Jump to content
Dogomania

Dlaczego az tak zle wyniki dysplazji stawow biodrowych?


Kasia_82

Recommended Posts

  • Replies 61
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Karma dla psow to temat rzeka. Ja z kolei duzo czytalam na ten temat, iz srodowisko nie moze wywolac dysplazji. Moze ja jedynie nieznacznie pogorszyc. Moje Rotki owszem byly karmione sucha karma (ale nie wylacznie). Z kolei jesli chodzi o odpowiednia aktywnosc fizyczna to z pewnoscia nie ma pod tym wzgledem zadnych zastrzezen.

[B]Sodalis [/B]jeden z moich Rottweilerow pochodzi z Polski a drugi z Hollandi. U obydwu jeden z przodkow posiada C.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='gero']SWIĘTA RACJA ! ! ! Ja tez uważam ze karmienie naturalne w znacznym stopniu zmniejsza ryzyko wystąpienia tej choroby[/quote]
Chyba chcialas/les napisac na [b]rozwoj choroby[/b], poniewaz
[B]dysplazja jest choroba o podlozu genetycznym, ktorej skutki sa potegowane poprzez srodowisko[/B]. Czyli na rozwoj choroby genetycznej moga miec i maja wplyw takie czynniki jak forma ruchu, [b]dieta [/b]psa czy jego masa.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='budasty']rozwodzą się nad genetycznym podłożem a czy czasem obydwa roty nie były zywione wyłącznie sucha karmą? Polecam ten artykuł:
[URL]http://goldenretrievery.50webs.com/barfstawy.html[/URL][/quote]

PRZECZYTALAM .
Chcesz powiedziec ze sucha karma jest powodem dysplazji u tych rotkow ????????:crazyeye:

Wedlug danych amerykanskich (OFA) latach 1974-1995 [B][COLOR=blue]dzieki masowym badaniom rozmnazanych psow i dopuszczaniu do rozrodu jedynie ODPOWIEDNICH egzemplarzy[/COLOR][/B]
czestotliwosc wystepowania HD u malamutow udalo sie [B]zmniejszyc[/B] o dwadziescia pare procent,
podczas gdy w tym samym okresie u husky czestotliwosc dysplazji [B]spadla[/B] az o 70%.
[B]Wedlug innych badan[/B] malamutow ilosc psow o [B]doskonalych[/B] biodrach [B]wzrosla [/B]z 10,4 do 17,6 procent,
a ilosc psow dysplastycznych [B]spadla[/B] 14,1 do 7 procent.
Wiemy w tej chwili, ze w dziedziczeniu dysplazji bierze udzial wiele par genow i ze biodra dysplastyczne sa recesywne w stosunku do bioder zdrowych (zobacz: artykul dr Cindy L. Shmon). Oznacza to, ze po wielu pokoleniach zdrowych psow w twojej linii moze pojawic sie chory szczeniak. Badania wykazaly, ze po dwojgu dysplastycznych rodzicow rodzi sie 85-95% dysplastycznego potomstwa, krzyzowanie psa zdrowego i dyplastycznego daje 50% dysplastycznych szczeniat, a krzyzowanie 2 zdrowych psow daje statystycznie 1/3 dysplastycznych szczeniat.

[B][SIZE=3]Dziwne...................[/SIZE][/B]
[B][SIZE=3]Takie rezultaty bez uwzglednienia czynnikow zewnetrznych!!!!!!!![/SIZE][/B]


[SIZE=3][SIZE=2]Czytajac ten artykul zastanawiam sie jezeli to miala byc prawda co tam napisane to rasy najbardziej obciazone dysplazja takie jak Bulldog Ang. czy Dogue de Bordeaux prawie wszystkie maja jakiegos pecha i trafiaja do jakis malo rozgarnietych ktorzy kompletnie [B]nie[/B] potrafia karmic psa :crazyeye:, natomiast rasa ITALIAN GREYHOUND (0% dysplatycznych, sposrod badanych) ma to wyjatkowe szczescie, ze wlasciciele wiedza jak karmic - no bo jak inaczej wytlumaczyc sobie opierajac sie o ten artykul ???????????[/SIZE][/SIZE]

