Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted
3. jeśli przeżyją skrępuję sama siebie, owinę w kocyk i zaaplikuję powyższe środki sobie sama :-?

Jeśli przeżyją to pewnie ci sie odwdzięczą i zaoszczędzą fatygi i z przyjemnością :evilbat: zaaplikują ci to co znajdą pod ręką :roll: .

Hehe, na pewno tak zrobią, Beata przyznaj się, Ty ich znasz :D

Twoich nie, ale u siebie mam dwie nieletnie latorośle :roll: :P , więc wiem co w tych małych łepkach siedzi :evilbat: . A TZ-ty, no cóż, czemu nie mają dołączyć? Powód zawsze się znajdzie :-? :lol: .

  • Replies 8.1k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted
Nie mogę rozpuścić w talerzu mojego papy tebletek na odrobaczenie,

Oj przestań, tylko mu to na dobre wyjdzie.

A tak poważnie - zwierzaki odrobaczacie, a nikt z was sam się nie "tego"???? :o :o

A tak na serio, już się kiedys nad tym zastanawiałam, skoro wiodę dalece niehigieniczny tryb zycia i obcałowuję moje zwierzeta bez umiaru, w dodatku z nimi śpię, to może mi się jakaś robaczyca przytrafić. A skoro nie chcę rezygnować z tych haniebnych praktyk, może faktycznie raz do roku doprawić rodzince ogórkową?

"A tak na serio" my się odrobaczamy raz na rok. Najtrudniej jest zmusić mojego Pana.

Nie wiem co prawda co tata najlepiej lubi, ale chyba grochówka będzie lepsza niż ogórkowa. Bo jakby sie jakieś robaczki trafiły, to po takiej zupce można się ich szybko pozbyć .

Przestań, toż to nie daj Boże bąka puścić!

wet mi mówł, że zwierzaki maja swoje robaki (najczęściej) i ludzie swoje więc czuję się w miare dostając buzi od Kotów i Lilit

To delikatna bzdura. Człowiek jako zwierzę wszystkożerne spoko podłapie robakli od zwierzaka. Czyżby wet nie słyszał o toxocarozie???? :o

Oczywiście uważam, że to skrajne przypadki, ale strzeżonego...

sąsiadka mówiła, że u ludzi na robale pomaga piwo

Gówno prawda! Toć przysłowie mówi, że "kto pije i pali , ten nie ma robali".

Simba tyz mutak i szczeniaczka przyniosl. Przez balkon go wciagnal

Teraz to Ci chyba nie wierzę. :o :o :o Zresztą - nie dałby rady górą przez ogrodzenie go przedygać.

Posted
Nie wiem co prawda co tata najlepiej lubi, ale chyba grochówka będzie lepsza niż ogórkowa. Bo jakby sie jakieś robaczki trafiły, to po takiej zupce można się ich szybko pozbyć .

Przestań, toż to nie daj Boże bąka puścić!

:P I właśnie o to chodzi :oops: !!!

Posted
Simba tyz mutak i szczeniaczka przyniosl. Przez balkon go wciagnal

Teraz to Ci chyba nie wierzę. :o :o :o Zresztą - nie dałby rady górą przez ogrodzenie go przedygać.

Niewierna Monik@. Tylko mi w rany paluchow nie pchaj, bo pogryze :evilbat: Dalby rade - dziura sie zawsze znajdzie :drinking:

BTW - Simba ma zamontowana wlasna drabinkie na balkon. Przedygal - dolem, miedzy pretami. I nawet nie uszkodzil :drinking:

Posted
Nie mogę rozpuścić w talerzu mojego papy tebletek na odrobaczenie,

Oj przestań, tylko mu to na dobre wyjdzie.

A tak poważnie - zwierzaki odrobaczacie, a nikt z was sam się nie "tego"???? :o :o

A tak na serio, już się kiedys nad tym zastanawiałam, skoro wiodę dalece niehigieniczny tryb zycia i obcałowuję moje zwierzeta bez umiaru, w dodatku z nimi śpię, to może mi się jakaś robaczyca przytrafić. A skoro nie chcę rezygnować z tych haniebnych praktyk, może faktycznie raz do roku doprawić rodzince ogórkową?

"A tak na serio" my się odrobaczamy raz na rok. Najtrudniej jest zmusić mojego Pana.

Nie wiem co prawda co tata najlepiej lubi, ale chyba grochówka będzie lepsza niż ogórkowa. Bo jakby sie jakieś robaczki trafiły, to po takiej zupce można się ich szybko pozbyć .

Przestań, toż to nie daj Boże bąka puścić!

wet mi mówł, że zwierzaki maja swoje robaki (najczęściej) i ludzie swoje więc czuję się w miare dostając buzi od Kotów i Lilit

To delikatna bzdura. Człowiek jako zwierzę wszystkożerne spoko podłapie robakli od zwierzaka. Czyżby wet nie słyszał o toxocarozie???? :o

Może to pytanie jest z gatunku obrzydliwych, ale jak to odrobaczanie przeprowadzasz? Sądzę,że przyjmowanie leków na wszelki wypadek bez stwierdzenia,że ktoś jest faktycznie chory może być rónież szkodliwe. Czy moze co roku nosisz te..no..wydzieliny na badanie? czy jak? i co łykasz? na receptę?

