Wet-siostra Posted December 1, 2009 Author Posted December 1, 2009 Biały zdrowy jak rydz,chodzi całkiem prosto i zaczepia inne gołębie.Dzieci niestety,nie przeżyły.Mąż któregoś dnia przyszedł z gołębnika i powiedział,że oba maluchy zostały wyrzucone z gniazda na ziemię... :-( Ulv,miejsce zaklepane,także myśl,myśl... Quote
ulvhedinn Posted December 1, 2009 Posted December 1, 2009 Żeby to tak daleko nie było, kurde.... Quote
jusstyna85 Posted December 6, 2009 Posted December 6, 2009 A ja mam takie pytanie... Koleżanka jadąc autem zauważyła potrąconego gołębia...wzięła go do weta.miał zszytą główkę,usztywnioną łapkę...minęło sporo czasu,a gołąbek nadal siedzi u niej w klatce,a ona nie ma z nim co zrobić,bo nikt go nie chce przyjąć :( zostala mu niestety niesprawna nóżka :( Dzwoniła już wszędzie gdzie sie dało i wszędzie mówią o wypuszczeniu.Ona jednak tak bardzo sie boi,że on sobie nie poradzi,bo zaznał życia w klatce, wszystko mu podsuwała...:( Znasz się ,stąd moje pytanie-co ona ma zrobić?nie może go trzymać w klatce :( Quote
Wet-siostra Posted December 7, 2009 Author Posted December 7, 2009 Dokładnie...Przywieź go do mnie. Mam wiele niepełnosprawnych gołębi i dużo miejsca w gołębniku. Chyba,że znajdziesz bliżej jakiegoś nienormalnego hodowcę. Uprzedzam,że niektórzy mogą Ci powiedzieć,że chętnie przyjmą ptaka,po czym urwą mu głowę... Można go też wypuścić,choć po kontakcie z człowiekiem na pewno będzie bardziej ufny,co może go drogo kosztować.No i jest mniej sprawny niż inne ptaki... Quote
Wet-siostra Posted December 7, 2009 Author Posted December 7, 2009 Miejsce czeka.Myśl nad transportem.Ulv,może się jakoś domówicie i dołączysz swojego gołębia?W sumie z Wrocławia do Przemyśla jedzie się przez Rudę Śląską... Quote
Alicja_84 Posted December 9, 2009 Posted December 9, 2009 Witam, to ja jestem tą znajomą Jusstyny85;) Gołąb wciąż u mnie i raczej nie zdecyduje się go wypuścić (nóżkę ma wciąż niesprawną) :( Tak więc gdyby znalazło się dla niego miejce - byłoby super:( Robi się coraz bardziej osowiały, chyba z braku towarzystwa:( Quote
Wet-siostra Posted December 10, 2009 Author Posted December 10, 2009 Miejsce jest,tylko go trzeba jakoś do mnie dostarczyć.Gołąb to zwierzę stadne,myślę,że może właśnie dlatego Twój podopieczny jest smutny.U mnie będzie miał dużo towarzystwa. Czy poza niesprawną nóżką wszystko z nim w porządku?Je i pije samodzielnie?Kupki ma w porządku?Próbuje latać? Quote
Patia Posted December 11, 2009 Posted December 11, 2009 Nie zdawałam sobie sprawy z tego jak wazne jest dla gołębia stado dopóki nie przyjechałam z Białym do Wet-siostry .Natychmiastowa , bardzo widoczna zmiana w zachowaniu gdy wyszedł z klatki w pomieszczeniu gdzie przebywały inne ptaki , zmiana w postawie , gołąb jakby urósł , wyprostował się , ozywił . Warto było przejechać tyle kilometrów , żeby to zobaczyć :) Quote
Wet-siostra Posted December 11, 2009 Author Posted December 11, 2009 Przyjedź jeszcze raz teraz,gdy Twój Biały jest w stadzie.Zobacz,jak się puszy,jak pokazuje,że jest samcem,jak broni swojej samicy... Mogę się założyć,że w ogóle go nie poznasz! :-) Stado dla gołębia to jak dla człowieka rodzina.Nawet ptak nie lubi być sam... Quote
Alicja_84 Posted December 11, 2009 Posted December 11, 2009 [quote name='Wet-siostra']Miejsce jest,tylko go trzeba jakoś do mnie dostarczyć.Gołąb to zwierzę stadne,myślę,że może właśnie dlatego Twój podopieczny jest smutny.U mnie będzie miał dużo towarzystwa. Czy poza niesprawną nóżką wszystko z nim w porządku?Je i pije samodzielnie?Kupki ma w porządku?Próbuje latać?[/QUOTE] Oprócz nóżki, lekko rozwichrzonej głowy i krzywego oka po szyciu jest z nim całkowicie wszystko w porządku;) Lata bez problemu, troszkę ma kłopot z wybiciem się i złapaniem jak na czymś siada. Wet stwierdził, że to od długiego siedzenia w klatce, niestety nie mam możliwości codziennie go wypuszczać, żeby polatał po mieszkaniu:( Podobno jak poćwiczy to mu przejdzie:) Generalnie wygląda na zdrowego i chyba nie strasznie nieszczęśliwego, je i pije, dużo;> I strasznie rozrabia:) Ale sądzę, że bardzo brakuje mu towarzystwa:( To w takim razie zaczynam kombinować transport:cool3: Quote
