Mameczka Posted December 17, 2009 Posted December 17, 2009 Mojemu Lolowi wypadlo teraz wiecej zebow niz mu wyrasta i nawet z chrzastka od kurczaka ma problemy haha.Na Barfa musimy poczekac. Quote
filodendron Posted December 17, 2009 Posted December 17, 2009 [quote name='Mameczka']Mojemu Lolowi wypadlo teraz wiecej zebow niz mu wyrasta i nawet z chrzastka od kurczaka ma problemy haha.Na Barfa musimy poczekac.[/QUOTE] Ale coś do gryzienia mu dawaj - raz że go dziąsła swędzą, a dwa to dobrze byłoby, żeby i kły stracił "drogami natury" ;) Quote
Mameczka Posted December 17, 2009 Posted December 17, 2009 Daje mu takie kostki do ciumkania z prasowanych kosci bo z prawdziwa to tylko lata az zaczyna smierdziec w calym domu od niej ;) a kly juz wypadly wszystkie i teraz ma takie krotkie te nowe.Wczoraj wieczorem wypadly mu 3 zeby , biedny szczerbatek Quote
Equus Posted December 18, 2009 Posted December 18, 2009 [quote name='filodendron']dobrze byłoby, żeby i kły stracił "drogami natury" ;)[/QUOTE] problem z przetrwałymi zębami mlecznymi dotyczy chyba głównie miniatur i toyków. Swoją drogą ciekawe czy to dziedziczne? Quote
filodendron Posted December 18, 2009 Posted December 18, 2009 [quote name='Equus']problem z przetrwałymi zębami mlecznymi dotyczy chyba głównie miniatur i toyków. Swoją drogą ciekawe czy to dziedziczne?[/QUOTE] Maluszek Mameczki teoretycznie miał być miniaturą :) Skoro tak, to są szanse, że nie będzie, więc Mameczka pewnie się ucieszy podwójnie, że te kły wypadły :) Quote
Sonya-Nero Posted December 19, 2009 Posted December 19, 2009 [quote name='Equus']problem z przetrwałymi zębami mlecznymi dotyczy chyba głównie miniatur i toyków. Swoją drogą ciekawe czy to dziedziczne?[/QUOTE] Na pewno ma na to wpływ nadpodaż wapnia w okresie wymiany zębów, organizm szczenięcia dysponując nadmiarem wapnia, nie musi resorbować korzeni zębów mlecznych. Quote
filodendron Posted December 19, 2009 Posted December 19, 2009 [quote name='Sonya-Nero']Na pewno ma na to wpływ nadpodaż wapnia w okresie wymiany zębów, organizm szczenięcia dysponując nadmiarem wapnia, nie musi resorbować korzeni zębów mlecznych.[/QUOTE] No ja nie mogę! Nasz pierwszy wet, gdy młody zaczął tracić przednie ząbki, zapodał mu suplementację wapniową, bo "rosną nowe, więc żeby nie ciągnął z kości" a potem już nas umawiał na zabieg wyrywania mlecznych kłów. Na szczęście dobrzy ludzie podpowiedzieli, że mam psu cielęce gnaty zostawić do gryzienia i jakoś sobie je w końcu obruszał. Pięknie mi się to wpisuje w parę innych jego pomysłów z wycinaniem gruczołów okołoodbytowych u 7-miesięcznego psiaka włącznie. Quote
Equus Posted December 19, 2009 Posted December 19, 2009 Czyli ograniczać ilość wapnia w żywieniu szczenięcia przy wymianie zębów? [QUOTE]Na szczęście dobrzy ludzie podpowiedzieli, że mam psu cielęce gnaty zostawić do gryzienia i jakoś sobie je w końcu obruszał.[/QUOTE] Mojej to Larysa wyrwała, jak ją po domu na szmacie ciągała :) Quote
Mameczka Posted December 20, 2009 Posted December 20, 2009 Moj tez na zabawce najwiecej stracil.Ma takiego psa dalmatynczyka, ktorego lubi szarpac i na nim jest pelno krwawych sladow hehe.Wyglada jakby faktycznie walke przeszedl :) Quote