Posted
I właśnie o to chodzi !!!

A kto będzie potem robaki ze ścian i sufitu sprzątał????

Dalby rade - dziura sie zawsze znajdzie

Ja o Tomku mówiłam - a dziury u mnie nie znajdziesz :oops: :oops: .

Znaczy się - w płocie.

...................

Terozki ajka - całkiem poważnie.

Może to pytanie jest z gatunku obrzydliwych, ale jak to odrobaczanie przeprowadzasz?

Prosisz lekarza rodzinnego o receptę na środek p/robakom. Trochę to głupio brzmi, ale zapewniam, że każdy lekarz to rozumie. Szczególnie jeśli powiesz, że odrobaczasz zwierzaka i dla pewności chciałaś siebie.

Przecież w aptekach są normalne środki dla ludzi.

Sądzę,że przyjmowanie leków na wszelki wypadek bez stwierdzenia,że ktoś jest faktycznie chory może być rónież szkodliwe.

Oczywiście, ale te leki nie wchłaniają się z przewodu pokarmowego i nie dostają do naszego organizmu. Działają tylko i wyłącznie w jelitach na robale.

Czy moze co roku nosisz te..no..wydzieliny na badanie?

Znaczy kupy? Nie!!!!!!!!!! W końcu psy, koty też odrobaczamy profilaktycznie, czyli nie latamy z gówienkiem do badania. Co najmniej ja.

i co łykasz? na receptę?

Na receptę, ostatnio (3 tyg. temu) Pyrantel (raptem 4 zł). Ale są inne, mocnejsze - jeśli się chce. Ja uważałam, że nie ma potrzeby.

I tak pi razy drzwi - raz na rok.

Od siebie powiem, że dzięki temu mam czyste sumienie jeśli chodzi o dziecko, zwierzaki i nas.

Posted

W końcu!!!! dziękuję Monika!!!

zaraz sobie zapisalm nazwę, bo wstyd lekarza zapytac a dla świętego spokoju :D

lepiej co jakis czas...

babcia mówi że ćwikła na robale najlepsza jem duzo ale może lepiej czasem pomóc naturze :wink:

Ale się rozmowa zarobaczyla :D

pozdro P&L

Posted

Ale się rozmowa zarobaczyla :D

pozdro P&L

To ja jeśli mogę też o robalkach. Pani pediatra mojego dziecka wychodziła z bardzo slusznego założenia, że małe dzieci zawsze znajdą możliwość złapania robali i ustaliła plan dla całej rodziny: pies i kot - 2Xw roku (pratel lub drontal), dziecko w tym samym terminie 2xw roku- 1xZentel (na receptę) a 1x Pyrantelum; dorośli 1xw roku Zentel.

Najlepiej profilaktyczną kurację całej rodziny przeprowadzać w okolicy września, a na wiosnę tylko dziecko i zwierzęta. Po wakacjach i zabawach na plaży, przebywaniu w róznych miejscach jest to wydaje mi się termin optymalny.

Mam nadzieję więc, że nasze zycie wewnętrzne nie jest wzbogacone obecnoscią obcych.Co ciekawe przy stosowaniu tej metody (cała rodzina razem) nikt nie traktuje operacji odrobaczania jako czegoś dziwnego.

Poza tym tak jak pisała Monik@ leki te nie wchłaniają się z przewodu pokarmowego.

Pozdrawiam, Niufa

Posted

Monik@, Niufa

Bardzo dziękuję, teraz moje wątpliwości zostały rozwiane :D

I niech mi jeszcze który w domu powie,że ja się "na tej dogomanii" głupotami zajmuję 8)

Posted
I niech mi jeszcze który w domu powie,że ja się "na tej dogomanii" głupotami zajmuję 8)

A ktoś śmiał Ci tak powiedzieć??? :D :D :D

A taaaak,oczywiście, te dwa gady zarobaczywiałe :evil: , każdy w tym domu ma jakieś forum, które okupuje, ale tylko jego własne jest fajne i wartościowe, inne to strata czasu, objaw uzależnienia itd. Cóż za domostwo pełne tolerancji! :wink: Wspólne, "zsieciowane" gry tylko początkowo konsolidują rodzinę, chwila gry i już zaczynaja się stronnictwa, koterie, odmienne strategie, kłótnie przy obiedzie o to, czy lepiej grac amazonką czy druidem, kto kiedy dał się zabić.

A co do dogomanii to w kółko słyszę: "Ile razy mozna w kółko czytać o tym samym?" :evilbat:

Cóż, ciężkie jest życie, czasami :o

Posted

Ja co i raz zaglądam do Walerego żądna nowych zdjęć.

