Jump to content
Dogomania

do czego prowadzi przerasowienie i ped do 'piekna'...


patch75

Recommended Posts

[quote name='bonsai_88']I całe szczęście...

A ja mam tą przyjemność znać 2 piękne ONy z normalna sylwetką [zady minimalnie opadające], a jeden z nich [suczka Bonita] z charakteru jest najwspanialszym ONem o jakim kiedykolwiek słyszałam... po prostu pies ideał :). Oczywiście oba psiaki z rodowodami[/quote]

Ja mialam przyjemnosc takie Owczarki miec :)
Mialy wspaniale charaktery , a jeden z nich mial tak wspaniala psychike ze mam takie odczucie ze trudno o drugiego takiego psa , niesamowity pies :)
[quote name='"Mraulina"']Nikt świadomie nie zwężał u ONów miednicy. [/quote]
Gdzies na ten temat czytalam , moze jestem w bledzie :oops:
znalazlam tylko to :
"Co do owczarków, to do beznadziejnej sytuacji u psów tej rasy doprowadzili sami hodowcy, selekcjonując nowy „wzorzec eksterieru”. „Wyszedł im” pokurcz, hybryda z przodem innego psa i miednicą psa od numer mniejszego. Pożałowania godne skutki doboru par dla uzyskania nowych rewelacji. "- Dr A.Janicki .

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 125
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Mysle że to bardzo ważny temat i powinien byc jak najczęściej poruszany...

Niestety wbrew temu co często twierdzą hodowcy, w naprawdę bardzo wielu rasach hodowla (ukierunkowana najczęściej na eksterier) wyrządziła psom gigantyczną krzywdę, powodując występowanie chorób genetycznych, skrócenie zycia, albo "tylko" obniżenie komfortu zycia. Wystarczy popatrzeć na zwierzaki o plaskatych pyszczkach, np. pekińczyki, boksery, albo koty perskie... i co do tego ostatniego, to akurat mam spore pojęcie, bo to moja ukochana rasa. Przykład, wiem, koci, ale ta sama "bajka"... Do niedawna miałm persa (rodowodowego) starego typu, więc pyszczorek zdecydowanie dłuższy niż u dzisiejszych wystawowców. Amber nie chorował, nie miał problemów z oczami, nosem, umiał się sam czyścić. Dziś bardzo często persy mają ciągłe kłopoty z nosem i oczami (załzawione, zapyział, kłopoty z oddychaniem, nawracajace zapalenia), bardzo często nie umieją same sobie umyć zadka, jedzenie wypada im z pyszczka, mają kłopot z opieką nad potomstwem, o tym, że mają niska wagę urodzeniową, i maluchy sa słabe, a poród trudny nie mówiąc...

Inny przykład- bernardyny. Fakt- piękne i co z tego? Pomyślcie, że słynny Barry ZGINĄŁ, a więc PRACOWAŁ w wieku 14 lat :-o dziś wiek 10 lat jest piękny, a 12 prawie nieosiągalny. Psy bardzo często kończą zywot, bo serce nie wytrzymuje- są za ciężkie, za duże... Myślicie że to sporadyczne przypadki? No to popatrzcie na TM na dogo- Mila, Medar, Mozart, Benek... Powiecie, ze nierodowodowe? Ok, w tym roku odszedł pies naszej forumowej koleżanki z molosów, doskonały, młody pies, umarł na serce trzy godziny po zdobyciu złota na wystawie :-( Kocham tą rasę i wolałbym żeby były lżejsze, mniejsze, nie tak efektowne, ale zdrowsze i bardziej długowieczne.... Bo jak mi zależy na wygladzie wyłącznie to mogę sobie pluszaka sprawić, a nie żywą istotę.

I jeszcze a'propos odpowiedzialnych hodowców, warto przeczytać:
[URL]http://www.forum.**********/showthread.php?t=3870[/URL]

P.S. Molosy też zakazane???? :angryy:
Kto ciekawy, niech sobie poszuka wiadomości na temat amyloidozy nerek u szarpków, szczególnie ze w Pl całkiem sporo psów jest na nia narazonych, ze względu na częstotliwość występowania w rodowodach dówch reproduktorów "niosących" to choróbsko. Co nie przeszkadza niektórym hodowlom dalej rozmnażać psy, bez robienia testów.

