Jump to content
Dogomania

Czy maci jeszcze cierpliwośc tłumaczyć??


dog193

Recommended Posts

[quote name='motylek1007']
ja znam jeszcze "głupszą" dziewczyne z wizazu co niby jest taką milosniczka ale znowu twierdzi ze przeciez jak ktos w domu rozmnaza psy i sie o nie "troszczy" to nic zlego :shake:
tak samo jak ona oczywiscie wie ze psu nie wolno jadac kiełbasy ale daje mu czasami zeby sobie posmakowal tylko tyci :roll:[/quote]
A ty jesteś jesteś jeszcze ,,głupszy'' motylku. Oczerniasz mnie na innym forum i na dodatek kłamiesz. Jestes śmieszna w każdym calu. Ja nie daję mojemu psu kiełbasy:mad: tylko jeśli już to drobiową parówkę od czasu do czasu jako przysmak (jeną na 1-2 tygodnie). Naucz sie najpierw czytać, dobrze?
A i jeszcze jedno, jak masz coś do mojej osoby to mi to powiedz a nie po dziecinnemu obrabiasz mi tyłek na innym forum.

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 442
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Nie mam nic przeciwko prowadzeniu domowej hodowli jesli osoba zna sie na rzeczy, umie opiekować się suką w czasie ciąży, dba o nią i o małe jak najlepiej : zapewnia szczepienie, odpowiednią karmę, witaminy,wizyty u lekarza. I co najważniejsze wie komu oddaje psy, ma pewność że są to dobre ręce. Ja trochę inaczej rozumiem pseudohodowle niż wy. Dla mnie to są takie hodowle w których nie dba się o dobro psów. Suka jest rozmnażana jak najczęściej, psy trzymane w klatkach, bez opieki. Małe sprzedawane byle komu i byle gdzie np na targach. Rozumiem wasze racje i poczęści się z nimi zgadzam;)
Ja mam psa bez rodowodu, ale to nie znaczy, że chodzę i szpanuję, że mam rasowego psa bo wiem, że jest to piesek w typie rasy. Mam go bo była to okazja 1 na milion i nie żałuję, że go kupiłam.
Nie znaczy to, że nie kocham psiaków w schronisku owszem kocham i takiego będę w przyszłości mieć, póki co mogę narazie pomagać im w inny sposób co oczywiście robię. Nie skreślajcie mnie odrazu tylko dlatego, że świadomie kupiłam kundelka:oops:

Link to comment
Share on other sites

"Domowe hodowle" - jasne, niech se kazdy zrobi taka domowa hodowle, a psy w schronach nie se gniją :angryy: To nic innego jak pseudhodowla i nie waze czy jest taka jak tej calej moniki, czy tez taka gdze psy nie maja prawidłowej opieki - PSEUDOHODOWLA. Masz inna wizje pseudohodowli, ale jest ona niepoprawna. Dlaczego mamy cie nie skreślac, skoro wiedziałaś, że kupujesz kundla? Mało takich w schroniskach? Nie mysl, że na dogo bedziesz wznoszona w niebiosy za swoją decyzje..

[url=http://www.sznaucery.rix.pl/]ADOPCJE SZNAUCER

Link to comment
Share on other sites

Kiniusia111, dla mnie każda "hodowla", w której ktoś rozmnaża psy bez papierów i sprzedaje je za pieniądze jest niczym innym jak pseudohodowlą. Nie wiesz chyba, że hodowla ma na celu uzyskanie psa dobrego eksterierowo, o pożądanych cechach użytkowych zgodnych z daną rasą i to nie obejdzie się bez ocen suki/psa na wystawie. A takie "domowe hodowle" zakładane są przez ludzi nieuczciwych, nie dbających o czystość rasy, leniwych, którzy nie chcą ruszyć dupy z psem na wystawę bo mają w nosie czy pies jest warty by przekazać swoje geny i chodzi im tylko i wyłącznie o pieniądze, bo na pewno nie o dobro psów (gdyby kochali swoje suki nie narażali by je na poród). To jest produkcja kundli na sprzedaż po niewiele niższej cenie, ale za to z niespodzianką bo nigdy nie wiadomo co z tego kundelka wyrośnie. Frajda jak nie wiem co! I ja osobiście wolę by pies dostawał parówkę od czasu do czasu lub nawet częściej niż był bez pojęcia rozmnażany.

