Jump to content
Dogomania

Fundacja SOS dla zwierząt - Chorzów - Maciejkowice!!!


sosiczka

Recommended Posts

  • Replies 2k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

I dzisiaj na spotkaniu głównym zarzutem był brak komunikacji i WLASNIE O TO CHODZ! Niestety dzisiaj wiku miał trudny orzech do zgryzienia i trudnego przeciwnika...
Maciaszek i _Lara o wiele ladniej okresliły to co ja chciłam powiedzieć - fundacja ma pod sobą schroniski, nieodmówie pomocy psu takiemu jak niegdyś Dżek 'bo jestem wolontariuszką fundacji i powinnam czekac na telefon' [Dżeka niektórzy pamieają, to moje oczko w głowie po prawie 2 latach od adopcji]. Ja niestety to tak odebralam, czasami taki kwas jest potrzebny - słabsi się wykruszą, mocniejsi zostaną... GRUNT TO KOMUNIKACJA! Dzisiaj naprawde spotkanie było okropnie trudne i biedny wiku musiał bardzo sie natrudzić;]
Byłam... przed chwilką dopiero wróciłam do domku, a wiku biedny pewnie tez chwilke temu...

glutofio bradzo mi się podoba jak edytowałaś swojego posta i dodałas końcówkę, widzisz to iele zmienia w wypowiedzi. Każdy jest tak samo wazny - nie ma tutaj lepszych i gorszych, nie ma tez lepszych i gorszych psów. I nikt nie mówi o zabieraniu wszytskich psów na Macieje - byłąm i wiem jakie tam sa warunki, i wiem jakie maz Anetki i Twój daje w to wkład, żeby miało ece i nogi, ale powiedz mi, kto tak naprawde zostaje poinformowany o psach szukajacych ymczasu? Ja ostatnio słyszałam jedynie o grzybobraniowej panience. Przez 2 lata dstałm rapte 2 telefony w sprwie tymczasu - raz 2 lt temu, gdzie musiłam odmówić bo miałam u siebie 4 szczyle, i raz jakiś miesiac temu, gdzie jeden ze szczyli trafił do mnie, reszta na szczęscie znalzny tymczas - ja byłam awaryjnie brana pod uwagę [załatwiał to Rafał] i to koniec! nikt nie mówił mi o np też beżowej suczce, która była na Maciejach, dowiedziałam sie jak pojechałam, a chwilke wczesniej wyadopotowałam podobnego psa z Jastrzębia Zdroju, gdzie zgłosił się do mnie domek chetny i sprawdzony - tak to sunia nie musiałaby siedzieć na Maciejszach... I widzisz, znów wychodzi brak komunikcji i to jest meritum problemu. Wszelkie spory biorą się własnie z tego, teraz wsolnie musimy myślec nad tym jak to roziwązać i ustalić jakiś podział obowizków poza akcjami w sCC. Tak na dobrą sprawę tutaj oztsło powiedziane, że przypominamy sobie o fundacji jak sa akcję, ale MY NIE WIEMY CO MAMY ROBIĆ POZA AKCJAMI - NIKT NAM NIE DAŁ KONKRETNYCH PRAW [NIE MAMY NAWET LEGITYMACJI] I NIKT NIE PODZIELIŁ MIĘDZY NAMI OBOWIAZKAMI, NIE ZEBRAŁ KONKRETNYCH DEKLARACJI, które nawet z moich ust wielokrotnie wychodziły...
Wiecej spotkań Z ZARZADEM, wiecej gadania, maglowania i chyba tylko to da jakis efekt...


Milych snów życze ;]

Maciaszku w odniesieniu do katowickich psów, nie chodziło mi o umieszczanie na macijach, o zabieranie kasy fundacji itp., tylko np. własnie o miejsce na akcjach i sygnowanie ich azwą fundacji, to nie raz dużo daje!

