Ati Posted June 30, 2013 Posted June 30, 2013 jutro rano zrobie jej u nas album, namiary na kogo? Quote
mama_Alfika Posted June 30, 2013 Posted June 30, 2013 [quote name='Ati']zapisuje sobie, czytam ze wyzelka ma DT? te rany mi takze wygladaja , jakby pies byl wleczony i sie wyrywal-choc sa dosc czyste na zdjeciach[/QUOTE] Rany boskie, przez myśl by mi coś takiego nie przeszło :( :( :( Quote
eliza_sk Posted June 30, 2013 Author Posted June 30, 2013 [quote name='Ati']jutro rano zrobie jej u nas album, namiary na kogo?[/QUOTE] Jak wróci od weta, to zrobię foty pięknościowe, te są robocze na szybko u weta ;) [COLOR=#006400][B]Stowarzyszenie Obrona Zwierząt 28-300 Jędrzejów, woj. świętokrzyskie tel. 501 341 021 (po godzinie 15)[/B] [/COLOR][B][COLOR=#006400]e-mail: [/COLOR][EMAIL="[email protected]"][COLOR=#006400][email protected][/COLOR][/EMAIL][COLOR=#006400] [/COLOR][/B][B][URL="http://www.obrona-zwierzat.pl"][COLOR=#006400]www.obrona-zwierzat.pl[/COLOR][/URL][/B] Quote
taks Posted June 30, 2013 Posted June 30, 2013 To mogą byc równie dobrze obrażenia od drucianych wnyków w które pies wpadł podczas polowania Czy próbowałyście sie skontaktować z okolicznymi kołami łowieckimi? Quote
malagos Posted June 30, 2013 Posted June 30, 2013 nie, raczej nie, druty zostawiają inne ślady, przecięta skórę (mamy w lecznicy takie przypadki). Quote
eliza_sk Posted June 30, 2013 Author Posted June 30, 2013 [quote name='taks']To mogą byc równie dobrze obrażenia od drucianych wnyków w które pies wpadł podczas polowania Czy próbowałyście sie skontaktować z okolicznymi kołami łowieckimi?[/QUOTE] To nie jest dobry pomysł. Znając zwyczaje okolicznych hubertusów, to lepiej niech nie wiedzą, że sunia się znalazła. Pies, który obecnie w DS u Moniki miał być odstrzelony, zresztą nie on jeden ... Takież to zwyczaje świętokrzyskich górali :( Oprócz tych w miarę świeżych, suka ma również liczne stare otarcia i blizny - więc to nie świadczy o jej dobrej przeszłości. Nigdy nie wydam psa myśliwemu. Quote
Monika . Posted June 30, 2013 Posted June 30, 2013 Te świeże otarcia są od wczorajszego wypadku , sunia musiała otrzeć się o asfalt . Uderzenie było tak silne że od samochodu odpadła jakaś część , po którą ludzie wrócili ale sunią się nie zainteresowali... :-( Ja ją zgarnęłam od razu po wypadku , rany były świeże i krwawiły , nie były zabrudzone . Dla niej lepiej żeby nie znalazł się poprzedni właściciel , wcześniej na pewno była rozmnażana ma wyciągnięte cycki . Ale po mimo tego ogólnie jest zadbana , może zwiała z polowania u nas dookoła lasy. Adopcja będzie błyskawiczna sunia jest przecudowna i z wyglądu i z charakteru ! ;-) Quote
Ati Posted July 1, 2013 Posted July 1, 2013 [quote name='eliza_sk']Jak wróci od weta, to zrobię foty pięknościowe, te są robocze na szybko u weta ;) [COLOR=#006400][B]Stowarzyszenie Obrona Zwierząt 28-300 Jędrzejów, woj. świętokrzyskie tel. 501 341 021 (po godzinie 15)[/B] [/COLOR][B][COLOR=#006400]e-mail: [/COLOR][EMAIL="[email protected]"][COLOR=#006400][email protected][/COLOR][/EMAIL][COLOR=#006400] [/COLOR][/B][B][URL="http://www.obrona-zwierzat.pl"][COLOR=#006400][URL="http://www.obrona-zwierzat.pl"]www.obrona-zwierzat.pl[/URL][/COLOR][/URL][/B][/QUOTE] to poczekam na te nowe foty, czy chcecie bym z tymi ranami także umiescila? Quote
Ati Posted July 1, 2013 Posted July 1, 2013 [quote name='eliza_sk']To nie jest dobry pomysł. Znając zwyczaje okolicznych hubertusów, to lepiej niech nie wiedzą, że sunia się znalazła. Pies, który obecnie w DS u Moniki miał być odstrzelony, zresztą nie on jeden ... Takież to zwyczaje świętokrzyskich górali :( Oprócz tych w miarę świeżych, suka ma również liczne stare otarcia i blizny - więc to nie świadczy o jej dobrej przeszłości. Nigdy nie wydam psa myśliwemu.[/QUOTE] uf -na szczęście, mam to samo zdanie o mysliwych Quote
AMIGA Posted July 1, 2013 Posted July 1, 2013 [quote name='eliza_sk']Nigdy nie wydam psa myśliwemu.[/QUOTE] Bym już nawet najśliczniejszego małego, białego kudłatego od Ciebie nie wzięła :-) Quote
