Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

Ulv,pisałam Ci chyba kiedyś,że jak się raz zacznie z gołębiami,tak koniec-przepadasz...:evil_lol:
Dobrze,że tamte gołębie znalazły domy.Ten pewnie będzie żył-jeśli je i pije,to jest duża szansa.O ile nie ma poważniejszych obrażeń wewnętrznych...Ale jeśli przeżył(przeżyje)noc-ma nadzieję.
Pustułka...Fajne stworzonko.:lol:
Gratuluję zostania "Babcią".:loveu:
Ostatnio jak byłam na działce na moich oczach wykluł się z jajka młody gołąbek.Popłakałam się ze wzruszenia!:loveu: Zrobiłam mu zdjęcie...
Postaram się wkrótce wstawić na wątek(na razie jest na naszej klasie).

  • Replies 700
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

Wet-siostro , mam pytanie . Mam w domu gołabka znalezionego w stanie skrajnego wyczerpania , był odwodniony i zaglodzony z powodu "kręciołka".
Gołąbek jest po leczeniu lecz opadanie głowy pozostało :-( Poza tym nic mu nie dolega , jest sprawny , je samodzielnie i chętnie , chodzi sobie i grucha ,czyści piórka , czasem próbuje fruwać , miał też nózki oplątane sznurkiem ale wszystko się zagoiło i nie ma śladu .
Na wolność nie może wrócić z tą opadającą główką ,chciałabym mu znaleźć dom ale nie wiem czy on może jeszcze zarażać inne gołębie ?
Jest taki piękny , biały .
Jeszcze jedno czy mozna przyciąć mu pazurki ? , mało je ściera i wydaje mi się , że jest mu już niewygodnie .

Posted

Gołąbek do końca życia pozostanie nosicielem."Kręciołek"jest chorobą wirusową i zakaźną,jednakże nie zawsze inne gołębie się nią zarażają.Miałam w stadzie samicę po kręciołku,nawet młodzików się od niej doczekałam.Niestety,po jakiomś czasie odeszła
[*].
Obawiam się,że będzie Ci ciężko znaleźć dom dla tego gołębia."Hodowcy"zazwyczaj likwidują chore na kręciołka ptaki...
Jeśli niczego nie znajdziesz-oferuję mu miejsce u siebie.
Pazurki możesz mu delikatnie przyciąć.

Posted

Wet-siostro dziekuję Ci za odpowiedź i chęć przygarnięcia biedaka ! Szukamy mu domku już od jakiegoś czasu ale bezskutecznie , nikt nie chce ptaszka po kręciołku :( Wet-siostro a co oprócz odrobaczenia z ptaszkiem trzeba zrobić zanim mógłby trafic do Ciebie? Pasozytów zewnętrznych nie ma ale moze mimo to go odpchlić (nie wiem jak się to u ptaszków zwie ) ? Ma książeczkę z wpisem przebiegu leczenia .

Tak wyglada gołąbek ( widać tu te zbyt długie pazurki )

[URL="http://img123.imageshack.us/i/dsc4996.jpg/"][IMG]http://img123.imageshack.us/img123/6029/dsc4996.jpg[/IMG][/URL]

Wczoraj byłam w lecznicy a tam następny biedak ze złamanym skrzydłem , zawiozłam mu mieszankę dla gołębi , strasznie biedny :-( Też bezdomny :(

Posted

Gołąbek jest śliczny!:loveu:
Odnośnie profilaktyki-nie musisz robić nic więcej.Każdy gołąb,który do mnie trafia przed pójściem do stada jest poddawany kwarantannie.Obserwuję ptaka,podaję profilaktycznie leki,środek p/w piórojadom i szczepię.
Niestety,bezdomnych gołębi jest mnóstwo...:-(
Dziś dostałam zaproszenie na wątek 17 młodzików wyrzuconych do śmietnika...:-( Koszmar ...Nóż się w kieszeni otwiera...:angryy:
Jeśli chcesz to szykuj umowę adopcyjną ( ;) ) i szukaj transportu.:p

  • 5 weeks later...
Posted

Wet-siostro ,dziękuję Ci bardzo za przygarnięcie Białego i młodzika . :multi:Szczególnie martwiłam się o tego biedaka małego , on leżał na parkingu pod wielką reklamą ( chyba tam było gniazdo ) i już go koty namierzyły. Z pelnym wolem i w towarzystwie innych młodzieniaszków będzie miał jak w gniazdku i mam nadzieję , że wyrosnie na pięknego gołębia .
Biały tak się ozywił na widok innych gołębi , coś niesamowitego jak tym ptaszkom potrzebne jest towarzystwo innych . Dziękuję !

