Jump to content
Dogomania

Szczęsliwy Dukat u Szafirkowej;-)


iskierkaaaa

Recommended Posts

[quote name='pixie']czytalam jestem ..bardzo bardzo sie ciesze ze jest bezpieczny
padam na nos..dopiero wrocilam z pracy...po tez koszmarnym dniu

wszyscy dzis beda spac snem anielskim
mam nadzieje ze bedzie spokojny

czy pisalyscie moze maila do tego hodowcy-wg beluli on musi musi miec adres kupca
nie bedzie go mial ZK ale hodowca nawet jesli zamknal hodowle musi zachowac

nie czytalam watku tylko ostatnie posty.nie mam sily...[/quote]


rozmwiaalam z nim wczoraj przez telefon on nie prowadzil spisu osob kotre kupuja szczeniaki:/ szczegolnie te ktore kupowali na wystawach, a Dukat własnie podobno był kupiony na wystawie.

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 444
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='majqa']Szkoda, że którakolwiek z tych rzeczy Cię nie zaniepokoiła (nadmierne sikanie, picie, a i tknąć powinno własne podejrzenie odwodnienia). Mniejsza. Ważne, że zostało to wyjaśnione i zostało ustawione leczenie.[/quote]

moj pies tez duzo pije. On tez duzo biegal z moja w ogrodku. więc picie tlumaczylam wlasnie tym.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='tanitka']a inna osoba rozmaiwiajac wczoraj z tym hodowcą usłyszła, że musi poszukac tych danych i poda "Pani Ewie" która do niego już wczesniej dzowniła.[/quote]
Zrobiłam wpis, posty wcześniej, że hodowca ma powyżej...itd...molestowania go tel. i, że nie ma namiarów zachowanych.
Jaka jest prawda nie dojdzie się, a jeśli jest wnerwiony to na siłę nie uświadczy się namiaru.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='majqa']Zrobiłam wpis, posty wcześniej, że hodowca ma powyżej...itd...molestowania go tel. i, że nie ma namiarów zachowanych.
Jaka jest prawda nie dojdzie się, a jeśli jest wnerwiony to na siłę nie uświadczy się namiaru.[/quote]

zarowno ze mna jal i moja mama rozmaiwal bardzo serdecznie i nawet opowiadal historie innych swopich pieskow, moze pozniej byly jeszcze jakies telefony do niego.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='majqa']Zrobiłam wpis, posty wcześniej, że hodowca ma powyżej...itd...molestowania go tel. i, że nie ma namiarów zachowanych.
Jaka jest prawda nie dojdzie się, a jeśli jest wnerwiony to na siłę nie uświadczy się namiaru.[/quote]

i takich hodowcow ZKwP wspiera i jeszcze ludzi namawia na akcje rasowy=rodowodowy....skandal ze nie mozna namierzyc wlasciciela psa rodowodowego- to powinno byc w gestii ZKwP miec namiary na wszystkie rodowodowe psy w Polsce......

Link to comment
Share on other sites

Podobno psy są zgłaszane do ZK z chwilą przyjścia na świat. Z momentem sprzedaży, powtórnie, z danymi nabywcy, już nie, a hodowca nie ma przepisowego obowiązku zachowywania tych danych. Jaka jest prawda? Pewno jesteście bardziej w temacie niż ja. Dzielę się tym, co mi przekazano.

Link to comment
Share on other sites

Jak jeszcze miałam hodowle szetlandów było jak piszecie. Miot zgłaszałam, był odbiór, tatuaż - i dla Związku finito.
Ja wykupiłam metryczki i wydawałam razem z małymi. Dane o właścicielach zostawiałam sobie. Ale nikt mnie do tego nie zmuszał. Sama chciałam i sama kontaktowałam się z nimi.
I jako były hodowca tak sobie myślę, że gdyby ktoś dał mi znac o moim psie w potrzebie - nikt z mojen rodziny by sie nie wahał.

Nie wiem jak jest teraz.
Pewnie tak samo.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='szafirkowa']Iskierko, ale Ty dawałaś mu Frolica, tak? RC powinien zjadać w mniejszych ilościach. Czy się mylę?[/quote]

frolic mu bardzo przypadl do gustu. jadl eukanube dla mojej. Troche royala. Aha nie wiem czy mu dawalas ,,mokre" jedzenie ale nie potrafi go jesc, smiesznie sie do niego zabiera, nie byl nim karmiony, zdecydowanie woli suche.

Link to comment
Share on other sites

Dziękuję Supergogo za odzew, bo już myślałam, że mnie coś się poknociło
z zeznaniami. ;) Znajoma mówiła, że z różnych przyczyn przecież pies może zmienić właściciela i jak się zrobi łańcuszek to już umarł w butach.

Szafirkowa, on nie zbiednieje, jeśli dasz mu ciut mniej na początek. Sama złapiesz wprawy w tym i siłą własnej obserwacji. Na wszelki wypadek, jeśli okoliczności zasprzyjają, sprawdź rankiem, czy chociaż na oko z kupą wszystko będzie OK.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='majqa']Super, oby...choć według opisu on nie zdradza symptomów psa, który polował. Co, jak co ale kota powinien chcieć dorwać.[/quote]


mojego kota nie zauwazal wogole. to jest aniol a nie pies. Nie roznosi jedzenia do pokoju, nawet kosc taka prasowana jadl w kuchni nie wyniosl do siebie, dopiero jak mu pozwolilam

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...