Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

[quote name='eria']tak jak myślałam : ale jej cudnie w tym różu :loveu::loveu:[/QUOTE]

[quote name='madzior_ka']pięknie wygląa;)[/QUOTE]

[quote name='ariss']potwierdzam:razz:w różu jej do pyszczka:loveu:[/QUOTE]

[quote name='Doginka']Pięknie w tym różu, bo róż do czarnego super pasuje:loveu:[/QUOTE]

[quote name='Bzikowa']No dobrze, to ja się w końcu może odezwę... Nie mogę się dłużej przyczajać widząc zdjęcia Galiny w tym różu... obłęd.:mdleje:[/quote]

Dziękuję wszystkim za komplementy :loveu:

Ja wpadam tylko na chwilkę, bo już mam multum roboty na studiach :shake: Dokładnie tydzień temu zaczął się semestr, ja już mam ze 40 stron notatek ze wszystkiego i nie wiem w co ręce wsadzić :placz:
Przedmioty nowe, nie wiadomo czego się uczyć, jak notować kiedy slajdy przerzucane są z prędkością światła, co jest ważne a co nie. Ogólnie jestem trochę oszołomiona..
Na anatomii porównawczej póki co preparuję sobie kotka i nawet całkiem znośnie mi to idzie.. Fajna sprawa, powinni tak zrobić dla I roku - łatwiej byłoby się im uczyć, gdyby wszystko musieli sami sobie odpreparować, choć z drugiej strony fajnie już coś wiedzieć i sobie to pięknie pod skórą odkrywać :loveu:
Mikrobiologia wydaje się być przyjemna, jednak z doświadczenia wiem, że to tylko pozory i pewnie zanim sie obejrzę zacznie się dramat.
Fizjologia - fizyka + biologia czyli dramat na kółkach.
Pozatym chów i hodowla, technologia żywienia i dobrostan, etologia i ochrona zwierząt - całkiem znośne - przyjemniej człowiek wie czego się uczyć..
Dziś miałam również epidemiologię, która polega w sumie na tym samym co biostatystyka - a więc zapychaczy ciąg dalszy..

[quote]No i gratuluję Ci już drugiego roku weterynarii - podziwiam szczerze :lol:
Prawdę mówiąc ja się nawet cieszę, że się nie załapałam i nie zamierzam próbować więcej... Jestem na biologii uw i myślę, że przerośnie mnie już krojenie świeżo zabitych szczurów na ćwiczeniach z zoologii a wiem, że na wet pewnie takie rzeczy to normalka :p No i materiału mam od zaje... nia, jakbym miała mieć tyle ile na wet to po prostu nie dałabym rady. Także - rispekt!

No, i będę się częściej odzywać:lol:[/QUOTE]

Dziękuję bardzo ! :loveu:
Wczoraj zaniosłam już indeks ze wszystkimi wpisami i oficjalnie zostałam wpisana na semestr III :multi:
Jeżeli nie byłaś pewna czy naprawdę tego chcesz, to chyba nie ma co - czasem naprawdę trzeba wykazać się determinacją, szczególnie gdy przychodzą chwile załamania a człowiek ma ochotę rzucić to wszystko w cholerę (co często się zdarza..). I pewnie gdybym nie była dość zdeterminowana już dawno bym to uczyniła.
Co do szczurów, to raczej na świeżo ubitych nic już mieć nie będziecie, bo zabrania już tego ustawa o ochronie praw zwierząt. Nawet ja na wecie nie mam już ćwiczeń z fizjologii na szczurach i robię jakieś bezsensowne zadanka ze sztuczymi probówkami na komputerze :roll:
Tak czy inaczej, powodzenia i wytrwałości życzę w studiowaniu ! I zaglądaj zaglądaj, choć pewnie teraz Wy częściej tu będziecie zaglądać niż ja ;)

Właśnie. Brak czasu i sił już zaczynam odczuwać.
Zajęcia mam zazwyczaj do 17. Resztę czasu dzielę między TZ, psa, naukę oraz sen. Nie trudno się domyślić, że niewiele mi go zostaje, a czynnosci jest zbyt wiele..