Żeby nie było- nie jestm zwolennikiem rozmnażania kundli zamiast rasowych, a jedynie zmiany kryteriów doboru psów do rozmnażania, czyli rezygnacji z eksterieru jako głównego (bądź jedynego) kryterium na rzecz zdrowia i predyspozycji psychicznych. Bo w przeciwnym razie dochodzi właśnie do takich absurdów, że piękny pies zdobywa medale i kryje na prawo i lewo, niewazne, ze jest lękliwy/agresywny/z trudem chodzi/ledwo oddych etc...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='ulvhedinn']umarł na serce trzy godziny po zdobyciu złota na wystawie :-( [/quote]

Tak się czasami zdarza na/po wystawie, zwłaszcza w upalny dzień. Niestety jest to w dużej mierze wina właścicieli.:shake:

[quote]że piękny pies zdobywa medale i kryje na prawo i lewo, niewazne, ze jest lękliwy/agresywny/z trudem chodzi/ledwo oddych etc...[/quote]

A to piękno jest czasem efektem operacji plastycznych.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Chefrenek']Tak się czasami zdarza na/po wystawie, zwłaszcza w upalny dzień. Niestety jest to w dużej mierze wina właścicieli.:shake:[/quote]
Pies był trzymany w cieniu, chłodzony, w aucie klimatyzacja. W takich warunkach pies nie powinien umrzeć....
Moja osobista Mila padła na serce na zimowym, niezbyt intensywnym, dreptanym spacerze. Miała może 6 lat.... :-(:-(:-(

Link to comment
Share on other sites

[quote name='patch75']Twoj cytat przypomina mi prownanie owczarka neimeickiego do tego, jaikm byl kiedys, jako pies pracujacy, a z tym, ktorego stworzona na potrzeby piekna. Kolejna rzecz z programu-owczarek z tak obnizonym 'tylem' jest owczarkiem wystawowoym, nie psem pracujacym. Jak wiaodmo owczarki niemieckie cierpia czesto na dysplazje[/quote]


Ale czy faktycznie pies z tak dziwnie osadzonym zadem jest piękny? Jak pamiętam Szarik:multi: czy Cywil :lol: , to były piękne ON-ki ,a nie posiadały tak udziwnionej sylwetki jak obecnie. Czasami ludzkie kanony "piękna" są zadziwiające :crazyeye:

rrojka

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Chefrenek']Nie spodobało mi się w tym programie parę rzeczy. Przede wszystkim to, że problem jest pokazany od jeden strony (psów z rodowodem). Natomiast nie mówi się nic o tym na co cierpią kundelki, mieszańce. [COLOR=Red]Poza tym odniosłam wrażenie, że osoby robiące ten program nigdy nie widziały psów rodowodowych na oczy, traktujące je jak przybyszów z kosmosu.[/COLOR][/quote]
[COLOR=Purple]Heh .... rozbawiłaś mnie [/COLOR]:roflt:
[COLOR=Purple]1. no nie wiem czy problem jest pokazywany od jednej strony, hodowcy również mieli szanse sie wypowiedzieć. [/COLOR]

[quote name='Chefrenek']I tak na koniec. Skoro w Anglii, która ma długą i bogatą tradycję kynologiczną, dzieją się takie rzeczy, to co dzieje się w Polsce?[/quote]

[COLOR=Purple]2. Niestety Anglicy nie kwapią się do kryć zagranicznych ani importów (pewnie uważają - jak to oni - że to co angielskie to najlepsze) dodatkowo od 2004 roku utrudnia im to prawo, ponieważ zanim pies wjedzie na teren UK musi byc zaszczepiony przeciwko wściekliźnie i przejść testy na przeciwciała, a na wyniki takiego testu czeka się aż 6 miesięcy[/COLOR]. [COLOR=Purple]Więc ze szczeniakiem można sie pożegnac, przyjeżdża za to do ciebie 9 miesięczny podrost.Oczywiście jeśli ustalisz z uprzejmym hodowcą żeby ci go przetrzymał te pół roku.[/COLOR]

[quote name='prittstick08']przepraszam, ze zaoffuje o Onkach. Nie znam sie na tej rasie, dlatego zapytam- jaka jest ta specyfika, zeby potrzebne im było tak mocne kątowanie? Widzimy jak wygladają użytki, a jak showy. [COLOR=Red]Czym tłumaczy sie tak mocne katowanie u showów? Do czego jest potrzebne?[/COLOR][/quote]
[COLOR=Purple]
No to ja w takim razie ponowię pytanie odnośnie Owczarków Niemieckich:
[/COLOR][COLOR=Purple]Czym tłumaczy sie tak mocne kątowanie u showów? Do czego jest potrzebne? i dlaczego nie jest potrzebne użytkowym onkom?[/COLOR]
[COLOR=Purple]Uważam, że rasa ta zmierza ku atodestrukcji tak jak i kilka innych (wymienionych w reportażu BBC). Jak tak dalej pójdzie to ONki staną na dwóch łapach.[/COLOR]

