Jump to content
Dogomania

Dirofilarioza w Polsce !


Wiza

Recommended Posts

Pozwoliłam sobie to przekleić z goldeniego forum !!

[quote name='"AnkaRa"']Na naszym forum pomocy goldenom pojawila sie bardzo wazna informacja. Pozwole sobie zacytowac ja w calosci:

Witam wszystkich.

Mam dla Was ważną i istotną informacje i proszę żebyście dalej przekazywali tą wiadomość.
W Polsce wykryto pierwszy przypadek DIROFILARIOZY -robaczy serca. Niestety wykryto tego robala u psa ktory należy-należał do mojej siostry. Charly niestety od nas odszedł 11lutego br. po długich zmaganiach z tym paskudztwem. Do końca tak naprawde nie wiedzieliśmy na co on choruje. Pod koniec stycznia znalezlismy u niego guza na tchawicy, podejrzenie nowotworu. Niestety, próbki ktore zostały wziete do analizy nie wykazały obecności raka, a padło podejrzenie na wlasnie pewnego rodzaju robaka. Nasz kochany Chrlly odchodził od nas męczarniach, a my tego tak naprawde nie dostrzegaliśmy, bo On tak naprawde nie pokazywał tego jak w rzewczywistości cierpi. Jego oczy do końca miały w sobie blask. Nie wiem kiedy otrząsniemy sie po jego odejsciu, są ludzie ktorzy powiedza i mowia TO TYLKO PIES- nie to nie tylko pies-tp prawdziwy przyjaciel. Moja chrześnica, ktora wychowywała sie razem z Charllym chodzi na miejsce gdzie nasz monster spoczywa, kładzie kwiatuszki (żołte kaczeńce) i modli sie. Łzy sie cisną do oczu....
Moja siostra zgodziała sie na pobranie organów Charll'go, bo chciała wiedziec na co On umarł i żeby dać szanse innym właścicielom czworonogów i samy czworonogom na zapobieganie temu paskudztwu. No i po kilku tygodniach oczekiwania wczoraj otrzymaliśmy wyniki sekcji - Dirofilarioza!!!
Te Nicienie sa przenoszone najczęsciej przez komary. Proszę poczytajcie wiecej na ten temat w internecie, innych źródłach - CHROŃMY NASZYCH NAJLEPSZYCH PRZYJACIÓŁ. Na tą chwile mam informację że środek ADVOCATE moze uchronić czworongi przed tym robactwem.
Jeśli dowiem sie czegoś wiecej to będę Was informować. Przepraszam że pisze o tak przykrych i nieprzyjemnych rzeczach, ale uznałam ze musicie wiedzieć co grozi naszym czworonogom. Zabezpieczcie je juz teraz,poki nie ma jeszcze komarów itp.



Pozdrawiam wszystkich
_________________
cabajka

Oryginal wiadomosci znajduje sie tutaj:
[url]http://www.pomocgoldenom.fora.pl/do-adopcji,1/zagubiony-odnaleziony-ksiaze2-teraz-trotter,859-100.html#17988[/url] [/quote]

Link to comment
Share on other sites

No ja się zabiję deską z gwoździem! Jeśli ten pies podróżował /minimum południe Europy/ to nie byłoby dziwne, a może ocieplenie klimatu spowodowało dotarcie nicienia przenoszonego przez moskity i komary do nas... Preparat [B]advocate[/B] /Bayer/ był zalecany przed i po podróży, ale w reklamówce stoi jak byk - polecany dla psów m.in. narażonych na [B]komary i moskity! [/B]Zacytuję jeszcze - przeznaczony do comiesięcznego stosowania zabezpiecza zwierzęta przed inwazją pcheł, robaków obłych, tęgoryjców, włosogłówek oraz nicieni sercowych. Eliminuje inwazję świerzbowców usznych, drążących oraz nużeńców. Może ktoś stosuje regularnie akurat ten preparat i podzieli się z nami spostrzeżeniami, bo ten zakres działania to zdaje mi się baaardzo szeroki i może *reklama dźwignią handlu*, a z drugiej strony może nasi lekarze wybierają inne specyfiki.