Link to comment
Share on other sites

Rozumiem was, ale i wy zrozumcie mnie. Nie wiem czy miałyście kiedyś tak, że chcieliście mieć coś tak bardzo jak ja psa. Mażyłam o nim 20 lat i prosiłam i błagałam o niego na każdą okazję. Rodzice byli nie ugięci, najbardziej mama:shake: W sierpniu rodzice pojechali na tydzień nad morze. Któregoś dnia zadzwonił tata i powiedział kup psa jak najszybciej zanim wrócimy, żeby już był jak oni wrócą, mama się podobno zgodziła co później okazało się kłamstwem, ale to już mało ważne. Byłam tak szczęśliwa, że nie myślałam o niczym tylko o tym psie. Wzięłam kase i pojechałam po Rokiego godzine drogi od mojej miejscowości. Widziałam, że małe miały tam dobrze : dom z ogrodem, mili właściciele, książeczka zdrowia.
To była jedna okazja na milion i ja z niej skorzystałam i nie żałuję bo kocham mojego psa mocno.
Jeśli chodzi o psiaki ze schronu też je kocham i szkoda mi ich ale moi rodzice w życiu by się na takiego nie zgodzili i mogli by go oddać. Oni sa zdania że są to psy agresywne itd. Nie przetłumaczycie im. Ja wiem swoje i za 2-3 lata zaadoptuję kolegę dla Rokiego:multi:
Mam nadzieję, że po części mnie rozumiecie. Tak bardzo chciałam mieć psa i to było dla mnie najważniejsze i największe marzenie, które się spełniło.
Nie myślcie, że mam swojego i już nie myślę o innych. Staram się pomagać jak tylko mogę psiakom w schronie i nie tylko...

Link to comment
Share on other sites

Słuchaj - ja tez nie mam psa, a bardzo bym chciała mieć (od 15 lat jecze rodzicim o psa, to równiez moje najwieksze marzenie), ale jakby powiedziel, ze bierze z pseudo to powiedziałabym, żeby sobe psa darował. Widzisz - dla mnie wazniejsze jest dobro zwierząt niz moje, to Im powieżam całe moje zycie (tak jak wielka liczba dogomaniaków tutaj - a przynajmniej psom). Dlatego nie zostaniesz tu zrozumiana, nikt nie bedzie ci klaskał za to.. To nie jest wizaz, gdzie dziewczyny cie poprą, o nie..

Oj tak.. bardzo Im pomogłaś, doprawdy...

Link to comment
Share on other sites

W naszym kraju panuje przeświadczenie, że pies rodowodowy kosztuje niebotyczne pieniądze. A to nieprawda !
Jeżeli całe życie marzycie o jakimś psie, to naprawdę jesteście w stanie nazbierać sobie na niego pieniądze. Trzeba tylko trochę chęci, a przede wszystkim trzeba znaleźć odpowiednią hodowlę, która pójdzie nam na rękę w pewnych kwestiach.
Wyobraźcie sobie, że psa można kupić... na raty.
Ja tak właśnie kupiłam mojego kilka lat temu, studiowałam, nie pracowałam, więc siłą rzeczy nie miałam swoich pieniędzy. Ale udało mi się co miesiąc uzbierać 100 zł na ratę za psa.
I w ten oto sposób wilk syty i owca cała.
Jeśli jesteście niepełnoletni - rozumiem, że jesteście uzależnieni od rodziców. Ale często ktoś w waszym wieku umie sobie troszkę zarobić, mnóstwo jest sposobów. Dostajecie kieszonkowe, czy pieniążki na urodziny czy inne okazje. Chyba warto poczekać kilka, kilkanaście miesięcy i uzbierać sobie na wymarzonego psa.
A jak się trafi na porządną hodowlę - to pójdą na rękę i zgodzą się na taką sprzedaż.

Nie zapominajcie, że w hodowlach też zdarzają się pieski z jakąś wadą, która dyskwalifikuje psa z wystaw, ale dla zwykłego właściciela nie ma najmniejszego znaczenia.
Są też szczeniaki, których rodzice mimo hodowlanek nie są aż tak strasznie utytułowani, a co za tym idzie - cena szczeniaka po nich też jest niższa.

Naprawdę da się kupić za nieduże pieniądze rodowitego psa, z metryką z prawdziwej hodowli.

