Jump to content
Dogomania

Szok! Walki psów...


setka

Recommended Posts

Otóż to dona , w domu widze jak komunikuja się z sobą .Lima z Halfem, w calkiem normalny spsób .
Lima spotykajakc mlode zwierzta , i biegajac z nimi gdy ja zaczepiają podgryzuja , nawet bardzo powaznie , nie rzuci sie w porywie"agresji" a pokaze kly odburknie i daje psu spokoj, jednak gdy taki polotek czasem zrani ją w zabawi oczywiscie, zlapie za skore i przydusi do ziemi , po czym pusci.Nigdy nie zrobila psu zadnemu krzywdy.

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 569
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

I właśnie widzę że nawet osoby które są autorytetami w dziedzinie szkolenia tak jak Pani Mrzewińska, posługują się w kierunku tej rasy stereotypami... Jak psy w kolcach itp... To jest obraz pitbulla którego właścicielem jest jakiś odmóżdżony dres, a ich głównym zajęciem jest okupowanie ławki pod blokiem i szczucie psem, okolicznych kundelków, kotków i babć.
A w tej dyskusji biorą udział ludzie, którzy są właścicielami apbt, które mimo swojego pochodzenia, socjalizują, szkolą, i chcą coś z nimi robić... a z waszych wypowiedzi wynika, że to że pochodzą z takich a nie innych lini (agresja itd) to tylko im zastrzyk za ucho... Przykro to stwierdzać, ale to właśnie z takich mitów biorą się nieporozumienia, i brak chęci zrozumienia.
Ja w picie odnalazłam rasę której szukałam od dawna, zarówno pod względem temperamentu, jak i eksterieru... i najpierw poznałam aktualnego pita, sportowca- a pózniej jego historię, i akceptuję ją z jej negatywnymi jak i przede wszystkim- pozytywnymi, elementami.
Laluna widzę że często wracasz do tego że gdyby nie hodowanie psa do walk, to nie byłoby pewnych cech użytkowych pita... Chodzi mi o to, żeby wam wyjaśnić, iż to że przodkowie naszych psów walczyli, tego nie zmienimy... dali swietne potomstwo które sprawdza się w dyscyplinach siłowo-wytrzymałościowych... i z tym nie mamy co dyskutować bo to się już wydarzyło... Teraz my w tych psach sportowych, pielegnujemy to aby to zacięcie, wytrzymałość wychodziło na torze- na zawodach... i za parenascie lat zapewne będą hodowle które będą rozmnażały tylko takie psy, a ideałem byłoby gdyby brano pod uwagę psychikę silną, nielękliwą i stabilną, to napewno nie ujełoby tym psom nic na torze, a wzmocniło ich pozycję w innych dyscyplinach.
Jednak póki co jest tak jak jest. Da się pita zsocjalizować, czego przykładem jest choćby moja suka, chociaż nie powiem żeby to była idealna socjalizacja, jednak obserwując innych przedstawicieli jej "rodziny" uważam że osiągnęłam sukces...
No są to psy bardziej agresywnie nastawione do innych psów, i często pomimo odpowiedniego wychowania, nie uda nam się tego wyeliminować, ale można wybrać takie dziedziny sportów i szkoleń w których ta cecha nie będzie przeszkadzała... Nie każdy rasa musi robić to samo...

Link to comment
Share on other sites

[quote]A w tej dyskusji biorą udział ludzie, którzy są właścicielami apbt, które mimo swojego pochodzenia, socjalizują, szkolą, i chcą coś z nimi robić... a z waszych wypowiedzi wynika, że to że pochodzą z takich a nie innych lini (agresja itd) to tylko im zastrzyk za ucho... Przykro to stwierdzać, ale to właśnie z takich mitów biorą się nieporozumienia, i brak chęci zrozumienia.[/quote]
Katica jestes niesprawiedliwa. :razz:
Kazdy tu pochwala ze chcecie szkolic, ba nawet popiera i to jak najwiecej szkolic i wyszukiwac pokojowych sportów. Ja cenie ludzi którzy szkola i daza do prefekcji w zawodach, bo jest to okupowane ciezka pracą.

Natomiast nam chodzi o sposób myslenia. Jest troche specyficzny dziwny. Zreszta sama napisałas ze Wasze srodowisko lubi koloryzować.
Napisałas tez Ty albo ktos inny ze hodowcy mysla ze idac na te linie walczące dojda do zwyciestw bez cieżkiej pracy.
Inna sprawa to taka że wydaje mi sie ze jest mały konflikt miedzy włascicielami amstafów a pitów. Moje odczucie z niektórych zdań było ze własciciele Pitów z pewnym lekcewazeniem wypowiadaja sie o amstafach.
I wyrazanie chca sie odciac od tego kierunku w hodowli w która ida amstafy.
[quote]Ja w picie odnalazłam rasę której szukałam od dawna, zarówno pod względem temperamentu, jak i eksterieru...[/quote]
Powiedz mi, gdybys miała amstafa czy on byłby gorszy od pita? Chodzi mi o to czy brakowałoby Ci czegos co znalazałas w picie?

Czy mozecie mi powiedzieć jakie róznice znajdujecie miedzy pitem a amstafem. I nie pytam o wygląd. Chodzi mi o sam charakter, temperament. W czym jest lepszy albo gorszy amstaf.

