Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

Jesienna Fryzia, odpoczywająca w zagrabionych miękkich igiełkach;)

[IMG]http://img829.imageshack.us/img82[/IMG][IMG]http://img829.imageshack.us/img829/4993/dsc00486kn.jpg[/IMG]

i nic się nie dzieje, to sobie podrzemię;)

[IMG]http://img571.imageshack.us/img571/6664/dsc00487i.jpg[/IMG]

Pozdrawiamy:p

  • Replies 1.5k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Top Posters In This Topic

Posted Images

Posted

eee tam:oops: to przecież dzięki Wam Cioteczki:loveu: Fryzia została najmłodszym członkiem rodziny G.:p
ale fakt faktem, Fryzia baaaardzo się zawsze podoba:lol: bo ma słodkie przesympatyczne pyszczydełko:loveu: ( teraz już troszkę zarasta na zimę )
dla mnie taki dom to po prostu normalny :oops:

chociaż jak kupowałam ostatnio 2,5 kg filetów kurczakowych, to się znajomy pytał, czy będziemy mieć gości. Ja na to odruchowo, eee nie to dla psa:eviltong: Przelot emocji na twarzy znajomego bezcenny:evil_lol:

co by nie było tak różowo;)
na imprezie dla zwierzat w niedzielę był m.in. pokaz tresury i komenda "pies zdechł"
dzisiaj pojechałam do siostry. Wracam a Fryzia przy ogrodzeniu, ale jakoś tak skulona:roll: jakby się źle czuła. Powód: na bramce w reklamówce wisiały rano ulotki wyborcze, to już nie wisiały, tylko szczątki fruwały po ogródku:diabloti:
Nic to, każdy ma swoje polityczne przekonania, piesa też;)
Idę dalej z rowerem i nagle koło garazu Fryzia robi " pies zdechł" , trochę zmodyfikowany, bo przypłaszczyła się i no eye contact - jak to mówi Cesar Millan;)
Powód: wyniesione moje adidaski:diabloti:

Dzięki Bogu nie zdarzyło się pogryzienie moich butów, zawsze tylko " dostają nóżek"
ale z tym ściąganiem firanek, kurtek, wycieraczek wiszących na siatce to już chyba się nie wyrośnie:evil_lol: A może dzisiaj piesa się samodzielnie szkoliła, żeby przynieść prasę ukochanej Pańci:loveu:, jak myślicie Cioteczki?;)

Posted

[quote name='sacred PIRANHA']no jak patrze ba foty Fryzi to za każdym razem myślę to samo...żeby sklonować jakoś ten ds!!![/QUOTE]

To fakt, że teraz dobrych domków dla psów jak na lekarstwo... :-(

Posted

witam sie
zdawalo mnie sie ze juz tu cosik napislam ale jak widac chyba nic wiec szybko nadrabiam
nie przeczytalam wsiego ale moze mi sie uda w zimowe wieczory.
no co do przekonan politycznych psow to sie nie bede wypowiadac ale wiem ze czesto nie bardzo chca do nas dopuszczc nadmiaru grozy ulotkowej , nie wazne czy rekalmowej czy wyborczej, i moze one akurat wiedza lepiej hihihi.
co do postowania wieszakow z kurtkami to tez mialam kiedys takiego, i nie wyrosl z tego niestety ale moze Fryzi sie uda!!!
podziwam zdjecia ale czekam na wiecej
podrapaj po uszach od nas!!!!

Posted

aaaaaa, bo u nas jakoś tak normalnie, nic się nie zmienia, mimo, że chciałoby się np. w relacjach międzyludzkich czy innych:roll:.

