EVA2406 Posted April 13, 2008 Share Posted April 13, 2008 Ryczę z radości, że to piękne maleństwo już w drodze do domku stałego , że Mu się udało :multi: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
EVA2406 Posted April 13, 2008 Share Posted April 13, 2008 Błagam, zmieńcie już tytuł tego wątku....... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
*zaba* Posted April 13, 2008 Share Posted April 13, 2008 Zmieniony tytul jak i zycie :) Malutek nie ma zabkow z przodu-nie wiem ilu,rodzice mowia,ze ma spora szpare :)Wiem,ze mial usuniete dwa.Ma zapalenie krtani i tchawicy,to mowila Joanna,podobno od szczekania w schronie. A teraz: [U][I]UWAGA![/I][/U] Sciagnal smyczke,ktora wisiala na kluczu na drzwiach w przedpokoju,podszedl do drzwi i zaczal piszczec! Mama szybko z nim wyszla i koope zrobil na dworku :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Isadora7 Posted April 13, 2008 Author Share Posted April 13, 2008 [quote name='*zaba*']Zmieniony tytul jak i zycie :) Malutek nie ma zabkow z przodu-nie wiem ilu,rodzice mowia,ze ma spora szpare :)Wiem,ze mial usuniete dwa.Ma zapalenie krtani i tchawicy,to mowila Joanna,podobno od szczekania w schronie. A teraz: [U][I]UWAGA![/I][/U] Sciagnal smyczke,ktora wisiala na kluczu na drzwiach w przedpokoju,podszedl do drzwi i zaczal piszczec! Mama szybko z nim wyszla i koope zrobil na dworku :)[/quote] Mądrala :loveu::loveu::loveu::loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
EVA2406 Posted April 13, 2008 Share Posted April 13, 2008 :loveu:Dziękuję, że takiemu mądremu psiakowi dałaś szansę. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Gosiapk Posted April 13, 2008 Share Posted April 13, 2008 [quote name='*zaba*']Zmieniony tytul jak i zycie :) Malutek nie ma zabkow z przodu-nie wiem ilu,rodzice mowia,ze ma spora szpare :)Wiem,ze mial usuniete dwa.Ma zapalenie krtani i tchawicy,to mowila Joanna,podobno od szczekania w schronie. A teraz: [U][I]UWAGA![/I][/U] Sciagnal smyczke,ktora wisiala na kluczu na drzwiach w przedpokoju,podszedl do drzwi i zaczal piszczec! Mama szybko z nim wyszla i koope zrobil na dworku :)[/QUOTE] Kochany mądrasek :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elik Posted April 14, 2008 Share Posted April 14, 2008 To fantastyczne, że dzięki wspaniałym ludziom, jeszcze jedno stworzenie, które cierpiało, będzie miało szczęśliwe życie. :loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
modliszka84 Posted April 14, 2008 Share Posted April 14, 2008 Pies bardzo kaszle, cały dzień i cała noc. Miał iśc dzisiaj do weterynarza ale nie przyjechała z nim książeczka zdrowia ani żadna karta leczenia :roll: Bardzo się już przywiązał do *zaby* Rodziców, jest słodki. Nie ma przednich dolnych zębów, a górne kły w szczątkowej postaci. Szkoda że nie ma żadnej informacji o jego leczeniu bo pies niepotrzebnie się męczy. Czy to jest zapalenie krtani czy kaszel kennelowy? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
~MaDaLeNa~ Posted April 16, 2008 Share Posted April 16, 2008 Obych takich ludzi było coraz więsej na tym szarym świecie Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
modliszka84 Posted April 16, 2008 Share Posted April 16, 2008 Elfik, a wlasciwie Filus chciał mnie wczoraj zjeść :-o gdy wychodzilam probowal mnie zatrzymac zebami i ugryzc w noge :evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
*zaba* Posted April 16, 2008 Share Posted April 16, 2008 Maly chudy,ale byk zeby mi tylko Kamela nie zezarl... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
modliszka84 Posted April 16, 2008 Share Posted April 16, 2008 [IMG]http://img443.imageshack.us/img443/9723/p1020862nh3.jpg[/IMG] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Isadora7 Posted April 16, 2008 Author Share Posted April 16, 2008 [CENTER][SIZE=4][B][FONT=Century Gothic]Te oczy ma genialne. Cudny jest. :loveu: [/FONT][/B][/SIZE][/CENTER] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
