009 Posted April 25, 2009 Rewelacyjne wieści!! Żeby tylko Majka zechciała współpracować! Quote
Ulka18 Posted April 25, 2009 Posted April 25, 2009 Super wiadomosc :multi: Bardzo sie ciesze :lol: Jestem jak nabardziej za tym, zeby zaplacic koszty przejazdu ze srodkow, ktore wplacil p.Andrzej. P.Andrzej na pewno nie bedzie mial nic przeciwko temu. Quote
tanitka Posted April 26, 2009 Posted April 26, 2009 potwierdzam, potwierdzam wszystko o Pani Zofii. Poznałam też adoptowaną Lolitkę z Pabianic, która jest tam bardzo szczęśliwa, pięknie wygląda, ma błyszczącą sierść, wesołe oczko;) i uśmiech na pysku. Pani Zofia pięknie o niej opowiada i bardzo, bardzo kocha, to widać! Quote
Ulka18 Posted April 26, 2009 Posted April 26, 2009 A czy Maja zgodzi sie z tamta onka ? Lub odwrotnie? Murko, jak to widzisz? Quote
Murka Posted April 26, 2009 Author Posted April 26, 2009 Ze strony Mai nie powinno być problemu, może się bać na początku, ale na pewno nie będzie agresywna. U nas miała i ma kontakt z psami obu płci i nigdy nie było problemu. P.Zofia mówi, że Lola jest bardzo tolerancyjna wobec innych psów, zwłaszcza większego kalibru. Nie lubi tylko małych szczekaczy. Także powinno być dobrze, ale kciuki za dogadanie się panienek nie zaszkodzą ;) Quote
Ulka18 Posted April 26, 2009 Posted April 26, 2009 Czyli za tydzien o tej porze Majka bedzie w swoim domu :p Musimy oglosic np. Misie czy Amigo w MP. Moze wiecej czekoladowych psiakow znajdzie dzieki ogloszeniu domy. Quote
Reno2001 Posted April 26, 2009 Posted April 26, 2009 No ja jestm za tym, aby w MP ogłosic jakiegoś czekoladka. Wsio ryba, którego. Choc może najlepiej Misię, bo najdłużej teraz czeka z naszych czekoladowych :hmmmm:? Quote
anciaahk Posted April 26, 2009 Posted April 26, 2009 Majeczka biedna tak długo czekała i wreszcie znalazła wymarzony domek :multi:. Trzymam kciuki, by wszystko się pomyślnie udało :). Quote
Ra_dunia Posted April 26, 2009 Posted April 26, 2009 Już jestem i od razu sprawdzam co u Majuni. Widzę, że same pozytywy! Tak się cieszę:multi: Z Waszych opisów wynika, że ta Pani to na prawdę istny psi anioł :loveu: Quote
Ulka18 Posted April 26, 2009 Posted April 26, 2009 [quote name='Reno2001']No ja jestm za tym, aby w MP ogłosic jakiegoś czekoladka. Wsio ryba, którego. Choc może najlepiej Misię, bo najdłużej teraz czeka z naszych czekoladowych :hmmmm:?[/QUOTE] Ja jestem za Misienka, doloze sie oczywiscie do ogloszenia. Moze nam sie uda z pozostalymi czekoladkami :kciuki: Quote
Filipki Posted April 26, 2009 Posted April 26, 2009 Ja chętnie zapłacę za ogłoszenie Gracji ze schroniska, więc proszę wpiszcie ją też w kolejkę do ogłoszeń. Quote
Reno2001 Posted April 27, 2009 Posted April 27, 2009 To będzie dla nas tydzień oczekiwania na wyjazd Mai a potem chyba najgorsze dwa tygodnie w historii hoteliku :roll:. Quote
Ulka18 Posted April 27, 2009 Posted April 27, 2009 Tak, to beda trudne dni dla nas wszystkich, szczegolnie dla Murki. Kazdy sygnal telefonu bedzie niewiadomą. Trzeba jednak wierzyc, ze Maja da rade. Quote
Ra_dunia Posted April 27, 2009 Posted April 27, 2009 Będzie dobrze! Musi być... po prostu nie ma innej opcji... Quote
Murka Posted April 27, 2009 Author Posted April 27, 2009 P.Zofia dzwoniła dziś, czy by nie dało rady Mai przywieźć wcześniej, bo od czwartku ma 4 dni urlopu ;) ale w naszym wypadku ciężko będzie. Zobaczymy co da się zrobić :roll: Ja już zagryzam paznokcie z nerwów :look3: Quote
terra Posted April 27, 2009 Posted April 27, 2009 Jeju :-o, Majeczko, ale ciotki okrutnie stresujesz. Pewnie wszystko odbędzie się bezproblemowo, bo Majka wie, że to jej dom.:kciuki: Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.