Sonya-Nero Posted December 20, 2009 Posted December 20, 2009 [FONT=Verdana][SIZE=2]Żebyście mnie dobrze zrozumiały [IMG]http://www.dogomania.pl/images/smilies/icon_wink.gif[/IMG] [/SIZE][/FONT][FONT=Verdana][FONT=Verdana]zarówno nadmiar jak i niedobór wapna nie jest wskazany dla szczeniaka. Z tym, że częściej weterynarze spotykają się z nadmiarem niż z niedoborem :roll:[/FONT][/FONT] [FONT=Verdana][FONT=Verdana][FONT=Verdana]Ja osobiście, gdyby mój szczeniak miał problem z mleczakami, przede wszystkim przerwałabym na chwilę podawanie preparatów wapniowych, aż do momentu wypadnięcia kłów. [/FONT][/FONT][/FONT] Quote
filodendron Posted December 20, 2009 Posted December 20, 2009 [quote name='Sonya-Nero'][FONT=Verdana][SIZE=2]Żebyście mnie dobrze zrozumiały [IMG]http://www.dogomania.pl/images/smilies/icon_wink.gif[/IMG] [/SIZE][/FONT][FONT=Verdana][FONT=Verdana]zarówno nadmiar jak i niedobór wapna nie jest wskazany dla szczeniaka. Z tym, że [B]częściej weterynarze spotykają się z nadmiarem niż z niedoborem[/B] :roll:[/FONT][/FONT] [FONT=Verdana][FONT=Verdana][FONT=Verdana]Ja osobiście, gdyby mój szczeniak miał problem z mleczakami, przede wszystkim przerwałabym na chwilę podawanie preparatów wapniowych, aż do momentu wypadnięcia kłów. [/FONT][/FONT][/FONT][/QUOTE] A to ciekawe i ciekawe jak to się ma do sposobów żywienia? Bo chyba wapń stosunkowo trudno pozyskać z pożywienia? Z kolei karmy dla szczeniąt akurat to powinny brać pod uwagę :roll: Quote
Karilka Posted December 20, 2009 Posted December 20, 2009 Kilka stron wcześniej jest dyskusja na temat zalet i wad karmy pedigree... Otóż jedzenie to jedzenie i każdego indywidualną sprawą jest czy woli karmić psa pociętym papierem czy też cielęciną, jednak fakt - faktem: PIES JEST MIĘSOŻERNY. Sugerując się takim faktem, nie można stwierdzić, że idealnym pożywieniem dla naszego psa jest marchew i pociapana bułka. Taki właściciel powinien "wymienić" natychmiast psa na kozę. Karma pedigree zawiera 4% mięsa natomiast przeciętny, zdrowy pies potrzebuje go minimum 30%. Gdzie pozostałe 26%? Dodam, ze sama mam w domu karme z tesco i nie widze w tym nic złego. Nie wiem czy zawiera te 4% mięsa i nie obchodzi mnie to. Fakt, faktem: moje psy sie tym nie trują, jedzą kiedy sobie chcą Quote
Mameczka Posted December 21, 2009 Posted December 21, 2009 Przepraszam cie Karilka ale nie rozumiem zbytnio wypowiedzi.:roll: Ja uwazam ,ze pies potrzebuje duzo miesa ale nie tylko i tak sie go staram karmic , natomiast ty twierdzisz ,ze karmic psa trzeba miesem ale dajesz mu trociny z tesco? nie chce Cie urazic ale poprostu nic nie rozmumiem:lookarou: Quote
gops Posted December 21, 2009 Posted December 21, 2009 sa ludzie ktorych nie stac na lepsza karme ale sie staraja a sa ludzie ktorzy sa nie za madrzy bo maja pieniadze stac ich na lepsze zarcie tymbardziej jesli to pudelek max 10kg to je max 5kg miesiecznie a dalej karmia psa syfem jakim jest pedigree sa naiwni wierza reklamom Quote
