Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

[quote name='bonsai_88']Zerduszko wychodzę z założenia, że do lekarza się chodzi jak ma się dość życia - Smoku sam sobie badań nie olał i niedorozwoju nie załatwił...

Mały ewidentnie zaraził się ode mnie... Biedaczek ma całe gardło zawalone, ale i tak się cieszę, bo gorączka trochę spadła :)[/QUOTE]
Wiesz co, masz rację, ale samemu też mozna sie do piachu wysłać.
Mojej mamy znajoma dostała jakiegoś stanu zapalnego pochwy czy grzybicy... sama sie leczyła, tak sie leczyła, ze 2 mce temu ja pochowali... rak :(

  • Replies 4.8k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

[B]Zerduszko[/B] dopóki mały nie jest w bardzo kiepskim stanie to do lekarza nie pójdę, za dobrze wiem co oni potrafią nabroić...

Mały dzisiaj czuje się troszkę lepiej, więc na 99% będę jechać w piątek. Już ma siłę robić cokolwiek po za leżeniem i płakaniem, chociaż nadal jest marudny... no i zaraził się ode mnie - ma dokładnie takie same objawy. Żal mi go bardzo, bo na samym początku strasznie mnie mięśnie bolały, on pewnie ma to samo [jedyny objaw, którego nie mogę sprawdzić, bo Smoku nadal nie mówi]. Po za tym kaszel i wymioty.... jak się do tego dołoży przesikiwanie pieluch to mam cały dom do prania - dzisiaj idzie już 3 pranie, a mycie kanapy na razie odłożyłam [miałam ją prać wczoraj wieczorem, ale to bez sensu].
Za to ja mam się znowu gorzej - zmęczenie robi swoje... przynajmniej będę mogła nockę odespać jak Kamil przyjdzie.

Swoją drogą Kamil wczoraj powiedział, że to ON rządzi w tym związku i powinnam się go słuchać. Śmiać przestałam się po ponad pół godzinie, a dzisiaj boli mnie brzuch po wczorajszym napadzie śmiechu :D. Wie chłopak jak mnie rozbawić ;).

Posted

A tak swoją drogą, bo zapomniałam się wcześniej spytać..

Nikt z was nie słyszał o młodej, labkowatej suni do oddania? Mam chętnych na taką. Obiecałam pomóc w szukaniu, w zamian grożąc śmiercią lub kalectwem, jeśli kupią z pseudo ;)...

Posted

Rozglądaj się kochana, diabli wiedzą, gdzie go powiało [url]http://www.dogomania.pl/threads/178434-pomocy-Gliwice-Rudy-uciekA-z-dt-na-takim-mrozie-nie-przeA-yje-pomA-A-cie-go-szukaAE[/url]

Posted

Ania to on się zaraził ode mnie - choroby mi się strasznie ciągną, bo nie mam jak się położyć i wygrzać [Smoku + szkoła + Birma + pies + praca = brak czasu].
Małemu dzisiaj już mogła odstawić czopki [przeciwgoączkowe] :). Do tego bryka normalnie, tylko słaby jest [tzn. trochę więcej śpi - wstał o 12.00 ;)]. No i gardełko nadal zawalone, ale już i tak jest lepiej niż wczoraj :).

Posted

[quote name='bonsai_88']to pisz tutaj, a ja biegnę czyścić skrzynkę ;)..

O... już wyczyściłam ;)[/QUOTE]

Tia tylko znowu jest pełna:evil_lol:

Witaj, super ta Twoja suńka, przeurocza:loveu:
Na jakimś wątku się już spotkałyśmy tylko za nic nie pamiętam na jakim:p
Jak wyczyścisz skrzynkę to wyślę pw z taką malusieńką prośbą:cool3:a przysłała mnie do Ciebie Zedruszko:loveu:

Edit: dopiero doczytałam, że chorujecie życzę więc zdrówka Tobie i maluchowi:p

Posted

Przyszłam się pożalić... dzisiaj znowu miałam problemy na drodze - wpadłam w tak przecudny poślizg, że najpierw obróciło mnie ze 2 razy na drodze, a na koniec zatrzymałam się na przeciwnym pasie... najniebezpieczniejsze było to, że z drugiej strony jechał samochód! Dzięki bogu gość zauważył co się dzieje i zdążył wyhamować, chociaż mało mu brakowało, żeby we mnie walnąć. Chyba widział jak się wystraszyłam, bo nawet nie miał pretensji jak w pierwszej chwili ogłupiała wyszłam z samochodu, zapaliłam papierosa, rozejrzałam się, zgasiłam papierosa i pojechałam dalej.
A później, żeby było weselej, w Krakowie jakiś taksówkarz postanowił wyminąć dziurę na drodze, wpadł w lekki poślizg i o mały włos nie zatrzymał się w moim boku. Na uczelnię dojechałam jako strzępek nerwów i z tych nerwów, nie myśląc, nauczyłam kumpla na egzamin z chemii, a przy okazji rozwiązałam najtrudniejsze zadania... normalnie by mi się nie udało :D.

Posted

Do Ciebie też wpadliśmy, od razu pocieszyć po przygodach drogowych ;)

[URL="http://img638.imageshack.us/my.php?image=p1340421.jpg"][IMG]http://img638.imageshack.us/img638/4444/p1340421.jpg[/IMG][/URL]

Posted

Zerduszko już mój facet powoli odmawia jeżdżenia ze mną... a co jest najlepsze - ja nie jeżdżę źle. Po prostu mam cholernego pecha :(. Ostatnio doszłam do wniosku, że samobójcy rozsyłają sobie moje numery samochodu i czatują, co by akurat przede mnie wleźć na drogę. A im bardziej niebezpiecznie tym lepiej... Swoją drogą jak od ciebie wracałam nagle wpadł mi do samochodu jakiś gościu [chciał mnie opieprzyć, pomylił z innym o podobnej rejestracji]... cud, że udało mi się Birmę w locie między siedzeniami złapać, bo gościu cały by z tego nie wyszedł.,

Posted

[CENTER][B][FONT=Comic Sans MS]Obiecane fotki z wczorajszego spaceru :loveu::loveu::loveu:
Hania Smoku i Birma :loveu:
[IMG]http://i1015.photobucket.com/albums/af274/Angelika_Roser1/DSC02769.jpg[/IMG]
Birma i Gin :loveu:
[IMG]http://i1015.photobucket.com/albums/af274/Angelika_Roser1/DSC02772.jpg[/IMG]

[IMG]http://i1015.photobucket.com/albums/af274/Angelika_Roser1/DSC02773.jpg[/IMG]

Pozdrawiamy i do zobaczenia znowu :loveu:[/FONT][/B]
[/CENTER]

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...