A co do powyższego tematu, to poczytałam uważnie, pośmiać się pośmiałam, ale zaczynam się też zastanawiać nad odrobaczeniem mojego stada :hmmmm:. Dzieci są nie do upilnowania, a manii szpitalnej czystości nigdy nie miałam. Z bakteriami domowymi chyba się zaprzyjaźniliśmy, ale nie widomo co Poświata na łapach przynosi, a dzieci łażąc w parterze na rękach do dziobów przenoszą. Przy najbliższej wizycie u pediatry poproszę o receptę, i mam nadzieję że nie odeślą nas do psychiatry :wink: :-? .

Posted
A co do dogomanii to w kółko słyszę: "Ile razy mozna w kółko czytać o tym samym?" :evilbat:

Cóż, ciężkie jest życie, czasami :o

W ogóle nie zwracaj uwagi na te bzdury co gadają :D :D :D

Posted
Przy najbliższej wizycie u pediatry poproszę o receptę, i mam nadzieję że nie odeślą nas do psychiatry :wink: :-? .

W razie czego powołaj się na dogomanię :Dog_run:

Posted
A co do dogomanii to w kółko słyszę: "Ile razy mozna w kółko czytać o tym samym?" :evilbat:

Cóż, ciężkie jest życie, czasami :o

W ogóle nie zwracaj uwagi na te bzdury co gadają :D :D :D

Taaaak, a już nie daj Boże reagować spontanicznie na to co się czyta, to zaraz człowiek usłyszy "I czego tam rżysz jak głupia do sera?" :roll: albo "ocho, znowu mamusie głupawka dopadła" :evil: .

Posted
Taaaak, a już nie daj Boże reagować spontanicznie na to co się czyta, to zaraz człowiek usłyszy "I czego tam rżysz jak głupia do sera?" :roll: albo "ocho, znowu mamusie głupawka dopadła" :evil: .

W ogóle nie zwracaj uwagi na te bzdury co gadają :D :P :D :P :D

Posted

W ogóle nie zwracam uwagi na te bzdury :D :P :D :D.

Dzieci jaszcze za małe żeby matkę za kłaki odciągac od komputera, TZ sam się zalogował, ale nie ma czasu tu przesiadywać. A ja z tego maksymalnie korzystam :P . No cóż, kiedyś dzieci podrosną, TZ znjadzie więcej czasu :( .............................................................. i na stare lata będę musiała tułać się po kawiarenkach komputerowych :roll: .

Na szczęście jedna działa całkiem blisko mnie :P :D :P .

Posted
A co do dogomanii to w kółko słyszę: "Ile razy mozna w kółko czytać o tym samym?" :evilbat:

Cóż, ciężkie jest życie, czasami :o

W ogóle nie zwracaj uwagi na te bzdury co gadają :D :D :D

Taaaak, a już nie daj Boże reagować spontanicznie na to co się czyta, to zaraz człowiek usłyszy "I czego tam rżysz jak głupia do sera?" :roll: albo "ocho, znowu mamusie głupawka dopadła" :evil: .

temu można zaradzić - twarzowe słuchaweczki ....

abo statku stoperki :P :wink:

Posted
W ogóle nie zwracam uwagi na te bzdury :D :P :D :D.

I tak trzymać :D

Dzieci jaszcze za małe żeby matkę za kłaki odciągac od komputera

I tak szkolić, od małego :D

TZ sam się zalogował, ale nie ma czasu tu przesiadywać.

I bardzo dobrze :D

i na stare lata będę musiała tułać się po kawiarenkach komputerowych :roll:

Jak dobrze wyszkolisz to nie będziesz musiała :D

Posted

dokladnie mam to samo ale moj mężczyzna powoli zaczął akceptowac moje tz hobby tak jak ja jego miłość do transmisji piłki nożnej :D

Beata i jak moj potwor?

Dymek na bierząco :D

pozdrawiamy P&L

Posted

P.S. o robalach do Beaty i innych "wstydliwych":

Zaręczam wam, że lekarz poproszony o receptę podchodzi do tego w 100% normalnie i bez żadnego zdziwienia.

....................

Pierwszy śnieg!

Dla moich chłopaków, co prawda, nie był pierwszy ale i tak ich reakcja bardzo mnie zdziwiła.

Otóż nastąpił totalny i ogólny, zdecydowany protest przeciwko jakiemukolwiek wyjściu z domu na siusiu. Do łask wróciła kuweta (niestety).

Dzięki Boguo to tylko jedną dobę. W sobotę chłopaki dali się skusić Oli i Pumie, które poszły robić bałwana.

Przy okazji - moje dziecko po raz kolejny mnie zadziwiło uzdolnieniami. Bałwan ma łeb amstaffa, idealnie ulepiony, a zamiast oczek ma dwie grudki brudnego śniegu ( :lol: ). Ale słowo, że poza tym idealnie oddaje łeb Pusiaczka, nawet ma maleńkie sterczące uszka.

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...