Treserka Posted June 2, 2004 Share Posted June 2, 2004 Mój 13,5 letni Bossik postrzał się bardzo w ciągu paru tyg. Z dnia na dzień traci masę mięśniową jeszcze parę tyg. temu biegał i wyglądał na 5 latka, teraz nie chce chodzić na spacery zanikają mu mięśnie zaczynają na nim sterczeć same gnaty. lekarz mówi, że to starość, ale tak nagle strata mięśni, czy to może jakaś choroba ? Mięśnie nikną z dnia na dzień, aż mu się już skronie zapadły. Czy ktoś z Was ma starego psa i podobny problem? Leczymy teraz u Bossa wątrobę i jakiś guz na dziąśle będzie mieć operację, ale ta strata mięśni chyba z tym nie ma nic wspólnego. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Emma2 Posted June 2, 2004 Share Posted June 2, 2004 Basiu bardzo ci współczuję . Nie mogę ci pomóc , ale trzymam mocno kciuki za Bossika i za Ciebie Czy te zmiany są bardziej widoczne po ostatniej wystawie . Wika Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Treserka Posted June 2, 2004 Author Share Posted June 2, 2004 Wika skronie mu się bardziej zapadły od niedzieli, a jutro jadę na operację do Wrocławia, z tym dziąsłem nie wiadomocojest moze nowotwór może nie . Ratajczaka nie ma więc kto inny będzie go znieczulał, ale się boję. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Basia_D Posted June 2, 2004 Share Posted June 2, 2004 Robiłaś może ostatnio badania krwi?? Czy bierze jakies leki , może wspomagające jak u Axla - karsiivan, rimadyl?? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Treserka Posted June 2, 2004 Author Share Posted June 2, 2004 Basiu Boss bierze narazie lek osłaniający wątrobę, rimadylu nie ale przy chorej wątrobie to jest nie wskazane , badania miał robione i one wykazały zmiany w wątrobie, ale z tymi mięśniami to nie wiadomo kupilam mu caniviton podobno lepsze od artrofleXu a co to za lek karsiivan? to coś wspomagające układ mięsniowy?. Badania krwi będę jeszcze raz robić ale w kier. wątroby, jakie Basia ty robilas badania swemu Axlowi? czy on ma chore mięśnie? czy stawy? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tilia Posted June 2, 2004 Share Posted June 2, 2004 :( współczuję. Moja ok 14-letnia teraz Zuza straciła gwałtownie masę po chorobie i od półtora roku nie może utyć :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
banjo Posted June 2, 2004 Share Posted June 2, 2004 Treserka bardzo współczuję, mam nadzieję że wszystko będzie dobrze. Ucałuj zwierzaka w nosek ode mnie przed operacją . Opowiem Ci coś na rozweselenie. Gizmo (9 lat) mój pekińczyk (niestety już nie żyje) jakiś rok temu wg mojej siostry nagle stracił siły. Martwiliśmy się że się starzeje. Ona twierdziła że bidulek nie daje rady długo chodzić. Codziennie wieczorem szła kawałek na parking odstawić samochód i Gizmo podobno nie dawał rady wrócić (zawsze szedł sam na parking a potem tracił siły). Zaczęło mnie to zastanawiać bo z moim tatą potrafił na naprawdę długie spacery chodzić. Myślałam że go co chwilę musi nosić. Jednak jak sie zapytałam zaprzeczył. Co się okazało, Gizmo był wygodnym pieskiem i raz jak miał gorszy dzień moja siora wzięła go na ręce i tak mu się to spodobało, że od tej pory udawał zmęczonego żeby go nosiła :lol: Gizmo po operacji bardzo stracił na wadze i została tylko skóra i kości i już tego nie nadrobił ale i tak dzielnie się trzymał i dalej biegał :) Mam nadzieję że z twoim psiakiem szczęśliwie się kłopoty ze zdrowiem skończą Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Basia_D Posted June 3, 2004 Share Posted June 3, 2004 Axel ma robione badanie krwi na całość- morfologia, wątroba, nerki, trzustka, robię na wszytskie parametry jakie są dostepne u mojego weta. Karsivan Axel bierze na starcze patologie mózgu. Karsivan ma podobne m.in.działanie jak Rimadyl, również lek ten opóźnia zaniki mięsni- które u Axla wystąpiły na głowie. Z leków na stawy zdecydowanie polecam atrhoflex. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Cortina Posted June 3, 2004 Share Posted June 3, 2004 Zanik masy miesniowej miala moja poprzednia sunia. Tez przyszedl nagle. Niestety sunia juz po tym dlugo nie zyla, najprawdopodobniej miala nowotwor. Mam nadzieje ze z twoim Bossem bedzie wszystko dobrze, ale dobrze byloby przed operacja zrobic oprocz badan krwi, usg jamy brzusznej i rtg klatki piersiowej, zeby wykluczyc przerzuty. Jezeli cos takiego wyszloby na rtg to dac psu spokoj z operacja. Ostatnio moja znajoma stracila swojego ONa 13,5 letniego bo mial jakiegos guza i chcieli go usunac po otworzeniu psa stwierdzili ze jest caly juz w przerzutach no i weci doradzili go uspic, a pies byl w calkiem niezlej kondycji jeszcze i z tym rakiem mogl miec przed soba jeszcze kilka miesiecy. Zycze ci jak najlepiej dlatego radze zrobic te badania Pozdr Monika i ONki dwie Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Treserka Posted June 5, 2004 Author Share Posted June 5, 2004 Tu mąż Baśki, piszę za nią, ponieważ ona nie jest w stanie, siedzi cały czas przy psie. Z Bossem jest bardzo źle, niestety nie ma dla niego ratunku, marskość wątroby z guzami nowotworowymi na niej - wyszło to w czwartek na USG we Wrocławiu, jak chcieliśmy zrobić operację nowotwora na dziąśle. Ma też właśnie strasznie szybko rosnącego guza w połamanym zębie, stracił bardzo dużo masy mięśniowej, jest słabszy z godziny na godzinę. Nie podjęto się operacji tego nadziąślaka we Wrocławiu, ponieważ wątroba jest już za słaba i nie obudziłby się. To jest już kwestia godzin, bierze cytostatyki i leki osłaniające wątrobę jakie dostaliśmy od onkologa z Wydziału Medycyny Weterynaryjnej we Wrocławiu, ale guz rozrasta się w oczach, nie wiem czy dożyje do końca tego weekendu. Dziękujemy Wam za słowa pocieszenia, trzymajcie za nas kciuki, abym nie musiał go usypiać, jak zacznie straszliwie cierpieć, żeby odszedł spokojnie we śnie. Baśka ma jeszcze jedną prośbę, aby zamieścić tą straszną informację na Forum Sznaucery, aby powiadomić jej wszystkich internetowych przyjaciół, ja nie bardzo wiem w jakim temacie, więc proszę o to Was. Jak będzie już po wszystkim, jak tylko dojdę do internetu to dam znać tutaj w tym temacie. Pozdrawiam Grzesiek. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
banjo Posted June 5, 2004 Share Posted June 5, 2004 ojeju ale straszna wiadomość :cry: . Trzymajcie się i pamiętajcie że my tu jesteśmy żeby Wam pomóc w tych bardzo trudnych chwilach. Niedawno sama przez to przechodziłam, więc wiem jak Wam trudno. Pamiętajcie tu możecie znaleźć pocieszenie (już poinformowałam na sznaucerach) :( :( :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agusia i Busiu Posted June 5, 2004 Share Posted June 5, 2004 Jesteśmy z wami całą naszą trójką. Mój boże a Ajsza ma już 10 lat i wciaż jak szczeniak myśleliśmy że pobędzie z nami jeszcze z 5- 7 lat a teraz to już sama nie wiem po prostu mi smutno. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malawaszka Posted June 5, 2004 Share Posted June 5, 2004 My też trzymamy kciuki, żeby Bossik odszedł spokojnie i bez bólu za tęczowy most i z tamtąd będzie Was doglądał biegając po zielonych łąkach. Bardzo mi przykro, że tak cierpicie :cry: :cry: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
JustynaJK Posted June 6, 2004 Share Posted June 6, 2004 znam to uczucie bólu i bezradnosci z autopsji i trudne decyzje uśpienia ulubieńca,dla którego nie ma ratunku i który cierpi z godziny na godzine gorzej. Trzymajcie sie! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