eliza_sk Posted July 1, 2013 Author Posted July 1, 2013 [quote name='Ati']to poczekam na te nowe foty, czy chcecie bym z tymi ranami także umiescila?[/QUOTE] Ati śmiało się częstuj, bo na nowe musimy poczekać, sunia u weta w Kielcach - 40 km od nas, więc jak wróci wieczorem w środę, to foto dopiero w czwartek, więc na tę chwilę zamieść i te. Tylko napomknęłam, że to nie docelowa sesja ;) [quote name='AMIGA']Bym już nawet najśliczniejszego małego, białego kudłatego od Ciebie nie wzięła :-)[/QUOTE] A weźmiesz :) ? Szukać ... ? Niestety jak to zwykle przy takich psach bywa dzwoni masa tego typu amatorów, ale skutecznie gonię na drzewo. Może zaproponuję ją jako trzecią Beatce i Leszkowi, którzy adoptowali od nas łyżewkę Neskę :) Quote
AMIGA Posted July 1, 2013 Posted July 1, 2013 [quote name='eliza_sk'] A weźmiesz :) ? Szukać ... ? [/QUOTE] Narazie na siłę nie szukaj :-) Łamię się, żeby wyciągnąć ze schroniska sunię, która miała połamaną łapkę i jest teraz rehabilitowana. Ma ok. pół roku i wciaż siedzi w izolatkach - zero kontaktu z psami, zero socjalizacji, a za chwilkę wyrośnie ze szczenięcego wieku. Jak trafi na boksy ogólne, to będzie o wiele trudniej ją wyadoptować. Większe szanse mają szczylki :-( Quote
eliza_sk Posted July 1, 2013 Author Posted July 1, 2013 Kurczę, dziś łyżwa jęknęła i kłapnęła przy badaniu, wczorajsze rtg na boku nie wykazało nic, dziś do cerowania i ew. sterylki będą ją musieli przyćpać, więc zrobią na żabę. Oby miednica była cała i to tylko efekt stłuczenia, bo wcz. wszystko pozwoliła robić, prost, zgięcie, ładnie odwodziła. Trzymajcie kciuki. Quote
1izabelka1 Posted July 1, 2013 Posted July 1, 2013 wczoraj jeszcze pewnie była w szoku , trzymamy kciuki Quote
mama_Alfika Posted July 1, 2013 Posted July 1, 2013 [quote name='1izabelka1']wczoraj jeszcze pewnie była w szoku , trzymamy kciuki[/QUOTE] O tym samym pomyślałam ... Quote
DoPi Posted July 1, 2013 Posted July 1, 2013 bardzo podejrzane te rany i przychylam się do zdania, że mogła mieć wiązane łapy. Bidusia:-(, ale sliczności. Z innej beczki, czy ja mając w pobliżu miejscówkę koła łowieckiego mogę mieć wychodzącego kota? np Cynamona? Quote
eliza_sk Posted July 1, 2013 Author Posted July 1, 2013 [quote name='DoPi']bardzo podejrzane te rany i przychylam się do zdania, że mogła mieć wiązane łapy. Bidusia:-(, ale sliczności. Z innej beczki, czy ja mając w pobliżu miejscówkę koła łowieckiego mogę mieć wychodzącego kota? np Cynamona?[/QUOTE] Nie trzeba myśliwego, aby żywot kota wychodzącego się skończył - ryzyko zawodowe niestety. Jednak Cynamon na niewychodzącego się nie nadaje, a poza tym Twoja okolica to byłby koci raj - oczywiście ja nic nie sugeruję :evil_lol: Kompletujesz drużynę pierścienia ? Ws. łyżwy, nie jest dobrze sunia ma wypadniętą główkę kości udowej. Jutro operacja - najprawdopodobniej resekcja główki kości. Kość nie tylko wypadła, ale paskudnie włazi w miednicę, bo czasami wypadnięcia są prawie bezobjawowe, a tu włazi jej toto do środka. Krew dziś robiona, wszystko ok. Quote
Ati Posted July 1, 2013 Posted July 1, 2013 eliza a daj ty mi jeszcze wasz nr konta-wkleje w jej album, a co mi szkodzi- u nas zostala roboczo nazwana Lala Quote
eliza_sk Posted July 1, 2013 Author Posted July 1, 2013 [quote name='Ati']ok, mam z 1 strony:)[/QUOTE] jaka zaradna dziewczynka ;) Jutro sunia zmieni lecznice na operację i taksówą jej będzie wegielkowa i ewelinka - dziękuję bardzo za pomoc :loveu: Quote
eliza_sk Posted July 2, 2013 Author Posted July 2, 2013 (edited) Na dniach kastracja i wizyta w domu chętnym na Frugo, dziś pod nóż w nowym domu poszła Alaska, jest rodzina wstępnie zainteresowana Mają - ale tu jeszcze nic pewnego. Łyżwa już w lecznicy na operacji. EDIT: z łyżwą nie jest najlepiej, rany spowodowały zakażenie w organizmie, trzeba ją ustabilizować i dopiero myśleć o zabiegu :( Edited July 2, 2013 by eliza_sk Quote
eliza_sk Posted July 2, 2013 Author Posted July 2, 2013 Czy nikt nie wybiera się do Warszawy ? [B]Szukamy transportu Kielce - Warszawa[/B] (od poniedziałku wieczór). Quote
ewelinka_m Posted July 2, 2013 Posted July 2, 2013 Trzymam kciuki za łyżewkę :kciuki: to taka kochana sunia, tak bardzo wdzięczna, u weterynarza się wtuliła we mnie bardzo mocno..więc jej obiecałam, że wszystko będzie dobrze :p Quote
mama_Alfika Posted July 2, 2013 Posted July 2, 2013 [quote name='ewelinka_m']Trzymam kciuki za łyżewkę :kciuki: to taka kochana sunia, tak bardzo wdzięczna, u weterynarza się wtuliła we mnie bardzo mocno..więc jej obiecałam, że wszystko będzie dobrze :p[/QUOTE] Biedactwo ... Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.