Link to comment
Share on other sites

Ano właśnie wreszcie zaczynamy wspólnym językiem mówić.
Tak podział obowiązków...
Teoretycznie jest tak, ze mam być na bieżąco z domami tymczasowymi- po to gdy jak trafi się bieda móc obdzwonić wolne domki i popytać kto przygarnie. Teoretycznie ...bo w praktyce wygląda to tak ze proszę i proszę (Joma również) by domy tymczasowe przesłały mi choćby priv z infromację co u siebie mają w jakiej liczbie sztuk, bo to się zmienia jak w kalejdoskopie niektóre psy znajdują domy inne trafiają do wolontariuszy wprost z ulicy.
.Spisałam wszystkie domki na akcji wszystkich numery tel i adresy, jak sądzisz ile osób do mnie się odezwało???
Tak...ZERO.
Po ostatniej awanturze o to kto ma być na jakiej liście upłynął miesiąc znów apele o to by przekazano mi informacje.Ile osób to zrobiło???
ZERO.
Narzekają co niektórzy ze nie mają legitymacji a ja mam pytanie przekazali Rafałowi wszystkie dane i zdjęcia? Bo z tego co wiem od trzech miesięcy nie moze się doprosić podstawowych rzeczy (nie twierdzę ze osoby które o tym pisały nie dały zdjęcia bo zaraz krzyk się podniesie)
Tak niewątpliwie masz rację zawodzi brak komunikacji jak ci się wydaje z czyjej winy??
Tak z pewnością Zarządu bo oprócz tego ze padają na twarz powinni jeszcze dzwonić do każdego z osobna i codzień pytać czy sytuacja w domu się nie zmieniła czy mają juz tymczasowicza czy jeszcze nie..
Oczywiscie mogę to robic tylko chce ktoś przejąć resztę zajęć??
Pytanie retoryczne pewnie będzie ZERO chętnych.

Nie podział obowiązków stanowi problem tylko to czy osoby które do czegoś się zobowiązały wywiązują się z obietnic

Link to comment
Share on other sites

BoUnTy - generalnie nie napisałaś nic nowego, maglujemy te sprawy już od dłuższego czasu. Jak było powiedziane, że za umowami wolontariackimi idą zakresy obowiazków to nagle zmniejszyła się ilość wolontariuszy - a to oni sami mieli zakreślić formę pomocy.

[B]Na stronie fundacyjnej jest dokładnie napisane jakiej pomocy potrzebuje fundacja[/B]. Wolontariat jest dobrowolny nikt nikomu nic nie narzuca a jeśli ktoś się czegoś podejmuje i po upłynięciu terminu realizacji jest nadąsany, że mu się przypomina o czymś czego sam się podjął i ma pretensje - no to przepraszam ale chyba nie o to chodzi.

A jeśli chodzi o zwierzęta - fakt opiekujemy się zwierzętami ze Śląska i okolic ale nieodmówienie pomocy często kończy się wyłapaniem i odwiezieniem do schroniska bo nie ma ani fizycznej ani finansowej możliwości aby te zwierzęta przejęła Fundacja.
Nie rozumiem dlaczego fizycznej osobie wolno odmówić zabrania psa bo jest zapsiona a Fundacji nie choć przyczyna jest ta sama. No to zbierajmy wszystkie psy jak leci a jak będzie za dużo to morbital i od nowa - czy o to nam chodzi ?

A Silesia ?! przecież mamy tylko 5 miejsc i tak zawsze staramy się jakiegoś biedaka przemycić ale jak wpadniemy i Silesia nam podziękuje to będzie jazda na Fundację prawda ? - że tak marnie sobie poradziła.
Fajnie by było aby każdy wolontariusz miał kilka tymczsów i wszyscy niech przyjdą na akcję w Silesii bo każdemu się należy miejsce - a co to kogo obchodzi, że jest tylko 5 miejsc.

