Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Guest malva
Posted

hej, czytam watek uwaznie
to ze Pani nie ma auta nie dyskwalifikuje jej
ja np mam auto sciagniete z niemiec od Pani rocznik 56 ktora miala lekka stluczkei boi sie jezdzic (auto 5 lat stalo w garazu..)
rozne sa powody dla ktorych nie ma sie auta i niekoniecznie sa to powody mogace sluzyc jako argument do odmowienia adopcji
ale! jak w takim razie bedzie wygladal transport do weterynarza, bez auta to skomplikowane,a pies chory..
i w zwiazku z przerazajacymi inofrmacjami o tym co moze stac sie z psem wywiezionym za granice to... trzeba sprawdzic ten dom, nie wiem jak,ale trzeba i to musi byc warunek adopcji ,a nie to czy auto jest czy go nie ma..

  • Replies 1.1k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

nie dyskwalifikuje z braku samochodu. W transporcie do weterynarza mają pomagać znajomi. A udana wizyta przedadopcyjna jest warunkiem , bez niej Mop nie pojedzie.

Posted

[quote name='_bubu_']Jest ! Ale bardzo daleko :( Zadzwoniła do mnie Pani , która jest Polką, przeprowadziła się do Niemiec kilka lat temu (mieszkała w Bielsku i pomagała w schronisku) bardzo chce adoptowac Mopa. Z rozmowy i maili wnioskuje że to wyjatkowa osoba - taka jakich mało.
Niestety nie mają z mężem samochodu ale mają wielkie serca . bardzo im zależy. Ale jest to bardzo daleko. to miejscowość Riederich kolo Stuttgartu.. Mogłabym Mopa zawiezc częśc trasy ale całej nie dam rady.. Może ktoś ma namiary na osoby jeżdżące tą trasą?[/quote]

Poker !
tu masz odpowiedż...

Posted

Dziewczyny! Przepraszam za część mojego postu-nr.441!!
Jak to można się pomylić co do ludzi!:-( Polecałam Wam kontakt z Chacko,a dziś przeczytałam o niej na "czarnych kwiatkach"!:angryy:

Posted

w Niemczech jest też abgar tylko nie wiem w jakkiej części i Reksiu21, nie mówiąc o pajuni i xxxx52 (ona jest chyba w rejonie Kolonii)

Posted

[quote name='epe']
Dziewczyny! Przepraszam za część mojego postu-nr.441!!
Jak to można się pomylić co do ludzi!:-( Polecałam Wam kontakt z Chacko,a dziś przeczytałam o niej na "czarnych kwiatkach"!:angryy:
[/quote]
uuu dopiero teraz się obudziłaś Epe?:crazyeye: ja dawno o tej pannnie wiedziałam.....

Posted

pomóżcie podbijać bazarki:

[URL]http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=112812[/URL]

[URL]http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=112809[/URL]

może ktoś jeszcze coś wystawi? Mop potrzebuje wsparcia..

Posted

Wygląda na to że nic nie będzie z tego domku w Niemczech :(
Pani została bez pracy i obawiam się że nie dadzą rady w utrzymaniu Mopa finansowo. Prędzej czy później będą potrzebne jakieś leki i wizyty.
Twierdzi że może pożyczać od znajomych , że dadzą radę.. ale rzeczywistość jest taka że czasem dobre chęci nie wystarczą :( Wizyta juz chyba nie ma sensu.
Gdyby to było w Polsce to by się pomagało ale w Niemczech to większe koszty.
Chociaż jak tak patrze na obecną sytuacje to nie wiem czy leczenie w Niemczech nie byłoby tańsze od obecnego opłacania Mopa w lecznicy.. :shake:
Skąd brać tyle pieniędzy..

Posted

mieszkalam w Niemczech 7 lat, z psami. Utrzymanie zdrowych psow tam jest drogie (karma, szczepienia, podatek od psa- ja placilam 40 euro rocznie od sztuki) itd. A LECZENIE psa- dziewczyny leczenie mojego psa na babeszjoze kosztowalo mnie 1000 euro kredytu!!!
Tam nie ma wizyt z chorym psem ponizej 50 euro!!
Czytalam cennik,( a tam obowiazuje cennik urzedowy nakladany przez urzad weterynaryjny i kogostam jeszcze) zwykle Untersuchung, czyli badanie i diagnozowanie,kosztuje od 32 euro!
Nie bierzcie nawet pod uwage opowiesci "bede pozyczac od znajomych"
taki pies jak Mop to w Niemczech skarbonka, kazdy zastrzyk, kazda wizyta to dziesiatki euro! Ten pies szybko skonczy tam na psim cmentarzu, przeciez co chwila podajecie mu jakies leki!!
Druga sprawa- czlowiek bez pracy nie ma w Niemczech szans na adopcje psa. Po prostu schronisko przy adopcji wymaga zaswiadczenia o dochodach, zaswiadczenia o posiadanym mieszkaniu (jakie jest duze) itp itd.
To jest tez powod dla ktorego setki psow z Polski znajduja tam domy- MY nie pytamy czy tego kogos stac na psa. Wysylamy psa z Polski i basta. Czy to jest madre? Nie wiem. Moze lepsze od schronu w Polsce.
Ale niejednokrotnie obraca sie przeciwko psu.

Nigdy nie wydalabym Mopa bezrobotnej osobie. No chyba ze ma jechac na wlasny drogi pogrzeb, bo tak sie to skonczy. Ten pies niestety wymaga nakladow finansowych do konca zycia, inaczej bedzie ono bardzo krotkie i skonczy sie nagle... wiem smutne to co pisze, i nie niesie pocieszenia. Ale chce tylko zeby byla jasnosc, ze Niemcy jako dom adopcyjny nie zawsze oznaczaja jutrzenke nadziei i szczyt szczescia.

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...