Linssi Posted October 1, 2008 Posted October 1, 2008 Ej! No dziewczyny... dajcie juz spokoj... Zachwoujcie sie :P
kika22 Posted October 1, 2008 Posted October 1, 2008 [quote name='eliza_sk']Też zgłosiłam do Allegro tą sprawę.[/quote] Aukcja juz jest usunięta:diabloti:
andzia69 Posted October 1, 2008 Posted October 1, 2008 Dziewczyny potrzebuję pomocy w ogłaszaniu moich przystankowych maluszków - kto moze pomóc???? Allegro mają, ale innych ogłoszeń na razie nie:shake:
ewelinka_m Posted October 1, 2008 Posted October 1, 2008 baardzo się cieszę z domku Kalusi :loveu: dzisiaj środa, Erko pojechała? :cool3:
erka Posted October 1, 2008 Posted October 1, 2008 Wyekspediowałyśmy teraz z Elwirą Kalę do Warszawy:lol:, jeszcze wykąpałyśmy ją u p.Ani przed wyjazdem. Elwira, jak zwykle o mało się nie popłakała, bo to jedna z jej ulubionych sunieczek:p. Birma została znowu biedna sama na działce:-(. Tak mi jej szkoda, czeka już ponad rok , taka piękna , młoda sunia. Słuchajcie, czy któraś z Was proponowała pani Ani,że zabierze Morę na weekend? Bo p.Ania coś takiego mówiła:roll:. To by było bardzo dobrze, bo o pani Ani przyjeżdża na weekend rodzina z psem i Mora nie może tam zostać.
Linssi Posted October 1, 2008 Posted October 1, 2008 Ja proponowalam ze wezme More do siebie ale na popoludnie, kiedy ma przyjechac do pani Ani jakis kuzyn na podwieczorek czy cos takiego. Ale nie mowilam nic o weekendzie... Obawiam sie ze w weekend nie bedzie mnie w Kielcach...
Rudzia-Bianca Posted October 1, 2008 Posted October 1, 2008 gagata i li 1 - 19 maja 2007r. przyjechała do mnie Erka , przywiozła mi z Kielc do Myślenic ( myślę że na bidę ze 150 km w jedną stronę ) suczkę Biancę - u mnie sytuacja rodzinna była taka że mimo 2 kierowców w domu nie mogłam po nią sama jechać , [B][U]Erka nie wzięła ode mnie ani grosza za zwrot chociażby paliwa nie mówiąc o innych kosztach[/U][/B] , z trudem udało mi się oddać Jej pieniądze za syrop uspokajający dla Bianki który mi przywiozła . Nie wspomnę o kosztach rozmów ze mną . Z tego co pamiętam razem z Biancą do Krakowa przyjechał drugi piesek , mały czarny nie pamietam imienia :oops: znając Erke również nie wzięła nic od nowych właścicieli psiaka . Do tego to była piękna słoneczna sobota, Erka mogła leżeć do góry brzuchem na łące i się opalać , ale poświęciła ona i jeszcze dwie osoby swój wolny czas, pieniądze żeby pomóc tym psom. To tylko tak na marginesie zanim zaczniecie oczerniać kogoś :( Erka nie potrzebuje adwokata , własciwie nie miałam tego pisać , nie wtrącam się zwykle w pyskwki forumowe bo to nic nie daje i nie po to tu jestem , ale naprawdę nie dziwię się reakcji Erki na Wasze posty , tu naprawdę nie są potrzebne pyskówki jak na innych wątkach , jest potrzebna namacalna pomoc , jest za mało ludzi do pomocy za dużo psów , zbliża się zima, psy są na działce i u chorej p. Ani , każdemu nerwy puszczają z bezsilności i jak się widzi takie insynuacje od osób które pojawiają sie po raz pierwszy na wątku to krew człowieka zalewa a nie nieczyste sumienie :( tak trudno to zrozumieć ?
erka Posted October 1, 2008 Posted October 1, 2008 [quote name='Linssi']Ja proponowalam ze wezme More do siebie ale na popoludnie, kiedy ma przyjechac do pani Ani jakis kuzyn na podwieczorek czy cos takiego. Ale nie mowilam nic o weekendzie... Obawiam sie ze w weekend nie bedzie mnie w Kielcach...[/quote] Linssi, to widocznie pani Ania źle Cię zrozumiała:shake:, a taka była ucieszona... W ten piątek przyjeżdża siostra z synem i swoją suką, a ten kuzyn w przyszłym tygodniu . Nie wiem, co zrobimy z Morą:-(. Bardzo prosimy o pomoc chociaż na ten weekend. Czy ktos mógłby wziąć Morę na dwa dni? Dzisiaj rozmawiałam z Bagherą, pomoże mi jutro zawieźć szczeniaki z Suchedniowa do siostry MaJi i może będzie mogłą pomóc w zawiezieniu tej suni z Herbów na sterylkę:loveu:.
pixie Posted October 1, 2008 Posted October 1, 2008 ilez znowu tych kluseczek w lesie? same ? strach pomyslec...ale i konceptu mi brak, co gorsze jedynie watek podniose..hmmm niedobrze pixie niedobrze...
andzia69 Posted October 1, 2008 Posted October 1, 2008 Erka - jesli to cos pomoze to porozmawiam z Przemkiem czy przetrzymaliby ją przez weekend u siebie w domu
erka Posted October 1, 2008 Posted October 1, 2008 Ok, Andziu69, bardzo proszę:lol:. Pixie, podobno są 2, wcześniej widziano 3, nie wiadomo, co sie stało, a przecież mogło być jeszcze więcej:-(.
andzia69 Posted October 1, 2008 Posted October 1, 2008 [quote name='erka']Ok, Andziu69, bardzo proszę:lol:. [/quote] OKI - jutro zapytam;) a dałby ją wtedy ktos radę dostarczyc na Sady?