Bardzo przykro, że każdy patrzy tylko na siebie i ocenia innych w/g własnych potrzeb.
Tak, potrzebne są pewne zmiany choć każdy z nas wie, że wszystkim i tak się nie dogodzi.

Link to comment
Share on other sites

Może pora zacząć wyciągać konsekwencje wobec tych, którzy mają fundację w głębokim i mniej głębokim poważaniu? Dlaczego nie rozwiązać umowy z wolontariuszem, który od pół roku nic nie zrobił dla fundacji? Dlaczego nie przestać finansować domu tymczasowego, który od 2 miesięcy nie jest w stanie podać kilku informacji o psie czy namiarów na siebie? Dlaczego nie podziękować za współpracę osobie, która "się czegoś podjęła i po upłynięciu terminu realizacji jest nadąsana, że jej się przypomina o czymś czego sama się podjęła"?

/i żeby nie było - nie mam nikogo konkretnego na myśli!/

Jestem wredna? :diabloti:

Link to comment
Share on other sites

Nie jesteś wredna tylko rozsądna.
Dobry pomysł tylko ze jest jeszcze np taka Lena która wczesniej robiła sporo a teraz ma sytuację taką jaką ma, nie jej wina ze nie moze teraz pomóc ze ma taki charakter pracy. W zasadzie każdy moze użyć podobnego argumentu abstrahując od tego czy to prawda czy nie.
Śmiem twierdzić ze są osoby które dla fundacji nie zrobiły nic. Podkreślam dla fundacji jako takiej- nie dla psów.Bo to że ktoś udziela sie gdzieś indziej i tworzy z tego argument...no oczywiście nikt nikomu nie zabrania to bardzo dobrze ze robi coś dla zwierząt niekoniecznie pod szyldem SOS tylko do tego SOS potem biegnie bo ma oczekiwania roszczenia i pretensje jeśli spotka się z odmową.
Myślę ze Joma ma rację umowy rozwiążą problem. Jak każdy będzie miał czarne na białym to moze jak przeczyta będzie wiedział...

Link to comment
Share on other sites

Witam, ja na dzisiejszym spotkaniu byłam chociaż do fundacji nie należę.
Niestety z osób wypowiadających się na wątku nie było prawie nikogo, zresztą w ogóle nie za wiele nas było.
Nie wiem jakie było założenie ale nie tylko wolontariusze nie dopisali, bo z zaangażowanej piątki przytaczanej przez Glutofie pojawił się tylko Rafał. Niestety na parę pytań nie znał odpowiedzi, no ale on nie musi wszystkiego wiedzieć.
Skoro takie spotkania miały na celu komunikacje to Rafał jako reprezentant a nie wolontariusz nie wystarczy.
Co prawda ja w obecnej chwili nie robię dla fundacji nic ale wydaje mi się że takie wytykanie i pisanie, że nikt nic nie robi nic nie da, trzeba był przyjść na spotkanie i powiedzieć co się samemu robi a nie tylko pisać że inni nic nie robią, powiedzieć ja robię to to i to potrzebna pomoc tu tu i tu, bo tak to każdy powie, że coś robi ale nikt nie wie co.
Nie bardzo rozumiem po co też ten cały patronat nad wolontariatem w schronie skoro czytam tu, że psy katowickie sobie a fundacja sobie?

Link to comment
Share on other sites

Trzeba było być na poprzednim spotkaniu zeby się dowiedzieć ze z "wymienionej piątki" było więcej osób natomiast nie było wolontariuszy.
A na jeszcze poprzednich zebraniach była Janina było przyjść i zadawać pytania okazja była tylko skorzystać jakoś niewielu chciało.
Tak się akurat składa ze to Rafał jest odpowiedzialny za wolontariat i on prowadzi zebrania wyjaśniając wolontariuszom co następuje.
Wszyscy piszą o podziale obowiązków żeby odciążyć i tak zapracowane juz osoby, [B]więc podział jest właśnie taki ze Rafał ma działkę pt wolontariat.
[/B]No chyba ze uważacie ze Aneta jeszcze powinna do tego wszystkiego zebrania prowadzić..
Dg32 mamy w fundacji jamnika do adopcji wiesz o tym? Widzisz?? Już masz co robić.

