Jump to content
Dogomania

Zula i AlfaLS - udowadniają, że 11-o letnia, półdzika sunia może zostać damą.


grazyna9915

Recommended Posts

  • Replies 721
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Podejrzewam,że myśli sobie tak:
"Już nigdy nie oddalę się samowolnie od mojej pani- nigdy więcej samotnego zwiedzania - wszędzie dobrze,ale w domu najlepiej":evil_lol:
Jak to dobrze,że po mnie przyszła do tego schronu- mogła się przecież obrazić i myśleć,że ją nie pokochałam. Faktycznie,że ciekawość to pierwszy stopień do piekła!:evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='epe']Podejrzewam,że myśli sobie tak:
"Już nigdy nie oddalę się samowolnie od mojej pani- nigdy więcej samotnego zwiedzania - wszędzie dobrze,ale w domu najlepiej":evil_lol:
Jak to dobrze,że po mnie przyszła do tego schronu- mogła się przecież obrazić i myśleć,że ją nie pokochałam. Faktycznie,że ciekawość to pierwszy stopień do piekła!:evil_lol:[/quote]

A może mysli tak: Raz na jakiś czas warto sie urwać i przy okazji coś tam pozwiedzać. Przynajmniej ktoś się o mnie martwi ( cholera, ktoś... pół Polski ) ;) :evil_lol: ;) :evil_lol: ;) :evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='rwpb']A dlaczemu nie ma fotek?
Karma przyjechała, kiedy podrzucić?[/quote]
Fotek nie ma bo Zulka nie bardzo ma ochotę na pozowanie. Najfajniejsze zdjęcia to te ze spaceru a Zulka chyba ma dość spacerowania /tego dłuższego oczywiście/. Mam wrażenie że ona jest teraz takim klasycznym przykładem "chciałabym a boję się" bo jak ja tylko szykuję się do wyjścia z domu to ona już gotowa też do wyjścia. Ale jak tylko wyjdziemy z klatki to trzy minuty i już pod drzwiami i najlepiej do domku. I tak może być kilka razy dziennie. Więc na razie mamy mini-spacery. Teraz w dodatku przed katedrą budują szopkę i to dokładnie cały dzień, aż do późnego wieczora stukają, nieraz wręcz walą i ona się tego boi. Na okres sylwestrowy nasz Pan Doktor zaproponował Zulce jakieś ziołowe tabletki na wyciszenie i chyba będziemy musiały z tego skorzystać.
Karma - kiedy tylko pasuje, ja postaram się dostosować. Myślę że najpóźniej na początku przyszłego tygodnia ja też coś kupię i będę się mogła wybrać z darami do schroniska;). Pięknie dziękujemy i rachunek oczywiście pokrywamy;).

Link to comment
Share on other sites

[quote name='epe']Podejrzewam,że myśli sobie tak:
"Już nigdy nie oddalę się samowolnie od mojej pani- nigdy więcej samotnego zwiedzania - wszędzie dobrze,ale w domu najlepiej":evil_lol:
Jak to dobrze,że po mnie przyszła do tego schronu- mogła się przecież obrazić i myśleć,że ją nie pokochałam. Faktycznie,że ciekawość to pierwszy stopień do piekła!:evil_lol:[/quote]
Myślę że właśnie tak sobie Zulka myśli;). Im bardziej ją obserwuję tym bardziej mam właśnie takie wrażenie;).
A czy mnie pokochała? Sama nie wiem:shake:, pewnie jeszcze ciągle mnie "bada" na swój sposób:mad:. Potrafi w domu się upewniać czy jestem, przychodzić raz na jakiś czas żebym pogłaskała, położyć się na środku pokoju czy kuchni jakby mówiąc "to moje miejsce";). Cieszy się jak wychodzimy na spacer ale najchętniej to wraca do domu:multi:. Czyli ciągle jest jeszcze bardzo zablokowana i potrzebuje czasu i spokoju. Poczekamy, poczekamy................
Wczoraj rwpb przywiózł nam ogromny worek karmy do schroniska, ja dziś dokupiłam następne "co nie co", solidnie obciążając samochód i pojechałam z darami do schroniska. Przy okazji dowiedziałam się też paru faktów z akcji łapania Zulki, jak będziecie ciekawi to napiszę:evil_lol: a na razie [FONT=Arial Black][SIZE=4]to bardzo piękne dzięki Pani ELŻBIECIE KOSSEWSKIEJ i Panu ANDRZEJOWI GÓRNEMU[/SIZE][/FONT]
bo to dzięki ich wytrwałości Zulka jest z nami. Jeszcze piekne dzięki należą się Panom Bosmanom z przystani na ul. Bydgoskiej, którzy dali znać o Zulce do schroniska i organizowali łódki na przeprawy!!!!!!!!!!!!!!!

Na zdjęciach, które wczoraj wieczorem zrobił rwpb najlepiej widać Zulkowe "chciałabym a boję się" czyli jestem ciekawa tego świata ale mam pietra:evil_lol:.