Zostawiam Wam 3 zdjęcia i zmykam do owiec..

[IMG]http://img340.imageshack.us/img340/1589/dsc0476a.jpg[/IMG]

[IMG]http://img180.imageshack.us/img180/2063/dsc0482.jpg[/IMG]

[IMG]http://img252.imageshack.us/img252/5945/dsc0494.jpg[/IMG]

Baju baju !

  • Replies 5.7k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

Sliczne zdjecia Justa! Ale jeszcze lepsza obrozka:loveu: Nie moge sie napatrzec na ten kolor - cudny jest:loveu::loveu::loveu:

Wytrwalosci zycze w dalszym studiowaniu!

Posted

[quote name='Justa']
Co do szczurów, to raczej na świeżo ubitych nic już mieć nie będziecie, bo zabrania już tego ustawa o ochronie praw zwierząt.[/quote]

No cóż, tego nie wiem ale tak powiedział nam koordynator ćwiczeń... Dokładnie, że oni będą zabijać a my będziemy dostawać 'jeszcze ciepły' preparat... :roll: Cholera wie ale ja się przestraszyłam i od razu sobie przypomniałam co by było gdyby mi matura lepiej poszła :evil_lol:
Na razie mamy pierwotniaczki więc dowiem się za parę tygodni... :)

No to życzę powodzenia i tej wytrwałości... Mi każdy wet którego spotkałam mówił, że te studia to 6 lat wyjęte z życiorysu i brak życia towarzystkiego... a z tego bym nie mogła zrezygnować... :lol:

Posted

Pięknie jej w różowym, oj to życze ci dalej tyle wytrwałości Justa co teraz a bedzie dobrze! i sobie tez chetnie bym pożyczyła bo ten rok a raczej semestr będe miała najgorszy (dwa egzaminy: mechanika ogólna i mech płynów!!) w sumie mam ponad 15 przedmiotów i jestem przerażona, choc juz mi mija.... ale i tak będzie ciężko, a co dopiero u ciebie na wecie!:) My na szczescie pozmienialismy nieco plan i udało sie sklecic cos w miare ok poniedziałki i czwartki od rana do nocy za to co dwa tygodnie wolny piątek a we wtorek i srode koncze o jakichs normalnych porach (max 16) wiec moze uda sie wolny czas pogodzic opmiedzy nauke, sen, psa, konia:)

Posted

[quote name='Agnes']Wytrwalosci zycze w dalszym studiowaniu![/QUOTE]

(nie) dziękuję ! ;):loveu:

[quote name='Bzikowa']No cóż, tego nie wiem ale tak powiedział nam koordynator ćwiczeń... Dokładnie, że oni będą zabijać a my będziemy dostawać 'jeszcze ciepły' preparat... :roll: Cholera wie ale ja się przestraszyłam i od razu sobie przypomniałam co by było gdyby mi matura lepiej poszła :evil_lol:
Na razie mamy pierwotniaczki więc dowiem się za parę tygodni... :)

No to życzę powodzenia i tej wytrwałości... Mi każdy wet którego spotkałam mówił, że te studia to 6 lat wyjęte z życiorysu i brak życia towarzystkiego... a z tego bym nie mogła zrezygnować... :lol:[/QUOTE]

No to daj znać jak wrażenia ze szczurów ;)