Dla tych którzy nadal nie wiedzą co mają robić: jest do obrobienia działka pt;"ogłoszenia dla psów" pilnowanie wątków itd. kto chętny????
Nie trzeba mieć samochodu, brać tymczasów, nawet z domu nie trzeba wychodzić.
Kto się tym zajmie? Ktoś się podejmuje?
Bierzemy się do pracy!

Link to comment
Share on other sites

A ja zastanawaiałam się pół nocy nad przepływem informacji i nie rozumiem jednego: [B]najpierw fundacja była BE, bo wątek fundacyjny mało aktywny a teraz fundacja jest BE bo wątek się rozkręcił ale wolontariusze nie mają czasu aby zajrzeć choć na chwilę i poczytać co się dzieje[/B] przecież nikt nikomu nie każe od razu pisać !

Dziwi mnie, że osoby czują się związane z Fundacją, zaglądają na 100 wątków ale nie ma czasu aby klikąć na wątek fundacyjny.
Nie rozumiem bo ja np zaglądam na wątek pudlowy bo jestem zainteresowana i nie czekam aż mnie ten wątek sam znajdzie.
Wolontariusze wiedzą o wszystkim co się dzieje na innych wątkach ale akurat Fundacja ma wysyłać indywidualne zaproszenia. Myślę, że kiedyś tak będzie ale najpierw trzeba zbudować bazę. No pewnie fajnie by było tak jak w dużej firmie ale w takowej jest [B]cały sztab pracowników biurowych - czy to jest nasz cel ? [/B]

Interesuje mnie działalność fundacji - czytam jej wątek i stronę, interesuje mnie co się dzieje w katowickim schronisku - czytam wątek schroniska, interesuje mnie..... i tak dalej. Ja o spotkaniu wolontariuszy też dowiedziałam się z wątku,....

[B]W życiu by mi nie przyszło do głowy, żeby czekać na osobistą informację od np Amikat skoro napisała o tym na wątku :crazyeye:[/B]

No to po co ta cała dogomania i te wątki skoro niczemu nie służą ?
Utworzyć stanowisko nie jest problem ale priorytetem Fundacji jest ratowanie zwierząt i tu muszę powtórzyć po Glutofii:"tych połamanych z rowów...," , które nie mają szans przeżycia w schronisku. To też informacja dla DG32. To nieprawda, że fundacja odcina się od psów schroniskowych - nie marnowała by wtedy 2-ch lat na organizowanie wolontariatu w katowickim schronie - ale prawdą jest, że fundacja nie jest schroniskiem i nie ma swojego prywatnego - może kiedyś.....

[B]wikuwiku[/B] - napisał kiedyś,że wolontariusze są jak studenci - jedni są studentami inni studiują. Chciałam się jeszcze zapytać czy studenci dostają indywidualne zaproszenia na egzaminy i spotkania w klubach studenckich ? - studenci sami szukają uczelni i wybierają kierunek studiów.

Sorki ,że się tak rozpisałam ale chyba tylko na konkretnych przykładach można pewne sprawy wyjaśnić - bo widzę, że inne sposoby nie skutkują.

Link to comment
Share on other sites

Ja w ogóle nie rozumiem jak coś takiego można napisać. Ilekroć schronisko nie zwróciło się do fundacji w sytuacji kiedy mieli psa który nie rokował iż przeżyje schron, nie odmówiono pomocy zawsze pies lądował u nas. A co robią schroniskowe psy na naszych akcjach?? Są tam dla ozdoby czy szukamy im domów?? Ile razy mieliśmy dom dla psa o określonym typie i Aneta bądź ktoś inny wyciągał go ze schroniska i wiózł do nowego domu??
Ale zeby to wiedzieć trzeba w fundacji działać.