Link to comment
Share on other sites

Przepraszam za offa. W SZCZECINIE znów zaginęła sunia :(

[url=http://nasza-klasa.pl/profile/16933617/gallery/40]Logowanie do nasza-klasa.pl[/url]



ZAGINĄŁ PIESEK RASY KUNDELEK!!!
MAŚCI RUDEJ!!!
PIESEK MIAŁ CZERWONOĄ OBROŻE!!!
MIAŁ METALOWĄ SMYCZ Z SKURZANYM UCHWYTEM!!!
PIESEK WABI SIĘ MISIA!!!
ZAGINĄŁ KOŁO SKLEPU "NETTO" NA BRAMIE PORTOWEJ OKOŁO GODZINY 16!!!
PIESEK KTÓRY ZAGINĄŁ JEST MOJEJ KOLEŻANKI!!!
KTO KOLWIEK JĄ WIDZIAŁ JĄ TO PROSZĘ O KONKTAT!!!

Link to comment
Share on other sites

Ta sunia zaginęła w naszej okolicy. Obejrzałam bardzo dokładnie fotkę i będę się solidnie rozglądała ale przydałby się jakiś kontakt do właścieciela:shake:.

A z wieści Zulkowych to rzeczywiście jak się dostała na tą wyspę to wie tylko ona /może w Wigilię mi coś powie?:evil_lol:/. Jednak jak juz tam dotarła to utknęła na dobre.:mad: Po konkretnej rozmowie z tymi co ją łapali to wiem że to nie była Wyspa Bytomska tylko Wyspa Krainka do której jedzie się po ulicy Bydgoskiej / nawet nie Bytomskiej /ale to szczegóły/. Do schroniska dzwonił któryś z dwóch Panów Bosmanów z przystani, która jest na końcu tej ulicy Bydgoskiej. Przystań jest teraz całkowicie pusta oprócz tych bosmanów nikogo tam nie ma. Jakim cudem oni zauważyli psa na wyspie tego jeszcze nie wiem ale planuję się dowiedzieć;). Jednak w schronisku nie mieli numeru telefonu do Panów, w książkach telefonicznyci i internecie niczego nie moge znaleźć więc opierając się na wskazówkach ze schroniska po prostu tam pojadę i pogadam, wtedy będą szczegóły tego etapu;). Podobno Zulka była tam kilka dni jak oni zadzwonili. Po przepłynięciu na Wyspę okazało się że jest ona całkowicie bezludna ale za to z jakimiś ruinami poniemieckich budynków /te niemieckie akcenty prześladują Zulkę:evil_lol:/, pełna chaszczy, traw, dołów i diabli wiedzą czego jeszcze. Pierwszy dzień to było kilkugodzinne polowanie na Zulkę, która nie miała ochoty na złapanie:Dog_run: i w końcu "łapacze" po namierzeniu jej kryjówki zostawili jedzenie i postanowili wrócić później. Kolejny raz przepłynęli po 2-3 dniach parówki zniknęły ale suchy pokarm nie:evil_lol:, pogoń po wyspie i tym razem nic nie dała ale teraz został zastosowany podstęp - Zulce zostawiono jedzenie ale w klatce-łapce i Państwo "łapacze" dali spokój:razz:. Dopiero trzecia wyprawa, a właściwie przeprawa to było konkretnie po Zulkę, która łaskawie weszła do klatki:multi:. Wielkie dzięki Panom Bosmanom za 3-krotne udostępniamie łódki, co wyprawa to większej, i czuwanie nam Zulką z oddali.:lol:
Jak są pytania to pytajcie, jak tylko bedę znała odpowiedź to chętnie napiszę.;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='gonia66']Ależ Ona ma to futro śliczne...gdzie po Niej widac, że ma swoje lata???NAprawdę wypiękniała nam dziewczyna, że szok!1Teraz nie odgoni sie od kawalerów:eviltong:Nawet Zulki nie tule, bo nie chce dostać "liścia" od Pańci;)[/quote]
Zulkę można tulić do woli, nie mam nic przeciwko temu;). Wirtualnie i realnie:loveu:. Lat to po niej wcale nie widać jak nieraz z kimś rozmawiam i mówię że ona ma 11 lat to nie wierzą;). A tu jeszcze Grażynka próbowała nam wszystkim wcisnąć bajkę że nawet 12:mad:. Kawalerami jeszcze nie jest zainteresowana ale w przyszłości kto wie? Na razie nie ucieka od psiaków mniejszych czy równych jej a to już kolosalny postęp bo na początku zwiewala przed wszystkimi. Chociaż jakby się tak dobrze zastanowić to nie wiem czy nie wpadł jej w oko sąsiad 12-letni
owczarek Maks:evil_lol:. Ale tu jej się nie dziwię bo sama go bardzo lubię i on jest tak wizalnie podobny do Zulki, taki większy misio;).

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...