Wypuściłam Fryzię dzisiaj, nie popatrzyłam do miski, zostawiłam drzwi otwarte, a dziewczynka zamiast isć tam gdzie król piechotą, to się wróciła, żeby dosypać orzeszków;). Idzie zima, bo pies ma większy apetyt;) a nagle też dostała ożywienia ;)
taka temperatura jej pasuje, bo zarasta już futerko ładnie i nie jest za ciepło;)

Posted

wszedzie to samo dzien jak dzien i tak co dzien, zwlaszcza w takie ponure dni hihihi
nie wiem jak dlugo mieszkasz na wsi , nie wiem jaka masz wies ale ja z moich doswiadczen wiem niestety, ze by jakiekolwiek zmiany na wsi zaszly to srednio trwa to 10lat
ja na swojej wsi nie mam przyjaclio ale juz nie zbiegam o to , nauczylam sie zyc wlasnym zyciem i za mocno nie przejmowac sie tymi ktorzy mieszkja obok, co nie znaczy ze nie rozmawiamy[ ino ja musze uwazac co i do kogo mowie]. nie jest latwo czasami ale da sie wytrzymac a i sporo radosci znalazlam w takim zyciu.
walcze na tej wsi od poczatku o to by psy mialy kojce, o to by mialy wode w miskach , o to by mialy w miare porzadne budy ale tu trzeba duzo cierpliwosci, duzo gadanego i duzo czasu ale kiedys w koncu sie to pozmienia, pozmienia sie tez nastawienie do kotow, do tego ze trzeba je szcepic, o kastracji i sterylce zaczynam gadac ale na razie to .... tylko moje fanaberie.
ja sie juz nauczylam ze tu trzeba czasu i nic na sile no i swoj wlasny przyklad, ze moje maja kojec , ze moje nie lataja po wsi, ze moje nie dra na okraglo japy[mowie o tym bezsensownym darciu na okraglo] ze nie sa glodne ze sie sluchaja ale i ze potrafia swoje zrobic gdy ktos chce mnie skrzywdzic.
zycie na wsi jest inne ale jest tez fajne.
chyba ze sie wcielam nie w ten temat z tymi stosunkami miedzyludzkimi????
ale mimo wszystko usmiechnij sie i rob swoje.

Posted

Wiecie co Cioteczki, mam mniej czasu i trzeba się naprawdę zorganizować, bo inne rzeczy też trzeba pozałatwiać i dopasować, a nie zawsze się da:shake:

Z drugiej strony tylko miałam grypę we wrześniu a poza tym obie z Fryzią jesteśmy zdrowe, dziękować Bogu:lol:

Przedtem wiedziałam o której powinnam być w domu i nawet takie przyziemne sprawy jak fryzjer czy dentysta można było lepiej zaplanować.

Jak analizuję ostatnie kilka miesięcy, to mnie trafia, bo mi się puzzle układają:shake:

Posted

Witamy Z Fryziowego domku:p

U nas dobrze, właśnie wróciłyśmy po spełnieniu obywatelskiego obowiazku:cool3:

Na prezydenckich wyborach byłąm ostatnim wychodzącym wyborcą, dzisiaj nie wiem, ale wyszłam 0 21:50;), jak następne zrobią do północy - to kto będzie ostatni?;):oops:

Ale mam usprawiedliwienie - gotowałam Fryziastej żarełko o!:eviltong:

Co by nie być gołosłowną, proszę;) najlepiej miesza się w zlewozmywaku:evil_lol:

[IMG]http://img442.imageshack.us/img442/7231/p8250357.jpg[/IMG]

i rozłożenie;)

[IMG]http://img684.imageshack.us/img684/1584/p8250358.jpg[/IMG]

Posted

oj tak:lol: to są plusy mieszkania w domu, dodatkowy sprzęt da się upchnąć;)

wychodzi mi na 10-12 dni, codziennie wieczorem wyciągam jedno pudełko i się rozmraża;)
trzeba sobie ułatwiać życie:cool3:

Posted

Witamy z Fryziowego domku:p

u nas wszystko dobrze, zrobiłam parę fotek.