cawir Posted December 21, 2009 Posted December 21, 2009 Ja znam dużo psów i zresztą sam chowam na tz. syfie i żyją bynajmiej mój pies ma dużo ruchu i wysiłku ma badania typu hd pra sa w jak najlepszym porządku i nie planuję zmieniać na inną. Jedynie dodam że w okresie sprzyjającym bardziej treningom mieszam z ACANA Sport & Agility Dog. Pozatym samecgo suchego mój pompon nie je tylko ma mieszanę z puszką. Quote
Bura Posted December 21, 2009 Author Posted December 21, 2009 Ja uważam, że [B]KAŻDA sucha karma to syf[/B], a Wy się nie znacie :diabloti: Bo jedyny i słuszny sposób żywienia to barf. No, może jeszcze gotowane. :evil_lol: I w ogóle beznadziejni jesteście że dajecie suche. @@@ to była coś jakby ironia tudzież żart jeśli ktoś nie załapał jeszcze@@@ Może niech każdy robi co uważa co? I nie wyzywajmy się nawzajem od głupich, mądrych inaczej, beznadziejnych, nie dbających o psy, mających w duuuu... ich zdrowie itd. Skoro wieloletni hodowca, lekarz weterynarii z wykształcenia, i wielu innych hodowców karmi swoje championy tym syfem, to może coś w tym jest. A nawet jeśli nie, to jest to [B]ICH[/B] decyzja. Rozumiem, że można wygłaszać swoje poglądy, jak ten mój z pierwszych 2 linijek, ale nie róbmy nagonek. Widziałam niejednego psa żywionego tym syfem, zapewniam, są w doskonałej kondycji. Dlaczego? Czy to zbieg okoliczności? Czy zaraz padną im nery, wątroba i wszystko inne? Nie wiemy. Mojej Ajce zdrowe żywienie nic nie pomogło, musiałam ją uśpić, zabić moje kochane zwierzę w wieku znacznie poniżej tego, w jakim odchodzą cytowane tu "niezapominajki". I to one odchodzą zwykle z powodów problemów innego rodzaju niż raki, wątroby i nnery. Nie wiem, ile może Ariadna żyłaby na Pedigree czy czymkolwiek innym. Może krócej, może dłużej. Czy to warto tak odsądzać od czci i wiary ludzil których psom to służy? Mojemu służy konina, i co, też jestem zapewne zła do szpiku kości?? Bo nie daję najlepszej karmy? Tylko konika? O zgrozo, i wypełniacza też nie daję!! I co z tego, że mój wet to popiera, że dopiero teraz nie mamy non stop zasr...nych uszu, ciapiących oczek? O, tak na marginesie, mam do oddania Pro plan puppy, nieotwarty, Taste of the wild pół wora i hektar próbek karm wszelakich. Bo Igorowi karma sucha nie służy. Żadna. Bo każda sucha karma to syf, niezależnie z jakiej półki. O!! Zaprawdę powiadam Wam!! Rzekłam!! Howgh!!:evil_lol: Ale dla zasady, jak skończy się zima i będę w nastroju, to spróbuję tego rzeczonego syfu i porobię badania i obaczym, czy to rzeczywiście taki syf. Jeśli po tym Igor ma dostać futra jak Birino, to kurcze, chyba spróbuję. Ale jestem zła, do szpiku kości normalnie!! Beznadzieja aż razi po oczach!! Quote
Karilka Posted December 21, 2009 Posted December 21, 2009 [quote name='Mameczka']Przepraszam cie Karilka ale nie rozumiem zbytnio wypowiedzi.:roll: Ja uwazam ,ze pies potrzebuje duzo miesa ale nie tylko i tak sie go staram karmic , natomiast ty twierdzisz ,ze karmic psa trzeba miesem ale dajesz mu trociny z tesco? nie chce Cie urazic ale poprostu nic nie rozmumiem:lookarou:[/QUOTE] Tak. Mam w domu karme z tesco ze względu na to, że to jest jedyne jedzenie którego moje rozbestwione psy nie żrą tonami a jedynie wtedy kiedy czują sie niedożywone albo .. sobie chcą to