[SIZE=3][SIZE=2]A czy czasem w rasie ITALIAN GREYHOUND nie zrobili drastycznej selekcji ????????[/SIZE][/SIZE]
[SIZE=3][SIZE=2]no bo po co komus pies tej rasy z dysplazja ??? tam w tej rasie sa ciezkie pieniadze [/SIZE][/SIZE][SIZE=3][SIZE=2]za psa i tam litosci nie ma.[/SIZE][/SIZE]
[SIZE=3][SIZE=2]Nie rozmnaza sie psy nie tylko HD B ale nawet wazne jakie jest HD A [/SIZE][/SIZE]
[SIZE=3][SIZE=2]Bo wiadomo ze A tez nie jest sobie rowne.[/SIZE][/SIZE]
[SIZE=3][SIZE=2]Czyli stosujac drastyczne metody ( pies w tej rasie ze sladem dysplazji [/SIZE][/SIZE]
[SIZE=3][SIZE=2]nie mial prawa istniec ) -dlatego 0 % dysplazji w tej rasie.[/SIZE][/SIZE]

[size=1]P.s. wracajac do tego artykulu napisanego przez Australijczyka Dr. Ian Billinghurst i tworca BARF , postuluje on zywienie psow , jak zywia sie [b]dzikie psowate[/b]
A czy na pewno [b]dzikie psowate [/b]zywia sie miesem szprycowanym na fermach chemia i zajadaja pryskane warzywa ???[/size]

Link to comment
Share on other sites

Przeczytalam wszystkie posty i nie jestem pewna czy faktycznie te psy maja wogole dysplazje.
Mialam kiedys taki przypadek bylo to na poczatku okresu kiedy trzeba bylo przeswietlac na dysplazje owczarki a nie wszyscy weci umieli to robic.Poszlam ze swoja suka na przeswietlenie do przychodni ktora od niedawna miala uprawnienia do przeswietlania.Pies zostal rozciagniety na stole jak zaba tylne nogi mial wyciagniete i przywiazane, wygladalo to okropnie.potem okazalo sie ze suka ma ciezka dysplazje.Nie pozwolono mi powtorzyc badania w innym osrodku.Poniewaz suka byla szkolona zostala sprzedana jako towarzysz kierowcy do Austrii.Tam ponownie zostala przeswietlona i okazalo sie [B]ze jest wolna od dysplazji. [/B]Dlatego wydaje mi sie, ze nalezaloby powtorzyc badanie tam gdzie sa lekarze z dluga praktyka w przeswietlaniu stawow, a ta kulawizna moze byc skutkiem wlasnie rozciagania psa.Dowiedzialam sie pozniej, ze nogi powinny zwisac swobodnie.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='bargest']Dlatego wydaje mi sie, ze nalezaloby powtorzyc badanie tam gdzie sa lekarze z dluga praktyka w przeswietlaniu stawow, a ta kulawizna moze byc skutkiem wlasnie rozciagania psa. [/quote]
Zgadzam się. Żle wykonane zdjęcie o niczym nie świadczy a nieprawidłowe układanie do tego zdjęcia mogło spowodować naciągnie wiązadeł i w efekcie kulawiznę:cool1:
[quote name='bargest']Dowiedziałam się później, ze nogi powinny zwisać swobodnie.[/quote]
Robiłam zdjęcia suki u lekarza, który ma prawo dokonywania wpisów do rodowodu. Suka po premedykacji ułożona była na grzbiecie, w takiej jakby kołysce i nogi nie były naciągane:roll:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='iwona&CAR']PRZECZYTALAM .
Chcesz powiedziec ze sucha karma jest powodem dysplazji u tych rotkow ????????:crazyeye:
[/quote]