1-wszy motyw przewodni: CIASTECZKO;) Jak panienka słyszy to haslo, od razu przybiega do spizarki, gdzie jest pojemnik z suchym i pudełko ze smaczkami i innymi witaminkami:cool3:

Fryzia chcesz ciasteczko? o właśnie tu są pyszności:lol:

[IMG]http://img43.imageshack.us/img43/6531/dsc00493f0.jpg[/IMG]

no da mi czy nie da:shake:

[IMG]http://img18.imageshack.us/img18/1369/dsc00494h0.jpg[/IMG]

daj Pani daj....

[IMG]http://img255.imageshack.us/img255/9184/dsc00495de.jpg[/IMG]

Posted

2-gi motyw przewodni FRYZIA ZAWALIDROGA;):evil_lol:

Fryziasta czesto ustawia się w przedpokoju ( małym kwadratowym :roll: ) centralnie miedzy drzwiami

Tu zdjęcie z kuchni, po prawej łazienka, dalej wyjście na klatkę schodowa, a naprzeciwko sypialnia Fryziastej;)


[IMG]http://img822.imageshack.us/img822/7608/dsc0049901.jpg[/IMG]

i o co chodzi??? przecież teraz jest fotka z innej perspektywy, ( z klatki schodowej ;) ) znaczy się pańcia przemieściła:evil_lol:

[IMG]http://img690.imageshack.us/img690/4449/dsc00501q0.jpg[/IMG]

nooo, tyle hałasu o nic:shake: :evil_lol: Pańcia się znowu przemieściłą, na wprost klatka schodowa, po lewej moja sypialnia, po prawej łazienka i kuchnia, eeeee, idę na drzemanko;)

[IMG]http://img204.imageshack.us/img204/2490/dsc00503sv.jpg[/IMG]

Pozdrawiamy, czy Cioteczki zauważyły, że zapuszczam włosy na zimę?;)

Posted

jakby ktoś nie zauwazył, to napadało sniegu;)

W związku z powyższym Fryzia wyszła rano przed dom, wsadziła słownie i dosłownie dwie łapki w snieg i wróciła do domu:eviltong: W trwania obrotu popatrzyła się na mnie z wyrzutem, jakbym to ja tego śniegu nawiozła:evil_lol:

Na siłę musiałam ją ciągnąć, co by pozałatwiała pewne sprawy;):oops:

Posted

:shake::roll: nie lubię zimy:shake: nawet powiem, ze gorzej:roll:
Nie mam nart, znajomi lubią jeździć, się chyba obrazili na mnie, bo jak to nie lubieć sniegu:roll:. Wiec ja nie wytrzymałam i się pytam, jak macie mieszkanie, to ile was śnieg interesuje i palenie w piecu i różne takie inne manewry?:oops:. To ja mogę nie lubieć;)

na zimę to bym się chętnie przeprowadziłą do miasta, bo od nas nie szło wyjechać na główną drogę, a do Wieliczki i tak był korek, bo po drodze jest nieciekawa górka:roll: i stanęło wszystko w górę , a tym bardziej na dół:shake:

u mnie wszyscy w rozjazdach:roll: co z tego, że tata naniósł wczoraj drewna i węgla, jak rano było wszystko mokre:shake:

w związku z tym, że nie mamy piwnicy, tylko kotłownię na parterze, to i tak musiałam zrobić ścieżkę do stodoły, wywalić mokre i nanieść od nowa

Odsnieżyłam Fryzi też do pierwszej bramy na ogród, nawpadało mi sniegu do butów, bo musiałam wyprowadzić dziewczynę w pole - dosłownie, nie w przenośni , dziewczyna sobie zawsze robiła spacer po ogrodzie, a tu stanęła i strajk:diabloti:. no prawie 400 metrów to ja łopatą nie mam ochoty machać:oops:



[IMG]http://img220.imageshack.us/img220/9931/p2140344.jpg[/IMG]