Kolejna sprawa to sprawa jak zostaja odbierani własciciele pitów czy amstafów. Jest wiadoma sprawa ze wiekszosc kształtuje wizerunek danej rasy. Jezeli Ci szkolacy beda w małej ilosci, jezeli nie beda pokazywac psów na zawodach, jezeli ie porwa za soba wiekszej ilosci osób to własnie te grupy ludzi którzy rzucaja sie w oczy poprzez nielegalne walki, poprzez zbieranie sie w grupach i niszczenie drzewek bedą kształtowac wizerunek wszystkich włascicieli. Dlatego to olbrzymia odpowiedzialnosc aby reagowac w róznych kierunkach.
Hodowli - poprzez wybieranie najbardziej socjalnych, łagodnych osobników
Szkolenie, udział w sportach
poprzez propagowanie psa bezpiecznego w codziennych kontaktach. Czyli to co powiedział Twister
[quote]Moje trzy amstaffy nie sa agresywne do obcych psów ani tym bardziej do ludzi.Ale nie puszczam ich luzem w parku,bo nie znam reakcji innych psów [ moga być agresywne ] a na zaczepke innego psa moje moga odpowiedzieć...po drugie ludzie po prostu boją sie tej rasy a ja nie mam ochoty nikogo straszyc więc prowadzam moje psy na smyczy w miejscach publicznych.Luzem biegaja tylko na łąkach i w lesie.[/quote]
I wogóle bardzo mi sie podobała jego postawa i to co napisał
[quote]No właśnie w tym cały problem... że nawet hodowca,który ma najlepsze chęci wybrania odpowiedniego człowieka dla swoich sportowych pitów - może zle wybrać...a jak taki pies wpadnie w nieodpowiednie ręce...to wiadomo co będzie...Dlatego uważam,że psów agresywnych do pobratymców,nie powinno sie rozmnażać nawet dla najwyższych sportowych idei.Nigdy hodowca nie bedzie miał do końca pewności do kogo trafi szczeniak i co będzie sie z nim działo[/quote]
Po tym jak to wszystko rozumie i jego poscie i mimo ze jest włascicielem trzech psów które stworzono do walki, to nawet nie wiedzac czy je szkoli, wiem ze podchodzi bardzo odpowiedzialnie wiedzac jak olbrzymim cieżar na nim spoczywa.
Z tym podejscie wiem ze udzwignie i nie moge mu nic zarzucic. NAwet gdyby chciał ubrac psy w cwiekowa obroże. Bo wiem ze nie zrobi to dla szpanu, tylko dla siebie.

Natomiast w wielu innych postach włascicieli pitów widze ciągle przekonanie ze cecha uzyskana w walkach własnie ten poped do walki z innym psem, jest moze uciazliwy, ale potrzebny do uprawiania sportów przez pita i nalezy go dalej pielegnowac bo bez tego pit nie bedzie pitem

Link to comment
Share on other sites

Laluna, no w końcu widzę jakieś światełko w ciemności :cool3:
Ja ci nie powiem który pies jest lepszy amstaff czy pit, bo drugiego psa którego prawdopodobnie kupię to bedzie właśnie amstaff :) Ale żeby znależc asta z fajnym temperamentem, bardzo żywiołowego, chętnego do pracy, ekspresyjnego i takiego z ikrą, to wśród renomowanych hodowli obecnie, naprawdę trudno. Oni wręcz zbyt wyciszają rasę, a bullowate powinny mieć tą ikrę, power... nie mylić z agresją. To co obserwuję na wystawach nie podoba mi się tak do końca, takie chodzące osiołki... :(
I nigdy nie będę porównywała tych dwóch psów w kwestii lepszy gorszy, poprostu są trochę inne. Mnie osobiście bardziej kręci sportowe zacięcie pita, niż wystawowy spokój asta.
Co do odpowiedzialności... tak masz rację, ogromna odpowiedzialność poniekąd leży na nas, osobach które chcą coś robić z naszymi apbt, aby odsunąć gdzieś na margines to skojarzenie, o którym obie napisałyśmy. Niestety dostępność tych psów, na bazarach, targach itd jest olbrzymia, i wbrew pozorom to tu jest największy odsetek psów które póżniej atakują inne psy, ludzi itd... ale to z prawdziwym pitbullem czy amstaffem ma tyle wspólnego co ja z Naomi Campbell :loveu:
Ja również mojej suki nie spuszczam nigdy w żadnych parkach, łaczkach itd... Jeżeli lata luzem w miejscach gdzie mógłby się pojawić inny pies, zawsze jest na lince... Ona nie atakuje napotykanych psów, ale zaczepiona albo rozdrażniona napewno nie przejdzie obojętnie, a ze może to być niebezpieczne wolę unikać takich sytuacji. Zresztą z tego też powodu zrezygnowałam z uczestnictwa na agility u was w klubie!
Jej najlepsza psiapsióła z bloku to Westhighland terierka :) i 2 Shitzu :D Jednak jak ich obserwuję razem, to mają jakiś tam system co komu wolno, i w drogę sobie nie wchodzą, jednak luzem z nimi już od jakiegoś roku nie lata :)
Z tą pielegnacją tej cechy, to fakt, jest tak. To prawda, że wielu właścicieli pita tak własnie postępuje, wychodząc z założenia że bez tego pit to nie pit. Historia też za tym przemawia, ale ja myślę że współczesny pit będzie ewoluwał w dobra stronę o ile znajdzie się wiecej odpowiedzialnych osób chcących rozpocząć swoją przygodę z tą wspaniałą rasą :) Ale czy tak będzie... ?