Hmm.. Może nie imprezuję co weekend - ale nie do końca jestem przekonana, czy dlatego że nie mam czasu czy po prostu nie bardzo lubię.. ;) Tak jak mówię - grunt to dobra organizacja czasu, tak naprawdę jak ma się ścisły grafik to człowiek lepiej się mobilizuje.
Na pewno weta uczy planowania na parę dni przed conajmniej, a nie życia w trybie "może jutro się pouczę, a może pojutrze.."
Na życie towarzyskie nie narzekam w zasadzie, na nudę również. Pozatym jest to jeden z tych cudownych kierunków. gdzie dużej części przedmiotów można uczyć się w grupie, co też niesamowicie mobilizuje - bo jak nawalisz, to cała grupa na tym traci.
Po pierwszym roku człowiek też trochę sie uspokaja, bo takie 6 lat stresu jakie przechodzi się na początku to chyba awykonalne.
Nie zachęcam, nie zniechęcam - mówię jak jest, bo jak ktoś naprawdę będzie chciał, to jakby go nie zniechęcać i tak zrobi swoje.

Z tych mniej przyjemnych rzeczy, wczoraj zakładałam ostrze na skalpel i pieknie urżnęłam się w palec - 1,5cm wgłąb, wzdłuż kości, 1cm wszerz. Krwi była cała umywalka, a w taj chwili jestem upośledzona manualnie na jakiś dłuższy czas :placz: Palec zdrętwiały, ale krążenie jest - to najważniejsze. Na szycie się raczej nie kwalifikuje.
Ale cóż, taki zawód, jak się człowiek nie skaleczy, to go kot podrapie, pies pogryzie, albo koń kopnie :cool1:


[quote name='Izabela124.'][url]http://img98.imageshack.us/img98/4378/dsc0559c.jpg[/url] świetne:loveu:[/QUOTE]

dzięki dzięki :multi:

[quote name='Matusz'][COLOR=Navy][B]Hej mła długowłosa tele ! :loveu::loveu:
[/B][/COLOR][/QUOTE]

hej tele :loveu:

[quote name='madzior_ka']Pięknie jej w różowym, oj to życze ci dalej tyle wytrwałości Justa co teraz a bedzie dobrze! i sobie tez chetnie bym pożyczyła bo ten rok a raczej semestr będe miała najgorszy (dwa egzaminy: mechanika ogólna i mech płynów!!) w sumie mam ponad 15 przedmiotów i jestem przerażona, choc juz mi mija.... ale i tak będzie ciężko, a co dopiero u ciebie na wecie!:) My na szczescie pozmienialismy nieco plan i udało sie sklecic cos w miare ok poniedziałki i czwartki od rana do nocy za to co dwa tygodnie wolny piątek a we wtorek i srode koncze o jakichs normalnych porach (max 16) wiec moze uda sie wolny czas pogodzic opmiedzy nauke, sen, psa, konia:)[/QUOTE]

Trzymam mocno kciuki za Ciebie ! Skoro dałaś radę I rok, to teraz może być już tylko dobrze.. Najważniejsze, że przestawiłaś się z nauki w LO na naukę na studiach, teraz tylko się wdrążać i będzie dobrze ;)
Ja III rok mam cholernie ciężki.. II to podobno taki oddech po pierwszym i przed drugim, ale zobaczymy jak to będzie..
Plan - codziennie do 17 zajęcia. W piątek widzę się z TZ i oboje idziemy spać skatowani całym tygodniem :mdleje:

Do mnie!
[IMG]http://img65.imageshack.us/img65/6403/0293898.jpg[/IMG]

Posted

[quote name='Justa']
Trzymam mocno kciuki za Ciebie ! Skoro dałaś radę I rok, to teraz może być już tylko dobrze.. Najważniejsze, że przestawiłaś się z nauki w LO na naukę na studiach, teraz tylko się wdrążać i będzie dobrze ;)
Ja III rok mam cholernie ciężki.. II to podobno taki oddech po pierwszym i przed drugim, ale zobaczymy jak to będzie..
Plan - codziennie do 17 zajęcia. W piątek widzę się z TZ i oboje idziemy spać skatowani całym tygodniem :mdleje:
[/quote]
OJ no to tez trzymam za ciebie:) A ja wreszcie czuje na jakim kierunku jestem bo doszlo mi kilka fajnych przedmotów jak biomechanika rehabilitacyjna czy metrologia biomedyczna gdzie na laboratoriach będziemy oglądać zdjęcia z tomografu, robic ich różne przekroje i pewnie obliczać co sie tylko da na ich podstawie, będziemy oglądać trajektorie ruchu po przyczepieniu urządzenia rejestrującego ruch do kosci udowej itd wiec mimo ze ciężej to bedzie ciekawiej:)

