iskierkaaaa Posted September 9, 2008 Author Share Posted September 9, 2008 [quote name='pixie']czytalam jestem ..bardzo bardzo sie ciesze ze jest bezpieczny padam na nos..dopiero wrocilam z pracy...po tez koszmarnym dniu wszyscy dzis beda spac snem anielskim mam nadzieje ze bedzie spokojny czy pisalyscie moze maila do tego hodowcy-wg beluli on musi musi miec adres kupca nie bedzie go mial ZK ale hodowca nawet jesli zamknal hodowle musi zachowac nie czytalam watku tylko ostatnie posty.nie mam sily...[/quote] rozmwiaalam z nim wczoraj przez telefon on nie prowadzil spisu osob kotre kupuja szczeniaki:/ szczegolnie te ktore kupowali na wystawach, a Dukat własnie podobno był kupiony na wystawie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
iskierkaaaa Posted September 9, 2008 Author Share Posted September 9, 2008 [quote name='majqa']Szkoda, że którakolwiek z tych rzeczy Cię nie zaniepokoiła (nadmierne sikanie, picie, a i tknąć powinno własne podejrzenie odwodnienia). Mniejsza. Ważne, że zostało to wyjaśnione i zostało ustawione leczenie.[/quote] moj pies tez duzo pije. On tez duzo biegal z moja w ogrodku. więc picie tlumaczylam wlasnie tym. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
szafirkowa Posted September 9, 2008 Share Posted September 9, 2008 [quote name='tanitka'] a po drugie nie uwierzę, ze mając tyle czasu psa w domu nie zauważyłaś tak szczególnej przypadłosci, którą stwierdziła szafirkowa w niespełna kilka godzin.[/quote] On zaczął sikać krwią jakieś 15 minut po przejęciu go przeze mnie... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tanitka Posted September 9, 2008 Share Posted September 9, 2008 a inna osoba rozmawiajac wczoraj z tym hodowcą usłyszała, że musi poszukac tych danych i poda "Pani Ewie" która do niego już wczesniej dzwoniła. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
iskierkaaaa Posted September 9, 2008 Author Share Posted September 9, 2008 [quote name='tanitka']a inna osoba rozmaiwiajac wczoraj z tym hodowcą usłyszła, że musi poszukac tych danych i poda "Pani Ewie" która do niego już wczesniej dzowniła.[/quote] pani ewa to moja mama ktora rozmaiwala z nim drug raz wczoraj. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
iskierkaaaa Posted September 9, 2008 Author Share Posted September 9, 2008 wez pod uwage fakt tego ze u mnie pies zalatwial sie w ogrodku a na spacer wychodzil mozna powiedziec tak by sie przejsc, tojak mialam to zauwazyc? w domu mi sie nie zalatwil. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
majqa Posted September 9, 2008 Share Posted September 9, 2008 [quote name='tanitka']a inna osoba rozmaiwiajac wczoraj z tym hodowcą usłyszła, że musi poszukac tych danych i poda "Pani Ewie" która do niego już wczesniej dzowniła.[/quote] Zrobiłam wpis, posty wcześniej, że hodowca ma powyżej...itd...molestowania go tel. i, że nie ma namiarów zachowanych. Jaka jest prawda nie dojdzie się, a jeśli jest wnerwiony to na siłę nie uświadczy się namiaru. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
iskierkaaaa Posted September 9, 2008 Author Share Posted September 9, 2008 [quote name='majqa']Zrobiłam wpis, posty wcześniej, że hodowca ma powyżej...itd...molestowania go tel. i, że nie ma namiarów zachowanych. Jaka jest prawda nie dojdzie się, a jeśli jest wnerwiony to na siłę nie uświadczy się namiaru.[/quote] zarowno ze mna jal i moja mama rozmaiwal bardzo serdecznie i nawet opowiadal historie innych swopich pieskow, moze pozniej byly jeszcze jakies telefony do niego. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Katcherine Posted September 9, 2008 Share Posted September 9, 2008 [quote name='majqa']Zrobiłam wpis, posty wcześniej, że hodowca ma powyżej...itd...molestowania go tel. i, że nie ma namiarów zachowanych. Jaka jest prawda nie dojdzie się, a jeśli jest wnerwiony to na siłę nie uświadczy się namiaru.[/quote] i takich hodowcow ZKwP wspiera i jeszcze ludzi namawia na akcje rasowy=rodowodowy....skandal ze nie mozna namierzyc wlasciciela psa rodowodowego- to powinno byc w gestii ZKwP miec namiary na wszystkie rodowodowe psy w Polsce...... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
iskierkaaaa Posted September 9, 2008 Author Share Posted September 9, 2008 jestem tego samego zdania... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
majqa Posted September 9, 2008 Share Posted September 9, 2008 Podobno psy są zgłaszane do ZK z chwilą przyjścia na świat. Z momentem sprzedaży, powtórnie, z danymi nabywcy, już nie, a hodowca nie ma przepisowego obowiązku zachowywania tych danych. Jaka jest prawda? Pewno jesteście bardziej w temacie niż ja. Dzielę się tym, co mi przekazano. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