[quote name='*Daria*'][URL="http://www.dogomania.pl/forum/member.php?u=7003"]ayshe[/URL], [COLOR=Red]sprawa nie dotyczy gustów tylko sprawności fizycznej tych psów[/COLOR], ich zdrowia. Mi może się podobać pies z odciętymi wszystkimi łapami, wyłupanymi oczyma, ale czy dla niego to będzie zdrowe ?
Myślę, że to tobie, jako hodowcy powinno zależeć, by ludzie uważali twoją rasę za zdrową, nie sądzisz ? Ale ty wolisz zbyć ludzi niech sobie sami szukają i tobie dadzą święty spokój :shake:[/quote]

[COLOR=Purple]Święta racja.
Jak przeczytałam, że mocne kątowanie a tym samym ciągnięcie łap za sobą to sprawa gustu to mało nie spadłam z krzesła. Pozostaje tylko współczuc. [/COLOR]

[quote name='Jogurt']Na litosc Boska, przestancie sie ludzie czepiac tych bassetow :angryy: Owszem, [COLOR=Red]bassety maja nie typowa budowe, ale w zaden sposob nie utrudnia mu to funkcjonowania[/COLOR]. Wbraw obiegowym opiniom bassety NORMALNIE BIEGAJA i nie sa szczeglnie podatne na choroby wszelakie:angryy:
I tak jeszcze dodam, ze basset to pies mysliwski :cool3: o doskonalym wechu :eviltong:
TAK, TAK, TAK :multi::multi::multi:

PS. Zapraszam do mnie go galerii, tam mozna zobaczyc zdjecia basseta na agility[/quote]

[COLOR=Purple]Powiem tylko tyle .... pies nie wybiera czym sie rodzi, pozostaje mu tylko to zaakceptowac, nie narzeka, bo nie potrafi :( i próbuje cieszyc sie tym co dostał.

- pozdrawiam Marta
[/COLOR]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='ulvhedinn']Mysle że to bardzo ważny temat i powinien byc jak najczęściej poruszany...
albo koty perskie... i co do tego ostatniego, to akurat mam spore pojęcie, bo to moja ukochana rasa. Przykład, wiem, koci, ale ta sama "bajka"... Do niedawna miałm persa (rodowodowego) starego typu, więc pyszczorek zdecydowanie dłuższy niż u dzisiejszych wystawowców. Amber nie chorował, nie miał problemów z oczami, nosem, umiał się sam czyścić. Dziś bardzo często persy mają ciągłe kłopoty z nosem i oczami (załzawione, zapyział, kłopoty z oddychaniem, nawracajace zapalenia), bardzo często nie umieją same sobie umyć zadka, jedzenie wypada im z pyszczka, mają kłopot z opieką nad potomstwem, o tym, że mają niska wagę urodzeniową, i maluchy sa słabe, a poród trudny nie mówiąc...
[/quote]

Mój były ma kotkę rasy egzotyk, jest championką mimo, że jej pyszczek jest dosłownie wklęsły, ma prawie niedrożny nosek i chrapie przez cały czas...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='dahme'][COLOR=Purple]Heh .... rozbawiłaś mnie [/COLOR]:roflt:
[COLOR=Purple]1. no nie wiem czy problem jest pokazywany od jednej strony, hodowcy również mieli szanse sie wypowiedzieć. [/COLOR][/quote]

A jak nazwiesz zapytanie pani reporterki, czy przewodniczący KC chciałby mieć dziecko ze swoją córką (jako odniesienie do inbredu)? :crazyeye: Rzeczywiście porażająca wiedza na temat psów rasowych i hodowli. Jak można porównywać inbred u zwierząt z kazirodztwem?!

[quote name='dahme'][COLOR=Purple]2. Niestety Anglicy nie kwapią się do kryć zagranicznych ani importów (pewnie uważają - jak to oni - że to co angielskie to najlepsze) dodatkowo od 2004 roku utrudnia im to prawo, ponieważ zanim pies wjedzie na teren UK musi byc zaszczepiony przeciwko wściekliźnie i przejść testy na przeciwciała, a na wyniki takiego testu czeka się aż 6 miesięcy[/COLOR]. [COLOR=Purple]Więc ze szczeniakiem można sie pożegnac, przyjeżdża za to do ciebie 9 miesięczny podrost.Oczywiście jeśli ustalisz z uprzejmym hodowcą żeby ci go przetrzymał te pół roku.[/COLOR] [/quote]

