Agata69 Posted May 2, 2008 Share Posted May 2, 2008 Nic nie mogę zrobić. Kurcze, nie dajcie się bidzie. Na wszystko trzeba czasu. Trzymam kciuki. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sherina Posted May 3, 2008 Share Posted May 3, 2008 podnoszę psiaki.. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Neris Posted May 3, 2008 Share Posted May 3, 2008 Naprawdę nikt? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
pidzej Posted May 3, 2008 Author Share Posted May 3, 2008 dzięki za podnoszenie, jak widac bez efektow przy Maksie moja cierpliwosc wysiada. jak nie skacze, to szczeka, jak nie szczeka, to piszczy plus ewentualnie ociera się dopiero co zakroplonymi oczami. na spacerze jest super grzeczny, ale w domu:shake: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sherina Posted May 3, 2008 Share Posted May 3, 2008 chociaż podniosę..:shake: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
pidzej Posted May 3, 2008 Author Share Posted May 3, 2008 a do mnie koleżanka dzwoniła, czy zajmuję się jeszcze psami bo: potrzebny piesek, 1. buldog francuski, 2. szczeniak, 3. suka, 4. biało-czarny, 5. na prezent! odpowiedziałam yyyyyyyyyyyyyyyy Ciekawe czy tym razem właścicielka wyjdzie na przepustkę... Chciałam zrobić jakieś miejsce na podłodze w pokoju ale nie ma szans, masa rzeczy..... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sherina Posted May 4, 2008 Share Posted May 4, 2008 w górę..... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Neris Posted May 4, 2008 Share Posted May 4, 2008 Jak to rzeczy na podłodze? Może je do jakichś kartonów zebrać czy worków? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
pidzej Posted May 4, 2008 Author Share Posted May 4, 2008 no zagracone mieszkanie. tego jest za duzo zeby weszlo do workow. trzeba by przemeblowanie zrobic, gazety wszedzie z 79 r, podejrzewam ze reszta tez z tego okresu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
pidzej Posted May 4, 2008 Author Share Posted May 4, 2008 buu, Maks oszalał, nie lubię go... skacze-szczeka-piszczy. ewentualnie szuka jedzenia. nie umiem go uspokoić. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Neris Posted May 4, 2008 Share Posted May 4, 2008 Jak sobie z nim radziła ta starsza pani? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sherina Posted May 4, 2008 Share Posted May 4, 2008 do góry...... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sherina Posted May 4, 2008 Share Posted May 4, 2008 Pidzej, wejdź na miau. Ania_EN zgłosiła się na spacerki :loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sherina Posted May 4, 2008 Share Posted May 4, 2008 oj, żebym tylko nie zapeszyła... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
patch75 Posted May 4, 2008 Share Posted May 4, 2008 wlasnie rozmawialam z kolezanka, do ktorej nie moglam sie dodzwonic od jakiegos czasu, ale dzis mi sie udalo. Dziewczyna byla wolontariuszem w schronisku w Olsztynie, zapytalam ja, czy ma ochote na maly wolontariat etraz w Warszawie:cool3: i powiedziala, ze postara sie pomoc w wyprowadzaniu. Nie wiem, kiedy, jak czesto, wiem, ze zadeklarowala pomoc. Szczegoly ustalcie miedzy soba. Pidzej, wysylam Ci na prywa jej telefon, a jej wysle Twoj. Prosz skontaktuj sie z nia, ona wie, ze ktos bedzie sie z nia kontaktowal Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Neris Posted May 4, 2008 Share Posted May 4, 2008 Dzięki Patch, to super wiadomość! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sherina Posted May 4, 2008 Share Posted May 4, 2008 Czy to ta sama osoba, która zgłosiła się na miau..? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
patch75 Posted May 4, 2008 Share Posted May 4, 2008 nie sadze, ona nie dziala na forach Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
pidzej Posted May 4, 2008 Author Share Posted May 4, 2008 jeju, aż dwie osoby, superrr dziękuje Patch! jutro do niej zadzwonię. A zaraz napisze do dziewczyny z Miau. Co do klucza to byłam w dwóch zakładach i powiedzieli, że to stary kodowany typ i takiego surowca już nie ma. To klucz firmy ASSA. Moze ktos coś wie. W każdym razie jutro po porannym spacerze zadzwonię jeszcze do kilku zakładów i popytam- wtedy sprawa się dalej nie rozwinęła bo to miały być 3 tyg i stwierdziłyśmy z Agnieszką że damy radę tak się wymieniać. Mam nadzieję, że sie uda. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sherina Posted May 4, 2008 Share Posted May 4, 2008 trzymam kciuki..;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sherina Posted May 5, 2008 Share Posted May 5, 2008 na pierwszą pieski...:multi: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sherina Posted May 5, 2008 Share Posted May 5, 2008 na górę po domki... czy wiadomo co z kluczem? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
pidzej Posted May 6, 2008 Author Share Posted May 6, 2008 Dziewczyna z Miau może pomóc od 12stego maja. Z Anetą, koleżanką Patch jestem umówiona na dziś na 18stą. KLUCZ. Można go dorobić, gdy posiada się kartę klucza, czy jakoś tak. Nie ma innej możliwości. koszt ok 30 zł. Dziewczyna od Patch dojeżdzałaby z Grójeckiej wiec watpie czy zgodziłaby się na wymianę co 3 dni tak jak robiłam z Agnieszką. A zjednym kluczem nic nie można zrobić. Maks znowu zaczął bez powodu podgryzać. Robi dziury w ubraniach. Nie wiem o co mu chodzi, nie ma z nim kontaktu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
patch75 Posted May 6, 2008 Share Posted May 6, 2008 bardzo sie ciesze, ze udalo sie z Aneta umowic;) maks pewnie jest strasznie zestresowany i nie rozumie, co sie dzieje. moze feromony by pomogly? one uspokajaja, tylko troche kosztuja. pogadaj, moze da rade z ta wymiana Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
pidzej Posted May 6, 2008 Author Share Posted May 6, 2008 jasne, pogadam i mam nadzieję że wyjdzie. Nawet nie co 3 a co 2 dni może. Mnie chodzi o to że to nie jest hop siup dwa małe pieski, tylko dwa skaczące, duże, niestety brudne, silne... ja już mam specjalne ubranie do nich, bo wychodzę cała umazana. Dlatego martwię się że jeżeli dziewczyna dojeżdza z Grójeckiej to pozniej zapewne jeszcze gdzies jedzie itppp ale pogadam i dam Wam tu znać. Wiem, że Maks jest zestresowany, im dłużej to wszystko trwa tym jest gorszy. Dziś jakaś baba...użyłabym gorszych słów ale sie powtrzymam... pretensje miała że psy pod oknami się załatwiają, i żebym zbierała ich kupy do kaptura i żebym jeszcze 5 sobie wzięła iii mam na**ane w głowie. tez mi nowosc... Ale jestem kulturalna i nie pozostawiłam jej bez odpowiedzi. Byłam wkurzona Maksem a tu mi jeszcze jakieś babsko głupie krzyczy przez okno. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.