Warto przeczytać różne opracowania, autor tamtego artykułu nie stwierdza niczego kategorycznie, też skłania się do tego, że pewne rasy mają wieksze predyspozycje co pokazują suche statystyki ale optymalna dieta minimalizuje mozliwosc wystpienia objawow zewnetrznych, odnosnie selekcji czytałem rożne artykuły i wyniki hodowlane też nie były do końca jednoznaczne np. u owczarków niemieckich, niektórym autorom z badań wychodziło, że przekarmianie szczeniaków i otyłość powodują silniejszy rozwój dysplazji , sam żywię 2/3 suchym+ 1/3 surowe mięso+nieco suplementów jak tabletka tranu, olej z ogórecznika itp.,, trochę wygodnictwo a troche obawa przed żywieniem całkowicie naturalnym a mam 5-miesiecznego szczeniaka rasy podatnej na dysplazje, amerykanskiego bulldoga, prawda lezy pewnie "po srodku" - niewłasciwe zywienie pewnie poteguje genetyczne sklonnosci a optymalne powoduje, ze zewnetrznych objawow nie widac, u mnie w pracy jest suka labradora ze stwierdzoną (rtg) dysplazją ale zewnetrznie po psie nic nie widać, jest szczupła, dobrze odżywona i ma sporo umiarkowanego ruchu...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='budasty']np. u owczarków niemieckich, niektórym autorom z badań wychodziło, że przekarmianie szczeniaków i otyłość powodują silniejszy rozwój dysplazji..[/quote]
Ja sie z tym zgadzam ! sama mam Czarnego Teriera z HD D ,ED 2 i OCD w dwoch ramionach , dzisiaj ma za dwa m-ce 7 lat i jest naprawde fizycznie sprawny, ludziom trudno uwierzyc ze ma problemy ze stawami- tylko dlatego tak sie dzieje, bo bardzo dbam i uwazam na jego ruch,diete,jego mase by ta dysplazja u niego sie [B]nie rozwinela [/B].
Jednak wplywu nie mam zadnego zeby jej nie bylo :(

[quote name='"sodalis"']Chyba pisze to po raz pierwszy, ale w pełni zgadzam sie z Twoja wypowiedzią w tym temacie. :smile: [/quote]
:)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='bargest']Przeczytalam wszystkie posty i nie jestem pewna czy faktycznie te psy maja wogole dysplazje.
[/quote]
Tak jak z postow zrozumialam zdjecia zostaly wyslane to nikt by nie zakwestionowal ze zdjecia sa nieprawidlowo zrobione ?
Moze zdjecia mozna wyslac w inne miejsce dla porownania.
Mozna zrobic kopie zdjec . Ja tak zrobilam , jak chcialam znac wiecej opinii.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='budasty'] niektórym autorom z badań wychodziło, że przekarmianie szczeniaków i otyłość powodują silniejszy rozwój dysplazji [/QUOTE]
Oczywiście, że tak, ale to nie jest zależne od tego czy pies je karme czy mięso. Jeśli w okresie wzrostu będzie szczupły, a jego wzrost (w miare tego na co geny pozwalają oczywiście) nie będzie zbyt szybki to ma on większą szanse na zachowanie sprawności nawet jeśli dysplazją jest obciążony. Większe znaczenie od tego czy pies je mięso czy karme ma fakt ile tam jest białka, składników mineralnych itp.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='gero']To znaczy ze FCI zezwala w rotkach na uzycie do rozrodu psow z C:shake::crazyeye:[/quote]
Tak-C to lekka dysplazja.
A-wolne, B-podejrzenie .
U bokserów też FCI zezwala na kojarzenie pary, gdzie jeden z psów ma C.
Warunkiem jest A u drugiego osobnika.


Ja bym powtórzyła badanie na dysplazję.
Czasami tak jest, że w hodowli ma sie pecha-starannie dobrane, super zapowiadające się szczenię okazuje się chore.
Z tym też trzeba się pogodzić.
I żyć.
Na hodowli świat sie nie kończy i na niej sie nie zaczyna.