EVA2406 Posted April 16, 2008 Share Posted April 16, 2008 No i co z tym kaszlem? Co powiedział wet? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
*zaba* Posted April 17, 2008 Share Posted April 17, 2008 To kaszel kennelowy,Filus dostal 2 zastrzyki,od jutra ma dostawac po pol tabletki przez 6 dni.W poniedzialek umowiona wizyta na zrobienie zabkow. U weta zaatakowal ON-ka,ktory z podkulonym ogonem pod sciana przeslizgnal sie do gabinetu.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
EVA2406 Posted April 17, 2008 Share Posted April 17, 2008 A to Filuś agresor :evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jagoda1 Posted April 18, 2008 Share Posted April 18, 2008 Bądź szczęsliwy, sliczny rudasku... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
*zaba* Posted April 18, 2008 Share Posted April 18, 2008 [B][I][U][COLOR=red]POMOCY!!![/COLOR][/U][/I][/B] [U][B]Ciotki,pomocy,Filus gryzie.I to ostro[/B][/U].Dziabnal jedna sasiadke,chcial druga,a wlasnie przed chwila dzwonili rodzice,ze [U]do krwi ugryzl w noge znajoma,ktora juz kilka razy[/U] [U]byla u nich w czasie pobytu Filusia[/U].Jestem zalamana.To,ze rzuca sie na psy,to przelknelam,choc w domu mamy psa,ale co zrobic z tymi atakami na ludzi?To nie tylko w domu.Na dworze tez nie da nikomu podejsc. [B][U]Co mam z tym zrobic??[/U][/B] W poniedzialek bedzie u weta,to tata sie spyta,ale co wet pomoze...??? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
modliszka84 Posted April 18, 2008 Share Posted April 18, 2008 no to nieciekawie :shake: nie mam pojecia co zrobic, ale na własne oczy widzialam agresje Filusia. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
outsi Posted April 19, 2008 Share Posted April 19, 2008 [quote name='*zaba*'][B][I][U][COLOR=red]POMOCY!!![/COLOR][/U][/I][/B] [U][B]Ciotki,pomocy,Filus gryzie.I to ostro[/B][/U].Dziabnal jedna sasiadke,chcial druga,a wlasnie przed chwila dzwonili rodzice,ze [U]do krwi ugryzl w noge znajoma,ktora juz kilka razy[/U] [U]byla u nich w czasie pobytu Filusia[/U].Jestem zalamana.To,ze rzuca sie na psy,to przelknelam,choc w domu mamy psa,ale co zrobic z tymi atakami na ludzi?To nie tylko w domu.Na dworze tez nie da nikomu podejsc. [B][U]Co mam z tym zrobic??[/U][/B] W poniedzialek bedzie u weta,to tata sie spyta,ale co wet pomoze...???[/QUOTE] Moja Matylda po wzięciu ze schroniska zachowywała sie tak samo -a to ogromna terierka rosyjska. Na spacerze nikt nie mógł koło nas przejść, nie mówiąc o odwiedzinach w domu - to wszystko były reakcje lękowe. Pracowaliśmy cierpliwie nad tym, dając jej smakołyki i odwracając jej uwagę na spacerach zawsze, kiedy ktoś przechodził i w końcu wszystko się wyciszyło. Po prostu uwarunkowaliśmy jej informacje, że spotkanie z obcym człowiekiem nie jest zagrażające, a może być nawet przyjemne. Powodzenia! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
EVA2406 Posted April 19, 2008 Share Posted April 19, 2008 Też myślę, że to reakcje lękowe. Moja biedna podrzucona, mix jamnisia, Mila, też ma reakcje lękowe, ale odwrotne. Jak ktoś obcy wchodzi do domu to ona chowa się w jakiś kącik i strasznie szczeka. Też chyba skorzystam z pomysłu ze smakołykiem, może się uda uciszyć szczekuna :evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
*zaba* Posted April 19, 2008 Share Posted April 19, 2008 Zeby tylko szczekal,pal licho,ale dlaczego wszystkich chce zjesc?? To nie jest smieszne,w domu sa 8-mio letnie blizniaki,czesto przychodza do nich koledzy... [B]outsi[/B],dzieki za rade. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