Ja ciągle jestem w szoku, gdy widzę, że ktoś kupił psa w pseudohodowli i zapłącił za niego tyle... co ja za mojego z rodowodem...:shake:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='globalnydog193']Słuchaj - ja tez nie mam psa, a bardzo bym chciała mieć (od 15 lat jecze rodzicim o psa, to równiez moje najwieksze marzenie), ale jakby powiedziel, ze bierze z pseudo to powiedziałabym, żeby sobe psa darował. Widzisz - dla mnie wazniejsze jest dobro zwierząt niz moje, to Im powieżam całe moje zycie (tak jak wielka liczba dogomaniaków tutaj - a przynajmniej psom). Dlatego nie zostaniesz tu zrozumiana, nikt nie bedzie ci klaskał za to.. To nie jest wizaz, gdzie dziewczyny cie poprą, o nie..

Oj tak.. bardzo Im pomogłaś, doprawdy...[/quote]
Nie masz pojęcia jakim jestem człowiekiem, jak bardzo kocham psy i jak wiele bym dla nich zrobiła.
Oj tak.. bardzo Im pomogłaś, doprawdy..- a to zdanie możesz sobie wsadzić wiesz gdzie. Nie wiesz, że pomagam psiakom w schronie, że dokarmiam głodne, bezdomne. Nie wiesz, że jestem niepracującą studentką a większość kieszonkowego idzie na zwierzęta. Nie wiesz, że kocham zwierzęta bardziej niż dzieci..Wystarczy, że są inne osoby które potrafią docenić moje zachowanie względem zwierząt. Wam nie muszę się przypodobać. Możecie se mnie skreślać tylko dlatego że mam psa bez rodowodu. Trudnoo.... Ja datej będę sobą.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Szamanka']W naszym kraju panuje przeświadczenie, że pies rodowodowy kosztuje niebotyczne pieniądze. A to nieprawda !
Jeżeli całe życie marzycie o jakimś psie, to naprawdę jesteście w stanie nazbierać sobie na niego pieniądze. Trzeba tylko trochę chęci, a przede wszystkim trzeba znaleźć odpowiednią hodowlę, która pójdzie nam na rękę w pewnych kwestiach.
Wyobraźcie sobie, że psa można kupić... na raty.
Ja tak właśnie kupiłam mojego kilka lat temu, studiowałam, nie pracowałam, więc siłą rzeczy nie miałam swoich pieniędzy. Ale udało mi się co miesiąc uzbierać 100 zł na ratę za psa.
I w ten oto sposób wilk syty i owca cała.
Jeśli jesteście niepełnoletni - rozumiem, że jesteście uzależnieni od rodziców. Ale często ktoś w waszym wieku umie sobie troszkę zarobić, mnóstwo jest sposobów. Dostajecie kieszonkowe, czy pieniążki na urodziny czy inne okazje. Chyba warto poczekać kilka, kilkanaście miesięcy i uzbierać sobie na wymarzonego psa.
A jak się trafi na porządną hodowlę - to pójdą na rękę i zgodzą się na taką sprzedaż.

Nie zapominajcie, że w hodowlach też zdarzają się pieski z jakąś wadą, która dyskwalifikuje psa z wystaw, ale dla zwykłego właściciela nie ma najmniejszego znaczenia.
Są też szczeniaki, których rodzice mimo hodowlanek nie są aż tak strasznie utytułowani, a co za tym idzie - cena szczeniaka po nich też jest niższa.

Naprawdę da się kupić za nieduże pieniądze rodowitego psa, z metryką z prawdziwej hodowli.

Ja ciągle jestem w szoku, gdy widzę, że ktoś kupił psa w pseudohodowli i zapłącił za niego tyle... co ja za mojego z rodowodem...:shake:[/quote]
Chciałabym również odnieść się do Twojej wypowiedzi. Mój sznaucer kosztował 400 zł więc zdecydowanie mniej niż sznaucer z rodowodem. Gdyby to była różnica 100-200 zł to napewno byśmy takiego kupili.

Link to comment
Share on other sites

[B]Globalnydog, [/B]bardzo się cieszę, że dzięki Tobie jakaś biedna i smutna psia dusza trafi w dobre ręce. Mnie się wydaje, że pies wzięty ze schronu kocha znacznie bardziej i jest niesamowicie wierny osobie, która go wzięła ;)

[B]Kiniusiu[/B], nikt nie podważa tego, co robisz dla zwierząt. Po prostu wiele osób tutaj uważa, że kupując psa w pseudohodowli upewniasz właściciela, że zawsze znajdzie się jakiś chętny. Jest popyt, jest więc podaż. Czy zapłaci się za psa 100, 200, czy 300 zł, taki handlarz zawsze coś zarobi na psiaku.
I z tym starają się walczyć dogomaniacy.
Bo jak nie będzie chętnych na takie psiaki, to może handlarzom przestanie się opłacać ten proceder...
Ale wg mnie...to walka z wiatrakami... Bo zawsze chętny się znajdzie...Bo czasem tak najłatwiej, najtaniej..
Ludzi nie zmienimy.
Najważniejsze, żeby nie powiększać ogromnych ilości bezdomnych psiaków w schronach, na ulicach...

