Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

  • Replies 1.5k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Top Posters In This Topic

Posted Images

Posted

Wszystko już ustalone, Fryzia jedzie do domku za Tomaszów Lubelski (w poniedziałek). Jest tam już jeden staruszek pies i młodziutka sunia. Trzymajcie mocno kciuki, żeby się pannice nie pozjadały nawzajem :razz: bo od tego tylko zależy żeby Fryzia miała wreszcie swoje miejsce na Ziemi :loveu:

Posted

[quote name='Murka']Wszystko już ustalone, Fryzia jedzie do domku za Tomaszów Lubelski (w poniedziałek). Jest tam już jeden staruszek pies i młodziutka sunia. Trzymajcie mocno kciuki, żeby się pannice nie pozjadały nawzajem :razz: bo od tego tylko zależy żeby Fryzia miała wreszcie swoje miejsce na Ziemi :loveu:[/quote]
Trzymamy, trzymamy z calych sil :kciuki: Niech sie suczki dogadaja i niech Fryzia ma juz swoj domek.

Posted

Byłam z Tz u tych ludzi, myslę ze Fryzi bedzie u nich dobrze. Duzy teren do biegania, towarzystwo młodej suni Majki.
Majka uwielbia bawic się, biegac, teraz nie daje spokoju staruszkowi;)
Tylko zeby zakceptowała Fryzię...
I zeby Fryzia nie uciekała...
Dzisiaj dzwonił kolejny dom zainteresowany Fryzią - pan powiedzia, ze gotowa jest buda i łancuch:roll:

Posted

[quote name='bianka0']Co u Fryzi,kiedy dziewczynka jedzie do nowego domku?
Trzeba trzymać za nią kciuki,nie wiemy kiedy będzie punkt kulminacyjny.[/quote]
Chyba w poniedziałek:cool3:

Posted

:placz::placz::placz:
Sama nie moge uwierzyc w to, co sie stało, ale Fryzia nie jedzie jutro do nowego domu.
Pani nie chciała wyjechac po Fryzię, a gdy dowiedziała się ze trzeba pokryc koszty przewozu własciwie wycofała się:roll:
Czy tą sliczna sunię opusciło szczęście?!

Posted

[quote name='bianka0']Żeby to naprawdę był tylko problem kosztów przewozu,to w tym momencie nie byłoby już problemu.
Chodzi o niepewność co do przyszłej właścicielki.Jeżeli jej szkoda parę groszy żeby bezdomnego psa uratować,to ona nigdy tego psa szanować nie będzie.[/quote]
Tak samo myslę.
Smutne to wszystko:roll:
Fryzia nadal bez domu:roll:

Posted

Żeby to naprawdę był tylko problem kosztów przewozu,to w tym momencie nie byłoby już problemu.
Chodzi o niepewność co do przyszłej właścicielki.Jeżeli jej szkoda parę groszy żeby bezdomnego psa uratować,to ona nigdy tego psa szanować nie będzie.

Posted

Dokładnie, pies to koszty, nieuniknione, wcześniej czy później. Wielka szkoda, że się Fryzi nie udało:( Ostatni coś hotelikowe pieski nie mają szczęścia w adopcjach:( Ale Fryzia na pewno znajdzie super domek!!!

Posted

[quote name='Tola']:placz::placz::placz:
Sama nie moge uwierzyc w to, co sie stało, ale Fryzia nie jedzie jutro do nowego domu.
Pani nie chciała wyjechac po Fryzię, a gdy dowiedziała się ze trzeba pokryc koszty przewozu własciwie wycofała się:roll:
Czy tą sliczna sunię opusciło szczęście?![/quote]

[B]Tola[/B]-tu nie ma co płakac. Ludzie teraz myslą, ze psa im sie pod nos dowiezie. Psa zaszczepionego, wykastrowanego. Niech sobie w d... wsadzi paniusia swoja łaskę, bo jej nam nie robi. Ciężko ostatnio o rzeczowych ludzi. Skąd sie w narodzie bierze poczucie, że wszystko się należy za darmo???
Lepiej, że tak teraz wyszło. Nie daj Bóg suki by się nie dogadały, to kazałaby przyjeżdżac po Fryzię i ja zabierac.
To nie był dom warty zainteresowania :shake:.

Posted

[QUOTE]Pani nie chciała wyjechac po Fryzię, a gdy dowiedziała się ze trzeba pokryc koszty przewozu własciwie wycofała się[/QUOTE]
dobrze, ze sie wczesniej wycofala, a nie gdyby np. suczka zachorowala czy cos w tym stylu :shake: ludziom to teraz palma bije i rzeczywiscie im sie wydaje, ze wielce laskawi sa, bo sie w ogole zainteresowali jakims tam bezdomnym psem. Trzeba ta skapą paniusie do czarnych kwiatków dac :angryy:

Posted

Najgorsze jest to, że te koszty dowozu Fryzi naprawdę były niewielkie... 60 zł za przewiezienie psa pod same drzwi (ponad ponad 120 km w jedną stronę) - pies wysterylizowany, zaszczepiony, odrobaczony, odpchlony...
Nie wiem czy śmiać się czy płakać.
Zwłaszcza, że od początku była mowa o zwrocie kosztów dowozu :shake:

Nie wiem co się dzieje z tymi ludźmi...

Posted

[quote name='Murka']Najgorsze jest to, że te koszty dowozu Fryzi naprawdę były niewielkie... 60 zł za przewiezienie psa pod same drzwi (ponad ponad 120 km w jedną stronę) - pies wysterylizowany, zaszczepiony, odrobaczony, odpchlony...
Nie wiem co się dzieje z tymi ludźmi...[/QUOTE]
To ciekawe co by powiedziala, gdyby adoptowala np. moja Casablanke.
Pewnie biedna juz by wyladowala w schronisku :angryy:

No to wyszlo szydlo, ze babonowi 60 zeta szkoda :mad: to musi byc jakas skąpa i chytra wredota :no-no-no:

Posted

BAAARDZO oszczedna ta Pańcia :angryy:
Dostaje zaczipowanego, wysterylizowanego, zdrowego psa .. Strach pomyslec jak mala zaczelaby chorowac. Pewnie wyladowalaby na ulicy..
Niech Fryzia czeka na PRAWDZIWY DOM!!!

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...