A juz na 4 semestrze musze wybrać specjalizacje (które zaczyna sie od 5 semestru) i dalej sie waham.. mam do wyboru biomechanike stomatologiczna (przedmioty jak ortodoncja, hirurgia szczekowwo-twarzowa itd), biomechanike urazów (ekspertyza wypadków drogowych, protezy i implanty kostne itd) i inzynieria kliniczna(obeazowanie 3d, modelowanie komputerowe, aparatura medyczna itd). Najbardziej zastanawiam siepomiedzy urazami a kliniczną i w sumie nie wiem co mi sie bardziej podoba....

Ale juz nie zanudzam sobą w galeri Galinki:))

O teraz doczytałam o twoim palcu.. wspólczuję i oby się szybko goił! A z ta organizacją masz racje, ja jesli dobrze pamiętam do w klasie maturalnej miałam taki pomysł ze moze przez treningi jezdzieckie 3-4 razy w tygodniu sie mniej ucze i postnowilam odpuscic na kika tygodni na próbę, Efekt? i tak nie uczylam się całe popołudnie, a wieczorem jak dpiero zaczynałam (wole uczyc sie nocami;d) miałam wyrzuty sumienia ze pół dnia zmarnowałam, wiec wróciłam do regularnej jazdy i na wszystk był cza, bo miałam jasno ustalone w które dni jade na trening, ze jka wracam do od razu kolacja i nauka i wszystko sieudało pogodzić, a zabierajac sie do nauki zamiast wyrzutów sumienia miałam satysfakcje jak duzo juz tego dnia zrobiłam:)

Posted

jakoś strasznie narzekacie tutaj na te wszystkie studia ;)

ja od roku ciągne dwa dzienne kierunki, kompletnie ze sobą niepowiazane.. w poprzednim roku w 1 semestrze miałam 19 różncyh przedmiotów, w kolejnym semestrze 17, teraz znowu coś koło tego (jeszcze nie liczyłam).. aa do tego jedne studia mam w całości w języku obcym:razz:

przez moje 5 lat studiowania nie zdarzyło się, żeby w sesji było mniej niż 4-5egzaminy +oczywiście zaliczenia ćwiczeń.. a po 1 roku na moich drugich studiach zostało 50% osób, które zostało przyjete :cool3:

oczywiście nie chodze na wszystkie wykłady, bo umiejętności rozdwaja się jeszcze nie opanowałam.. ale ja moje zajęcia kończe hmm we wtorki o 20, w środy o 17:30, w czwartki o 21 (od 8rano).. więc pocieszcie się, że niektórzy mają gorzej :evil_lol:

a za 6 h mam drugie w tym semestrze kolokwium :cool3: więc ostatni przegląd notatek i spaciu.. ciekawe jak przeżyje jutro tyle godzin na uczelni..

Miłego dnia :)

Posted

Agappe no to nieźle - powodzenia i oby tak dalej!:) Ja sobie lubie czasem ponarzekac a w rzeczywistości nie jest az tak zle;d na szczeście lubie moje studia, interesują mnie i nie żałuję wyboru, a czasem nawet drugi kieurnek korci, ale chyba jednak jeszcze nie teraz bo byłoby ciężko (mimo ze jeden kierunek to w tym semestrze mam 15 przedmoitów - jak to nam powiedziano wykładowcy biją sie o to by miec z nami zajęcia bo mamy tak wszechstronne studia ze kazdy uwaza ze jego przedmiot nam sie przyda:)