Kiniusiu, doczytaj to, co napisałam wcześniej: zawsze można się dogadać z hodowlą. Być może jednak znalazłabyś taniego psa z rodowodem. Albo kupiłabyś na raty.
Naprawdę są takie możliwości.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='kiniusia111']Chciałabym również odnieść się do Twojej wypowiedzi. Mój sznaucer kosztował 400 zł więc zdecydowanie mniej niż sznaucer z rodowodem. Gdyby to była różnica 100-200 zł to napewno byśmy takiego kupili.[/quote]

Kiniusiu nikt Cię nie skreśla za to, że masz psa bez papierów. Ludzie nie popierają tylko myślenia w stylu" "po co mi rodowód, przecież na wystawy jeździć nie będę" no i to, że niestety 99% ludzi nie widzi problemu w rozmnażaniu psów bez papierów twierdząc, że suka musi się spełnić jako matka i takie tam dyrdymały.

Sznaucerka z papierami można już kupić za 700 zł. Nie sądzę, że jest to aż tak duża suma, zwłaszcza, że pies to nie tylko pies ale też cała otoczka, która też nie mało kosztuje. Nie jesteś też dzieckiem by mieć psa za tupnięciem nóżki. Można poczekać i uzbierać.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Szamanka']

[B]Kiniusiu[/B], nikt nie podważa tego, co robisz dla zwierząt. Po prostu wiele osób tutaj uważa, że kupując psa w pseudohodowli upewniasz właściciela, że zawsze znajdzie się jakiś chętny. Jest popyt, jest więc podaż. Czy zapłaci się za psa 100, 200, czy 300 zł, taki handlarz zawsze coś zarobi na psiaku.
I z tym starają się walczyć dogomaniacy.
Bo jak nie będzie chętnych na takie psiaki, to może handlarzom przestanie się opłacać ten proceder...
Ale wg mnie...to walka z wiatrakami... Bo zawsze chętny się znajdzie...Bo czasem tak najłatwiej, najtaniej..
Ludzi nie zmienimy.
Najważniejsze, żeby nie powiększać ogromnych ilości bezdomnych psiaków w schronach, na ulicach...

Kiniusiu, doczytaj to, co napisałam wcześniej: zawsze można się dogadać z hodowlą. Być może jednak znalazłabyś taniego psa z rodowodem. Albo kupiłabyś na raty.
Naprawdę są takie możliwości.[/quote]
Tak jak pisałam wcześniej to była jedna okazja na milion by mieć psa. Znalazłam ogłoszenie, pojechałam, kupiłam. Nie myslałam wogóle o psie z rodowodem, nie pomyślałam, że można wziąść psa na raty.... Odrazu skreśliłam psa z rodowodem ze względu na cenę.
Mój pies nie wyląduje w schronie ani na ulicy, oto nie musisz się martwić, bardzo go kocham;)

Link to comment
Share on other sites

Kiniusia - jednak podejmujac swoja decyzje nie pomogłaś zadnemu psiakowi, a tylko sobie.. Czy myslisz, że bezdomnemu psiakowi bardziej zalezy na misce z zarciem niz na nowym, kochajaym domku?
[quote]a to zdanie możesz sobie wsadzić wiesz gdzie[/quote]I juz widać twoja kulture;) Nigdzie nie musze sobie go wsadzac, bo wiem swoje. Poparlas pseudohodowle i zniszczylas szanse na dom jednemu stworzeniu. Dla mnie to jest wystarczające.
Uf - całe szczescie, że to dogomania, a nie wizaz, gdzie od razu bysmy byly posądzane za niszczenie forum:evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

Kiniusiu, niestety, ale Szamanka ma rację, a Ty mimo najszczerszych chęci wsparłaś rozmnażacza.
Tak jak pisze Szamanka, jest wiele sposobów na kupno tańszego psa z rodowodem w cenie szczeniaka z pseduohodowli tylko trzeba dobrze poszukać i poczekać. Kupiłaś psa "na chybcika", byle był, a wiadomo, że co nagle, to po diable.
Zapłaciłaś 400 złotych za kundelka w typie sznaucera podczas gdy w schroniskach na dom czekają tysiące psiaków.
A tak na marginesie. Zadzwoniłam kiedyś do osoby, która oferowała szczenięta pekińczyka po 500 złotych. Na pytanie, czy szczenięta będą miały rodowód wypaliła :" Moje pieski są takie doskonałe, że nie potrzebują rodowodów."
Dodam, że ceny pekińczyków z metryką zaczynają się już od 800 złotych.