zjeść.:evil_lol: Sucha karma ciut mniej trocinowata znika w każdych ilościach w mgnieniu oka. Karmie swoje psy dwa razy dziennie. Rano 50% mięsa wołowego 30% warzyw gotowanych i mielonych, 20% białka lub węglowodanów, Wieczorem - 100% miesa drobiowego. Te trociny z tesco stoją non stop i dzięki temu problem żebrania przy stole, zżerania wszystkiego co sie znajdzie na spacerze i na blacie w kuchni - odpadł sam. Nadal sie trzymam zdania: [CENTER] [B][U]PSY SĄ MIĘSOŻERNE a kto twierdzi inaczej - musi sie przerzucić na inny gatunek zwierząt domowych[/U][/B][/CENTER] Quote
Śnieżynka Posted December 22, 2009 Posted December 22, 2009 [quote name='Bura']O, tak na marginesie, mam do oddania Pro plan puppy, nieotwarty, Taste of the wild pół wora i hektar próbek karm wszelakich.[/QUOTE] Marta ja się odezwe w sprawie tych suchych :D może jutro uda mi sie wrócić wcześniej to na meila sie odezwe :D Quote
filodendron Posted December 22, 2009 Posted December 22, 2009 [quote name='Bura']Tylko konika? O zgrozo, i wypełniacza też nie daję!! I co z tego, że mój wet to popiera, że dopiero teraz nie mamy non stop zasr...nych uszu, ciapiących oczek? [/QUOTE] Wiesz, że u mnie jest to samo - jestem zdumiona stanem uszków. Jakichś wielkich problemów nigdy nie było, ale woskowiny sporo i ciągle czyszczenie. A teraz czyściłam już trzeci raz i właściwie nie ma po co - suche, czyste uszy :) Ale tak w ogóle, to popieram Twoją wypowiedź w całej rozciągłości :) Howgh! Quote
Mameczka Posted December 22, 2009 Posted December 22, 2009 Rozumiem myslalam ,ze karmisz je tylko tym choc uwazasz ,ze to zle i tego jakos nie skumalam.Przepraszam. Ja nie staram sie nikogo obrazac. gdyby moj wybredniak polubil jakas karme to moze bym go nia karmila, moze nie pedigree ale jakas inna a ,ze dostalam go chudego i bardzo zle karmionego to staje na glowie zeby dac mu zdrowe jedzonko przynajmniej w okresie wzrostu. Quote
gops Posted December 22, 2009 Posted December 22, 2009 [quote name='Mameczka']Rozumiem myslalam ,ze karmisz je tylko tym choc uwazasz ,ze to zle i tego jakos nie skumalam.Przepraszam. Ja nie staram sie nikogo obrazac. gdyby moj wybredniak polubil jakas karme to moze bym go nia karmila, moze nie pedigree ale jakas inna a ,ze dostalam go chudego i bardzo zle karmionego to staje na glowie zeby dac mu zdrowe jedzonko przynajmniej w okresie wzrostu.[/QUOTE] a potem jak przestanie rosnac to mozna go karmic gorzej? :) przepraszam ale tak to zrozumialam ja karmie sucha karma (dobra sucha karma) ale takze uwazam ze dieta barf czy gotowanie psu oczywiscie madre gotowanie bo to tez wbrew pozorom nie jest latwe (co mozna dac ,ile ) tylko dlatego nie karmie barfem bo nie mam mozliwosci , rzezniki mam slabo zaopatrzone i drogie , a jak wiadomo psy musza miec odpowiednie mieso ale mysle ze barf jest duzo lepsza dieta jesli ktos ma czas ,dobre rzezniki i wiedze znam ludzi ktorza mowia ze karmia barfem a daja psu tylko mieso , nic wiecej ,surowe mieso, zapominaja o nabiale,warzywach ,owocach i chociaz ich psy wygladaja super, nie znaczy ze sa zdrowe Quote