Link to comment
Share on other sites

[QUOTE]Natomiast w wielu innych postach włascicieli pitów widze ciągle przekonanie ze cecha uzyskana w walkach własnie ten poped do walki z innym psem, jest moze uciazliwy, ale potrzebny do uprawiania sportów przez pita i nalezy go dalej pielegnowac bo bez tego pit nie bedzie pitem[/QUOTE]

Nie wiem ale mocno mi się wydaję, że nikt z tutaj obecnych nie powiedział, że jest uciążliwy ale potrzebny, raczej padały stwierdzenia, że nie jest ani potrzebny ani też uciążliwy.. :roll: Jednak wśród hodowców taki opinie są - nie mnie to komentować, możliwe, że wiedzą lepiej od nas wszystkich jak silnie związana jest ze sobą przebojowość pita i agresja do psów. Oficjalnie nikt nie jest tego w stanie stwierdzić.

Troche chyba się wszyscy pogubilismy w tym temacie..

Do jedynego do czego zmierzamy to to, że

Po 1) Pit ma taką a nie inną przeszłość. Został stworzony do walki z innym psem, i nie można na dzien dzisiejszy potepiać rasy ze względu na tę cechę. Poprostu z całą swiadomością znamy i rozumiemy historię rasy.

po 2) TTB według nas mimowszystko są świetne w sportach, można z nimi robić naprawde wiele rzeczy mimo tejże agresji. Rewelacyjnie sprawdzają się zarówno na torach jak i placu do PT czy IPO.

po 3) Geny są genami- jednak najwięcej zależy od człowieka. Tego typu pies w rękach dresa staje się "gwiazdą" na pierwszej stronie faktu. Nie pit czy ast miłośnika rasy. To nie problem tkwi w rasach tylko w ludziach któzy sobie nabywają takiego pieska. Odpowiedzialny właściciel psa który jest agresywny czy to do psów czy do ludzi zabezpiecza i z pełną świadomością żyje z takim czworonogiem ( kaganiec, smycz, szkolenia, opanowanie pełnej kontroli nad psem). Natomiast jezeli taki piesek trafi do małolata ktory kij wie o rasie, wręcz jego agresja go rajcuje- wiemy jaki jest tego finał.

Mówiąc o opanowaniu na łup suki, mowie, że nie nie popadam w panike jak widze psa na horyzoncie bo wiem, że napewno nie poleci do niego. Nie znaczy to, że za kazdym razem na wszelki wypadek zapinam ją na smycz czy poporstu chwytam za obrożę, bo przypadków kiedy jamniczki starszych pań podlatywały jej pod tyłek była masa ( a jak suka jest nakręcona na zabawkę i pod tylek podejdzie jej inny pies to nie byłoby kolorowo ;) ).

Dlatego też tak bardzo walczymy na naszych forach z pseudohodowcami i rozmnażaczami kundli bo mamy świadomość, że to oni są przyczyną złej sławy amstaffów czy pit bulli.

Ja sama mam suke w typie blizej nieokreslonym ;) Miala byc w typie asta bardziej poszla w pita i mozna powiedziec, ze reprezentuje obie cechy TTB, chociaz w wiekszosci są to cechy jednak pit.
Druga suka Arisa zostala przezemnie adoptowana rok temu nie spełna, i mieszka z moimi rodzicami. Jest psem rodowodowym i ma 10 lat ;) Powiem tak ideał amstaffa- ukochana przytulanka, bez cienia agresji do psow czy czegokolwiek ( chodzi o koty i inne zwierzatka ;) ). I miedzy nimi dwiema widze ogromna roznice - i ich obu cechy są tym co i u asta i pita tak bardzo mi się podoba. Nie umiałabym powiedziec ktora rase bardziej preferuje ;)

Link to comment
Share on other sites

Do punktu 3 dodałabym też że w każdej rasie są osobniki agresywne, ale nikt nie piętnuje wyżła który atakuje psy, czy ONka ... czy ta dyskryminacja wynika tylko z przeszłości rasy?? Bo na to wychodzi... no do tego jeszcze dresiarze... ale oni to wszędzie namieszają ;)


Angel w pkt 1 chodziło ci chyba o przeszłość :D

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Katica']Do punktu 3 dodałabym też że w każdej rasie są osobniki agresywne, ale nikt nie piętnuje wyżła który atakuje psy, czy ONka ... czy ta dyskryminacja wynika tylko z przeszłości rasy?? Bo na to wychodzi... no do tego jeszcze dresiarze... ale oni to wszędzie namieszają ;)


Angel w pkt 1 chodziło ci chyba o przeszłość :D[/QUOTE]

O onkach to juz sie tu napisałam, bo dla mnie to jest nr 1 problem na ulicy, na klatce, w windzie, na pietrze...... :roll: Ale to juz nie o tym, to kazdy chyba wie jak jest ;)

A co do 1 to :D Jasne, ze tak :cool3:

Link to comment
Share on other sites

Mam w domu to i to . dla mnie dwa diamertalnie inne psy o innym charakterze i temperamencie.

