saJo Posted March 17, 2007 Share Posted March 17, 2007 A ja lubie ladnie wygladac :eviltong: Nawet gdy ide na trening, staram sie ubierac tak, zebym sie sobie podobla, najczesiej sa to jakies bojowki i sexi bluzeczka. Wiadomo, ze jak zimno to jest trudniej, ale wiosna, latem... Wiem, ze za nim dotre na trening bede juz ufajdana, ale to sie nie liczy, bo moim zdaniem to dodaje tylko uroku takiemu strojowi :eviltong: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
14ruda Posted March 18, 2007 Share Posted March 18, 2007 Przyjechał gryzak z gappaya.:multi: :multi: :multi: GRYZAK JEST BOSKI!!!!!!:sweetCyb: W końcu cos na co Aicha sie nakręca:modla: .Ma jakis poped dziewcze,a myslałam,że jest calutka plastikowa:mdrmed: .Nawet nie złapała patyka w lesie tylko od razu"dawa gyzak,dawa,wyszarpie ci go,zrobie co chcesz ale daj potrzymać,poprzeciagaj sie ze mna":vamp: .W domu jak odpakowałam to wsadziła swój łeb w paczke i uciekła z gryzakiem:-x .myślała,że będzie go żuć.A tu pech-gryzaczek tylko wtedy jak pancia da i to jeszcze z pancia sie go uzywa.Mysle,ze idziemy w dobrym kierunku.:B-fly: Dostałam jeszcze czapeczkie z owcarkiem.Fana jest tylko troche za duza na mój łeb.za głeboka-mam uszy jak gremlin.:icon_roc: Ale co tam.Uwielbiam bejsbolówki,łyso mi bez nich.:cool1: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AM Posted March 18, 2007 Share Posted March 18, 2007 [quote name='saJo']A ja lubie ladnie wygladac :eviltong: Nawet gdy ide na trening, staram sie ubierac tak, zebym sie sobie podobla, najczesiej sa to jakies bojowki i sexi bluzeczka. Wiadomo, ze jak zimno to jest trudniej, ale wiosna, latem... Wiem, ze za nim dotre na trening bede juz ufajdana, ale to sie nie liczy, bo moim zdaniem to dodaje tylko uroku takiemu strojowi :eviltong:[/quote] Ja na treningu to jestem czysta może przez 2 minuty a potem... :roll: Zwłaszcza w obecnym czasie :angryy: Już nie mogę doczekac się lata... Bojówki są... :loveu: Nigdzie nie uwierają, mają kieszenie - miodzio :loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AM Posted March 18, 2007 Share Posted March 18, 2007 [quote name='14ruda'] Dostałam jeszcze czapeczkie z owcarkiem.Fana jest tylko troche za duza na mój łeb.za głeboka-mam uszy jak gremlin.:icon_roc: Ale co tam.Uwielbiam bejsbolówki,łyso mi bez nich.:cool1:[/quote] Ja mam koszulkę z łowcarkiem, czapkę też kupiłam na obozie szkoleniowym w Czechach. Całkiem fajowe :cool3: W prezencie dostałam tez koszulkę z dobermanem, ręcznie malowanym - również fajowa ale szkoda mi jej na treningi z moimi "psujami" - już mam kilka golfów i koszulem dziurawych a to dlatego, że biedactwa nie trafiły w piłeczkę :mad: Może będą w tym roku modne ażurki :cool3: :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
saJo Posted March 18, 2007 Share Posted March 18, 2007 AM Ja jestem ufajdana za nim dotre na trening :roll: Marius zawsze mowi, ze on od swoich 4 koni jest mniej ufajdany po calym dniu (lacznie z czyszczeiem koni i boksow) niz ja po 5 minutach spaceru z moimi psami :roll: Ogolnie to mam straszny sentyment do wiekszosci swoich bojowek. Mam jedne takie z czasow hip-hopowych, z krokiem w kolanach :lol: Nie chodze juz w nich, bo z psami cwiczyc nie wygodnie, a styl ubierania mi sie juz zmienil, ale nie mam sumienia ich wyrzuci :loveu: Czasami pochodze w nich w domu :cool1: Teraz mam dwie pary, w ktorych chodze na treningi, to juz takie ledwo mi sie na tylku trzymaja, jest pewne niebezpieczenstwo, ze kiedys wroce bez spodni :oops: ale ja je tak :loveu: Ale jak bede miala w najblizszym czasie jakas kase, to jade do army shop kupic sobie nowiutkie bojoweczki :loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
14ruda Posted March 18, 2007 Share Posted March 18, 2007 Bojóweczki są fajowe.Też po wypłacie lecem kupić takowe.Reszta juz zedwastowana.No i musze zajrzeć do lumpa po nastepne bluzy ze sciągaczami.Kurcze czemu mama wszystko dawno wywaliła.Taka jej bluza sprzed 20 lat to skarb:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
saJo Posted March 18, 2007 Share Posted March 18, 2007 Aaaaaa, no i bejsbolowka to podstawa :loveu: Jak kiedys przyszlam na trening bez czapeczki to mnie nie poznali :roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
