Dorothy Posted June 20, 2008 Author Posted June 20, 2008 Serduszko z tego co wiem nie jest jakies najgorsze, jest troche powiekszone, niestety z racji wieku i zlego trybu zycia, i na to wplywu nie mamy. Gorzej z Morgana ona ma wade serca i w tych upałach boje sie o nia, ledwo dyszy, dzis robilismy EKG Morganie, nie jest zbyt dobrze.. Quote
zachary Posted June 20, 2008 Posted June 20, 2008 Dorotko, mamy nadzieję,że jak zrobi się chłodniej to Liberka odżyje, nabierze ochoty na spacerki z Tobą.Wystarczy,że martwisz się teraz o Morganę.Liberko, Ogon w górę i do przodu po pagórkach i górkach... Quote
Dorothy Posted June 20, 2008 Author Posted June 20, 2008 niestety Libra wyraźnie cierpi, zwymiotowala dzis po 18 tej... wczorajsza niestrawiona karme!!! taka papkę. Ma wyraźne objawy bólowe brzucha. Chodzi z grzbietem sztywnym, przy próbie dotykania kurczy się, spina brzuch i ucieka albo sie przewraca i przylega do ziemi. Jestem poważnie zmartwiona, widac ze BARDZO ją boli. Nie tknęła jedzenia. Probowalam dac jej no-spe w kawalku kilelbasy- nie tknela. musialam wsadzac jej ta no-spe na sile do pyska. Lezy zwinieta z podkulonymi lapami. Cierpi. Jutro zaraz rano jedziemy do lecznicy:-( Quote
majqa Posted June 20, 2008 Posted June 20, 2008 Myśląc o no-spie, po uzgodnieniu z wetem, omiń pychola i żołądek, a podawaj podskórnie w zastrzyku. Quote
Margo05 Posted June 21, 2008 Posted June 21, 2008 Liberko, słonko, trzymaj się. Dorotko, Ty również. Quote
Lidan Posted June 21, 2008 Posted June 21, 2008 Dorotko, co z Librą? Jak minęła Wam noc? Poprawiło się jej samopoczucie? Byłyście u weterynarza? Napisz, proszę choć jedno słówko, cokolwiek... Quote
Gosiapk Posted June 21, 2008 Posted June 21, 2008 Może coś zjadła i się podtruła, albo jakieś ciąło obce ... oj niedobrze :shake: Quote
zachary Posted June 21, 2008 Posted June 21, 2008 Minął cały dzisiejszy dzień i ...cisza.Dorotko, co z Liberką??? Quote
Dorothy Posted June 21, 2008 Author Posted June 21, 2008 przepraszam, dla odmiany mnie scielo, grypa jelitowa, ledwo zyje wiec z Libra lepiej, dostala zastrzyki, lekarz stierdzil stan zapalny zoladka, najprawdopodobniej zmiana karmy (od 3 dni psy dostaja cos innego niz przedtem, i ogolnie rzecz biorac niechetnie to jadly) ktora spowodowala podraznienie zoladka. Dzis Libra dostala tylko porcje gotowanego ryzu, jutro to samo i w poniedzialek do kontroli. I w sumie lepiej z nia, bo juz chodzila troche a nawet poszla ze mna na pastwisko poraz pierwszy od dwoch dni. Mysle ze moze w tej karmie bylo cos uczulajacego, ze az tak zle zareagowala, bo przeciez inne tez dostawaly to samo. Musze ta karme wywalic, to jakas hiszpanska jest czy wloska, i kupic to co przedtem. Ide leczym MOJ brzuch dla odmiany...;] Quote
zachary Posted June 21, 2008 Posted June 21, 2008 O rety, Wy obie potrzebujecie troskliwej opieki:loveu:. A tu widzę, że robota wre! Dorotko, trzymaj się ciepło, wspaniała góralko. Szybko wracajcie do dobrej formy! Dzięki za wieści! Quote
Dorothy Posted June 22, 2008 Author Posted June 22, 2008 dzieki :-) Libra łazi na chwiejnych łapach ale poszła ze mna wyprowadzić konie, obie lazłyśmy jak sieroty ledwo przebierając kończynami i wspierając sie mentalnie. W dodatku upał niemożliwy więc wróciłam mokrzuteńka a Libra zziajana. dzis robimy sobie wolne od roboty i leżymy na kanapie oraz w cieniu ;) Quote
Poker Posted June 22, 2008 Posted June 22, 2008 i bardzo dobrze,należy się Wam jak psu kość :evil_lol: Quote