alexandra Posted June 6, 2004 Share Posted June 6, 2004 Ogromne współczucia :( Nawet nie chcę sobie wyobrażać co musicie teraz przeżywać :( Mam nadzieję, że Bossik odejdzie do Krainy wiecznych łowów nie cierpiąc. Trzymajcie się! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AMIGA Posted June 6, 2004 Share Posted June 6, 2004 Kochana Basiu, wiem co przechodzicie, sama niedawno przez to przechodziłam z moim poprzednim psem - Fazim. Też z dnia na dzień stracił całe swoje siły! Bardzo, bardzo mi przykro i trzymam za Was mocno kciuki, żebyście się jakoś trzymali!!! Pomyslcie Sobie, że on już nie będzie cierpieć i niech to będzie dla Was jakies pocieszenie. Była to jedyna moja motywacja do podjęcia decyzji uśpienia Faziego, który już przestał siusiać, wstawać i bardzo cierpiał. Och było to około rok temu, a łzy się do dzisiaj leją z oczu :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Baster Posted June 6, 2004 Share Posted June 6, 2004 Basiu baaardzo mi oprzykro!!!!nie wiem co powiedzieć bo w takiej sytuacji żadne słowa tego nie wypowiedzą!!trzymaj się!!jestem myślami z Wami!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Basia_D Posted June 7, 2004 Share Posted June 7, 2004 Basiu i Grzesiu, bardzo bardzo Wam współczuję. Wiem co przezywacie. Rocky- pies mojego męża- z dnia na dzien się rozchorował, okazało się, że miłą raka watroby wielkości mandarynki oraz przerzuty na kręgosłup. Po dwóch dniach, gdy Rocky więdł w naszych oczach, podjęlismy decyzję. Rocky zasnął i śpi cały czas pod swoją jabłonka. Trzymajcie się. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Treserka Posted June 16, 2004 Author Share Posted June 16, 2004 Dzisiaj zaglądnęłam w ten temat, dzięki za słowa wsparcia, Bossik jeszcze jest ze mną, miałnawet jednak zrobioną operację wycieli mu kawałek żuchwy, ale anestezjolog jak zobaczył wyniki wątroby to poleciał po jakiś specjalny sprzet do narkozy tlenowej, wyniki wątroby okrone fosfatazy alkalicznej norma jest 50-150 U/L boss ma okropny wzrost bo 4000 z dnia na dzień nie wiemy co będzie, na razie jestem załamana i już chyba na dogomanie nie będę zaglądać. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
banjo Posted June 16, 2004 Share Posted June 16, 2004 Treserka mam nadzieję, że jednak wszystko będzie dobrze i zostań z nami, będzie Ci raźniej. Ja niedawno przez to przechodziłam, więc zawsze możesz szukać u mnie wsparcia Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
małgorzataszutenbach Posted June 16, 2004 Share Posted June 16, 2004 Masz silnego pieska!! trzymajcie się, pozdrawiam Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
INA Posted June 17, 2004 Share Posted June 17, 2004 Treserko - trzymaj się i właśnie zaglądaj na dogom. wszyscy jestesmy z Tobą. Ja właśnie dnia bez dogom nie moge wytrzymać wydaje mi sie wtedy że Misiu jest bliżej mnie- mimo że juz go nie ma :( Podrap Bossika od Iny. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Treserka Posted June 28, 2004 Author Share Posted June 28, 2004 Nadal utrzymujemy Bossika jeszcze przy życiu , sprzedałam już 2 labki są pieniądze, jeżdzimy po Wrocławiu na kliniki, podajemy mu najlepsze kroplówki, on nic nie je, robimy wszystko co możliwe Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Treserka Posted July 3, 2004 Author Share Posted July 3, 2004 W czwartek 1 lipca w ten sam dzień co Rotti około południa, pomimo wszelkich starań naszych i najlepszych lekarzy Boss przekroczył teczowy most i zszedł na swój "ostatni brzeg". Baśka do końca była przy nim, a on do ostatniej chwili swojego życia nawet jak musiała gdzieś na chwilę od niego odejść, podrywał się, podnosił za nią głowę, a jak na chwilę zasnął to zaraz się budził i wodził wzrokiem czy przy nim jest. Przed samą śmiercią od rana nawet na chwilę nie zasnał i praktycznie nie mógł już chodzić, ale do ostatniego momentu wodził oczyma czy przy nim jest jego najukochańsza pańcia - wspaniały i niepowtarzalny przyjaciel. Na szczęście się nie męczył, podawałem mu bardzo silne środki przeciwbólowe, cały czas był przytomny i szczęśliwy, że przy nim jesteśmy, a Baśka była z nim całą dobę, aż do końca. Nie możemy się pogodzić z jego odejściem, Baśka nie pozbiera się do końca już chyba nigdy. Jeszcze raz dziękujemy wszystkim za słowa pocieszenia. Pozdrawiam Grzesiek Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Cortina Posted July 3, 2004 Share Posted July 3, 2004 bardzo bardzo wam wspolczuje i lacze sie z wami w bolu Monika z Cortina i Haga Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.