saJo Posted March 18, 2007 Share Posted March 18, 2007 [quote name='AM']Ja mam koszulkę z łowcarkiem, [/quote] Tez mam koszulke z łowcarkiem, ale tylko ja o tym wiem, bo łowcarek juz z deka sprany i trudno w nim łowcarka wypatrzyc :evil_lol: Obecnie jestem na etapie kompletowania sobie zastawy (kubki i filizanki ze spodeczkami) maliniasto onkowatej. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AM Posted March 18, 2007 Share Posted March 18, 2007 [quote name='saJo'] Teraz mam dwie pary, w ktorych chodze na treningi, to juz takie ledwo mi sie na tylku trzymaja, jest pewne niebezpieczenstwo, ze kiedys wroce bez spodni :oops: ale ja je tak :loveu: Ale jak bede miala w najblizszym czasie jakas kase, to jade do army shop kupic sobie nowiutkie bojoweczki :loveu:[/quote] Moje jak na swoje lata nieźle się trzymają ale przed obozem musze odwiedzić army shop i kupić sobie nowe. Czasem fajne "psie" ciuchy można w "szmateksie" kupić. Ja mam w szmateksie spodnie adidasa: ortalionowe, rewelka na deszcz lub ślady :cool3: Kupiłam je za 16zł a były jak to mowią: "funkiel nówka nieśmigane" :razz: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
saJo Posted March 18, 2007 Share Posted March 18, 2007 [quote name='AM']Moje jak na swoje lata nieźle się trzymają [/quote] Jedne moje bojowki maja 5 lat, a drugie z 8 :cool1: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
14ruda Posted March 18, 2007 Share Posted March 18, 2007 Tez sobie sprawiłam lumpowe spodenki dresowe typu szelest na spacerki do lasu.teraz musze wypatrzyc bezrekawnik,bo w kurtce za goraco a w bluzie za zimno.Byłm ostatnio,ale koszmarny zielony pikowany,kojarzył mi sie ze schroniskaiem,bo tam takie noszą.Ble. No i namietnie wciagam letnie koszulki z pieskami i innymi animalami:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AM Posted March 18, 2007 Share Posted March 18, 2007 [quote name='saJo']Jedne moje bojowki maja 5 lat, a drugie z 8 :cool1:[/quote] Moje mają 7... i jeszcze powinnam trochę w nich pochodzić ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
saJo Posted March 18, 2007 Share Posted March 18, 2007 W tych 8-mio letnich tez jeszcze troche pochodze, ale te drugie to juz tylko na spacerki, treningi odpadaja. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
14ruda Posted March 19, 2007 Share Posted March 19, 2007 A tam bojówki:diabloti: .Nikt nie ma takich seksownych dżinów jak ja.:cool1: Przychodze do chaty a tu me spodnie se leżą z wygryziona dziurą na biodrze:mad: .Taką równiutką:razz: .Moje ulurione dżiny.Z drugiej strony chyba zrobie taka samą i bede miała trendi spodnie:):cool3: A swoja drogą nie wiem co jej odbiło.:shake: :mad: Juz przestała demolować.krzesło tez zeżarła:mad: .Siedze na nim ale nie znam dnia ani godziny:evil_lol: .Co za wieśniak.:roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
saJo Posted March 20, 2007 Share Posted March 20, 2007 Gnojek tez przestal w pewnym momencie niszczyc (cos ok roku), a potem chyba ze dwa miesiace mial takie odpaly, nie moglam wyjsc do kuchni zrobic herbate, zeby nie zdarzyl czegos zezrec. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AM Posted March 20, 2007 Share Posted March 20, 2007 To Ciastol do wieku 9 miesięcy to był :angel: . Grzecznie siedział w domku. Potem w niego wstapił m:diabloti: i ma na swoim sumieniu: sofę (rozpierniczył tak, że nie było co zbierać), firanki (które zerwał i "wymieszał" z mleczkiem do czyszczenia Cif i 5 kilogramami pogryzionej na wiórki marchewki - do tej pory nie wiem jak on ją wyciągnął), piloty, komórkę, książkę o tropieniu psów, płyty CD, wiele "papierów", szklanki (powyciągał ze zlewu i rozbił, dobrze, że nic sobie nie zrobił), patelnię, ścianę, domofon, oraz inne "drobiazgi... :mad: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
