Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

  • Replies 564
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

Tak mi teskno do niego!Jesli nie ma domku,to przynajmniej by chłopak pospacerował i był wypieszczony,a tu pewnie jeszcze z tydz .minie.Amonku,to tak strasznie długo trwa.

Posted

I mądrala,wie co to smycz,spacer,uważnie słucha,poczekaj,wracaj,on to wszystko wie.Tak strasznie sie boje,żeby ktos miejscowy nie wziął go na łancuch,wszystkich psów na łańcuchu mi żal,ale niektóre nie nadają sie wybitnie.Amon,jak to załatwić,żeby trafił ci sie świetny człowiek i ogród????????????

Posted

Ogólnie chodziło mi o wies jakąkolwiek, bo słabe mam przekonanie o dbałosć o psy na wsi,ale nie chciałam kogoś urazic..Amonku piękny ,całuski i bądz cierpliwy piesku, najpiekniejszy.Choć zawsze mam problem,Figaro też piekny.

Posted

Na wsiach są przeważnie 2 opcje: albo pies żyje jak król w domowym salonie, albo siedzi przy budzie na krótkim łańcuchu.. niestety jest dużo takich "ludzi", którzy korzystają z 2 możliwości.. :angryy:
Pozostaje tylko nadzieja, że takich istot będzie coraz mniej, no i, że w odpowiednim czasie na stanowisku w schronisku będzie ktoś odpowiedni, kto byle komu pieska nie wyda ;)

Posted

Zdarzyło nam sie w schronisku cofnąć adopcję kiedy pan z rozbrajającą miną przyznał że oczywiście do budy na łańcuch......Gdyby nas akurat w schronisku nie było już by psiak dżwigał swoje brzemie na szyi....Kierowniczka Ala właśnie wypisywała adopcje zadowolona i nawet nie zapytała w jakie warunki pies idzie.... i nie wiem czy moje pytanie było jej na rękę...Ale nie był to jakiś wielki sukces z naszej strony bo ten pies niestety nadal jest w schronisku...:shake:

Posted

Ja mieszkam na wsi ale nie mam jakiegos cofniętego myslenia.... ale jak patrze na małe pieski uwiazane przy rozwalających sie budach to sie we mnie gotuje, szczegolnie ludzie starej daty nie zastanawiaja sie nad tym czy to dobrze czy nie ze pies jest przy budzie bo tak było zawsze.... Musze cos zauważyć odkad mam Sare i zabieram ja ze soba wszedzie wiele osob zaczeło wyprowadzać swoje psy na spacery i teraz mozna juz czesto zobaczyc kogos przechadzajacego sie z psem, kiedys była to rzadkość .

Posted

AMONKU najpiękniejszy tęsknie za tobą.Szpilka,ja też to zauważyłam,przez 2 lata byłam jedna tu z psami na smyczy,teraz czasem widuje inne osoby.Ale nie sa to psy z łancucha wzięte na spacer,tylko te z domu czy ogrodu.Ludzie młodsi,albo ci co sie niedawno wybudowali,patrza na to inaczej.I całe szczęscie,że młodsi lepiej do tego podchodza oprócz paru zwyrodnialców

Posted

Amonek ma takie fajne bystre spojrzenie. Na mojej wsi to nie wynika czy miejscowy, czy napływowy młody czy stary. To jakby nie ma związku, chociaż relatywnie mało łańcuchowców. Raczej kojce, nawet spore. Ale tez sporo domowych na smyczach i bez (ale to grzeczne całkiem psy)

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...