szafirkowa Posted September 9, 2008 Share Posted September 9, 2008 Mam pytanie. Daję mu RC dla psów aktywnych, którą karmię Sarę. Widać, że bardzo mu smakuje, bo zjadł od 13 dwie wielkie miski. Czy powinnam mu jakoś wydzielać porcje? Nie wiem, bo Sara je malutko i nigdy nie miałam takiego dylematu Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
iskierkaaaa Posted September 9, 2008 Author Share Posted September 9, 2008 u mnie tez jadl dosc duzo, duzo wiecej niz moja.ale zauwazylam ze ile wsypiesz tyle zje;-) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
iskierkaaaa Posted September 9, 2008 Author Share Posted September 9, 2008 u mnie jadl okolo 3 razy dziennie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
supergoga Posted September 9, 2008 Share Posted September 9, 2008 Jak jeszcze miałam hodowle szetlandów było jak piszecie. Miot zgłaszałam, był odbiór, tatuaż - i dla Związku finito. Ja wykupiłam metryczki i wydawałam razem z małymi. Dane o właścicielach zostawiałam sobie. Ale nikt mnie do tego nie zmuszał. Sama chciałam i sama kontaktowałam się z nimi. I jako były hodowca tak sobie myślę, że gdyby ktoś dał mi znac o moim psie w potrzebie - nikt z mojen rodziny by sie nie wahał. Nie wiem jak jest teraz. Pewnie tak samo. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
szafirkowa Posted September 9, 2008 Share Posted September 9, 2008 Iskierko, ale Ty dawałaś mu Frolica, tak? RC powinien zjadać w mniejszych ilościach. Czy się mylę? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
iskierkaaaa Posted September 9, 2008 Author Share Posted September 9, 2008 czyli myslicie ze ustalenie jego wlasciciela graniczy z cudem? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Katcherine Posted September 9, 2008 Share Posted September 9, 2008 oglosilam na lowieckim- a nuz widelec ktos cos bedzie wiedzial Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
GameBoy Posted September 9, 2008 Share Posted September 9, 2008 [quote name='iskierkaaaa']czyli myslicie ze ustalenie jego wlasciciela graniczy z cudem?[/quote] szczerze watpie, zeby go szukal, wlascicel - psa Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
iskierkaaaa Posted September 9, 2008 Author Share Posted September 9, 2008 [quote name='szafirkowa']Iskierko, ale Ty dawałaś mu Frolica, tak? RC powinien zjadać w mniejszych ilościach. Czy się mylę?[/quote] frolic mu bardzo przypadl do gustu. jadl eukanube dla mojej. Troche royala. Aha nie wiem czy mu dawalas ,,mokre" jedzenie ale nie potrafi go jesc, smiesznie sie do niego zabiera, nie byl nim karmiony, zdecydowanie woli suche. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
majqa Posted September 9, 2008 Share Posted September 9, 2008 Dziękuję Supergogo za odzew, bo już myślałam, że mnie coś się poknociło z zeznaniami. ;) Znajoma mówiła, że z różnych przyczyn przecież pies może zmienić właściciela i jak się zrobi łańcuszek to już umarł w butach. Szafirkowa, on nie zbiednieje, jeśli dasz mu ciut mniej na początek. Sama złapiesz wprawy w tym i siłą własnej obserwacji. Na wszelki wypadek, jeśli okoliczności zasprzyjają, sprawdź rankiem, czy chociaż na oko z kupą wszystko będzie OK. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
majqa Posted September 9, 2008 Share Posted September 9, 2008 [quote name='Katcherine']oglosilam na lowieckim- a nuz widelec ktos cos bedzie wiedzial[/quote] Super, oby...choć według opisu on nie zdradza symptomów psa, który polował. Co, jak co ale kota powinien chcieć dorwać. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
iskierkaaaa Posted September 9, 2008 Author Share Posted September 9, 2008 [quote name='GameBoy']szczerze watpie, zeby go szukal, wlascicel - psa[/quote] jutro pojade rozkleje ogloszenia w clej lodzi, nie tylko w okolicach miejsca znalezniea, moze on trafil tam przypadkiem... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Katcherine Posted September 9, 2008 Share Posted September 9, 2008 Niekoniecznie- dobrze ulozony pies nie powinien zjadac domownikow...;) [quote name='majqa']Super, oby...choć według opisu on nie zdradza symptomów psa, który polował. Co, jak co ale kota powinien chcieć dorwać.[/quote] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
iskierkaaaa Posted September 9, 2008 Author Share Posted September 9, 2008 [quote name='majqa']Super, oby...choć według opisu on nie zdradza symptomów psa, który polował. Co, jak co ale kota powinien chcieć dorwać.[/quote] mojego kota nie zauwazal wogole. to jest aniol a nie pies. Nie roznosi jedzenia do pokoju, nawet kosc taka prasowana jadl w kuchni nie wyniosl do siebie, dopiero jak mu pozwolilam Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.