Suka ast - stonowana , spokojna , ustaibilizowana .
Nudzi sie dosc szybko , najchetniej lezalaby sobie , lecz chetna do zabawy z innymi psami i tu sie ladnie dogaduje .
Coż mam ja z odzysku - wiec nie znam jej szczeniectwa.
ale takich jest wiele innych Ast ktore znam.


co sprawia ze sa siewtnymi psami do domow gdzie juz sa inne psy , lub beda.
ponadto sa bardzo cierpliwe , napewno latwiejsze w prowadzniu od apbt.
Są napewno bardziej wyciszone spolegliwe....,i bardziej cierpliwe i chwala im za to.
Nie lekcewaze ast , bron- nie potrafilabym sa wspanialymi psami .
podaje cechy suki fakt juz z lekka wiekowej , wiec moze sie dziewczynka wyciszyla , lecz nie ulega zmianie moja milosc do niej .I nigdy nie zalowalam decyzji ze byla to suka ast a nie apbt.
tylko pytanie czy to chca osognac hodowcy i czy im nie brak zajoba?

ale
Zresztą hodowcy ast nawet nie kwapia sie do wykrzewienia tego "terriera" z ast . Bo zabiera to wiele z charakteru ziewrzaka , wiecej niz nam sie wydaje .
posluze sie cytatem jednej z hodowczyń AST :

[QUOTE]"Ideałem jest piękny ,szlachetny w wyrazie pies , możliwie jak najbardziej zbliżony do najlepszych psów z lat 40-50 . Jego wymiary i podstawowe cechy okresla wzorzec . Jego waga ma być kompromisem pomiędzy dużą siła ,skocznością , szybkością i ruchliwością . Jego charakter ma pozwalać mu spełniac role diealnego psa rodzinego . To pies wszechstronny , który ukieronkowany od małego może być twardym i bezkompromisowym obrońcą , psem na dzika typu catch lub psem sportowym . Ma mieć wydajny , dobry ruch ale trzeba jednak pamiętać ,że ten pies nie jest stworzony do biegu . Ma mieć ogromna siłe i to jest znacznie wazniesze od tego czy prowadzi przednie łapy równo czy na zewnątrz .
Cały czas musimy pamiętac ,że zdrowy i doskonały psychicznie pies może miec wartość użytkowa lub być kochającym przyjacielem rodziny . Natomiast przepiekny ,aczkolwiek tchórzliwy pies nie ma ,tak naprawdę żadnej wartości .
Ten pies nie jest dla kazdego . Owszem kocha dzieci i może być pogodnym i doskonaym towarzyszem na codzień . Jedna musimy pamiętac ,że wyniszczając w tej rasie dzikiego wojownika -niszczymy ją ! o nie pies dla każdego . To pies dla ludzi , którzy potrafią okiełznac zwierze o ogromnym popędzie do walki , radości z używania zębów , ogromnej sile i sprawności .
Tendencja jest taka ,że wielu hodowców ,nie mają c reki do takich psów -zmienia rase na własne upodobanie . To wielki bład - rasa z wolna niszczeje . Sama kiedyś czytałam na amerykanskiej stronce jakieś małej hodowli o ich poczatkach z psem z hodowli zdaje się Sagerbush z lini Tacoma . Płaczliwe teksty ,że dopiero ,gdy nabyli psa z innej linii udało im sie nad nim panować . Że tamten agresywny i blablabla . Typowe gaworzenie ludzi , którzy tej rasy mieć nie powinni .

Na przestrzeni 15 lat obserwuje jak temperament amstaffów spada , ich pozytywne ,a odrózniające od innych ras cechy nikną . Te psy z wolna stają się ''kundlami wystawowymi... parafrazując - mam szczęście posiadać psy , które odpowiadają mojemu wyobrażeniu rasy -są piekne i takie jak były na początku . Przyznam - nie sa dla każdego . Są uparte i knąbrne , cięte na inne psy ,a często również w stosunku do ludzi . Jednakże sa to psy , które mozna prowadzić pstryknięciami palców . Są wierne i inteligetne , zdrowe , silne , długowieczne i wytrzymałe . Są moim
marzeniem ."
[/QUOTE]

apbt - dzik , pies ktory robil by coś cala dobe , chetny wiecznie dola latania.
motywuje się nawet na ździebelko trwy w rece i to w mgnieniu oka .
co pomaga w pracy
niezmordowana chęc do zabawy , determinacja do osiagniecia celu - generalnie o wiele bardziej roztrzenapy niz suka , nieokielznany i zaskakujacy , zarazem bardzo wylewny , skory do kontaktu fizycznego , lizania, ocierania sie .
ktortko mowiac pies ktory nie odpoczywa , bo potrzeby fizjoliogiczne załatwi w biegu by nieprzestawać się ruszać- daje z siebie 1000%.

Kocham obydwie te rasy i nie bede ich rownala na jednej linii,bo juz dawno przestaly torzyc jednosc.

[QUOTE]Ideałem jest piękny ,szlachetny w wyrazie pies , możliwie jak najbardziej zbliżony do najlepszych psów z lat 40-50[/QUOTE]

tutaj ast i apbt byly bardzo blisko -jesli sie myle prosze mnie poprawić.

W stanach powstal jakby pit bez game ... osobniki wielkie , przerosniete , ociezale ,bez predyspozycji do sportu , bo jak tu podewać 50 kg przy wzroscie 50 w klebie bez urazow?
psy ktore generalnie leza na kanapach , lub mieszkaja w kojcach tylko dlatego ze dom jest zamaly...
Nie wiem czy amerykanie wyprosukowali je dla wlasnie wloczeniach sie po dzielnicach czy na podniesiego ego - coz mnie mnie osadzać.

Link to comment
Share on other sites

[QUOTE]Pit ma taką a nie inną przeszłość. Został stworzony do walki z innym psem, i nie można na dzien dzisiejszy potepiać rasy ze względu na tę cechę. Poprostu z całą swiadomością znamy i rozumiemy historię rasy.
[/QUOTE]

No tak, ale dla części nawet baaardzo "uświadomionych" wlascicieli, ba, hodowców pitów to nie jest przeszłość - to teraźniejszość wszak ! (slynna czerwień w rodowodach???)