Linssi Posted October 1, 2008 Posted October 1, 2008 Ja mieszkam na Sadach to moglabym zaprowadzic More. Dziewczyny, mam jutro pilny wyjazd zaraz po pracy do Krakowa (w sprawie psiowozu) i nie bede mogla pojsc do p. Ani... Dacie Jej znac czy zadzwonic?
erka Posted October 2, 2008 Posted October 2, 2008 Ponawiam pytanie, bo zaginęło w tym bełkocie. [B]Czy ktos jest w stanie wydrukowac kolorowe plakaty Taszy, Mory i Birmy i rozwiesić przed paradą w mieście?[/B]
Rudzia-Bianca Posted October 2, 2008 Posted October 2, 2008 Proponuję przenieść dyskusję o Misi na jej wątek ( który przeglądnęłam i to jednak może być Misia :oops:) żeby nie blokować tutaj działań [URL]http://dogomania.pl/forum/showthread.php?t=112212&page=55[/URL] jeśli to rzeczywiście Misia to trzeba wyjaśnić skąd wzięła się w Szwecji , wydaje mi się że jej adopcją zajęła się kobieta która się opiekowała Misią [URL]http://dogomania.pl/forum/showthread.php?p=10656206&highlight=misia#post10656206[/URL] post 1412
erka Posted October 2, 2008 Posted October 2, 2008 [URL="http://imageshack.us/"][IMG]http://img221.imageshack.us/img221/8541/080919suniazczarnowa21xo8.jpg[/IMG][/URL] Szukam transportu dla tej suni do hoteliku pati pod Warszawą, jak najszybciej. E.DEREK zobowiązała się do opieki na sunią, utrzymania w hotelu, sterylizacji i szukania nowego domu.:loveu: [SIZE=3][COLOR=red]Pani Ewo, bardzo serdecznie dziekujemy!!!:iloveyou::modla::Rose:[/COLOR][/SIZE] [SIZE=3][/SIZE] [COLOR=black]Transport jest bardzo pilny, bo kobieta, która przechowuje sunię w mieszkaniu wyjeżdża i sunia nie ma , gdzie sie podziać.[/COLOR] Dziewczyny, jeżeli będziecie u p.Ani, to ja zostawie tam kilka plakatów Mory, bardzo prosze rozwieście jej w mieście przed paradą. Taszy nie mam, bo nie wiem, czy betel poprawiła info, co do wieku.
Linssi Posted October 2, 2008 Posted October 2, 2008 Erka, ja dzis jade (mam nadzieje) po auto, to moze uda sie zawiezc sunie niedlugo. Nie bedzie mnie dzis u p. Ani bo zwalniam sie z pracy zeby wczesniej wyjechac...
erka Posted October 2, 2008 Posted October 2, 2008 To super, że w końcu Ci się udało:lol:. Teraz jeszcze przydałby sie ktoś , kto kupi dom:razz:. Czy w takim razie ktos dzisiaj będzie wyprowadzic u pani Ani psy? Ja tam bedę tylko w przelocie, żeby zabrać jakies koce szczeniakom do budy, które zawozimy do siostry MaJi. Nie bedę miała czasu na wyprowadzanie, bo jeszcze chcemy jechac z Bagherą do tej kobiety na Herby ustalic coś ze sterylką.
Rudzia-Bianca Posted October 2, 2008 Posted October 2, 2008 [quote name='Linssi']Erka, ja dzis jade (mam nadzieje) po auto, to moze uda sie zawiezc sunie niedlugo. Nie bedzie mnie dzis u p. Ani bo zwalniam sie z pracy zeby wczesniej wyjechac...[/quote] :thumbs::thumbs::thumbs:
Rudzia-Bianca Posted October 2, 2008 Posted October 2, 2008 Co do plakatów Mory - kilka wisi w Myślenicach - ale niestety czarno białe :( , dopisałam swój nr żeby zrobić wstępną slekcję ( buda, kojec itp )
DuDziaczek Posted October 2, 2008 Posted October 2, 2008 [quote name='erka'] Teraz jeszcze przydałby sie ktoś , kto kupi dom:razz:.[/quote] moze za jakieś 10 lat :siara: :evil_lol::evil_lol::evil_lol:
Linssi Posted October 2, 2008 Posted October 2, 2008 to jeszcze nic pewnego, jade zobaczyc... ale trzymajcie kciuki ;)
kika22 Posted October 2, 2008 Posted October 2, 2008 A czy ktos idzie dzis do p.Ani:roll: [SIZE=3][COLOR=red]TRANSPORRT KIELCE -WARSZAWA POTRZEBNY;)[/COLOR][/SIZE]
erka Posted October 2, 2008 Posted October 2, 2008 A może nasze dyskutantki mają jakieś rozwiązanie:cool3:? Sześć psów, w tym dwie duże owczarkowate suki w mieszkaniu 78-letniej kobiety, która w tej chwili powaznie zachorowała, nie może chodzić i czasami nie ma nikogo, kto by chociaz raz dziennie wyszedł z psami, a przeciez one powinny wychodzić co najmniej 3 razy dziennie. Są jakieś cenne rady:razz:?
Recommended Posts