gagata Posted August 19, 2008 Author Posted August 19, 2008 Nie,Wet,nie jedna jest Lusia, pani Roma też ma taką suczkę, którą po wypadku podrzuciła jej swego czasu Iga ,a zamiast na leczenie parę groszy ,to dała jej woreczek z sucha karmą i to ten mały 3 kilowy Aha, no i zaszczepiła jej cztery szczeniaki ,ale też nie ze swoich pieniędzy...tylko Animalsów... Wet, co Cie obchodzi, co mówi o Tobie taka W czy inna...Ty rób swoje, bo wszystkim i tak gęby nie zamkniesz, a w tym środowisku kolejna rozróba naprawde nie jest potrzebna i niczemu nie służy.. Quote
weronika1 Posted August 19, 2008 Posted August 19, 2008 Daje Wam moje kochane dobrą receptę, najlepiej się nie przejmować i robić swoje, na miarę możliwości i umięjętności. Wnosek jest prosty, jesli gadaja to znaczy ze człowiek jest coś wart i coś robi. Bo jeśli nie jest nic wart i nic nie robi to o nim nie będa gadali. Gagatko, jestem pewna, że te 50 szt u p. Romy to efekt kontaktów i presji Pań wyżej wspomnianych. Jeśli będziemy czujni to wszystko się wyprostuje. Quote
żaba88 Posted August 19, 2008 Posted August 19, 2008 P. Romie marzą się puszki z karmą dla psiaków z dwóch powodów, psy to uwielbiają i nie trzeba palić w kuchni w upały... A i kasza jak jest to jej zaraz nie ma. Jak myślicie, kupować kaszę czy karmę w puszkach? Quote
irysek Posted August 19, 2008 Posted August 19, 2008 ja mysle tak. same puszki nie sa zbyt zdrowe. najlepiej jakby pani roma gotowala jakis makaron kasze albo ryz i mieszala w misce z puszka. wtedy efekt bylby optymalny. a dla psow najzdrowiej. ile ja bym dala, zeby tobik jadl puszki... :( Quote
gagata Posted August 20, 2008 Author Posted August 20, 2008 Zabko,myślę,ze puszki byłoby lepiej, bo puszek poza nami nikt psom Romy nie kupi, a kasze czasem ktoś może podrzucić...Szukam teraz możliwości załatwienia dla nich jakiegoś stałego żródła mokrej i taniej karmy...Niestety z Jarosławia do dziś nie mam odpowiedzi..Szukam dalej.. Quote
Margo05 Posted August 20, 2008 Posted August 20, 2008 Kiedyś na giełdzie w Falenicy znajomi kupowali dla swoich 7 psów taki makaron, jak w zupkachh chińskich. Wystarczało zalać gorącą wodą i zostawić na kilka minut. Potem ten makaron łączyli z puchami, albo z gotowanym mięsem w kostkach takich jak masło. Wychodziło im całkiem tanio :cool3: Quote
gagata Posted August 20, 2008 Author Posted August 20, 2008 No to karma znaleziona...Jest firma,która w każdy poniedziałek wysyła do Przemyśla swój towar i jest gotowa podrzucać karmę też do Romy dla jej piesków..W ofercie z najniższej półki mają kostkę mrożoną po 1 kg za 1 zł (10 sztuk w opakowaniu) i batony tzw.kaszanka też po 1 kg za 1,50 zł w opakowaniach po 25 kg.Tych batonów gotować nie trzeba, wystarczy zdjąć osłonkę i kroić na porcję albo mieszać z tym, co się ma.Na początek zamówiłam opakowanie tych batonów (25kg),zobaczymy jak to się sprawdza.Dostawa na adres domowy Romy Warunek jest jeden - pierwsza płatność gotówką przy odbiorze..Tak więc ukłon w stronę Weroniki albo Zaby -dostarczcie jej na poniedziałek te 40 zł,żeby kobiecina miała czym uregulować rachunek.Zobaczymy, na ile to starczy,a w przyszłości będzie mozna zamawiać większe ilości z dostawami rozłozonymi w czasie... Quote
weronika1 Posted August 20, 2008 Posted August 20, 2008 W naszym stowarzyszeniu p. Danel kupuje dla p. Romy takie batony i raz w tygodniu we wtorki wozi,( podobno część finansuje p. W) ale nie ma sprawy jak trzeba ,to trzeba dam 40 zł p.Romie i zapłaci za przesyłkę. Quote
gagata Posted August 20, 2008 Author Posted August 20, 2008 To może za mało? bo teraz upały i Roma nie jest w stanie gotować.Lodówka jest,to się nie zmarnuje:lol: Zabce też już mówiłam o kasie, to się dogadajcie Quote
weronika1 Posted August 20, 2008 Posted August 20, 2008 Napewno mało, tym bardziej że upał i trudno gotować kaszę.Nawet nie wiem ile tych batonów wozi. Quote