Posted

Dlatego właśnie nie chcę mieć domu. Trzeba się zamartwiać o opał, kombinować, żeby nie zamókł, odśnieżać. Ale z drugiej strony - jak chcę mieć ciepło, to grzeję i widzę ile tego opału schodzić. A my w zeszłym roku marzliśmy całą zimę, a i tak nam przyszło 400 zł niedopłaty za ogrzewanie. To już wolałabym kupić za to węgla i napalić.
Co do dojazdów, to wcale nie jest dużo lepiej, bo pługi jeżdżą tylko po głównych ulicach, na reszcie zalega śnieg. Ale fakt, że ja dojeżdżam za miasto do pracy, więc mam trochę spaczone spojrzenie na to - wczoraj się spóźniłam 15 minut do pracy, chociaż normalnie tym busem powinnam być 10 minut wcześniej.

Posted

u nas niby jeżdżą, ale niczym nie sypia:shake: to co mi z tego, jak jest ubity śnieg, bo droga o małym ruchu i lód na wierzchu:shake:

a najlepiej robili u siostry, tam jest kilka domów, dom przed nią , który ma dojazd prostopadle do jej domu , a przed nią jestjeszcze taka łaka . To pług jeździł, zakręcał i przepychał śnieg pod ten dom wcześniej, po czym cofał:diabloti:
I ni cholery nie szło dojechać, chyba że odsniezyć samemu kilkadziesiat metrów włacznie z tą hałdą:shake:

Posted

Oj widze, ze Luna ma ten sam problem co ja czyli zima, zima, zima. Nienawidze zimy, sniegu, nie lubie przez to tez nart i wyjazdow na ferie na narty. Warszafka sie specjalizuje w wyjazdach na narty do Zakopanego :evil_lol: Ale w tym roku stolyce tez zasypalo. Wszedzie wiadomosci o sniezycach w Wawie, korki w Wawie, zatory. Caly kraj sobie musi poradzic, a oni wiecznie narzekaja. U nich zima zaatakowala, a o nas mowia, ze sa 'dobre warunki narciarskie'.

Plug u nas jezdzi na zamowienie, trzeba zadzwonic to przyjada, jak inne drogi odsnieza. W zwiazku z tym mamy 2 porzadne lopaty i odsniezamy z Mloda. Rece mamy juz wyrobione od machania lopatami. Sasiadow mamy do d... zaden nigdy lopaty do reki nie wzial. Za to rozjezdzaja i robia koleiny niemilosierne. Jedna taka mloda paniusia nie odsniezyla swoje czesci, jak zwykle, i rano wyjechala tylko do tylu z garazu, potem nie mogla ruszyc. Co zrobila? Zostawila auto na srodku i poszla w pizdu. Zablokowala wszystkim wyjazd/dojazd do domow. Przedebilnych mam sasiadow :angryy:

Dziewczyny za bardzo chodzic nie chca na spacery. Kotow z domu nie wygonisz. Ehhh zima :mad:

Posted

Witamy z Fryziowego domku:p

u nas dobrze, laleczka odrobaczona, tylko muszę zadzwonić do vetek, czy trzeba zrobić przerwę, bo za chwilę mamy szczepienia. Wolałabym teraz, bo znowu zapowiadają mrozik przed swiętami:shake:

Ja chyba przestanę wierzyć w Mikołaja:eviltong:

Dentysta na mnie zarabia, włącznie z kanałowym leczeniem ( do tej pory nie miałąm tej przyjemności:shake: ). Oczywiście 6-tka, gdzie najwięcej nerwów, a liczą od kanału:roll:.
Jeszcze zostało mi kilka, mam nadzieję, że normalne leczenie:roll:

Oczywiście musiałam kupić auto w Mikołajki;) i dzisiaj dostał prezent ale ubezpieczyciel ode mnie;)

Pozdrawiamy:p

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...