Link to comment
Share on other sites

Uważam dyskusję na temat psa Kiniusi za bezsensowną :p
Nie ma sensu roztkliwiać się nad tym gdzie go kupiła. Już po fakcie. Psa kupiła i jestem pewna, że bardzo go kocha. Temat zakończony.

Mam jednak nadzieję, że trochę wyjaśniliśmy o co chodzi i być może następnym razem Kiniusia, a także inne osoby czytające ten wątek wezmą pod uwagę nasze porady.

Proszę się tu nie kłócić. Na każdy temat można porozmawiać w spokojny i cywilizowany sposób.
Więc bez obrzucania błotem.. :mad:
Tak tylko uprzedzam..:p

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Chefrenek']Kiniusiu nikt Cię nie skreśla za to, że masz psa bez papierów. Ludzie nie popierają tylko myślenia w stylu" "po co mi rodowód, przecież na wystawy jeździć nie będę" no i to, że niestety 99% ludzi nie widzi problemu w rozmnażaniu psów bez papierów twierdząc, że suka musi się spełnić jako matka i takie tam dyrdymały.

Sznaucerka z papierami można już kupić za 700 zł. Nie sądzę, że jest to aż tak duża suma, zwłaszcza, że pies to nie tylko pies ale też cała otoczka, która też nie mało kosztuje. Nie jesteś też dzieckiem by mieć psa za tupnięciem nóżki. Można poczekać i uzbierać.[/quote]
Nic już nie zmienię, mam psa bez rodowodu i nic tego nie zmieni. Następnym razem wezmę psa ze schroniska, ale nie dlatego, bo tak trzeba tylko dlatego bo tak chcę;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='globalnydog193'] Poparlas pseudohodowle i zniszczylas szanse na dom jednemu stworzeniu. Dla mnie to jest wystarczające.
Uf - całe szczescie, że to dogomania, a nie wizaz, gdzie od razu bysmy byly posądzane za niszczenie forum:evil_lol:[/quote]
Widzę,że masz problem z czytaniem ze zrozumieniem. Wzięłam psa z domowej hodowli bo na psa ze schronu nie zgodzili się rodzice. Proszę czytaj uważnie, a psa ze schronu i tak mieć będę za 2-3 lata to już postanowione więc nie widzę problemu.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Lotty']Kiniusiu, niestety, ale Szamanka ma rację, a Ty mimo najszczerszych chęci wsparłaś rozmnażacza.
Tak jak pisze Szamanka, jest wiele sposobów na kupno tańszego psa z rodowodem w cenie szczeniaka z pseduohodowli tylko trzeba dobrze poszukać i poczekać. Kupiłaś psa "na chybcika", byle był, a wiadomo, że co nagle, to po diable.
Zapłaciłaś 400 złotych za kundelka w typie sznaucera podczas gdy w schroniskach na dom czekają tysiące psiaków.
A tak na marginesie. Zadzwoniłam kiedyś do osoby, która oferowała szczenięta pekińczyka po 500 złotych. Na pytanie, czy szczenięta będą miały rodowód wypaliła :" Moje pieski są takie doskonałe, że nie potrzebują rodowodów."
Dodam, że ceny pekińczyków z metryką zaczynają się już od 800 złotych.[/quote]
Tak to prawda kupiłam psa na ,,chybcika''. Trudno pies już jest. Roki jest zdrowy, mam nadzieję, że szczęśliwy. Pewnego dnia dołączy do niego kolega ze schronu:p Jak będę już na swoim;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='kiniusia111']Widzę,że masz problem z czytaniem ze zrozumieniem. Wzięłam psa z domowej hodowli bo na psa ze schronu nie zgodzili się rodzice. Proszę czytaj uważnie, a psa ze schronu i tak mieć będę za 2-3 lata to już postanowione więc nie widzę problemu.[/quote]
Jak zwał tak zwał - 'domowa hodowla' = pseudohodowla i tego juz nie zmienisz.