Link to comment
Share on other sites

Czy ten pies podróżował?

Jakoś nie chce mi się wierzyć że komary zaatakowały w zimę - jeśli pies zmarł w lutym to został zarażony kilka miesięcy wcześniej. Zima nie była ostra, ale komarów nie widziałam.

Advocate wiem że na nużeńce jest b.dobry. Nic więcej nie wiem, ale spróbuje z wetami pogadać.

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

W Polsce nie ma wciąż potwierdzonych przypadków dirofilariozy. Co prawda wykryto w sercu nicienie ale z uwagi na źle pobrany i przechowywany materiał nie mozna ustalić genetycznego potwierdzenia. Biorąc jednak pod uwagę fakt, ze na Słowacji są juz potwierdzone przypadki to tylko kwestia czasu. Na całym świecie jako środek profilaktyczny zalecany jest Advocate ( Bayer)

Link to comment
Share on other sites

  • 4 weeks later...
  • 2 weeks later...

To chyba z angielska sie HEARTWARM nazywa tak? moja sunia przeszla to jakies 6 lat temu, nie w Polsce.Wzielam ja ze schroniska, juz byla wyleczona, teraz dostaje co miesiac takie tabletki HEARTGARD (wygladaja jak mini batoniki albo cos w tym stylu) i raz na rok ma robione badanie krwi, sprawdzajace czy nie ma tego ponownie.Powiem Wam ze nawet sie tym nie przejmowalam, lekarz tez nic nie mowil szczegolnego, dopiero dzis tu na forum znalazlam watek, wiec postanowilam napisac.Tu jest takie lekarstwo, (moja sunia ma to zielone pudelko-zalezy to od wagi psa) [url]http://www.drsfostersmith.com/Product/prod_Display.cfm?pCatId=9464[/url]
Zapomnialam dodac ze HEARTGARD zapobiega tej chorobie i gdzies przed chwila przeczytalam, ze kazdy pies powinien to zapobiegawczo brac(informacja ze strony internetowej amerykanskiej) nie wiem jak w Polsce bo skoro teoretycznie choroby nie ma jeszcze to pewnie tego leku nie ma ale napisalam to, zeby bylo wiadomo ze mozna temu zapobiegac.Taki strach przed nieznanym jest najgorszy chyba[IMG]http://www.dogomania.pl:80/forum/[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

  • 2 months later...

a ja tez z krakowa... i muszę powiedzie, że (odpukac) że na mojej pięknej żadnego kleszcza od jakiś dwóch miesięcy nie znalazłam:) Cały czas stosuje kropelki jednak nawet wtedy (był przełom kwietnia/maja) znajdowałam na Nuce te parszywe stworzenia.
A teraz spokój :)

Link to comment
Share on other sites

I ja też z Krakowa :lol: Moja sucz nosi obróżkę Preventic i zero kleszczy, a ryje w trawach wysokich, wciska się w krzaki i wogóle szuka guza. Naprawdę w naszym przypadku to działa, a w zeszłym roku jak dostawała Frontline to kleszcze, a jakże, trafiały się dorodne :-o . Ale przeraziła mnie ta inf o dirofilariozie, jakby chcieć zabezpieczyć się przed wszystkim, to biedne futrzaki byłyby chodzącym pojemnikiem z chemią :shake:

Link to comment
Share on other sites

  • 1 year later...

Znajomi tydzien temu adoptowali psa (ON) spod Warszawy. Typowy pies podworkowy, nigdy nigdzie nie wyjezdzal, nikt sie nim nie zajmowal. Jak to po adopcji znajomi postanowili zbadac psa. Pies ma podejrzenie wlasnie dirofilariozy, czyli robaczycy serca. Dzisiaj zostaly zlecone dodatkowe badania, po ktorych bedzie dodatkowo ekg. Mam nadzieje, ze wszystko bedzie w porzadku, ale gdyby nie bylo, to na pewno napisze tutaj, jak sobie radza z problemem.
A moze ktos bezposrednio zetknal sie z ta choroba?

Link to comment
Share on other sites

  • 8 months later...

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...