Ponawiam pytanie dla osób którym tak leży na sercu usprawnienie pracy fundacji, dla zwolenników "podziału obowiązków"
[B]KTO Z WAS PRZEJMIE ROBIENIE OGŁOSZEŃ I PILNOWANIE WĄTKÓW?????[/B]
Bardzo Was proszę potrzebna jest osoba która będzie odpowiedzialna za ten własnie ogródeczek

Link to comment
Share on other sites

Czytam i czytam i załuję z całych sił ze ilka lat temu popełniłam tą Fundację. Za głupia na to jestem.


Laro - tylko jedno 1 poprosiłaś mnie o transport w dniu a w zasadzie godzinie transportu bo ktoś zawiódł. Odmówiłam bo mnie nawet w Katowicach nie było.

Kto czyje się na siłach aby koordynować wolontariat w schronisku? Kto potrafi? Czekam na zgłoszenie.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='JOMA']A ja zastanawaiałam się pół nocy nad przepływem informacji i nie rozumiem jednego: [B]najpierw fundacja była BE, bo wątek fundacyjny mało aktywny a teraz fundacja jest BE bo wątek się rozkręcił ale wolontariusze nie mają czasu aby zajrzeć choć na chwilę i poczytać co się dzieje[/B] przecież nikt nikomu nie każe od razu pisać !

Dziwi mnie, że osoby czują się związane z Fundacją, zaglądają na 100 wątków ale nie ma czasu aby klikąć na wątek fundacyjny.
Nie rozumiem bo ja np zaglądam na wątek pudlowy bo jestem zainteresowana i nie czekam aż mnie ten wątek sam znajdzie.
Wolontariusze wiedzą o wszystkim co się dzieje na innych wątkach ale akurat Fundacja ma wysyłać indywidualne zaproszenia. Myślę, że kiedyś tak będzie ale najpierw trzeba zbudować bazę. No pewnie fajnie by było tak jak w dużej firmie ale w takowej jest [B]cały sztab pracowników biurowych - czy to jest nasz cel ? [/B]

Interesuje mnie działalność fundacji - czytam jej wątek i stronę, interesuje mnie co się dzieje w katowickim schronisku - czytam wątek schroniska, interesuje mnie..... i tak dalej. Ja o spotkaniu wolontariuszy też dowiedziałam się z wątku,....

[B]W życiu by mi nie przyszło do głowy, żeby czekać na osobistą informację od np Amikat skoro napisała o tym na wątku :crazyeye:[/B]

No to po co ta cała dogomania i te wątki skoro niczemu nie służą ?
[/quote]

może nie powinnam się odzywać bo nie jestem wolontariuszem, ale naprawdę - ja wiem o Waszych spotkaniach bo zaglądam na wątki Fundacji, Silesii i Katowickiego schronu i nie wierzę, że ktoś będąc w Fundacji nie zagląda - to jakaś paranoja - JOMA bierz sie za wysyłanie poleconych za potwierdzeniem odbioru :lol: ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='malawaszka']może nie powinnam się odzywać bo nie jestem wolontariuszem, ale naprawdę - ja wiem o Waszych spotkaniach bo zaglądam na wątki Fundacji, Silesii i Katowickiego schronu i nie wierzę, że ktoś będąc w Fundacji nie zagląda - to jakaś paranoja - JOMA bierz sie za wysyłanie poleconych za potwierdzeniem odbioru :lol: ;)[/quote],

Dokładnie o to chodzi. Czuje to tak ze odbijana jest piłeczka w stronę Fundacji - po to zeby ta sytuacja trwała dalej i zeby było jak jest.
Co ma robić? W przerwach miedzy psami zaproszenia wysyłać?:diabloti:

Link to comment
Share on other sites

:roll: Czy to tak dużo - jeden news na stronie, spotkanie o tej i o tej tam a tam? Albo w pierwszym poście?
Musze naprawdę dzień w dzień przedzierać się przez 4 strony dyskusji ? Tego nie było w umowie o wolontariat. Ja na DGM wchodzę tylko gdy mam coś do napisania. W ogóle bym o zebraniu nie wiedziała gdybym nie skoczyła spojrzeć na grafik Silesi.
Ps. Jomuś masz PW :-)

Link to comment
Share on other sites

Powinnam Cie Muro przeprosić - nie wymieniłam Cie w grupie tych osób które tymczasują psy SOSowe. Wymieniam, pamiętam i za każdym razem bardzo bardzo dziękuje.
DziękujeCi tez za to ze przyjeżdżasz na Maciejki ;) , ze robisz co możesz. Pisałam wczoraj na emocjach i pominęłam Cie a nie powinnam

Link to comment
Share on other sites

Muro dziękuję ! A ja zapytam jeszcze Janinę czy fundacja nie ma przypadkiem własnego allegro. Nie trzeba robic dużo każdy daje z siebie tyle ile moze, tylko niech robi to do czego się zobowiązuje. i będzie git!! Dzięki.


Kto będzie ogarniał ogłoszenia i wątki???????
Halooooo wolontariuuusze!

Pouciekały znów wszystkie jak o robocie wspomniałam...? Dobry sposób na ucinanie dyskusji heeeee

Komu ogródeczek komu????

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Glutofia']
Dla tych którzy nadal nie wiedzą co mają robić: jest do obrobienia działka pt;"ogłoszenia dla psów" pilnowanie wątków itd. kto chętny????
Nie trzeba mieć samochodu, brać tymczasów, nawet z domu nie trzeba wychodzić.
Kto się tym zajmie? Ktoś się podejmuje?
Bierzemy się do pracy![/QUOTE]


Ja się podejme, bo już wiele razy to proponowałam i zostałam ładnie mówiąc olana... O ile będą rzetelne informacje, zdjęcia itp. to ja bardzo chętnie popilotuje wątki, z ogłoszeniami to różnie - zależy od czasowości - w pracy 'zwykle' mam czas, o ile mm Internet [który dzisiaj uleciał] i nie mam pisania prac domowych :/ Generalnie już to proponowałam kilka razy, jak jeszcze nie było 'piątki wspaniałych' [to nie ironia], Rafałowi też mówiłam, że tak mogę pomóc i bazarki jak ktoś coś m tez wystawić od czasu do czasu... Ostatnio nudów w pracy pisałam do Jaszy czy ma jakiegoś psa którego możnaby ogłosić, bo nie mam co robić - i takie sytuacje się zdarzają...
Także w wątkach chętnie pomogę, zbiórka w szkole tez już się 'robi' [tylko kochani będzie potrzebny transport i miejsce do ulokowani karmiochy], mogę też 'pookordynowac' wolontariuszy chcących robić ogłoszenia - tzn. mogłabym przydzielać psa 'bez ogłoszeń' wolnej osobie, która nie ma co robić i chce tak pomóc ;]

Link to comment
Share on other sites

Bounty to świetny pomysł zeby znaleźć osobę zastępczą jak ty nie będziesz mogła by ogłoszenia ktoś nadal robił.Zlecimy to tobie skoro chcesz

W takim razie mozemy uznać ze bierzesz ten ogródek tak?