Posted

Patia,nie ma za co dziękować.Cieszę się,że mogłam pomóc! :p
Biały gołąb już dziś idzie na działkę.Je i pije samodzielnie.Nie ma sensu trzymanie go w domu.To piękny samiec i myślę,że wkrótce znajdzie sobie partnerkę.
Jak będę miała zdjęcia na pewno wstawię na wątek.
Młodzik nakarmiony wtulił się w resztę maluchów i spokojnie spał.
Dziś też już jest nakarmiony.Mała kluseczka...:loveu: (na razie chuda kluseczka...)

Posted

To super ! Jestem pod wrażeniem Twojej wiedzy i fachowości w zajmowaniu się ptakami ! Tak sprawnie karmiłaś tego młodziaka , gdy Biały był słabiutki po znalezieniu i lekarz kazał go karmić wkładając pokarm do dzioba zajmowało mi to wieki i pewnie nieźle namęczyłam biedaka ale on był za słaby by jeść samodzielnie.

Posted

Nakarmienie gołębia nie jest takie trudne,to kwestia praktyki.Najtrudniejsze zawsze są początki.
Odchowałam już tyle maluchów,że wpadłam w rutynę...:evil_lol:
Zdecydowanie lepiej karmi się maluchy z szerokim i dużym dziobem.
Najtrudniej nakarmić najmniejsze pisklaki.Kiedyś karmiłam metodą usta-dziób.Teraz mam specjalistyczny pokarm dla maluchów i karmię strzykawką.Najmłodsze karmi się nawet w nocy...:p
Fachowość...To też kwestia doświadczenia.Prawie 10 lat pracy jako pomoc-asystent weterynarza.Nie mam papierka,to fakt.Ale wiedza została.;) Przez 6 lat pracowałam u weterynarza,który specjalizował się w gołebiach i pszczołach.No i sama mam hodowlę gołębi.Także coś tam wiem...:evil_lol:
Młodziak dziś w południe już sam przyszedł by go nakarmić.
Biały jeszcze został w domu,plany mi się pozmieniały.Pewnie dopiero w środę pójdzie do stada.

Posted

Maluszek nie żyje...
[*] :-( Nie mam pojęcia,co się stało...Wszystko było w porządku...Nakarmiłam,napoiłam...
Gdy wróciłam z latania Mały już nie żył...Leżał wtulony w drugiego malca,jakby spał.Ale był zimny...:-(
Być może był na coś chory...:-(
Biały ma się dobrze,dołączył do stada na działce.Je,pije,skacze po żerdkach.
Postaram się wkrótce wstawić zdjęcia.

Posted

Białasek w gołębniku.

[URL=http://img406.imageshack.us/i/g897.jpg/][IMG]http://img406.imageshack.us/img406/640/g897.jpg[/IMG][/URL]

[URL=http://img248.imageshack.us/i/g901.jpg/][IMG]http://img248.imageshack.us/img248/623/g901.jpg[/IMG][/URL]

[URL=http://img34.imageshack.us/i/g903.jpg/][IMG]http://img34.imageshack.us/img34/4003/g903.jpg[/IMG][/URL]

Posted

BIEDACZEK
[*]:-(:-(


A JA DZIŚ MIAŁAM OKAZJĘ NAKARMIĆ RAZEM Z SYNKIEM "DWORCOWE"GOŁĘBIE:multi:
KUPILIŚMY 4 BUŁY I WSZYSTKO ZJADŁY-NAWET TAK SIĘ OŚMIELIŁY ,ŻE JADŁY NAM Z RĘKI:loveu::loveu::loveu::loveu:SŁODZIALKI:loveu:
SYNEK BYŁ ZAUROCZONY-AŻ WYPIEKÓW NA BUZI DOSTAŁ:lol:

Posted

Nie zdziwiłabym się,gdyby siadły Wam na głowach...:lol:
Nasze(przemyskie) rynkowe gołębie są tak oswojone,że na bezczelnego podlatują do ludzi i żebrzą o jedzenie.Siadają na głowach,ramionach. Nie masz szans wyciągnąć czegokolwiek z kieszeni czy torebki,bo od razu jest ich koło ciebie pełno-myślą,że je nakarmisz.
Niestety,nie zawsze się to dla nich dobrze kończy.Nieraz ludzie je kopią...:-(
Raz widziałam taką sytuację:kilku chłopców w wieku gimnazjalnym wysypało na chodniku chleb.Gołębie podleciały i ze smakiem jadły.Pierwsza moja myśl:a jednak jest jeszcze dobra młodzież.Niestety,za małą chwilkę,gdy gołębie były zajęte jedzeniem chłopcy zaczęli je kopać,deptać...
Nie wytrzymałam i zwróciłam im uwagę,mówiąc:słuchajcie,jeśli wam gołębie przeszkadzają,to ich nie karmcie.A skoro karmicie,to dajcie im zjeść...Nie depczie,nie przeganiajcie.Popatrzyli się na mnie dziwnie i odeszli.