[QUOTE]po 2) TTB według nas mimowszystko są świetne w sportach, można z nimi robić naprawde wiele rzeczy mimo tejże agresji. Rewelacyjnie sprawdzają się zarówno na torach jak i placu do PT czy IPO[/QUOTE]

No właśnie z tym pozwalam sobie polemizować.
Są to rasy bardzo malo... elastyczne... mają zbyt silny opposition reflex po ktorym jest tylko załamanie.
Znów wracamy do kwestii "pobożnych życzeń" odnośnie tych czy innych ras.
Majato pewnie wszyscy... i ci co siedzą w jamnikach, i ci od bullików.:lol:


po [QUOTE]3) Geny są genami- jednak najwięcej zależy od człowieka. Tego typu pies w rękach dresa staje się "gwiazdą" na pierwszej stronie faktu. Nie pit czy ast miłośnika rasy. To nie problem tkwi w rasach tylko w ludziach któzy sobie nabywają takiego pieska. [/QUOTE]

NIektórzy dresiarze lepiej prowadzą swoje TTB, niż tzw. przyzwoici obywatele.
To tak, dla oddania sprawiedliwości...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='asher']Ja miałam okazję rozmawiać ze współwłaścicielką jednego z bardzej znanych polskich kenneli APBT. To moja znajoma, poznałyśmy się niezaleznie od naszych psich zaintereswoań.
No i własnie od niej wiem, że z socjalnością u szczeniąt tej rasy bywa bardzo różnie :shake:[/quote]


no to mogę prosić o nazwę hodowli, bo trochę ich w kraju jest i każda idzie w nieco innym kierunku. jak ta dyskusja ma być przejrzysta, jeśli wieloma argumentami są : "rozmowy z koleżanką..", powielane mity, niechęć do rasy i ogólne pragnienie, by zrobić z pit bulla nierozumnego gamonia?

mam psy w domu od dziecka-przwinął się on, był collie, były kundle, asty i pit bulle. i na tych ostatnich skończy sie moja przygoda z psami, bo bardziej inteligentnych, mocnych i nieprzejednanych psów wczesniej nie spotkałam. a te właśnie cechy najbardziej mi u psa odpowiadają.

to bardzo ciekawe, że w tym temacie udziela się tak wiele osób, które ani nigdy nie hodowało pit bulla,ani nie miało takiego, ani przy prawdziwym pit bullu nie siedziały, a nawet nie stały, a jeśli już miały z takim(lub a la pitem) cokolwiek wspólnego, to sobie z nim nie radziło i teraz grzmią, że to pies nie do szkolenia, nie do trzymania-slowem, do niczego.

ja uważam, że to pies do wszystkiego..


ps. inbreedy czy outcrossy na linie walczące mają duży sens-dla tych, którzy wiedzą, jak to wykorzystac u psa.

edit: do Mrzewińska: a co ma obroża z ćwiekami do walk psów i ich szkolenia? jeśli już mamy sobie dywagować jednak na tematy związane z psim ubiorem, to moje psy ubierają sie w magu.
Jesli mogę sie pokusić o szczerosć, to się przynam, że jeden z moich psów mial skórzane szelki nabijane kolcami, ale jej wywaliłam, bo rozdzierałam o nie spodnie i ogólnie mi się znudziły...

jeśli chodzi o modę to znam panią, która farbuje swego pudla na niebiesko..cóż-jej wola. ona lubi niebieskie psy, ja lubię szelki z kolcami, a inni lubią kokardki i fasolkę szparagową. o gustach sie nie dyskutuje-tak więc proponuję sie skupić na sednie.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='"LALUNA"']powiedział Twister[/quote]

Powiedział[COLOR=Red][B]a[/B][/COLOR] Twister ;)

[quote name='"Katica"']Ale żeby znależc asta z fajnym temperamentem, bardzo żywiołowego, chętnego do pracy, ekspresyjnego i takiego z ikrą, to wśród renomowanych hodowli obecnie, naprawdę trudno. Oni wręcz zbyt wyciszają rasę, a bullowate powinny mieć tą ikrę, power... nie mylić z agresją. To co obserwuję na wystawach nie podoba mi się tak do końca, takie chodzące osiołki...[/quote]

Jak sie poszuka to by sie takiego znalazło.Pierwsza podaje moja suke z hodowli Staff-ka - Szeri.Ta suka ma charakter hm...jak pit...zacieta jak diabli kiedy sie ma przeciagać z drugą moja suka lub psem - nie odpuści.Na oponie wisi bardzo długo dlatego że sama do niej skacze i dynda tak sobie i nie spadnie az jej nie powiem "puść".Jak miała ok. 5-6 miesiecy to skoczyła sobie tak sama do opony i zaczęła wisiec i szarpać tą opone,ja siedziałam w ogródku i piłam kawke... i przygladałam sie jej wyczynom...i dopiero po jakiejś chwili zauwazyłam,że z pyska leci jej krew bo wyłamała sobie zęba - górna jedynke...i nie puściła pomimo bólu...więc wydałam jej polecenie puść i puściła.Czy to nie zaciętość i determinacja jak niejeden sportowy pit ma? A uwierz mi że do tego wszystkiego NIE MA W NIEJ NAJMNIEJSZEGO CIENIA AGRESJI DO OBCYCH PSOW! Jeśli spotka na spacerze obcego psa który do nas podejdzie,to powącha sie z nim,zapozna i na tym koniec.Jesli trafi na psiaka który wyraznie prowokuje do zabawy i przypada na przednie łapy, reaguje tak samo i zaczyna sie z nim bawić...Więc mysle,że także i AST i pity o takim własnie charakterze moznaby selekcjonować,zaciete w sporcie,zdeterminowane ale do tego wcale nie agresywne do pobratymców.Wiem,że opisałam JEDEN przypadek,ale wydaje mi sie,ze własnie tak moznaby selekcjonowac psy do sportu a nie aby agresja czy to gamenes [ chyba dobrze napisalam ] bylo tu konieczne aby pies miał dobre wyniki w sporcie...AST o takim charakterze jak moja suka na pewno znalazło by sie wiecej i na podstawie takich osbników moznaby zacząć hodować typowo dla sportu,nie przywiazując juz takiej wagi do eksterieru.Myślę,że w ten sposób zminimalizowałoby sie ryzyko tego,że jak pies tak zaciety do sportu trafi przypadkiem w nieodpowiednie ręce,to nie musialoby sie to zaraz skonczyć pogryzieniem innego psa przez takiego "sportowego".Wiem,ze wiele zalezy tez od wychowania,ale niektore cechy w tym agresja pitów do obcych psów jednak bardziej jest warunkowana przez geny niz przez samo wychowanie.