Link to comment
Share on other sites

Odp. z Holandii czy zdjecia zostaly wykonane poprawnie jeszcze nie otrzymalam. Nie wiem dlaczego zabiera im to tyle czasu :roll: Jest chyba tylko jedna pozycja psow jaka powinna zostac powzieta przez psa podczas wykonywania zdjecia. Mnie rowniez dziwi fakt, ze nie zwrocili uwagi na to, ze zdjecia sa do gory nogami :cool1:

Zdjecia sa nadal w Holandii, otrzymam je za kilka tygodnii.

Oczywiscie, ze swiat sie dla nas nie konczy. Jestesmy mlodzi i piekni :evil_lol:
Tutaj takie zdjecia nie kosztuja 100 zl. Jest to bardzo duzy wydatek przy dwoch psach. Ja chce tylko znac prawde :mad:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='sodalis']Oczywiście, że tak, ale to nie jest zależne od tego czy pies je karme czy mięso. Jeśli w okresie wzrostu będzie szczupły, a jego wzrost (w miare tego na co geny pozwalają oczywiście) nie będzie zbyt szybki to ma on większą szanse na zachowanie sprawności nawet jeśli dysplazją jest obciążony. Większe znaczenie od tego czy pies je mięso czy karme ma fakt ile tam jest białka, składników mineralnych itp.[/quote]

Sądzę, że przyswajalność jest najważniejsza. Bez wątpienia niezależnie od tego ile białka i składników mineralnych zawiera jakakolwiek "sztuczna" karma, to należy liczyć się z tym , że organizm psa nie będzie przyswajał nienaturalnych składników i w związku z tym nie otrzyma odpowiedniego budulca. Mam akitę i wyobraźcie sobie , że mój pupil nie cierpi suchej karmy( będąc szczeniakiem zjadał dzienną porcję raz na 3 dni!) , z niechęcią zjada karmę z puszki, gotowane jedzenie - może być. Ale kiedy dostanie surowe mięso, surową kość (2 razy w tygodniu) to nie trzeba go zachęcać do jedzenia. Uzupełniam tę dietę odrobiną chleba , drożdżówką, ryżem, surowym jajkiem, jabłkami, jogurtem, twarogiem itp podawanymi na zasadzie przekąski, a nie składnika głównego.
W artykule, który komentujemy, autor zwraca uwagę na karmienie jako przyczynę wzrostu zachorowań na dysplazję. Uważam , że to może mieć znaczenie szczególnie gdy przypomnimy sobie, co było przyczyną gąbczastego zapalenia mózgu u krów: otóż było nią karmienie przy pomocy mączek kostnych, które NIE SĄ NATURALNYM pokarmem bydła , tak jak zboża , będące głównym składnikiem psich karm, NIE SĄ NATURALNYM pokarmem naszych psów. Chcecie czy nie , ale psy to drapieżniki i należy karmić je w zgodzie z ich naturą. I między bajki należy włożyć twierdzenie, że "po surowym mięsie psy są bardziej agresywne". Oczywiście , karmienie mięsem jest bez wątpienia droższe, chociaż zauważyłam na przykładzie mojego psa, że porcje surowego mięsa są wagowo i objętościowo mniejsze niż karma przemysłowa, która tania także nie jest. I na koniec propozycja: przeczytajcie etykiety karm, które zjada Wasz pies - jaki procent mięsa, głównego składnika pokarmowego drapieżników, zawierają w swym składzie? :cool1:

Pozdrawiam ,

Renata i Rodo

PS. Prześwietlenie na dysplazję zrobimy w październiku lub listopadzie, wtedy mój aki będzie miał skończone 2 lata,a to podobno najlepszy wiek do badania dysplazji u tej rasy... Zobaczymy.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='rrojka']Sądzę, że przyswajalność jest najważniejsza. [/QUOTE]
Bez wątpienia tak, ale paradoksalnie przy profilaktyce dysplazji stawów biodrowych wg wielu badań korzystniejsze byłoby żywienie karmą słabiej przyswajalną, bo to właśnie nadmiar (a nie niedobór) białka i składników mineralnych jest dla rozwoju stawów szkodliwy.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='sodalis']Bez wątpienia tak, ale paradoksalnie przy profilaktyce dysplazji stawów biodrowych wg wielu badań korzystniejsze byłoby żywienie karmą słabiej przyswajalną, bo to właśnie nadmiar (a nie niedobór) białka i składników mineralnych jest dla rozwoju stawów szkodliwy.[/quote]

Szczeniak nie powinien być żywiony słabo przyswajalną bo taka pasza zapycha zoładek a dobrze przyswajalną w mniejszej ilosci karmą (+wg mnie jeden naturalny posiłek = mieso/miesne kosci wysokiej jakosci a nie odpady), której niewielka ilosć zaspokaja jego potrzeby nie obciążając nadmiernie przewodu pokarmowego, najważniejsze by szczeniak rozwijał się w tempie natury a nie "kulturystycznych odżywek", w przypadku ludzi żywenie naturalne jest najzdrowsze i potwierdza to wiele badań, na temat porownania suche vs naturalne badan specjalistycznych jest mniej ale tez ich wynik nie budzi watpliwosci, naturalnego miesa/kosci miesnych nie zastapi sama sucha, [B]najważniejsze ...znacie psy zywione sucha, ktore dozyły w zdrowiu 15 lat?[/B] ja znam takie psy zywione w naturalny sposob,, samo suche nie zastapi miesa/miesnych kosci, licza sie nie tylko bialko/weglowodany/tłuszcze ale szereg witamin/zwiazkow mineralnych, ktorych przyswajalnosc jest duuzo wieksza z naturalnego niz sztucznego (suchej) pokarmu, niestety żywienie naturalne jest droższe niż żywienie nawet karmą "superpremium", szczeniak powinien być ...zdrowy [B]i szczupły[/B].

Link to comment
Share on other sites

  • 1 month later...
  • 4 weeks later...

[quote name='budasty'][B]najważniejsze ...znacie psy zywione sucha, ktore dozyły w zdrowiu 15 lat?[/B] [/quote]
Tak, znam, całą masę, w kilku krajach z czego ponad 100 osobiście, wiele żywionych suchą przez całe te 15 (i więcej) lat życia i kompletnie nie rozumiem toku rozumowania że jakaś forma żywienia jest jedyna i słuszna. Nie ma czegoś takiego i wieszanie psów na suchej karmie to zwykłe ignoranctwo. Pies z niedobranym sposobem żywienia, zbyt małą ilością ruchu, lub/i zbyt intensywnie żywiony będzie spasiony i niewykluczone że chory czy to jedząc "naturalne" (oczywiście nie łudźmy się że takie znowu naturalne, bo to hipokryzja) czy to suchą karmę.
A tak z własnego podwórka. Mamy 3 suki żywione całe życie suchymi karmami, badane, zdrowe, żywiołowe i NIE ZAPASIONE.
Wszystkie nasze suki są wolne od dysplazji, a przy okazji prześwietleń u jednego z najlepszych specjalistów niejednokrotnie chwalone były ich stawy i kości - które wyrosły na suchej karmie i to WYŁĄCZNIE na suchej karmie.
Znam psy z dysplazją, niektóre z bardzo poważną i jestem przekonana że nie ma idealnego sposobu żywienia dla takich zwierząt - najistotniejsze jest żeby pies nie miał nadwagi i najlepiej odpowiednią ilość właściwych ćwiczeń. Nie ma znaczenia czy będzie na "domowym", "BARF-ie" czy dobrej suchej karmie. Grunt żeby sposób żywienia indywidualnie odpowiadał psu.

Przepraszam bardzo ale nie mogłam sie powstrzymać od tej dygresji:p

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...