Posted

[B]Doginka[/B], moi rodzice mnie odwodzili - i widać co z tego wyszło :eviltong:

Każdy sobie od czasu musi ponarzekać i ja nie widzę w tym nic złego ;) Ostatecznie nikt nikogo do niczego nie zmuszał - studiujesz bo chcesz a nie dlatego, że musisz.
Ja bym drugiego kierunku nie pociągnęła i na palcach jednej ręki mogę policzyć osoby które ciągną wetę z innym kierunkiem. Ja nie jestem aż tak zdolna, a pozatym nie widzę potrzeby, studiuję coś co da mi zawód, satysfakcję i spełnienie marzeń więc i po co? ;)

Zdjęcia, zdjęcia, zdjęcia..
[IMG]http://img210.imageshack.us/img210/7499/dsc0557xx.jpg[/IMG]

[IMG]http://img111.imageshack.us/img111/636/dsc0517.jpg[/IMG]

[IMG]http://img269.imageshack.us/img269/4074/dsc0497ky.jpg[/IMG]

I życzę wszystkim miłego weekendu, bo ja już pewnie nie dam rady tu zawitać ;)

Posted

Na wecie powinny być same osoby takie jak Ty, pewne, że chcą to robić... Bo inaczej zawód weterynarza nie ma sensu ;)

[url]http://img210.imageshack.us/img210/7499/dsc0557xx.jpg[/url] jaką ona ma klatę rozrośniętą, hu hu :lol:

Posted

Piękne zdjęcia:)

A co do drugiego kierunku to ja jak coś to myślałabym o czymś pokrewnym czyli np informatyce;)) bo to w połączeniu z moją inżynierią biomedyczną robiło (np programowanie programów do analizy medycznej, do diagnostykji itd bardzo mnie to ciekawi ale narazie dużo wiedzy i umiejętnosci brakuje).

  • 3 weeks later...
Posted

Dziękuję !:loveu:

Już opowiadam jak to wszystko było.

A więc, dziś mój 3 raz był. Byłam już tak masakrycznie źle nastawiona do tego całego zdawania.. normalnie jakiś koszmar. Ale w końcu zapisałam się, bo pare bliskich osób nieźle mnie podeszło i dla świętego spokoju postanowiłam spróbować.
Łuku jak pewnie 90% zdających uczyłam się wcześniej na tzw 'zasadę' Szkoda tylko, że na egzaminie nie wyszło mi ani razu, a na jazdach wogóle cud miód orzeszki.. Nie wnikam.
W każdym razie znalazłam istruktora, co uczy łuku na czuja. Nauczyłam się i już na żadną beznadziejną zasadę nie robiłam. Na czuja wycofam wszystkim - yarisem, fordem mondeo, nawet przyczepą z silnikiem i lusterkiem !
Obudziłam się o 7:30 cała zlana potem, bo śniło mi się, że juz 13:27 a ja przecież egzamin mam o 13:00 ! :mdleje: Nie zasnęłam już. Od wczoraj nic nie byłam w stanie zjeść tak się stresowałam. Na śniadanie zjadłam 2 melisy. Mój chłopak mnie zaprowadził do WORDA - i dobrze, bo gdybym sama szła, to pewnie bym do Carfura doszła a nie na egzamin :diabloti:

W każdym razie czekałam 40 minut. Instruktor całkiem miły mi się trafił, od razu coś tam zagadał. Łuk zrobiłam, górkę zrobiłam - więc w sumie już byłam z siebie zadowolona. Miasto spoko. Zgasł mi 3 razy, a pozatym to wykonałam wszystko co musiałam. Oczywiście nie obyło się bez gwałtownego hamowania bo jakiś debil przed L-kę wyskoczył i jakiś jeszcze większy debil wyprzedzał na trzeciego..
Egzaminator mnie uspokajał, bo siedziałam jak na szpilkach :evil_lol:

W gruncie rzeczy było całkiem miło.
Za 2 tygodnie odbieram :multi:

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...