Link to comment
Share on other sites

DRES - mowa to chyba o charakterze czlowieka anie o stroju mam nadzije .
taki typowy dres wezmie spa by stac z nim na ulicach i opowiadać godzinami o jego , pozal sie boze wyczynach .
Jednak dres tylko z ubrania , pojdzie w psem w las, przy rowerze taki pobiega .

Nie znam On_ czy np. Malamutow i grzechem by bylo gdybym wdala sie w dyskusje nie mieszkajac z takim psem nie znajac jego zachowan i tego co daje mi jako wlascielowi.
wiec o czym to mowa....

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Apbt_sól']DRES - mowa to chyba o charakterze czlowieka anie o stroju mam nadzije .
taki typowy dres wezmie spa by stac z nim na ulicach i opowiadać godzinami o jego , pozal sie boze wyczynach .
Jednak dres tylko z ubrania , pojdzie w psem w las, przy rowerze taki pobiega .

Nie znam On_ czy np. Malamutow i grzechem by bylo gdybym wdala sie w dyskusje nie mieszkajac z takim psem nie znajac jego zachowan i tego co daje mi jako wlascielowi.
wiec o czym to mowa....[/QUOTE]

No chyba MY nie mamy watpliwosci o jakiego "dresa" chodzi ;)

Co do drugiego to w 100% sie zgadzam.. Jednak mądre głowy to te pełne wiedzy ksiązkowej i teorii znajomków w temacie..

Link to comment
Share on other sites

[quote name='LALUNA']A Ty wiesz co to jest determinacja i wytrwałosc?
To cechy o które podobno sie walczy w hodowli pitów, bulowatych.
Własnie o tych cechach tez wspomniał Zbyszek

W tych wszystkich przykładach róznych ras była pokazana olbrzymia determinacja psów które swoja siłe nie czerpały z walk z psami. A ze złamana łapa potrafiły wykonac ciezka prace, potrafiły przejsc wiele km wykonujac mordercza prace wechowa, potrafił pilnowac wiele dni mimo głodu swojego zmarłego pana, potrafiły cignac zaprzeg przez 18 godzin bez przerwy.

To nie ja pisze ze gameness uzyskany poprzez psie walki jest potrzebny psu do determinacji w zwykłej pracy i inaczej nie da sie tego osignac.
Jak widac sa psy bardziej zdeterminowane w wykonywaniu róznych prac. TAkze tych wytrzymałosciowych i okupionych bólem a mimo to pracuja.

A co ma frisbee do gamennes. No cóz tyle samo co determinacja w pracy wytrzymalosciowej do której pit podobno jest zdolny.
MAmy tu podobne zasady. Wytrzymałosc fizyczna, zdobycz i gra która jest bazuje na takich samych popedach. Tylko poped zdobyczy ukierunkowany jest na frisbee. Ale to chyba zaden problem. Przeciez wiszac na gryzaku przyczepionym do drzewa tez mamy ukierunkowany poped walki na rzecz.
Mój pies frisbee traktuje tak samo jak pit gryzak do którego trzeba sie uczepić. Tylko jest na tyle socjalny ze przynosi do mnie łup bo jest nauczony współpracy w stadzie.
Ale fizyczna prace bedzie wykonywał taka sama w tym czasie wiec bedzie mozna sprawdzic obydwa psy w determiancji przy fizycznej pracy.
MAm nadzieje ze teraz to jasniej jest.:lol:

A tak jeszcze jedna sprawa Arjuna, czy wiesz jak dwojako mozna uzyskac poped walki u psa obrończego mówimy tu o sportach obrończych.[/quote]


:crazyeye:o matko! co ma game do szukania ludzi w rumowiskach?? to przecież jakieś brednie!

jesli jednak tak uwazacie, to proszę o jakieś rzetelne badanie, że to właśnie ta cecha(niezbyt często spotykana zresztą) pomaga pitom w ratowaniu ludzi...