Białasek znalazł sobie parę.:loveu:

Posted

Maluszku , śpij spokojnie ...

Wet-siostro dziękuję za zdjęcia ! :multi: Główka opada ale widocznie nie przeszkadza to Białaskowi w amorach :cool3:

Posted

Choroba zupełnie nie przeszkadza Białaskowi...Zajął już miejsce na gnieździe,co oznacza tylko jedno: wkrótce pojawią się jajka...:p (oczywiście,zniesione przez jego samicę.:eviltong: )

[URL="http://img228.imageshack.us/i/g907.jpg/"][IMG]http://img228.imageshack.us/img228/2703/g907.jpg[/IMG][/URL]

[URL="http://img524.imageshack.us/i/g908.jpg/"][IMG]http://img524.imageshack.us/img524/5564/g908.jpg[/IMG][/URL]

Posted

A takie ładne te gołębie, to ja wkleję Mietka brzydala. Odbierałam Mamę z pociągu. Przyjechała na jeden dzień...no i zamiast ją należycie powitać to podbiegłam i wyjęczałam tylko: Mamaaaaaa, gołąb spadł na peron!!!
Masa ludzi, pośpiech, tłoczno a ta pierdoła spadła z gniazda prosto na peron. Matka-gołębica tańcowała obok, ale nic nie mogła zrobić.
Oceniłam sytuację, cy jesteśmy w stanie w jakikolwiek sposób umiejscowić młode w gnieździe - nie było takiej opcji. Gdyby to była trawa, ubocze to pewnie Mietka bym zostawiła ale...nie środek ruchliwego peronu!

Moja Mama koczowała nad gołębiem w charakterze osobistej ochrony, a ja poleciałam po karton do sklepu. I tak Mietek znalazł się u mnie. Przerażony. Karmienie szło ciężko, ale szło. Zupełnie inny niż moje szajbusy dwa, które kiedyś miałam. Tamte traktowały mnie jak matkę. Ten jak wroga. Całe szczęście następnego dnia kochane wredne-słonko zabrała malca do gołębnika, który ma jej tata:loveu::loveu::loveu: Mietek ma się świetnie, jest pod cudowną opieką!

[IMG]http://img41.imageshack.us/img41/2126/p9031756.jpg[/IMG]

Posted

Muszę przyznać,że powitałaś Mamę jak należy...:cool3:
Dobrze,że uratowałyście tego Maluszka.Jest śliczny! :loveu:
Gdyby został u Ciebie dłużej to po kilku karmieniach już nie traktowałby Cię jak wroga...:p Gołębie to przekochane ptaki.Byłam wczoraj na działce-maluchy,które karmiłam poznają mnie i przychodzą do ręki.Milutkie uczucie.:lol:
Wiadomość dla Patii:jest już pierwsze jajko.:loveu:

Posted

Spokojnie,mój gołębnik jest ciepły.Drewniany,ocieplony styropianem.
Gołębie bez problemu odchowają swoje młode.W ostateczności wezmę maluchy do domu,jak było w tamtym roku.
Na pewno nie wyrzucę jajek-bo to jest już życie...
W tej chwili jeszcze tylko dwie pary mają jajka.Ostatni z młodzików jest już opierzony na dachu.
Jestem na działce codziennie,góra co drugi dzień,jeśli cokolwiek jest nie tak-biorę kartonik i małe idą do domku.
Damy radę.:loveu:

Posted

Witam !
Znalazłam na spacerze z psem gołębia, jest jeszcze młody - uczy się latać.
Wet powiedział, żeby go przez tydzień przetrzymać, odkarmić a potem wypuścić, problem w tym, ze nie wiem co on je ...

Czy mogę karmić go ryżem z ziarnami, czy może coś innego ? ;)

Posted

Wielokrotnie na tym wątku pisałam,czym karmić gołębie,ale jeszcze raz: ryż może być,to lekkostrawne ziarno.Najlepsza jest pszenica,oprócz niej można podawać kukurydzę,słonecznik,rzepak.Ogólnie rzecz biorąc-ziarno.;)

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...