Cockerek Posted June 29, 2004 Share Posted June 29, 2004 Dlaczego mój pies merda radośnie ogonem i rzuca się z radością na obcych ludzi :-? ? Albo rozgląda za samochodami chyba w poszukiwaniu auta swojego pana? Dlaczego on nie rozpoznaje że to nie jego pan? Czasem aż mi głupio przed obcymi bo on się aż do nich wyrywa na smyczy lub zapiera i nie chce iść dalej. Czy mogę mu jakoś "wytłumaczyć" ( :D ) że to nie jego pan? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Pirat_fila Posted June 29, 2004 Share Posted June 29, 2004 a w jakim wieku jest Twój psiak?? rozumiem, że to spaniel? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Cockerek Posted June 29, 2004 Author Share Posted June 29, 2004 Pies ma 2,5 roku. Wlasnie byl kastrowany ale to chyba nie od tego poprzestawiało mu sie w glowie bo on juz tak wczesniej robil. Po prostu zastanawiam sie bo ktos mi kiedys powiedzial taka nieprzyjemna rzecz: "ale glupi pies, pana nie poznaje" :cry: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nikaa Posted June 29, 2004 Share Posted June 29, 2004 O Cockerek mam z moim AST-em identyczne sytuacje, wiem co czujesz, i ja np. mam już takiego zachowania powyżej uszu :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
LAZY Posted June 29, 2004 Share Posted June 29, 2004 Wiecie co...Lazy tez zdaza sie rozgladac za jakimis obcymi ludzmi...leciec do nich i cieszyc se jjak nie wiem co...ale mnie zawsze poznaje...nie wiem czemu tak sie dizeje...ale t napeewno nei jest powodem glupoty psa! One sa chyba poprostu towarzyskie.... :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bartek_yo Posted June 29, 2004 Share Posted June 29, 2004 ja tez to mam, ale moja psica ma 8 tygodni, ale juz coraz rzadziej to robi.....dziwne to :roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nikaa Posted June 29, 2004 Share Posted June 29, 2004 A mój tak robi do KAŻDEGO napotkanego człowieka, a wiecie kiedy jest najgorzej? Kiedy ktoś się odezwie choćby słówkiem, np. powie do mnie cześć, ehhh :roll: Chociaż ma to i swoje dobre strony poćwicze swoje bicepsy albo cuś :evilbat: :wink: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
LAZY Posted June 29, 2004 Share Posted June 29, 2004 A mój tak robi do KAŻDEGO napotkanego człowieka, a wiecie kiedy jest najgorzej? Kiedy ktoś się odezwie choćby słówkiem, np. powie do mnie cześć, ehhh :roll: Chociaż ma to i swoje dobre strony poćwicze swoje bicepsy albo cuś :evilbat: :wink: No jak jush ktos powei mi czesc albo cis...to wielki znajomy dlla Lazy...i wtedy to sei dopiero cieszy... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zaba14 Posted June 29, 2004 Share Posted June 29, 2004 A mój pies miał kiedyś takie "odchyły" ze chciał wskakiwać do każdego napotkanego samochodu który miał otwarte drzwi... :roll: obecnie tego już nie robi... a swojego byłego właściciela którego widzi raz w miesiącu zawsze wita merdającym ogonkiem, ale gdy tylko coś powiem to pies jest zaraz przy mnie :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ciacho Posted June 29, 2004 Share Posted June 29, 2004 Soma tez tak robi, jak jej sie ubzdura ze ten pan tam daleko to jej pan - to biegnie co sil w nogach i straszy czlowieka - a ja sie pozniej tlumacze a jezeli chodzi o samochody to jednym z panstwa prawie sie wgramolila na tyle siedzenie Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
PIKA Posted June 29, 2004 Share Posted June 29, 2004 Kiedy ktoś się odezwie choćby słówkiem, np. powie do mnie cześć, ehhh :roll: no moja też, jak tylko cześc uslyszy, albo dzień dobry to zaraz jej ogon lata, kulturalna jest tez chce sie przywitac :lol: Ale poza tym to tez czasami leci do kogoś, kto jej sie .......... spodoba :o z reguły wtedy trafia na ludzi lubiących psy :lol: innych olewa, :roll: ale wczesniej czy później i tak do mnie przyleci jak ja sie za daleko oddale :wink: I mnie poznaje, ostatnio wyszli po mnie z TZ-tem jak z pracy wracałam. Byli za wysokim nieprzezroczystym ekranem dźwiekochlonnym Skubana wyczuła, że wysiadłam z samochodu kolegi bo nagle wycięła TZ-towi w stronę ulicy. Ja malo zawalu nie dostałam, jak zobaczylam, jak mój pies luzem wyskakuje za tego murku. Ale nigdzie nie poszla tylko stanęła i zaczęła sie rozglądac i jak mnie zobaczyła była to radośc do utraty tchu :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malawaszka Posted June 29, 2004 Share Posted June 29, 2004 Hheheh, Luna się kiedyś normalnie zakochała w takim kolesiu (nieznajomym) i poszła za nim :o ja ją mogłam wołać, a ona nic - zakochana :-? Jak ją wzięłam na smyczkę w końcu to nie chciała iść ze mną :roll: Na szczęście był wtedy mała i teraz już jest zakochana we mnie i tylko we mnie :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Pirat_fila Posted June 29, 2004 Share Posted June 29, 2004 a moja sunia obcych omija z daleka i nie podchodzi choćby cmokali gwizdali i klepali się po udach :) takie już file są, że w stosunku do obcych są nieufne Czasem z daleka ktoś się jej wyda podobny do kogoś z jej przyjaciól i już się rozpędza, żeby się przywitać... podbiega i zauważa pomyłkę i idzie dalej. A takich zbyt nachalnych do kumplowania się ostrzeże szczekaniem :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nikaa Posted June 30, 2004 Share Posted June 30, 2004 Pirat_fila może sie zamienimy na psy co? :evilbat: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dbsst Posted June 30, 2004 Share Posted June 30, 2004 moja Szpila to ma tak ZAWSZE jak z krzakow wybiega i wtedy na oslep leci do kogokolwiek. a kiedys a kolesiem do klatki wbiegla i do chaty mu sie chciala wbic. dobrze ze mlody i niczego sobie byl :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