"zbyszek" ktokolwiek to jest-chyba się trochę zapędził w swych twierdzeniach..
na marginesie-jedynym sposobem na dowiedzenie się, czy dany pies jest game-jest game test, polegający na ostrym sparingu z przeciwnikiem(czasem z dwoma lub trzema)...idąc za tym-gameowy pies, który szuka ludzi w rumowiskach był także sprawdzany w psich walkach-a to już ma się nijak do idei "precz z walkami"..

tak wiec jak to niby jest:D
determinacja to nie game.


co do fresbe a game-to bładzisz, a te dwie sprawy mają się nijak do siebie. game test, który okresla czy pies jest game-sprowadza na psa zagrożenie jego zdrowia i życia, powiem nawet, że jest tzw. deep game, a pies z tego typu cechą pójdzie na śmierć, choć wie, że przegra z silniejszym-jak to Twoim zdaniem ma się to do zabawy we freesbe?:crazyeye:nie szukaj związków tam gdzie ich nie ma.

co do reszty Twojej wypowiedzi to się zgadzam, jest związek między gryzakiem a latającym talerzem, jednak w temacie game -powinnaś się podszkolić, by nie pisać głupot;)

co do ostatniego pytania: nie wiem, ale zapytaj Dony czy raggnarra-oni wiedzą.

Link to comment
Share on other sites

[quote]
"To jest tylko i wyłącznie twoje malutkie i skromne zdanie, które tak najogólniej rzecz biorąc możesz sobie wsadzic w buty "
[/quote]

Podoba mi się ta... stuprocentowa zawartość merytoryczna Twojej wypowiedzi.
Hm, moze trochę nervosolku...?
:lol:

Przypomnę nieśmiało - pewna ... histeria zaczęła się gdy w toku dyskusji ośmielono się zauwazyć iż może cosik takiego w tych pitach jest, że niekoniecznie ich cechy bardzo, ale to bardzo predestynują je do sportów (tzn. do sportów ogolnodostepnych, nie dla takich stworzonych dla tej rasy :evil_lol:).

Na to dostaliśmy linki do filmow ktore mialy udowadniać że to rasa wybitna do takiego, na ten przyklad, sportowego posluszeństwa. Poniewaz na filmach nie było zbyt dobrego tego sportowego posluszeństwa, więc kwestia pozostaje nierozstrzygnięta - ale jak widac dla części dyskutantow staje się bolesna nader.
:lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Berek']Podoba mi się ta... stuprocentowa zawartość merytoryczna Twojej wypowiedzi.
Hm, moze trochę nervosolku...?
:lol:

Przypomnę nieśmiało - pewna ... histeria zaczęła się gdy w toku dyskusji ośmielono się zauwazyć iż może cosik takiego w tych pitach jest, że niekoniecznie ich cechy bardzo, ale to bardzo predestynują je do sportów (tzn. do sportów ogolnodostepnych, nie dla takich stworzonych dla tej rasy :evil_lol:).

Na to dostaliśmy linki do filmow ktore mialy udowadniać że to rasa wybitna do takiego, na ten przyklad, sportowego posluszeństwa. Poniewaz na filmach nie było zbyt dobrego tego sportowego posluszeństwa, więc kwestia pozostaje nierozstrzygnięta - ale jak widac dla części dyskutantow staje się bolesna nader.
:lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :evil_lol:[/quote]

o tak-szczególnie bolesne są Twoje posty dot. game, szkolenia pitów i Twoich doświadczeń z nimi;)

co do filmików: rzeczywiście, należałoby zrobić lepsze: może sama nakręcisz jak świetnie wyszkoliłas psa? już wiemy, ze pit bulla nie wyszkolisz, bo nie umiesz-ale może jakaś inna rasa przypadnie Ci do gustu?

skoro prezentowane filmiki to taki dno, to sama musisz trzymac coś w rękawie i zapodać coś wystrzałowego. czekam z niecierpliwością na Twoje "wyczyny"..bo przecież nie krytykujesz chyba czyjejś pracy tylko po to, by wreszcie stanęło na Twoim?

Link to comment
Share on other sites

e tam bolesna , swiadomam posiadania tego asocjalnego psa jak twierdzicie, i reszta bandy ma sie rownie wykwintnie ;)

A co zpedem owej suczki , tak nie smialo wpomne?
co jesli ona z czech? po suc ze stony to rownie czerwono w pedzie, wniosek taki ze po walczacych mozna wyszkolić , wiec w czym rzecz...

Link to comment
Share on other sites

Heh ta Pani sama sie juz pogubiła w tym wszystkim :lol: Ale wiadomo, najlepsza obroną jest atak ;) Nie majac nic do powiedzenia w temacie trzeba wciąż od nowa odwracac "kota ogonem" bo jak widac cos samemu od siebie, fakty, materiały cokolwiek to już kiepsko ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='arjuna']:crazyeye:o matko! co ma game do szukania ludzi w rumowiskach?? to przecież jakieś brednie!

jesli jednak tak uwazacie, to proszę o jakieś rzetelne badanie, że to właśnie ta cecha(niezbyt często spotykana zresztą) pomaga pitom w ratowaniu ludzi...
[/quote]
Ja bym chciała tylko nieśmiało zauważyć, że z teoriami o niezmordowanych pitach-ratownikach pchanych do pracy przez gameness (wtedy takiego pita nie trzeba nawet szkolić, on sam wie, co ma robić ;)) zapoznawała nas Katica przekonując, że m.in. w takich celach należy bazować na liniach walczących. My się nie znamy, ale znawcy i miłośnikowi rasy wierzymy. A tu taki pasztet. Skołowana jestem trochę...

Link to comment
Share on other sites

Póki co tak mało osób "profesjonalnie" szkoli apbt że nie mamy tu wogole co porównywać do innych ras, które są bardziej ukierunkowane na te "cywilne" sporty... Śmiem twierdzić, że poprostu boją się podjąć tego wyzwania, lub nie potrafią, bo zdecydowanie jest to dużo trudniejsze niż z bc, czy innymi rasami które zdominowały place treningowe, i w co 90% szkółek dla psów treserzy posiadają psy tych ras :)
Co do czerwonych pedów,... tak jak napisała angel, nie wymarzemy ich gumką... i mimo że teraz potomkowie tych romów i czempionów, są super sportowcami, zanim w pedach pojawią się sami sportowcy minie kilkadziesiąt lat... więc nie ma sensu tego roztrząsać.