Margo05 Posted June 22, 2008 Posted June 22, 2008 [quote name='Dorothy']dzieki :-) Libra łazi na chwiejnych łapach ale poszła ze mna wyprowadzić konie, obie lazłyśmy jak sieroty ledwo przebierając kończynami i wspierając sie mentalnie. W dodatku upał niemożliwy więc wróciłam mokrzuteńka a Libra zziajana. dzis robimy sobie wolne od roboty i leżymy na kanapie oraz w cieniu ;)[/quote] Dorotko, kup sobie coca-colę, wlej do wielkiej szklanicy i odstaw. Jak się odgazuje to wypij. Tym wyleczyłam moją córcię z grypy żołądkowej. Cały dzień się męczyła, w nocy nie mogła zasnąć. Dopiero po odgazowanej coli wszystko się uspokoiło i rano było już w porządku. Zdrowiejcie szybciutko :loveu::loveu::loveu: Quote
Selenga Posted June 22, 2008 Posted June 22, 2008 z biżuteryjnego bazarku na Librę uzbierało się 57 zł Quote
Dorothy Posted June 22, 2008 Author Posted June 22, 2008 to cudownie!!! a Libra dzis lepiej juz, odpoczynek plus gotowany ryżyk zrobily swoje, wieczorem zwawo dreptala za mna na pastwisko :-) a przedtem dwie godziny wiernnie kibicowala mi jak sprzatalam stajnie. Znaczna poprawa:-) Quote
Lidan Posted June 22, 2008 Posted June 22, 2008 Uff... Dzięki za wiadomości bo oczyma wyobraźni już widziałam same nieszczęścia i horrory... Cieszę się, że u Libry lepiej natomiast przykro mi, że sama się rozchorowałaś i to na tak zwalające z nóg pakudztwo. Wracajcie wszyscy do zdrowia. Quote
zachary Posted June 22, 2008 Posted June 22, 2008 Dobrze,że z Liberką lepiej.Miód na serce:lol:.Ale Ty chyba siłą woli działasz, Dorothy? Miałaś odpoczywać dzisiaj i co? Stajnie sprzątasz! Tak wiem, wiem, kto to za Ciebie zrobi?.Wiesz, że dobrzy ludzie powinni dbać o siebie, bo są w mniejszości niestety? Mają ciągle dużo do zrobienia/:loveu:/ więc muszą dłuuuugo żyć.Prawda, jakie to oczywiste? Quote
majqa Posted June 23, 2008 Posted June 23, 2008 Dorotko dolecz się, bo takie cholerstwo potrafi zrobić nawrót, gdy najmniej się tego spodziewamy. Quote
Dorothy Posted June 23, 2008 Author Posted June 23, 2008 nie ma nawrotu tylko jestem slaba strasznie i tak sie snuje, parno duszno goraco wcale nie ulatwia egzystencji :-) Libra zrobila dzis włam do domu,zwiedzila pietro glosno trzaskajac pazurami (ona tak troche wlecze lapy, chyba z powodu reumatyzmu, i strasznie tymi lapskami lomocze po panelach) po czym poszla na gore, wlazla na lozko, zwiedzila je, zlazla, weszla pod deske do prasowania, wywalila ja na siebie, niezrazona niczym poszla do lazienki, przeszukala wanne, zajrzala do pralki, powachala mydlo na polce, a potem za Chiny ludowe nie chciala dac sie sprowadzic na dol. Normalnie musialam ja wlec za obroze po schodach Quote
Lidan Posted June 23, 2008 Posted June 23, 2008 A to ciekawska pannica. Może pierwszy raz miała okazję zwiedzić normalny dom, więc jak już się tam dostała to musiała obejrzeć i wypróbować wszystko. Dobrze, że nie wykąpała się w Twojej wannie i nie przespała w Twoim łóżku :-) Quote
zachary Posted June 23, 2008 Posted June 23, 2008 Liberka chce awansować na domowego pieska:evil_lol:.Twoja "chatka", Dorothy, pewnie jej się spodobała! A i Ty sama w zasięgu ręki i wzroku.Czyż może być coś lepszego? W stare kosteczki cieplutko i wyleniałą skórę też miło na pokojach rozwalić.Pańcia do zdrowia wracaj i sił nadludzkich do roboty! Quote
majqa Posted June 23, 2008 Posted June 23, 2008 [quote name='Lidan'](...) Dobrze, że nie wykąpała się w Twojej wannie i nie przespała w Twoim łóżku :-)[/quote] ...ale jeśli zauważysz Dorotko, że zaczyna używać Twoich perfum i kremu to czuj się zaniepokojona! ;) Quote
Margo05 Posted June 23, 2008 Posted June 23, 2008 [quote name='majqa']...ale jeśli zauważysz Dorotko, że zaczyna używać Twoich perfum i kremu to czuj się zaniepokojona! ;)[/quote] :evil_lol::evil_lol::evil_lol::evil_lol::evil_lol: Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.