*zaba* Posted April 21, 2008 Share Posted April 21, 2008 Ale tu tlok!! Ciotki jedna przez druga pisza,hoho Filusiu,nie zapomnialy o Tobie :( Gdzies kiedys tu na dogo czytalam,ze jak pies znajdzie DS,DT i beda z nim jakies problemy,to robi sie cisza na watku.Nie wierzylam..... [B]modliszka,outsi,EVA[/B] dziekuje. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
LittleMy Posted April 21, 2008 Share Posted April 21, 2008 ja bym cos napisala, ale nie wiem,co poradzic... moze powolne oswajanie z innymi ludzmi, np zeby podawali psu smakolyki? i wtedy zacznie ich z czyms dobrym kojarzyc? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Selenga Posted April 21, 2008 Share Posted April 21, 2008 Wydaje mi się, że ta cisza nie wynika z tego, że nikt sie problemem nie interesuje. Żeby cokolwiek poradzić trzeba znać okoliczności zdarzeń, bez tego możesz zostać zarzucona masą rad, z których żadna nie będzie skuteczna w odniesieniu do Filusia. Ja mogę tylko podać przykład mojej suni, która wzięta ze schroniska atakowała każdą wyciągniętą w jej kierunku rękę. Starając się coś z tym zrobić przyjęłam, że: 1. pies jest po przejściach, ma prawo bać się ludzi 2. pies jest w nowym otoczeniu, więc ma prawo nie czuć się bezpiecznie 3. pies nie jest pewny swojego bezpieczeństwa, więc ma prawo nie reagować "racjonalnie" 4. jeśli mam wymagać od psa spokojnego zachowania, muszę zlikwidować sytuacje, które ona może odbierać jako zagrożenie. 5. żeby pies zachowywał się tak jak ja chcę, musi WIEDZIEĆ czego od niej oczekuję i musi to ZROZUMIEĆ To oznaczało: 1. ja i całe otoczenie, zachowujemy w kontaktach z psem spokój, żadnych krzyków, żadnych gwałtownych ruchów - niezadowolenie z postępowania psa można wyrazić, ale inaczej, lepiej też nagradzać działania pożadane niż denerwować się na niepożądane bo pies wystraszony nie zrozumie o co chodzi (człowiek zresztą też) 2. pies poznaje otoczenie (w tym równiez sąsiadów), ale tak, żebym ja zawsze była w bezpośrednim sąsiedztwie, żeby mogła się za mną schować jakby ją coś wystraszyło czy zdenerwowało i to ja musze być na tym poznawaniu skoncentrowana, żadnego zagadania się z sąsiadką, zagapienia na wystawy sklepowe 3. żadnego chwalenia się psem, żadnego oglądania psa, zabaw z psem w wykonaniu innych osób niż domownicy, jeśli przychodzi więcej osób do domu (lub przychodzą osoby z natury hałaśliwe - mam taką sąsiadkę), pies jest "chowany" - dostaje jakiś smakołyk na posłanko, które znajduje się w innym pomieszczeniu niż goście, jeśli sama przyjdzie do nas i gości, to leży obok mnie i od czasu do czasu jest głaskana uspokajająco albo dostaje coś dobrego. Ale ZAWSZE obowiązuje jedna zasada NIKT Z GOŚCI jej nie dotyka 4. jeśli ktokolwiek wykazuje zainteresowanie psem, od razu jest uprzedzany, że ma się trzymać od niej z daleka, że ona nie lubi kontaktu z ludźmi Pierwsze pozytywne efekty były już po miesiącu, a bardzo ścisłe przestrzeganie tych regół trwało ok. 4 miesięcy, potem sama psina stopniowo zaczęła je łamać co świadczyło o tym, że czuje się już na tyle bezpiecznie, że nie musi się bronić. Ale cały czas jest tak, że kiedy przychodzi więcej osób, to sunia idzie sobie do innego pomieszczenia i cały czas tam NIKOMU nie wolno jej niepokoić (a ona jest u mnie już 13 lat). Przez całe te 13 lat obowiazuje już tylko jedna zasada - to pies decyduje o tym kto ją może pogłaskać a kto nie, wszyscy są nadal uprzedzani że ona nie lubi kontaktów, a jeśli akurat kogoś polubi to sama pcha łepek pod ręke do głaskania. Wydaje mi się, że podstawową sprawą jest wczucie się w sytuację psa, spojrzenie na to wszystko jego oczami, czy chociażby wyobrażenie sobie jak my byśmy się czuli w jego sytuacji - dobrym ćwiczeniem może być wyobrażenie sobie, że nie przygarniamy psa ze schroniska a dziecko z domu dziecka... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.