halcia Posted August 20, 2008 Posted August 20, 2008 Weronika,wiem,ze truję CI o transporcie,ale nie mam wyjscia.Są rzeczy dla Orzech.i wersalka p.Romie.Dasz rade cos namotać duzego na kołach? Quote
Margo05 Posted August 20, 2008 Posted August 20, 2008 A co myślicie o tym makaronie co go się tylko wrzątkiem zalewa? Gotować go nie trzeba :cool3: Quote
żaba88 Posted August 20, 2008 Posted August 20, 2008 [quote name='weronika1']W naszym stowarzyszeniu p. Danel kupuje dla p. Romy takie batony i raz w tygodniu we wtorki wozi,( podobno część finansuje p. W) ale nie ma sprawy jak trzeba ,to trzeba dam 40 zł p.Romie i zapłaci za przesyłkę.[/quote] Ja mam pieniądze to podam P. Romie. Quote
AlmaMater Posted August 20, 2008 Posted August 20, 2008 Niech p. Roma weźmie od firmy fakturę na stowarzyszenie. Będziecie mogli rozliczyć to z pieniędzy zbieranych na koncie stowarzyszenia, a prywatna kasa przyda się na "ludzkie" wydatki. Quote
gagata Posted August 21, 2008 Author Posted August 21, 2008 AlnaMater,te faktury będą możliwe, gdy już nawiązemy stałą współpracę z tym dostawcą...Będziemy mniej więcej wiedzieć, ile tych batonów tygodniowo schodzi i raz w miesiącu będzie można składać zamówienia np. na cotygodniowe dostawy... Quote
halcia Posted August 22, 2008 Posted August 22, 2008 Ja tam siedze na wersalce dla p.Romy i czekam.....na transport Quote
gagata Posted August 22, 2008 Author Posted August 22, 2008 Nieszczęsna Weronika....psy z całego miasta na jej głowie... Halciu, nie rozsiadaj sie tak, bo Cie razem z tą wersalką do Romy przywiozą... Quote
halcia Posted August 22, 2008 Posted August 22, 2008 Ja p.Rome lubie,nie mam nic przeciw temu,a p.Roma tez mnie chyba nie przegoni,bo ostatnio mówiła,ze Ją nieżle wyposażyłam.Ona kojarzy co od kogo,czym mnie zaskoczyła. Quote
basiapron Posted August 22, 2008 Posted August 22, 2008 ja nawet nie mam czasu poszukać skarbów dla Romy,wybaczcie,mam dwie bluzki.Wypiore i wyśle,moze jak mama wróci to coś dorzuci do tego. Quote
gagata Posted August 22, 2008 Author Posted August 22, 2008 O,to prawda, Roma naprawdę kojarzy co od kogo dostała i zawsze bardzo prosi, by podziękować w jej imieniu...Margo ,Roma twierdzi,że jej psy makaronu to nie za bardzo chcą jeść,zresztą tak musiałaby zagotować sporo wody, a więc i rozpalić pod kuchnią... Quote
AlmaMater Posted August 22, 2008 Posted August 22, 2008 [quote name='gagata'] musiałaby zagotować sporo wody, a więc i rozpalić pod kuchnią...[/quote] Pani Roma ma węglową kuchnię? I gotuje na niej w te okropne upały? :-( Nie da się zrobić gazowej? Choćby na butlę? Pomyślmy coś :hmmmm: Quote
irysek Posted August 22, 2008 Posted August 22, 2008 ja pani romie dzisiaj poslalam cala mase ciuchow, dla niej (2 super sukienki, koszulki, spodnice, bluzki) i dla meza (super marynarka, majtki, bluza, koszule). zostala mi jeszcze druga tura, tu bedzie kilka ubran, ale za to duzo jedzenia i chemii. Quote
halcia Posted August 22, 2008 Posted August 22, 2008 Jak wymyślicie,to moga byc 2,bo w schronisku tez wola mała dwupalnikowa, zamiast duzej kuchni ,kierownik woli brodzik lub wanienke do kapieli psów zamontowac, a pomieszczenie kuchenne maleńkie..Nie wiem czy ktos moze mieć jeszcze na zbyciu take płaskie dwupalnikowe.Butla nie wiem czy bezpieczna dla starszej pani. Quote
Margo05 Posted August 22, 2008 Posted August 22, 2008 [quote name='halcia']Jak wymyślicie,to moga byc 2,bo w schronisku tez wola mała dwupalnikowa, zamiast duzej kuchni ,kierownik woli brodzik lub wanienke do kapieli psów zamontowac, a pomieszczenie kuchenne maleńkie..Nie wiem czy ktos moze mieć jeszcze na zbyciu take płaskie dwupalnikowe.Butla nie wiem czy bezpieczna dla starszej pani.[/quote] Halcia, a jaką dwupalnikową? Na gaz, czy na prąd? Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.