Baaardzo proszę o zrobienie ogłoszeń wszystkim psom fundacyjnym zwłaszcza dwóm psim sierotom. Niektóre ogłoszenia mają, ale te ogłoszenia spadają w dół i trzeba je powtarzać.
Przy ogloszeniu Busia podaj numer tel: 722 394 983
przy innych psach w zależności jakie to pieski i u kogo, na stronie fundacji przy niektórych ogłoszeniach jest podany numer kontaktowy przy innych nie. Przy tych których nie ma numeru to tel do fundacji. Masz sporo roboty. Treść ogłoszeń zazwyczaj na początku wątku jest napisane coś na temat psa.
Jak nie będziesz zcegoś wiedzieć pytaj, teraz muszę uciekac do lecznicy po Busia odpiszę później

Link to comment
Share on other sites

[quote name='amikat']A czy na pilotowanie wątku trzeba się umawiać? Nie trzeba- robić i już . A ja dziękuje jak się zrobi.[/QUOTE]

Trzeba, bo nie wiem jakie wątki sa i jakie psy są, ktoś zjmujcy się domami tymczasowymi i psami najpierw musiałby mi dac znać, jakie pies wątku nie ma, jakieś informacje dostraczyć [chyba, że są na stronie fundacji] itp. no i wtedy mogę się wziać do roboty ;]

Poza tym wydaje mi się, że wartoby wysnuć do moderatora prośbę o zmienienie autora wątku z Tengusi na kogoś chętnego [choćby na mnie] i kogoś kto będzie go aktualizował, na pierwszej stronie powinny pojawić się daty spotkań, no i aktualizacje o psach i ich wątkach. Ale to moje zdanie...

Kochani mnie się wydaje, że szambo się zrobiło, ale to wcale nie idzie na niekorzyśc fundacji. Nawet bliźniaczki, które zagościły wczorj na spotkaniu kulturalnie wyraziły swoje zdanie i dyskusja była ok ;] Ja swoje tez dolałam tutaj, przepraszm... Anetko kochana Ty wiesz, że bardzo Cię sznuje i podziwim za to co robisz, a wszelkie niedocigniecia brały się z braku czasu, bo nikt nie jest Alfą&Omegą, ale trzeba czsem 'coś' wymieść spod dywanyu i porządnie posprzątć szczególnie, że dla fundacji to czas zmian i rewolucji TYCH POZYTYWNYCH! WSZYSCY musimy się postarać, żeby było jeszcze lepiej - deklarowałam pomoc już pare razy... cicho wszedzie, glucho wszedzie... ale jak trzeba 'coś' zrobić co mogę robić, to wiesz gdzie mnie szukać.
Na DT psa wziac w chwili obecnej nie mogę, bo pracuje gęsto po 12h dziennie, no i niestety s kłopoty z Mrsem, wiec pewnie znów wróci... Jak nie wróci to byłąbym do dyspozycji, ale nie chciałbym podpisywac umowy domu tymczasowego, ale chyba to nie mozliwe? Po prostu tak jak powiedzialam, nie odmówiłabym pomocy psu katowickiemu takiemu jak mój Dżekuś - przykro mi, ale nie umiałabym...


[COLOR="Red"][SIZE="5"]KTO MOŻE PODJĄC SIĘ ROBIENIA OGLOSZEŃ NAWET 5-10! CZEKAM NA PW! NIE LEŃTA SIĘ![/SIZE][/COLOR]

Link to comment
Share on other sites

Dzięki ;] Czyli jedna osoba już jest do robienia alegratki i kuppsa. Ja juz zarejstrowałam się na ok. 20 serwisach, ale tak jak mówie - ja bede głównie mogła ogarniać wątki, czy z ogłoszeniami dam rade - nie mam pojecia, wiec to nie jest zobowiazująca deklaracja. Ale postaram się to jakos pilotować.
Czekam na odpowiedzi 2 osób, które 'są mi winne przysluge' ]:-> i które zawsze mi pomagają o napisanie łądnych tekstów dla psiaków z linków które dostałam, wtedy jakoś rozdzieli się pracę... ;]


Dodatkowo strm się o konto nszej fundcji i oddzielne schroniska na stronie e-zwierzak,pl - już wysyłałam maile o nie jakieś 2-3 dni temu, ale nadal 0 odpowiedzi...

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...