yvonne_s Posted June 30, 2004 Share Posted June 30, 2004 Moja psica też często merda ogonem do ludzi na ulicy (taki typowy pies - morderca :lol: ), wyrywa się gdy idzie ktoś z sylwetki podobny do członków rodziny, wyrywa się jak widzi białe Iveco lub polonezy- tracki (takimi jeżdzi mój mąż, a ona czasem z nim). Ale najbardziej ze wszystkich, najradośniej wita nas. I tu nie uwierzycie - na nasz widok ona się śmieje !!! Z radości kręci ogonkiem i pupcią jak zwariowana, siedzi, i szczerzy zęby z takim pochrapywaniem trochę jak koń. Czysta radość. Tylko na nas tak reaguje, do nikogo więcej sie nie uśmiecha. I nikt jej tego nie uczył!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Pani Bosmanka Posted June 30, 2004 Share Posted June 30, 2004 Moja Samanta też do każdego biegnie i się wita, choć mówię nie , ona i tak nie słucha. Tak to już chyba jest że pieski lubią sie witać. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Cockerek Posted June 30, 2004 Author Share Posted June 30, 2004 No to mnie pocieszyliście - nie jestem sama. No tak, ale czy wasze psy tak potrafią się uprzeć że koniec spaceru? Mój się np. kładzie albo zapiera i ani rusz. Albo np. jak sobie ubzdura że zaraz pan przyjedzie to z połowy osiedla potrafi biec na łeb na szyję pod blok i szukać pana. Ręce by wyrwał. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
LAZY Posted June 30, 2004 Share Posted June 30, 2004 No to mnie pocieszyliście - nie jestem sama. No tak, ale czy wasze psy tak potrafią się uprzeć że koniec spaceru? Mój się np. kładzie albo zapiera i ani rusz. Albo np. jak sobie ubzdura że zaraz pan przyjedzie to z połowy osiedla potrafi biec na łeb na szyję pod blok i szukać pana. Ręce by wyrwał. Owszem...szczegolnie wieczorkiem to ona sama decyduje ze juz dalej nie idzie...a warujacego bydlakaa trudno jestrud=szyc...wtedy dizal sila perswazji osobnika Alfa! :wink: :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
metka Posted June 30, 2004 Share Posted June 30, 2004 a ja tak się zastanawiam .. moja Temi ( 10 tyg. golden) całymi dniami jest ze mną. I prawda jest taka, że tylko mnie słucha :lol: Czyli jak jej mówię :nie wolno - to przestaje paskudzić, a jak ktoś inny to ma to gdzieś. Poza tym komendy też wykonuje tylko jak ja jej karzę :D, z drugiej strony mam takie wrażenie, że ona mnie nie lubi tak bardzo jak innych :cry: - jak orzybiega moja siostra, albo moi rodzice to od razu dostake szału zaczyna biegać w kółko, skacze na wszystkim i głupieje.. trochę mi przykro, że do mnie aż tak bardzo nie leci...:(. Tzn. słucha się mnie, chodzi wszędzie za mną, ale w stosunku do mnie jest posłuszna i opanowana, a przy innych traci głowę. :( Przecież to ja się z nią w kółko bawię, daje jej jeść, wychodzę z nią, uczę , sporadycznie karzę (czyli ją ignoruje)... Czy ze mną jest coś nie tak :(?? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Cortina Posted July 1, 2004 Share Posted July 1, 2004 ja uwazam ze powinnas sie cieszyc,bo wyglada z tego ze jestes dla niej typowym przewodnikiem alfa :) Pozdr Monika z Cortina i Haga Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
metka Posted July 1, 2004 Share Posted July 1, 2004 heh, no o tym to nie pomyslalam :D no to już się cieszę :D :P Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bartek_yo Posted July 1, 2004 Share Posted July 1, 2004 metka, u mnie jest podobnie, chociaz do mnie Kora sie troche alsi, ale nie tak jak do innych, i tak jak u ciebie mnie slucha najbardziej.... :roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ag@tA Posted July 1, 2004 Share Posted July 1, 2004 Mam taką samą sytuację jak Metka i Bartek. Czasem mi trochę przykro,że Saba bardziej się cieszy na widok mojej mamy, ale tylko mnie się słucha więc chyba jest ok. Szczerze mówiąc nie miałam takiej sytuacji żeby Saba dskakała na obcych ludzi tak jak na członków rodziny. Owszem podchodzi, ale gdy powiem "Saba nie!" to grzecznie idzie dalej. Za to inne psy zachowują się jakbym była ich panią. Kiedys jeden kundelek z klatki przybiegł za ną do domu :lol: . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dbsst Posted July 1, 2004 Share Posted July 1, 2004 a moj pies do mnie sie bardziej lasi i mnie baedziej slucha ale ciekawe jak dlugo jeszcze bo moj chlopak jest wielka konkurencja i boje sie ze zacznie wygrywac walke o wzgledy :D :wink: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.