Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

Biały zdrowy jak rydz,chodzi całkiem prosto i zaczepia inne gołębie.Dzieci niestety,nie przeżyły.Mąż któregoś dnia przyszedł z gołębnika i powiedział,że oba maluchy zostały wyrzucone z gniazda na ziemię... :-(
Ulv,miejsce zaklepane,także myśl,myśl...

  • Replies 700
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

A ja mam takie pytanie...


Koleżanka jadąc autem zauważyła potrąconego gołębia...wzięła go do weta.miał zszytą główkę,usztywnioną łapkę...minęło sporo czasu,a gołąbek nadal siedzi u niej w klatce,a ona nie ma z nim co zrobić,bo nikt go nie chce przyjąć :( zostala mu niestety niesprawna nóżka :( Dzwoniła już wszędzie gdzie sie dało i wszędzie mówią o wypuszczeniu.Ona jednak tak bardzo sie boi,że on sobie nie poradzi,bo zaznał życia w klatce, wszystko mu podsuwała...:(

Znasz się ,stąd moje pytanie-co ona ma zrobić?nie może go trzymać w klatce :(

Posted

Dokładnie...Przywieź go do mnie.
Mam wiele niepełnosprawnych gołębi i dużo miejsca w gołębniku.
Chyba,że znajdziesz bliżej jakiegoś nienormalnego hodowcę.
Uprzedzam,że niektórzy mogą Ci powiedzieć,że chętnie przyjmą ptaka,po czym urwą mu głowę...
Można go też wypuścić,choć po kontakcie z człowiekiem na pewno będzie bardziej ufny,co może go drogo kosztować.No i jest mniej sprawny niż inne ptaki...

Posted

Witam, to ja jestem tą znajomą Jusstyny85;) Gołąb wciąż u mnie i raczej nie zdecyduje się go wypuścić (nóżkę ma wciąż niesprawną) :( Tak więc gdyby znalazło się dla niego miejce - byłoby super:( Robi się coraz bardziej osowiały, chyba z braku towarzystwa:(

Posted

Miejsce jest,tylko go trzeba jakoś do mnie dostarczyć.Gołąb to zwierzę stadne,myślę,że może właśnie dlatego Twój podopieczny jest smutny.U mnie będzie miał dużo towarzystwa.
Czy poza niesprawną nóżką wszystko z nim w porządku?Je i pije samodzielnie?Kupki ma w porządku?Próbuje latać?

Posted

Nie zdawałam sobie sprawy z tego jak wazne jest dla gołębia stado dopóki nie przyjechałam z Białym do Wet-siostry .Natychmiastowa , bardzo widoczna zmiana w zachowaniu gdy wyszedł z klatki w pomieszczeniu gdzie przebywały inne ptaki , zmiana w postawie , gołąb jakby urósł , wyprostował się , ozywił . Warto było przejechać tyle kilometrów , żeby to zobaczyć :)

Posted

Przyjedź jeszcze raz teraz,gdy Twój Biały jest w stadzie.Zobacz,jak się puszy,jak pokazuje,że jest samcem,jak broni swojej samicy...
Mogę się założyć,że w ogóle go nie poznasz! :-)
Stado dla gołębia to jak dla człowieka rodzina.Nawet ptak nie lubi być sam...

Posted

[quote name='Wet-siostra']Miejsce jest,tylko go trzeba jakoś do mnie dostarczyć.Gołąb to zwierzę stadne,myślę,że może właśnie dlatego Twój podopieczny jest smutny.U mnie będzie miał dużo towarzystwa.
Czy poza niesprawną nóżką wszystko z nim w porządku?Je i pije samodzielnie?Kupki ma w porządku?Próbuje latać?[/QUOTE]

Oprócz nóżki, lekko rozwichrzonej głowy i krzywego oka po szyciu jest z nim całkowicie wszystko w porządku;) Lata bez problemu, troszkę ma kłopot z wybiciem się i złapaniem jak na czymś siada. Wet stwierdził, że to od długiego siedzenia w klatce, niestety nie mam możliwości codziennie go wypuszczać, żeby polatał po mieszkaniu:( Podobno jak poćwiczy to mu przejdzie:) Generalnie wygląda na zdrowego i chyba nie strasznie nieszczęśliwego, je i pije, dużo;> I strasznie rozrabia:) Ale sądzę, że bardzo brakuje mu towarzystwa:( To w takim razie zaczynam kombinować transport:cool3:

Posted

"Rozwichrzona głowa"-bardzo ciekawe określenie... :-)
U mnie będzie miał miejsce do latania także myślę,że będzie wszystko w porządku.Na brak towarzystwa też nie będzie narzekał-w tej chwili stado liczy około 70 sztuk.
Kombinuj transport.:-) Może jakoś się domówicie z Ulv i przyjadą do mnie oba gołębie?
(może jakiś pies gratis??? ;-) )

Posted

A więc.......myślałam, myślałam i wymyśliłam:cool3: że chyba przywiozę go osobiście:razz:Tylko problem podstawowy jest taki, że dałabym radę dopiero w jakiś weekend stycznia, może jeszcze tyle u mnie wytrzyma:( czy to mógłby być mniej więcej taki termin? Powodów jest wiele, głównie finansowe:( Jak zwykle w takich przypadkach:( Jeśli chodzi o gołąbka Ulv - jeśli tylko dałoby radę dostarczyć go w okolie Katowic, to oczywiście, że zabieram całe stadko:cool3: A co do psa gratis to mam takowego przywieźć, tak?? :razz: Jakiś by się znalazł ja myślę:cool3:

Posted

Bardzo dobry pomysł,jestem za.Przyjeżdżaj.Byle nie w moje święta(6-9.01).Miejsce do spania też się znajdzie w razie czego,ale w pokoju wspólnym z papugami latającymi luzem... ;-)
Psa może bym i chciała,mam jedno wolne miejsce dla małej psiej biedy,ale dogo mi nie da,także zapomnij... Próbowałam wielokrotnie,zawsze z takim samym skutkiem.I tak się dziwię,że pozwalają bym adoptowała gołębie...

Posted

Hej, przepraszam, że tak długo się nie odzywałam, ale co chwila coś mi wyskakuje i nie miałam nawet czasu porządnie odpalić kompa. Z tranportem wymyśliłam, że na 95% przywiozę go w jakiś styczniowy weekend osobiście. Sądzę, że tak będzie optymalnie:) A jakiś gratis myślę,że się znajdzie, Justyna85 wspominała, że szuka tymczasów na gwałt:) Pozdrawiam:)

Posted

[quote name='Wet-siostra']W takim razie grzecznie czekam.
Na gwałt...no dobre,dobre. :-)
W razie czego szczegóły gratisu ustalajmy na PW... Nie chcę wojny na wątku... ;-)[/QUOTE]




Hehe, no faktycznie śmiesznie wyszło:cool3:Tak mi wychodzi jak chce za dużo napisać:cool3: chodziło mi mniej więcej o to, że ostatnio jakiś straszny nadmiar gratisów się zrobił:-( I trzeba je gdzieś podziać:oops:

Posted

Alicja czy gdyby był niedługo transport do Katowic, to dałabyś radę przetrzymać ptaszydło do czsu wyjazdu do Wet-siostry? Bo przyjeżdża do mnie "na dniach" kot ze Śląska i możliwe, że byłby transport w drugą stronę....

Posted

Hej, bardzo przepraszam, że dopiero teraz odpowiadam, ale nie było mnie kilka dni. W zasadzie mogłabym przetrzymać, jeśli tylko ptaszydło może dostawać jeść i pić raz dziennie;| Bo mogłabym je zostawić jedynie w pustym mieszkaniu. Niestety w moim pokoju (niecałe 3 m kw) mogłoby być trochę ciężko. Szczególnie, że jedyne wolne miejsce to miejsce na klatce mojego ptasiora ;| Rzecz w tym, że ja jeszcze strasznie kombinuje z tym transportem, konkretnie z wygospodarowaniem na niego funduszy:( Tak więc wciąż nie jestem w stanie powiedzieć kiedy pojadę, nie wiem czy nie będzie to dopiero na początku lutego:( O ile jeszcze miejsce dla obydwu ptaków nie przepadło oczywiście:(

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...