Link to comment
Share on other sites

[quote]
"skoro prezentowane filmiki to taki dno, to sama musisz trzymac coś w rękawie i zapodać coś wystrzałowego. czekam z niecierpliwością na Twoje "wyczyny"..bo przecież nie krytykujesz chyba czyjejś pracy tylko po to, by wreszcie stanęło na Twoim?"
[/quote]

Można powiedzieć swoje zdanie o tym, co oglądam, prawda?
Eee, a moze jednak za dużo u włascicieli TTB "gemeness" żeby mogli normalnie i rzeczowo rozmawiać...?
:lol:
BTW prosze zauważyć iż jedynymi filmami o jakich mówię są te zachodnie, słowem - takie, ktore powinny de facto być mniej "zapalne" (gdyby w ogóle cokolwiek mialo być "zapalne" bo niby czemu.... :shake: ), slowem - mniej emocji budzić.
Ot, pokazano material, dyskutujemy na jego podstawie...

Ale jednak okazuje się, że "ni do gips".
No, jak ni do, to ni do.
:cool3: :roll:

Najśmieszniejsze że prawdziwe nerwy zaczęły się od prostego stwierdzenia że TTB są w zasadzie psami delikatnymi. O kurczę, no zupelnie jakby to było cosik zlego czy wstydliwego...
A chyba sporym problemem dla psa jest, gdy - w sumie pelen dobrych chęci - przewodnik z zasady traktuje go trochę zbyt hmmmm "prosto" wierząc w rózne niezbyt odpowiadające rzeczywistości rzeczy...

W efekcie mamy skrajności: pana lat na oko sześćdziesiąt, w okularkach, wywlekanego na spacer przez okagańcowanego i zakolczatkowanego red nose'a, zawsze na ten sam trawniczek i na pięć minut - faktycznie pies zabezpieczony, ale jakie życie mu ten facet zgotował? :shake: , pośrodku znanego hodowcę bulli którego psy już parę zwierząt porządnie uszkodziły, ale przecież sa takie kochane i mają slodkie brzuszki :shake: a z drugiej strony skali beznadziejnego bałwana dla ktorego jedynym narzędziem komunikacji z biedną pitką jest walenie jej pejczem właściwie na każdy jej ruch (bo "to jest taka rasa że nie można jej pozwolić żeby weszła na głowę"). Brrr.
:angryy:

Link to comment
Share on other sites

chodzilo o to ze ten pies sie sprawdza dobrze w takich sferach...
bo zarzucano mu brzuzytecznosc , ale oczywiscie to bardzo trudno zauwazyć . agame to uzytkowosc ale nie taka jaką udalo ci sie wyczytac.

a ja myslslam ze wy macie specjalne psy do tych prac , przeciez one ciagna ciezary , zabijaja sie dla czlowieka , i zapewne tez wiedza same jak to robic...
a ten podly pitek to tylko zastrzyk za ucho... bo w sumie na on ? bo nie pomacha ogonkiem?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Mokka']Ja bym chciała tylko nieśmiało zauważyć, że z teoriami o niezmordowanych pitach-ratownikach pchanych do pracy przez gameness (wtedy takiego pita nie trzeba nawet szkolić, on sam wie, co ma robić ;)) zapoznawała nas Katica przekonując, że m.in. w takich celach należy bazować na liniach walczących. My się nie znamy, ale znawcy i miłośnikowi rasy wierzymy. A tu taki pasztet. Skołowana jestem trochę...[/quote]A ja cię proszę o nie przekręcanie moich wypowiedzi... To ktoś podawał inne rasy które również niezwycięzone przeszukują rumowiska, pytając się czy to sprawka też g. u nich itd... a ja tylko podałam że pity też w USA to robiły i robią do dzisiaj... O gameness mówiłam w troche innym znaczeniu...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Mokka']Ja bym chciała tylko nieśmiało zauważyć, że z teoriami o niezmordowanych pitach-ratownikach pchanych do pracy przez gameness (wtedy takiego pita nie trzeba nawet szkolić, on sam wie, co ma robić ;)) zapoznawała nas Katica przekonując, że m.in. w takich celach należy bazować na liniach walczących. My się nie znamy, ale znawcy i miłośnikowi rasy wierzymy. A tu taki pasztet. Skołowana jestem trochę...[/quote]
ja nie wiem kto co gdzie pisał-bo ja tutaj piszę tylko od siebie i w swoim imieniu;)
charakter pit bulla pewnie bardzo może pomóc w tego typu pracy, ale nie jest to game. Pies gameowy to bardzo rzadki okaz. żeby stwierdzić czy taki pies jest game nie wystarczy 18 godzin ciągnięcia zaprzędu, 440985239 godzin wiszenia na gryzaku i wyłapanie wszystkich bezpańskich psów z okolicy przez pit bulla. to nie ma związku z game-a tylko z zawziętym charakterem, agresją do zwierząt, czy po prostu chęcią ciągnięcia czy wiszenia.

zdarzaja się także gameowe psy w innych rasach-to nie tylko cecha pit bulla, choć tylko tutaj się na niej skupiono.

jeśli checie pisać o pit bullu to przestańcie wiązać jego charakter z game-bo to tylko bawi i może wprowadzać innych w bład.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...