Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

[quote name='diabelkowa']
tak zrobilam i nici moze niech ta troche powisi sama a potem ktos inny kto sie lepiej zna zrobi druga :)
[/quote]

To spróbuj zrobić odwrotnie czyli wkleić w EDYTOR TEKSTOWY.

Ja zrobiłabym ale w tym miesiacu nie dam rady z kasą. Już mam ponad 100 zł zapłaty za allegro za marzec...:shake:

  • Replies 3.9k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Top Posters In This Topic

Posted Images

Posted

Dziewczyny, które rozmawiacie z Panią Romą: czy jej się nie da wytłumaczyć, że te z byłego TOZu krzywdę jej robią i psom? Czy Pani Roma jest chętna do współpracy z wami?

Posted

najlepiej porozmawiac z ta starsza pania,ale rowniez nalezaloby obiecac ,ze dostarczy sie zdjecia z nowego domu,i informacje o osobach adoptujacych .Musi nabrac zaufanie.Bez zaufania nie bedzie mozliwosc wspolpracy:shake:
Moze ta pani bedzie informowana jacy ludzie pragna posiadac jej pieski itd.

Posted

Ona się boi, bo już kiedyś ktoś namówił ją do przekazania kilku psów do schronu i one trafiły do Orzechowców. Do dziś płacze, jak to sobie przypomni.

Posted

do schroniska nie powinno ,zadne zwierze trafic:-(wcale sie nie dziwie tej pani ,ze stracila zaufanie.Dlatego nalezy udowodnic ,ze jej pieski znajda dobre domy,dac kilka pieskow do internetu zbierac oferty ,przedstawic tej starszej pani i zapytac sie czy akceptuje ta ,czy ta adopcje,zrobic zdjecia z nowego domu.mysle ,ze gdyby byla dobrze informowana o adoptowanych psach ,nabralaby zaufania.

Posted

[quote name='xxxx52']do schroniska nie powinno ,zadne zwierze trafic:-(wcale sie nie dziwie tej pani ,ze stracila zaufanie.Dlatego nalezy udowodnic ,ze jej pieski znajda dobre domy,dac kilka pieskow do internetu zbierac oferty ,przedstawic tej starszej pani i zapytac sie czy akceptuje ta ,czy ta adopcje,zrobic zdjecia z nowego domu.mysle ,ze gdyby byla dobrze informowana o adoptowanych psach ,nabralaby zaufania.[/quote]

popieram,choc pewnie nie jest to łatwe do wykonania

Posted

[quote name='kikou']a dlaczego akurat poznanska fundacja zajmuje sie ta sprawa... przeciez to koszmarnie daleko, czy tylko zbiera pieniadze, czy jak to jest...?[/QUOTE]

Zaczelo sie to pare tygodni temu - pani Roma w jakis sposob porozumiala sie z poznanska fundacja, nie miala wogole karmy, i oni jej mieli troche przekazac.
Rozmawialam z pania Alina Kasprowicz, prezes fundacji, na zupelnie inny temat, i przy okazji dowiedzialam sie o pani Romie. Zadzwonilam do niej zeby sie dowiedziec jak to wszystko w praktyce wyglada - i opowiedzialam Gagacie, a ona postanowila pomoc pani Romie :-)

Narazie nie ma zaufanej fundacji ktora bylaby blizej Przemysla, a pieniadze trzeba w jakis sposob zbierac, wiec najlepiej jest jesli wplywaja one na konto, i stamtad beda placone wszystkie rachunki.


Tu potrzeba wspolpracy wielu osob - Gagata sama nie da rady :-(

Posted

Byłam kiedyś w Przemyślu i okolicach. Odniosłam wrażenie, że napływ ludności zza wschodniej granicy całkowicie dezorganizuje życie tego pięknego miasta i wpływa niekorzystnie na mentalności ludzi.
Chyba mało kto "ma głowę" do zajmowania się sprawami psów...
To widac było także po wystawach psów rasowych tam odbywających się - niska frekwencja w porównaniu do innych wystaw, zarówno w zgłoszeniach jak i odwiedzających.

Naprawdę nie ma tam żadnej fundacji? :shake:

Posted

Póki co, nie ma, ponoć teraz jakaś nowa czeka na rejestrację. Znam już kilka osób z nią związanych i mam nadzieję, że uda mi się wkrótce sprawy Romy przekazać w ich ręce. To wcale nie jest łatwe ani tanie koordynować przemyskie sprawy z Warszawy. Ludzie z Przemyśla naprawdę wykazują max. woli, by coś tam na miejscu zrobić, a żadne z nich nie jest finansowym potentatem.Po wczorajszym rozmowach z prezydentem otrzymali odp. że prezydent ustosunkuje się do sprawy pisemnie. A ztymi kontaktami z miastem też trzeba uważać, bo wpuszczą sanepid i psy wylądują w schronie albo i je pousypiają, a sama Roma albo umrze z rozpaczy albo szybko skompletuje następne. Dlatego tak staramy sie, by zwierzaki wysterylizować , niech chociaż nie będzie następnych

Posted

Szczeniak ze zdjęcia - wilkowaty, chłopak. Ponoć ma go zabrać niedługo na stałe jakaś nauczycielka. Zostały jeszcze 4 kundelki całkowite z ogonkami jak precle, nieduże, po małej matce , same dziewczyny. mam obiecane następne zdjęcia, może uda się zrobić parę portretowych, to dołączę opisy, może imiona i historię. Oni tam muszą pożyczać aparat fot,dlatego długo wszystko trwa.
Teraz szukam tam na miejscu jakiegoś stałego żródła karmy, może się uda z Sokołowem - oni tam mają swoje magazyny, czekam na odp. od nich

Posted

Niech się dzieje jak najwięcej i w Orzechowcach i u pani Romy!! W końcu Przemyśl nie jest dziurą i tam można coś robić dla zwierzaków fajnego. Popatrzcie, jak się ruszyły Siedlce w sprawie sterylek, a też zaczynali od niczego...

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...