Wet-siostra Posted December 12, 2009 Author Posted December 12, 2009 "Rozwichrzona głowa"-bardzo ciekawe określenie... :-) U mnie będzie miał miejsce do latania także myślę,że będzie wszystko w porządku.Na brak towarzystwa też nie będzie narzekał-w tej chwili stado liczy około 70 sztuk. Kombinuj transport.:-) Może jakoś się domówicie z Ulv i przyjadą do mnie oba gołębie? (może jakiś pies gratis??? ;-) ) Quote
Alicja_84 Posted December 13, 2009 Posted December 13, 2009 A więc.......myślałam, myślałam i wymyśliłam:cool3: że chyba przywiozę go osobiście:razz:Tylko problem podstawowy jest taki, że dałabym radę dopiero w jakiś weekend stycznia, może jeszcze tyle u mnie wytrzyma:( czy to mógłby być mniej więcej taki termin? Powodów jest wiele, głównie finansowe:( Jak zwykle w takich przypadkach:( Jeśli chodzi o gołąbka Ulv - jeśli tylko dałoby radę dostarczyć go w okolie Katowic, to oczywiście, że zabieram całe stadko:cool3: A co do psa gratis to mam takowego przywieźć, tak?? :razz: Jakiś by się znalazł ja myślę:cool3: Quote
Wet-siostra Posted December 14, 2009 Author Posted December 14, 2009 Bardzo dobry pomysł,jestem za.Przyjeżdżaj.Byle nie w moje święta(6-9.01).Miejsce do spania też się znajdzie w razie czego,ale w pokoju wspólnym z papugami latającymi luzem... ;-) Psa może bym i chciała,mam jedno wolne miejsce dla małej psiej biedy,ale dogo mi nie da,także zapomnij... Próbowałam wielokrotnie,zawsze z takim samym skutkiem.I tak się dziwię,że pozwalają bym adoptowała gołębie... Quote
ulvhedinn Posted December 14, 2009 Posted December 14, 2009 to ja się postarm o transport dla mojego niefruwaka do Katowic... :) Quote
Wet-siostra Posted December 15, 2009 Author Posted December 15, 2009 Czekam na oba ptaki.:-) (może nie tylko??? ;-) ) Quote
Wet-siostra Posted December 19, 2009 Author Posted December 19, 2009 Jak tam transport?Wymyśliłaś coś?Miejsce czeka... ;-) Czy ktoś może mi wyjaśnić,jak w tej głupiej,nowej wersji dogo wklejać zdjęcia??? Quote
Alicja_84 Posted December 20, 2009 Posted December 20, 2009 Hej, przepraszam, że tak długo się nie odzywałam, ale co chwila coś mi wyskakuje i nie miałam nawet czasu porządnie odpalić kompa. Z tranportem wymyśliłam, że na 95% przywiozę go w jakiś styczniowy weekend osobiście. Sądzę, że tak będzie optymalnie:) A jakiś gratis myślę,że się znajdzie, Justyna85 wspominała, że szuka tymczasów na gwałt:) Pozdrawiam:) Quote
Wet-siostra Posted December 21, 2009 Author Posted December 21, 2009 W takim razie grzecznie czekam. Na gwałt...no dobre,dobre. :-) W razie czego szczegóły gratisu ustalajmy na PW... Nie chcę wojny na wątku... ;-) Quote
Alicja_84 Posted December 21, 2009 Posted December 21, 2009 [quote name='Wet-siostra']W takim razie grzecznie czekam. Na gwałt...no dobre,dobre. :-) W razie czego szczegóły gratisu ustalajmy na PW... Nie chcę wojny na wątku... ;-)[/QUOTE] Hehe, no faktycznie śmiesznie wyszło:cool3:Tak mi wychodzi jak chce za dużo napisać:cool3: chodziło mi mniej więcej o to, że ostatnio jakiś straszny nadmiar gratisów się zrobił:-( I trzeba je gdzieś podziać:oops: Quote
Wet-siostra Posted December 22, 2009 Author Posted December 22, 2009 Oby po świętach nie było tych gratisów jeszcze więcej...Ludzie jak nie mają co z nimi zrobić,to się ich pozbywają... Quote
Wet-siostra Posted December 28, 2009 Author Posted December 28, 2009 Co słychać u mych przyszłych podopiecznych? Quote
ulvhedinn Posted December 29, 2009 Posted December 29, 2009 Alicja czy gdyby był niedługo transport do Katowic, to dałabyś radę przetrzymać ptaszydło do czsu wyjazdu do Wet-siostry? Bo przyjeżdża do mnie "na dniach" kot ze Śląska i możliwe, że byłby transport w drugą stronę.... Quote
Alicja_84 Posted January 3, 2010 Posted January 3, 2010 Hej, bardzo przepraszam, że dopiero teraz odpowiadam, ale nie było mnie kilka dni. W zasadzie mogłabym przetrzymać, jeśli tylko ptaszydło może dostawać jeść i pić raz dziennie;| Bo mogłabym je zostawić jedynie w pustym mieszkaniu. Niestety w moim pokoju (niecałe 3 m kw) mogłoby być trochę ciężko. Szczególnie, że jedyne wolne miejsce to miejsce na klatce mojego ptasiora ;| Rzecz w tym, że ja jeszcze strasznie kombinuje z tym transportem, konkretnie z wygospodarowaniem na niego funduszy:( Tak więc wciąż nie jestem w stanie powiedzieć kiedy pojadę, nie wiem czy nie będzie to dopiero na początku lutego:( O ile jeszcze miejsce dla obydwu ptaków nie przepadło oczywiście:( Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.