al'akir Posted December 22, 2009 Posted December 22, 2009 gops, ja mam do Ciebie pytanie, do eksperta :) za 100 pkt. Bardzo mnie to nurtuje od dawien, dawna. Mianowicie mój pies , autentyczny przypadek calutkie życie karmiony naturalnymi produktami. Najlepsze, najdroższe mięso, ryby dostawał , owoce warzywa nabiał bez konserwantów czy sztucznego nawożenie, wszystko zdrowe i cacy. Mało tego, był też konsultowany z dietetykiem aby wszystko dobrze zbilansować. "Cud, miód i orzeszki" - przez całe jego życie. Miał robione badania regularnie - wszystkie wyniki książkowe. Bardzo dużo ruchu, dzień w dzień. i przechodząc do sedna pytania - dlaczego teraz ma chore jelita? Dodam, że przeszedł już dwie trudne operacje, być może będzie jeszcze trzecia. Jestem bardzo ciekawa Twojej opinii? Quote
gops Posted December 22, 2009 Posted December 22, 2009 [quote name='GPooLCLD']gops, ja mam do Ciebie pytanie, do eksperta :) za 100 pkt. Bardzo mnie to nurtuje od dawien, dawna. Mianowicie mój pies , autentyczny przypadek calutkie życie karmiony naturalnymi produktami. Najlepsze, najdroższe mięso, ryby dostawał , owoce warzywa nabiał bez konserwantów czy sztucznego nawożenie, wszystko zdrowe i cacy. Mało tego, był też konsultowany z dietetykiem aby wszystko dobrze zbilansować. "Cud, miód i orzeszki" - przez całe jego życie. Miał robione badania regularnie - wszystkie wyniki książkowe. Bardzo dużo ruchu, dzień w dzień. i przechodząc do sedna pytania - dlaczego teraz ma chore jelita? Dodam, że przeszedł już dwie trudne operacje, być może będzie jeszcze trzecia. Jestem bardzo ciekawa Twojej opinii?[/QUOTE] a dlaczego uwazasz ze jest to spowodowane jedzieniem ? rownie dobrze moze to byc od calkeim czego innego i jesli jest tak jak piszesz ze mial super zarcie zawsze to bardzo malo prawdopodobne ze to od jedzenia,chyba ze jedzieniu czegos brakowalo nie jestem psem ale tez mam chore jelita i to wcale nie od jedzienia :) Quote
Mameczka Posted December 22, 2009 Posted December 22, 2009 Gops ja mu gotuje i staje na glowie ,zeby w ogole jadl bo potwornie wybrzydza.Warzyw nie lubi i musze mu przemycac, mieso tez nie kazde mu wchodzi.Jest to dla mnie duzo roboty ale chce wytrwac przynajmniej w okresie wzrostu dlatego ,ze boje sie go teraz np. przeglodzic dobrze zeby zaczal jesc.Zobacze co bedzie potem ,moze kiedys sprobuje przejsc na jakas dobra karme albo on przywyknie i przestanie tak wydziwiac. Quote
filodendron Posted December 22, 2009 Posted December 22, 2009 [quote name='Mameczka']Gops ja mu gotuje i staje na glowie ,zeby w ogole jadl bo potwornie wybrzydza.Warzyw nie lubi i musze mu przemycac, mieso tez nie kazde mu wchodzi.Jest to dla mnie duzo roboty ale chce wytrwac przynajmniej w okresie wzrostu dlatego ,ze boje sie go teraz np. przeglodzic dobrze zeby zaczal jesc.Zobacze co bedzie potem ,moze kiedys sprobuje przejsc na jakas dobra karme albo on przywyknie i przestanie tak wydziwiac.[/QUOTE] Hihi, tylko uważaj, żeby się nie zapędzić, bo te bystrzaki tym bardziej wybrzydzają, im bardziej wydziwiamy i stajemy na głowie - i potrafią manipulować człowiekiem - żeby się nie skończyło na brzuszkach z łososia i krewetkach ;) Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.