Jump to content
Dogomania

Ilu jest tu Owczarkarzy?


doddy

Recommended Posts

Zastanawiam się nad jedną rzeczą.

Dogomania to forum skupiające ogromną liczbę użytkowników.

Jednak w dziale Owczarki Niemieckie jest starsznie mało osób. Zastanawia mnie to, bo przecież Owczarek to jedna z bardziej popularnych ras.

Owczarkarze... Jest tu kto???

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 3.9k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Top Posters In This Topic

No właśnie stąd ten mój post!

Mało się tu dzieje!

A pragnę Wam powiedzieć, że jest wiele ONków w potrzebie... I takie zbiegowisko Owczarkarzy mogłoby coś pomóc. Chyba czas rozkręcić coś wątek Owczarków Niemieckich... Co Wy na to?

Możemy też niedługo zorganizować spotkanie i zrobić kilka wspólnych fotek. W kupie będzie Nam raźniej!

Ja pomimo awatru też mam ONkę - Brenę!

Brena jest z warszawskiego Palucha i ma już 8 lat (ale i tak się super trzyma).

Ponieważ ja na codzień pomagam w schronisku, a tam jest wiele ONków szukających naprawdę pomocy to może skupimy razem siły i pomożemy chociaż kilku stworzeniom?

Link to comment
Share on other sites

Ja calkiem z innych okolic niz wawa, ael jak bredzie trzeba to przylaczam sie od pomocy....spotkanie z Onkami mile widziane i na fotki zze spotkan czekam jak najbardziej!!! Chwala Ci za to ze wzielas sunie ze schroniska i to wiekowa...ona pewno zbyt duzych szans na adopcje z racji wieku nie miala...a masz moze jakies zdjecia?

Link to comment
Share on other sites

Lazy przepraszam, że tak to zabrzmiało ale Brene wzięłam w 1998r. Nasza historia jest dość długa... Ale opowiem to mniej więcej będziecie się orientować co i jak...

Jeżdżę na Paluch od 1996r. Przez kilka lat moja mam nie chciała psa. Więc jeźdźiłam i opiekowałam się bezdomnymi. Po kilku latach moja mama dojrzała do decyzji o adopcji psa.

Gdy w schrosniku oznajmiłam, że biorę psa od razu zapytali którego. Miałam wziąść Łomianka. Psa kulejącego na przednią łapę. W między czasie trafiła wychudzona czarna suka z dużymi uszami. Była w strasznym stanie i słaniała się na nogach.

Siedziała i dogorywała w schrosniku okres kwarantanny. Jak ją widziałam serce mi się krajało. Pewnego dnia przyszedł facet i powiedział, ze ją weźmie bo potrzebny mu pies do pilnowania na łańcuch.

Bella (bo tak w schrosniku nazywała się Brena) była już na stole operacyjnym (sterylizacja). Pracowniczka wyczytała w karcie, że suka ma trafić na łańcuch i zaczęła namawiać mnie na nią.

Długo sie nie zastanawiałam.

7.07.1998r wzięłam ją do siebie!

Ponieważ teraz mam małe mieszkanie i sama nie jestem w stanie wszystkim tym psom pomóc dlatego piszę.

P.S. Ale dużo osób już się odezwało... A tu zaledwie kilka godzin. Nie jest źle!

Link to comment
Share on other sites

:))) No faktycnzie sie dnie dogadalysmy, ale i tak fajnie ze wzielas pieska ze schroniska..ja do schroniska staram sei nei zagladac...nei potrafie...placze jak tylko slysze skowyt psow. Nie mam warunkow, zeby miec wiecej psiakwo sw domku...moja pomoc ogranicza sie jedynie do wydylania pieniazkow itp.

Buziaczek dla suni (dobrze ze nie trafila na lancuch...ja bym tych wszystkich wlascicieli sama na lancuch dala...niech pilnuje ale po co lancuch, zreszta co na tym lancuchu upilnuje... :evil: )

Link to comment
Share on other sites

  • 3 weeks later...

Mowiliscie tu o psach, ktore ida na tzw lancuch.

Uwazam, ze schronisko pod zadnym pozorem nie powinno wydawac psow

w tym celu, chocby nie wiem jak bylo przepelnione.

Oddaja bowiem psa, ktory poza miska zarcia i poglaskaniem raz dziennie nie otrzyma nic wiecej od swego "pana". :cry:

Deszcz, mroz, slonce sterczec bedzie na 2 m lancuchu, 3 to juz rozpusta.

Sama idea psiej niewoli jest zla , ale moze prowadzic do jeszcze gorszych tragedii. :(

Zerknijcie na link wroclawskiego schroniska.

http://www.psy.info.pl/schronisko_wroclaw/drastyczne_przypadki.html

Tu jest owczarkowa sunia, ktora mieszkała na działce, była przywiązana łańcuchem do altany, w której wybuchł pożar. Suka nie mogła się uwolnić, spadały na nią płonące belki. Dopiero kiedy łańcuch upalił się, udało jej się uciec.

Właściciel nie zainteresował się nią i nie udzielił jej pomocy, dopiero dwa dni po pożarze sąsiedzi powiadomili pogotowie, że na działce leży zdychający, nadpalony pies.

Była w bardzo ciężkim stanie.

To jest wlasnie przyklad do czego prowadzi ludzka bezmyslnosc.

I mysle, ze schronisko we Wroclawiu na pewno nie wydaje zwierzat na lancuch. Powinno to byc jednak bezwzglednie przestrzegane w kazdym schronisku.

Link to comment
Share on other sites

Moze to nie jest temat do opisywania "ludzkiej" okrutnosci...ale musze to skomentowac...

:( a w zasadzie NO COMENTS!!!!

Za takie bestialstwo KARA SMIERCI!!! Skoro psa katowali na smierc to i wobec czlowieka nie mieliby skrupulow... :evil: :(

Link to comment
Share on other sites

Moze to nie jest temat do opisywania "ludzkiej" okrutnosci...ale musze to skomentowac.

Chcialam umiescic tylko zdjecia tej biednej suczki Pozarki z lancucha, ale sie nie dalo bo nie mialy osobnych odnosnikow, dlatego jest link do calej strony.

Nie chcialam zwracac Ci uwagi...wrecz przeciwnie...

Dobrze ze jest odnosnik a nie zdjecia, bo juz toczyly sie spory na forum na temat umieszczania drastycznych zdjec...

Takie psie nieszczescia powinny byc pokazywane, zeby nie byl to temat tabu...bo problem istnieje!!!

Link to comment
Share on other sites

  • 3 weeks later...

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...