Po części się zgadzam- rzeczywiście podejście mają takie, że ich najlepsze i w wielu przypadkach kiszą się we własnym sosie, niestety.
Ale z importowaniem jest tak, że po 30tu dniach od szczepienia przeciwko wściekliźnie robi się badanie krwi na obecność przeciwciał. Wyniki otrzymuje się szybko i od tego czasu pies musi spędzić jeszcze 6 miesięcy w kraju pochodzenia. Dlatego w sumie formalności przed przekroczeniem granicy trwają około 8 miesięcy :shake:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='bonusowa']A jak nazwiesz zapytanie pani reporterki, czy przewodniczący KC chciałby mieć dziecko ze swoją córką (jako odniesienie do inbredu)? :crazyeye: Rzeczywiście porażająca wiedza na temat psów rasowych i hodowli. Jak można porównywać inbred u zwierząt z kazirodztwem?!
[/quote]
A jak myślisz skąd się wzięły zakazy małżeństw między bliskimi krewnymi w większości kultur i religii? :cool1:

Link to comment
Share on other sites

Mam wrażenie, że hodowcy oprzytomnieją dopiero kiedy ludzie nie będą chcieli kupować psów-kalek, a do tego sami przestaną się wyrabiać finansowo na leczenie i podtrzymywanie przy życiu swoich pupili...

Smutne, przede wszystkim dlatego, że nikt nie bierze pod uwagę zdrowia i komfortu życia zwierząt.

Swoją drogą ciężko mi zrozumieć ludzi, którzy będąc znawcami rasy, czyli znając doskonale jej słabości (a więc wiedzą, że zwierzak cierpi np. mając upośledzone oddychanie lub zwiększone ryzyko śmierci przy porodzie) decydują się na hodowlę i nie chcą tym zwierzętom pomóc tylko pogłębiają ich problemy...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='ulvhedinn']A jak myślisz skąd się wzięły zakazy małżeństw między bliskimi krewnymi w większości kultur i religii? :cool1:[/quote]

Inbred leży u podstaw powstawania wielu ras. Stosowanie go jest możliwe pod warunkiem, że zabierają się do tego naprawdę dobrzy fachowcy.
Niestety - w ZK teraz panuje w zakresie doboru par hodowlanych totalna samowolka.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Mraulina']O ile mi wiadomo, w Polsce nie opublikowano oficjalnego komentarza do wzorca wydanego dla swojej rasy przez Światową Unię Jamnika, narzucającego ocenę jamników pod kątem ich zdrowotności - m. in. w grę wchodzi skrócenie korpusu do 1 : 1,7 - 1 : 1,8, powiększenie prześwitu (odległość mostka do podłoża), skrócenie szyi. Kto u nas wie, że jamnknik o proporcji 1 : 2 zgodnie z wytycznymi ŚUJ nie może dostać oceny doskonałej? :crazyeye:[/quote]

Komentarz ten opublikowano w Polsce w 2001 r. I kazdy HODOWCA-PASJONAT o tym wie. Niestety prawdziwych hodowców , którzy się interesują swoją rasą jest bardzo mało, ale zapewniam cię ze Ci którym ta rasa jest bliska o tym wiedzą , czego nie mozna powiedzieć o niektórych sędziach.

Link to comment
Share on other sites

A gdzie?
Bo ten na stronie klubu - to nie jest TEN komentarz.......
To tylko jego fragmenty!

A ja mam całośc...
Po niemiecku oczywiście.

[URL]http://www.klubjamnika.zkwp.pl/wzorzec.html[/URL]

Oryginalny komentarz ŚUJ to [B]cała broszura!


Tu jest tylko fragment tej broszury.
[/B]

Pasjonatem rasy nie jestem - ale bawię się w tłumaczenia kynologiczne, korzystając ze słownikowego dorobku koleżanki tudzież jej cennych rad.

Pasjonaci powinni miec dostęp do tekstu, który zawiera informację, że stanowi on materiał szkoleniowy dla sędziów.....

No? I co ty na to, Yoshko?

:cool3:

Link to comment
Share on other sites

Oryginał wzorca jest na [url]www.fci.be[/url]
Ale ja piszę o komentarzu - i wiem, że opublikowany nie był.
Powtarzam - to jest coś innego, niż to ze strony klubu.
To spora broszurka. I zawiera wytyczne, w jakich sytuacjach pies nie może miec oceny Vg. A to już b. istotne!

A tłumaczenie wzorca na stronie... cokolwiek niedoskonałe. Ale nie będę się wdawac w szczegóły. Mam na to zbyt mało czasu.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='ulvhedinn']A jak myślisz skąd się wzięły zakazy małżeństw między bliskimi krewnymi w większości kultur i religii? :cool1:[/quote]

Ja powiem tylko tak, że bez inbredu (większego, mniejszego) nie byloby psów rasowych o tych samych cechach a jedynie banda kundelków. I powiem dodatkowo, że jak ktoś zna się na rasie, jej problemach zdrowotnych i genetyce może stosować inbreeding i to z doskonałymi skutkami nie tylko dla eksterieru.

I nadal uważam, że porównanie [B]inbredu u zwierząt[/B] z [B]kazirodztwem[/B] było głupie :roll:

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...