Tak - nie zgodzili sie, czyli wybrałas dobro dla siebie, a nie dla psa, bo "ty chciałaś". Do tego ciagle zmierzam. Dogomaniacy poswięcają swoje zycie dla psów, to one sa dla nich najważniejsze. A cała praca tylko po to, żeby jakis 'domowy hodowca' od siedmiu boleści dalej psy rozmnażał... I to, na co prawdziwi hodowcy pracowali całe lata, aby ich py były najlepsze, z najlepszymi genami, pseudohodowcy niszczą swoim bezmyslnym rozmnazaniem:angryy:

No ale prawda - pies juz jest i sie tego nie zmieni. Jednak nie trwaj twardo przy swoim i nie mów, że zrobiłaś dobrze - bo nie zrobiłaś. Trzeba czasem sie do błędu przyznac...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='globalnydog193']Jak zwał tak zwał - 'domowa hodowla' = pseudohodowla i tego juz nie zmienisz.

Tak - nie zgodzili sie, czyli wybrałas dobro dla siebie, a nie dla psa, bo "ty chciałaś". Do tego ciagle zmierzam. Dogomaniacy poswięcają swoje zycie dla psów, to one sa dla nich najważniejsze. A cała praca tylko po to, żeby jakis 'domowy hodowca' od siedmiu boleści dalej psy rozmnażał... I to, na co prawdziwi hodowcy pracowali całe lata, aby ich py były najlepsze, z najlepszymi genami, pseudohodowcy niszczą swoim bezmyslnym rozmnazaniem:angryy:[/quote]
Ja też poświęcam część swojego zycia zwierzakom i co? i tak będą trafiały do schronu. I tak znajdą się tacy,którym pies się znudzi i go wywalą. I tak pies będzie nietrafionym prezentem jak teraz na Święta... Tego nieda się zmienić...:(
Nie róbcie ZK wyroczni, oni też rozmnażają dla kasy, po nic innego. Też mają lewe mioty bez papierów. Nigdy nie będzie idealnie.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='kiniusia111']Ja też poświęcam część swojego zycia zwierzakom i co? i tak będą trafiały do schronu. I tak znajdą się tacy,którym pies się znudzi i go wywalą. I tak pies będzie nietrafionym prezentem jak teraz na Święta... Tego nieda się zmienić...:(
Nie róbcie ZK wyroczni, oni też rozmnażają dla kasy, po nic innego. Też mają lewe mioty bez papierów. Nigdy nie będzie idealnie.[/quote]
Tak będą trafiały psy do schrony, bo ludzie wola od rozmnazacza niż ze schronu. Zrozum, że z jedej strony pomagasz, a z drugiej sama przyczniłaś sie do bezdomnosci tych zwierząt. Juz po fakcie - racja. Chce tylko, abys zrozumiała..

Nikt nie robi z ZK wyroczni - tam również trafiają się czarne owce. Jednak to trzeba zgłaszać ZK. To są osobne przypadki. Prawdziwi hodowcy robią to z pasji, a nie dla zarobku. NA PRAWDZIWEJ HODOWLI NIE DA SIE ZAROBIC! To hobby, a nie sposób na kase..

Link to comment
Share on other sites

[quote name='kiniusia111']Ja też poświęcam część swojego zycia zwierzakom i co? i tak będą trafiały do schronu. I tak znajdą się tacy,którym pies się znudzi i go wywalą. I tak pies będzie nietrafionym prezentem jak teraz na Święta... Tego nieda się zmienić...:(
Nie róbcie ZK wyroczni, oni też rozmnażają dla kasy, po nic innego. Też mają lewe mioty bez papierów. Nigdy nie będzie idealnie.[/quote]
Będą.. ale w dużo mniejszej ilości niż teraz. Dlaczego teraz można za datek na schronisko wziąć [B]szczeniaka [/B]bardzo w typie rasy? Fajnie, rasowy pies, za tak niewiele.. A leczenie kilkaset zł.
Zmienić się nie da, można ograniczyć. Do tego stopnia, że każdy pies będzie oznakowany, a właściciel nie będzie anonimowy.

A biznes nawet w hodowlach ZK będzie się kręcił dopóki ludzie będą czuli kasę... A co zrobi taki "hodowca" jak ludzie uświadomieni będą do niego dzwonić i każdy po kolei mówił "nie, bez papieru nie chcę".
Nie ma kasy - nie ma biznesu.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...