KOT I MYSZ Posted March 20, 2007 Share Posted March 20, 2007 :crazyeye: TO ja mam anielicę chyba:evil_lol: :roll: pogryzła w drobny mak tylko drzwi-właściwie wyciszenie którym były obite i kawałek szafeczki kiedy wyciagnęła ppapiery do poczytania:evil_lol: :cool1: no zżera co prawda skórzane elementy swego "stroju":cool3: na koncie ma obrożę,którą połknęła w pięć minut:crazyeye: :evil_lol: pasek od kagańca,kawałek paska,i część nowej obroży którą skonsumowala na sobie:crazyeye: :evil_lol: :evil_lol: podrapała tez parapety drewniane kiedy wyglkądała przez okno za panem i pańcią ale to było po wzięciu ze schronu teraz jej przeszło Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Aga i Eto Posted March 20, 2007 Share Posted March 20, 2007 u nas są głównie szkody spowodowane .... ogonem ... mamy wszędzie nieskie szafki na których stoją porcelanki mojej mamy . a Eto nic własciwie nie robi tylko łazi i macha ogonem i porcelanki siup na podłogę .. :roll: ale zawsze go tłumaczymy, no przecież nieświadomie to zrobił :diabloti: poza tym - poduszki :) uwielbia wyciagać ich zawartość .. no i nie mozemy studzić ciasta na stole bo zniknie w tajemniczych okolicznościach ... poza tym to nic :) no chyba że zostawię otawrtą szafę to do tej pory po przyjściu z pracy zbieram różne części garderoby po całym domu Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agis Posted March 20, 2007 Share Posted March 20, 2007 Oooo, to nie tylko ja mam takiego diabelka :diabloti: Straty: kanapa i fotele (chociaz nie do konca, bo sie jeszcze nadaja, chociaz nie wygladaja), wybita czesc zastawy stolowej, sztucce (kiedys mialy plastikowe raczki :roll: ), meble (generalnie wszystkie maja na sobie slady zebow Maxa, jedne mniej, drugiej wiecej), plyty CD, dywan, nieopatrznie zostawione buty czy klapki. Ale najbardziej ze wszystkiego Max uwielbia lodowke... otwierac. Nie wiem jak on to robi, ale jak nie zakleje lodowki jakas tasma klejaca, to zawsze ja otworzy, a potem to juz tylko uczta dla Maxa :angryy: A czego nie zje to porozwala po calym mieszkaniu. Na szczescie bardzo rzadko zapominam o tasmie klejacej, bo inaczej Max, a wlasciwie jego zoladek moglby nie zniesc tego ucztowania. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Eddiii Posted March 20, 2007 Share Posted March 20, 2007 to ja mam aniolka :multi: 1. dziura w dywanie, ale sam sie prosil, bo taki z supelkow/petelkow, jak sie pociagnelo za jeden to poszlo ... 2. nadpruty rog wycieraczki i koniec :loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Aga i Eto Posted March 20, 2007 Share Posted March 20, 2007 Agis wsadź do lodówki same warzywka na wszystkich półkach :evil_lol: moze nie bedzie taki skory do zjedzenia a jak już to mu może nie zaszkodzą :p Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agis Posted March 20, 2007 Share Posted March 20, 2007 [quote name='Aga i Eto']Agis wsadź do lodówki same warzywka na wszystkich półkach :evil_lol: moze nie bedzie taki skory do zjedzenia a jak już to mu może nie zaszkodzą :p[/quote] Max uwaza ze warzywka tez sa dobre :razz: Oczywiscie nie do jedzenia, tylko do rozdrobnienia na milion dwiescie kawalkow i porozwalania po calym domu :evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
14ruda Posted March 21, 2007 Share Posted March 21, 2007 Jesooooo,boszsz zmasakruja nasz szczury!!!!!!!:placz: :crazyeye: :placz: Przecież to jakaś paranoja!Dzis nad ranem szczur ugryzł dziecko sąsiadki w twarz.W jego właśnym łóżku!!!:crazyeye: :crazyeye: :crazyeye: Jesoo kiedy ja sie stad wyprowadzem.Dobrze ze mieszkam na 5 pietrze.Normalnie sie gryzon wbił na chate kratka wentylacyjną:shake: .Mówiłam koty wpuscic:cool1: .to nie.Obok wpuszczaja to sie szczury do nas wyprowadziły:mad: .eh ludzie.tera sypia trutki na kilogramy i myśla,że nagle przestana gryzonie sie stołować w zsypie i pod targowiskiem obok i przyjda jesc trutke.:shake: :roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mch Posted March 21, 2007 Share Posted March 21, 2007 znajomy jakis czas temu wprowadzil sie do nowo wybudowanego domku, a ze to w polach to myszy hulały jak durne . histeria żony - eeee tam , bobki mysie -eee tam , do wytepienia szkodników sprowokowało go dopiero to ze jego dwa do tej pory zgodne całkiem samce ONki zaczeły na nie polowac , zazwyczaj upierały sie na te samą i w koncu sie o nią gryzły :evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
14ruda Posted March 21, 2007 Share Posted March 21, 2007 Mysyzy są fajne.I fajnie skacza.:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.